Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pikietowali przeciwko Banderze (wideo)

Utworzony przez gada, 5 lutego 2010 r. o 19:14 Powrót do artykułu
Gość napisał:
Moze mi pomożesz bo jakoś nie potrafię znaleźc w nowożytnej historii sytuacji masowych rzezi pomiędzy Wegrami i Słowakami oraz Rumunami i Węgrami. Adekwatne mordy jak ludobójstwo Polaków na Wołyniu wydarzyło się jedynie na Bałkanach - gdy Chorwaci pod wodzą Ante Pawelicia mordowali masowo Serbów. Zarówno na Bałkanach jak i na Wołuyniu przyczyną rzezi był NACJONALIZM i FASZYZM. Tym większa hańba dla Juszczenki i jego polskich przyjaciół !
No i co z tego, że nie było takich rzezi poza Bałkanami? Czego to ma dowodzić? Że Ukraińcy są podobni do Chorwatów? Biorąc pod uwagę fakt, że przyklaskującego rzeziom chorwackim biskupa Stepinaca ogłosil błogosławionym Umiłowany Polski Ojciec Święty, Polacy, tak bardzo kochający Papieża, powinni przyklasnąć rzeziom chorwackim i zaakceptować rzezie ukraińskie. Roma locuta, causa finita... A rzezi pomiędzy Węgrami i Słowakami czy Rumunami nie było w czasie II wojny światowej, bo te narody miały własne państwa, które wzajemnie się szachowały. Serbowie zostali wcieleni przymusowo do państwa chorackiego - i rżnięto ich jak zwierzęta. Tymczasem na Wołyniu i w Galicji Wschodniej pod okupacją niemiecką panowalo totalne bezhołowie (swoją drogą, jak istotna była państwowość w czasie II wojny światowej, pokazuje przypadek Rusi Zakarpackiej, gdzie Węgrzy wymordowali do 1945 r. 30 tysięcy ludzi - gdyby istniało państewko rusińskie na tym terenie, ci ludzie zapewne by ocaleli).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Relacja z konferencji prasowej Kresowego Ruchu Patriotycznego oraz księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego w sprawie ogólnopolskich akcji protestacyjnych przed Ambasadą Republiki Ukrainy oraz jej konsulatami zorganizowanych w proteście wobec decyzji ustępującego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki uhonorowania Stepana Bandery tytułem Bohatera Ukrainy i nadania praw kombatantów II wojny światowej byłym członkom Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, Ukraińskiej Powstańczej Armii: http://www.asme.pl/126547273726245.shtml
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Straszne dla mnie jest to, że my, Polacy jawimi taki sam skrajny nacjonalizm wypowiadając opinie w sprawach polsko-ukraińskich, jak faszyści z UPA. Ludzie, przeczytajcie swoje posty! Ile tam nienawiści, zła, uporu! I nie okrzykujcie mnie heretykiem, antypatriotą, bo to WY zakrywacie swoje skrajne poglądy zbrodnią sprzed wielu lat. W średniowieczu duża część Europy dostawała rozwolnienia słysząc szelest piór husarskich. Zgadzam się z przedmówcą, który naświetlił sprawę zniewolenia chłopa ukraińskiego. Nie, nie bronie ukraińców, ale każdy skutek ma swoją przyczynę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten co się oburza na to, że została jego pisanina określona jako tragicznie głupia, nie powinien się obrażać, bo tak to wygląda. Mówienie o polskiej okupacji ziem ukraińskich jest właśnie bełkotem nacjonalistycznym. Bo oni przyjęli, że określone terytoria sa wyłącznie etnicznie ukraińskie, a inni to sa okupanci. Tymczasem jest to fałsz do kwadratu, mówiąc delikatnie, poniewaz pomija tam mieszkających Polaków, głównie chłopów. Tak więc w Małopolsce Wsch. Polacy stanowili większość, a w samej Galicji wsch. prawie 40% ludności. A, więc nie było to terytorium etniczne ukraińskie, ani polskie - były to tereny kresowe, wspólne. I wszyscy mieszkańcy mieli prawo tam mieszkać. Na Wołyniu było inaczej. A, więc mówienie o polskiej okupacji jest nonsensem, bo pomija mieszkających tam od pokoleń Polaków. Weż się do książek, włącz rozum (o ile jeszcze funkcjonuje) i przestań powtarzać OUN-wskie brednie i rozgrzeszać ludobójstwo. PS. A, czy wiesz jakie było hasło (czy jedno z haseł) kampanii prezydenckiej Tiahnyboka (?). Ukraina dla Ukrainców. I to juz po Holocauście i po II wojnie światowej i po wymordowaniu i wypędzeniu Polaków.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
GK napisał:
PS. A, czy wiesz jakie było hasło (czy jedno z haseł) kampanii prezydenckiej Tiahnyboka (?). Ukraina dla Ukrainców. I to juz po Holocauście i po II wojnie światowej i po wymordowaniu i wypędzeniu Polaków.
Z pewnością Gomułka robił czystki etniczne w narodzie - kulturalniej? A na Ukrainę patrzymy jak na bękarta( coś to słowo symbolizuje). Dla wielu nie chodzi o Banderę(niestety) tylko o zadymę polityczną. Fakt jest taki, że to my byliśmy kolonizatorami ( ogień, miecz, przemoc z naszej strony dominowała). Dzisiaj zastanawiamy się dlaczego nas Polaków tam nie kochają i odwrotnie nie interesuje nas dlaczego nacjonalizm ma takie silne korzenie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odnieś sie do tego co napisałem, a nie bluzgaj i wymyślaj o kolonizowaniu i ogniu oraz mieczu. I nie podszywaj się "pod Polaka". To często wśród chwalców UPA-owskich zbrodni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gk napisał:
Odnieś sie do tego co napisałem, a nie bluzgaj i wymyślaj o kolonizowaniu i ogniu oraz mieczu. I nie podszywaj się "pod Polaka". To często wśród chwalców UPA-owskich zbrodni.
idiota jest wyższym stanem upośledzenia umysłowego od kretyna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak własnie wygląda "merytoryczna" dyskusja z nacjonalistą ukraińskim. Tylko bluzgi i wymysły. Bo oni nie mają argumentów, bo nikt nie może mieć argumentow pochwalających czy tłumaczących zbrodnie jakich dopuscili się na Polakach, Żydach, Ukraincach, jeńcach sowieckich. Pozostaje więc gloryfikowanie zbrodni i zbrodniarzy. I agresja wobec innych. Ludzie na obecnej zach Ukrainie pozbawieni sa wiedzy o przeszłości, pozbawieni religii i pozostawieni z kołchozowym wychowaniem. Tym ludziom można wmówić wszystko. Nawet to, że zbrodniarz moze być bohaterem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
GK napisał:
Ten co się oburza na to, że została jego pisanina określona jako tragicznie głupia, nie powinien się obrażać, bo tak to wygląda. Mówienie o polskiej okupacji ziem ukraińskich jest właśnie bełkotem nacjonalistycznym. Bo oni przyjęli, że określone terytoria sa wyłącznie etnicznie ukraińskie, a inni to sa okupanci. Tymczasem jest to fałsz do kwadratu, mówiąc delikatnie, poniewaz pomija tam mieszkających Polaków, głównie chłopów. Tak więc w Małopolsce Wsch. Polacy stanowili większość, a w samej Galicji wsch. prawie 40% ludności. A, więc nie było to terytorium etniczne ukraińskie, ani polskie - były to tereny kresowe, wspólne. I wszyscy mieszkańcy mieli prawo tam mieszkać. Na Wołyniu było inaczej. A, więc mówienie o polskiej okupacji jest nonsensem, bo pomija mieszkających tam od pokoleń Polaków. Weż się do książek, włącz rozum (o ile jeszcze funkcjonuje) i przestań powtarzać OUN-wskie brednie i rozgrzeszać ludobójstwo. PS. A, czy wiesz jakie było hasło (czy jedno z haseł) kampanii prezydenckiej Tiahnyboka (?). Ukraina dla Ukrainców. I to juz po Holocauście i po II wojnie światowej i po wymordowaniu i wypędzeniu Polaków.
Jako tragicznie głupia została określona zacytowana przez kogoś wypowiedź profesora Andrzeja Sulimy Kamińskiego - jednego z najwybitniejszych polskich historyków-badaczy czasów I RP, jednego z najlepiej znanych polskich historyków za granicą, wykładającego m. in. w Waszyngtonie, Nowym Jorku, Berkeley. Rozumiem, że ten autor kilkudziesięciu książek nie włączył rozumu i wciąż powtarza ounowskie brednie. Co do stwierdzenia, że Polacy w samej Galicji Wschodniej stanowili prawie 40% ludności, to, niestety, roczniki statystyczne są nieubłagane - w województwie stanisławowskim (1/3 Galicji Wschodniej) Polacy stanowili nawet nie 25% ludności - zaledwie ok. 22-23%. Ok. 40% Polaków było jedynie w województwach tarnopolskim i lwowskim (do tego ostatniego należały, notabene, ziemie dziś znajdujące się w Polsce, a więc tereny, gdzie Polacy mieli znaczącą przewagę ludnościową - chocby Rzeszowskie - co "podrasowywało" statystyki na korzyść żywiołu polskiego).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak zobaczyłem na czele pikiety tego kombinatora Rękasa od razu wyrobiłem sobie zdanie na temat tego "protestu". Dziękuję postoję.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tomasz napisał:
Straszne dla mnie jest to, że my, Polacy jawimi taki sam skrajny nacjonalizm wypowiadając opinie w sprawach polsko-ukraińskich, jak faszyści z UPA. Ludzie, przeczytajcie swoje posty! Ile tam nienawiści, zła, uporu! I nie okrzykujcie mnie heretykiem, antypatriotą, bo to WY zakrywacie swoje skrajne poglądy zbrodnią sprzed wielu lat. W średniowieczu duża część Europy dostawała rozwolnienia słysząc szelest piór husarskich. Zgadzam się z przedmówcą, który naświetlił sprawę zniewolenia chłopa ukraińskiego. Nie, nie bronie ukraińców, ale każdy skutek ma swoją przyczynę.
Ta zbrodnia sprzed wielu lat jest wbrew pozorom świeża, bo jeszcze żyją ludzie, którzy cudem uniknęli śmierci co już nie udało się ich rodzinom. Mówi ci coś termin "Auschwitz"? Jakoś nikt nie wzywa do zapomnienia tej "zbrodni sprzed wielu lat" a jest to bardzo podobny przypadek. A co do husarii i "powszechnego" strachu przed nią, to może jakieś konkrety? Jeśli zbrodnią była walka z Turkami i Tatarami z Krymu najeżdżającymi Podole i biorącymi w jasyr przede wszystkim Rusinów, to sam sobie przeczysz. I jeszcze jedno, w Polsce mieszka kilkaset tysięcy ludzi ukraińskiego pochodzenia i Ukraińców. Dlatego radzę nie traktować poważnie wypowiedzi zaczynającej się od "wstyd mi za nas Polaków..." Ja też mogę napisać "wstyd mi za nas zawszonych, śmierdzących Ukraińców..." i podać się za Ukraińca. Nie wszyscy nie mający szacunku dla ofiar UPA to Ukraińcy, ale miejcie na uwadze, że tacy też tu są.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To co piszesz (gość) jest tragiczne. Bo nie polemizujesz z moimi argumentami, tylko powołujesz się na jakiegoś prof., który rozumiem jest najlepszym znawcą, a poza tym kłamiesz ws. statystyk. Po kolei: 1. W Polsce istnieje solidna i różnorodna literatura dotycz. problemów polsko-ukr. Poza tym jest troche historyków i kompetentnych publicystów. Węc jeżeli ktos pisze, że Polacy byli kolonistami na ziemiach ukr. to bredzi, zupełnie i nieodwołalnie. Bo pomija mieszkających tam Polaków, którzy mieli prawo do swej małej ojczyzny. To własnie ideologia OUN zakladała, ze Polacy sa kolonistani, co było wbrew faktom i zdrowemu rozsądkowi, 2. Jeżeli chodzi o statystykę, na którą się "powołujesz" to był (1931, spis) w woj. stanislawowskim rzeczywiście taki % Polaków jaki podajesz (ludzi było 330 tys.), ale w woj tarnopolskim ( ludzi 790 tys.) nie 40 % Polaków, ale 49, Ukr. 45%; w woj. lwowskim (1,8 mln. ludzi), Polaków nie 40%, ale 58% a Ukr. 34%. Takie są fakty. Więc zamiast kłamać sięgnij do wyników spisu powszechnego. Tak więc Galicja (tym bardziej Mał. Wsch.) nie była obszarem etnicznie ukraińskim. TYlko wspólnym. Polskim i ukraińskim. Wszyscy mieli prawo tam mieszkać. To obłąkańcza ideologia OUN o etniczności ziem ukr. spowodowała straszliwe zbrodnie, które normalny tzn. mający "jakieś" zasady etyczne człowiek nie moze tolerować, ani usprawiedliwiać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gk napisał:
Tak własnie wygląda "merytoryczna" dyskusja z nacjonalistą ukraińskim. Tylko bluzgi i wymysły. Bo oni nie mają argumentów, bo nikt nie może mieć argumentow pochwalających czy tłumaczących zbrodnie jakich dopuscili się na Polakach, Żydach, Ukraincach, jeńcach sowieckich. Pozostaje więc gloryfikowanie zbrodni i zbrodniarzy. I agresja wobec innych. Ludzie na obecnej zach Ukrainie pozbawieni sa wiedzy o przeszłości, pozbawieni religii i pozostawieni z kołchozowym wychowaniem. Tym ludziom można wmówić wszystko. Nawet to, że zbrodniarz moze być bohaterem.
Zdaje się, że to powyższego postu user jako pierwszy użył wczoraj takiego sformułowania: @...Kim kolwiek jesteś .Jesteś KRETYNEM Poczytaj trochę historii (nauka ci nie szła) i wtedy coś napisz. @ I odpisano zasadnie, że kretyn jest niższym stanem upośledzenia umysłowego od idioty. No i teraz mu dołożono jeszcze, że jest nacjonalistą, pozbawiony religii,wychowany w kołchozie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
uważnie czytający napisał:
Zdaje się, że to powyższego postu user jako pierwszy użył wczoraj takiego sformułowania: @...Kim kolwiek jesteś .Jesteś KRETYNEM Poczytaj trochę historii (nauka ci nie szła) i wtedy coś napisz. @ I odpisano zasadnie, że kretyn jest niższym stanem upośledzenia umysłowego od idioty. No i teraz mu dołożono jeszcze, że jest nacjonalistą, pozbawiony religii,wychowany w kołchozie.
Ci, którzy nie mogą się powstrzymać od epitetów, mogące naruszać dobra osobiste innych osób (instytucji) uważając, że są anonimowi w Internecie: to podaję informację, "Adres IP należy do zbioru danych osobowych i administratorzy stron internetowych powinni go udostępniać osobom, które chcą się domagać ochrony swych naruszonych dóbr osobistych - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Sprawa dotyczy kilku wpisów sprzed kilku lat na internetowym forum jednego z portali. Internauci komentowali tam notkę na temat Maryli Rodowicz. Kilka wpisów na temat prywatnego życia Rodowicz jej prawnicy uznali za naruszające dobra osobiste i zażądali od administratora portalu udostępnienia im adresów IP (Internet Protocol) autorów wskazanych wpisów. Administratorzy forum usunęli wpisy, ale odmówili przekazania adresów IP. Reprezentanci piosenkarki odwołali się więc do generalnego inspektora ochrony danych osobowych, który nakazał portalowi wydanie żądanych adresów, uzasadniając, że stanowią one dane osobowe. Sąd orzekł, że adres IP powinien być udostępniany." (PAP) Oby ten kretyn, nacjonalista, pozbawiony religii, wychowany w kołchozie nie poprosił redakcji o dane umożliwiające identyfikacje. przypominam, że w sądzie można domagać się również odszkodowania nie tylko moralnego ale przede wszystkim materialnego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gk napisał:
. Węc jeżeli ktos pisze, że Polacy byli kolonistami na ziemiach ukr. to bredzi, zupełnie i nieodwołalnie.
Jest to jedna z najbardziej wypieranych narodowych traum polskich. Od czasu rozbiorów Polacy identyfikowali się z mesjanistycznym obrazem umęczonej Rzeczpospolitej, Chrystusa narodów, i trudno było i jest, pogodzić się z przypisywaną nam coraz częściej rolą ciemiężycieli. Z przykrością dowiadywaliśmy się z obcych dzieł, że Polacy także byli kolonizatorami i okrutnikami. "Stosunki między Polakiem i Ukraińcem przypominały najczęściej stosunki między panem a niewolnikiem" - napisał w 1987 r. Francuz Daniel Beauvois w monografii o Polakach na Ukrainie. Jednakże rzeczywista kolonizacja na Ukrainie zaczęła się znacznie wcześniej. Ogromne obszary wokół Dniepru, należące początkowo do Wielkiego Księstwa Litewskiego, zostały włączone do Polski na mocy unii lubelskiej w 1569 r. Polska dostała niezwykłą schedę: czarnoziemy,. Nie wspomne o II RP i kolonizacyjnej "robocie" w stosunku do ludności niepolskiej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Karol Mazur w Polskim Portalu historycznym przybliża akcję kolonizacyjną, ale pewno narazi się userowi i idąc jego tokiem rozumowania, będziemy mieli do czynienia z rezunem, wychowanym w kołchozie o bezbożnikowej wierze http://www.mowiawieki.pl/artykul.html?id_artykul=2540 AKCJA KOLONIZACYJNA NA UKRAINIE Po unii lubelskiej rozpoczął się napływ osadników i zagospodarowywanie południowo-wschodnich kresów Rzeczypospolitej. Lustracje „pustek ukrainnych” zapowiadała już konstytucja sejmowa z 1569 roku, jednak na ich realizację trzeba było poczekać kilka lat. Za rządów Stefana Ba-torego przystąpiono do osadzenia na Ukrainie zasłużonych żołnierzy na dożywotnim prawie. Intensywna kolonizacja rozpoczęła się dopiero za panowania Zygmunta III. Jej symboliczny początek to rok 1590, kiedy to sejm w uchwale wydał pozwolenie na rozdawanie pustek za Białą Cerkwią........ .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli rzeczywiście jesteś gimnazjalstą; to poczytaj troche dobrej literatury. Co do meritum twego postu. Nie można bardzo odległych zdarzeń mierzyć dzisiejszymi ocenami, no bo wychodzi absurd. Tak jak mówienie o kolonizacji polskiej w XVI w, czy ruskiej w XI w (Grody Czerwieńskie). To zupełnie inna epoka i inne zachowania i inne oceny. Przedmiotem tej dyskusji jest inna sprawa; mianowicie ustosunkowanie się do zbrodni OUN-UPA w związku z uhonorowaniem ich szefa. Wykazałem jasno w kilku postach o co mi chodzi i jak ja problem widzę. i nie będe tego powtarzał. Co do pohukiwań innych post-manów. To radzę temu co przedstawił się uważnie czytający by przeczytał jeszcze uważniej co napisałem i nie imputował mi tego czego nie napisałem. To nie ja - ale mnie nazwano kretynem i idiotą, pewnie z powodu braku argumentów. Ta sama uwaga dotyczy "radcy". Ja tez ukończyłem prawo i wiem co piszę; a to, że napisałem, że Ukraińcom (na Kresach) sowieci zabrali wiarę, zniszczyli religię i wprowadzili kołchozy i ukształtowali wlasnie takie myslenie; to nie jest żadną obelgą czy nadużyciem słowa. W końcu prez. Juszczenko był kołchoźnikiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gk napisał:
To co piszesz (gość) jest tragiczne. Bo nie polemizujesz z moimi argumentami, tylko powołujesz się na jakiegoś prof., który rozumiem jest najlepszym znawcą, a poza tym kłamiesz ws. statystyk. Po kolei: 1. W Polsce istnieje solidna i różnorodna literatura dotycz. problemów polsko-ukr. Poza tym jest troche historyków i kompetentnych publicystów. Węc jeżeli ktos pisze, że Polacy byli kolonistami na ziemiach ukr. to bredzi, zupełnie i nieodwołalnie. Bo pomija mieszkających tam Polaków, którzy mieli prawo do swej małej ojczyzny.[/quote] Nie wiem, czy bredzą najtęższe głowy badające te sprawy: profesor Sulima Kamiński, profesor Jerzy Tomaszewski, profesor Daniel Beauvois, profesor Timothy Snyder. Wiem natomiast, że ty jesteś anonimową postacią w sieci, za którą nie stoi doświadczenie naukowe ani publikacje. Więc soryy, ale ufam sprawdzonym badaczom.
gk napisał:
To własnie ideologia OUN zakladała, ze Polacy sa kolonistani, co było wbrew faktom i zdrowemu rozsądkowi,
Niestety, nawet jeśli wbrew zdrowemu rozsądkowi, to jednak byli tam polscy koloniści. W latach międzywojennych II RP osiedlała m.in. zdemobilizowanych żołnierzy narodowości polskiej na Kresach południowych. W dodatku bardzo często owe osiedla czy majątki były OFICJALNIE nazywanie koloniami... [quote name='gk' post='230131' date='7.02.2010, 15:10:09']2. Jeżeli chodzi o statystykę, na którą się "powołujesz" to był (1931, spis) w woj. stanislawowskim rzeczywiście taki % Polaków jaki podajesz (ludzi było 330 tys.), ale w woj tarnopolskim ( ludzi 790 tys.) nie 40 % Polaków, ale 49, Ukr. 45%; w woj. lwowskim (1,8 mln. ludzi), Polaków nie 40%, ale 58% a Ukr. 34%. Takie są fakty. Więc zamiast kłamać sięgnij do wyników spisu powszechnego.
"Według informacji Edwarda Szturm de Sztrema właśnie w województwach południowo-wschodnich dokonywano w 1931 r. najdalej idących zniekształceń podczas spisu ludności. Zwraca uwagę, że w okresie między spisami 1921 i 1931 r. nastąpił niebywały przyrost liczby Polaków obrządku greckokatolickiego, z 361,3 tys. do 487,0 tys. osób, czyli o niemal 35 proc. Jeśli zważyć, że już dane zebrane w 1921 r. wywoływały istotne zastrzeżenia, trudno akceptować wiarygodność liczb z 1931 r.". Tyle prof. Jerzy Tomaszewski w swojej pracy "Ojczyzna nie tylko Polaków (Mniejszości narodowe w Polsce w latach 1918-1939)", Warszawa 1985, s. 44. Dlatego wyniki spisu z 1931 r. trzeba czytać nie tylko w sposób dosłowny, tj. zapisana narodowość = faktyczna narodowość, ale trzeba też uwzględniać język i wyznanie oraz porównywać ze spisem z 1921 r., aby uniknąć wiary w takie "cuda nad statystyką" jak ten podany powyżej. Dlatego prof. Tomaszewski uważa, że - najprawdopodobniej - faktyczne liczby dla Tarnopolskiego powinny wyglądać w latach trzydziestych tak: Ukraińcy ok. 54%, a dla Lwowskiego tak: Ukraińcy 44,6. To oznacza, że np. w woj. tarnopolskim Polacy nie mogli stanowić ani 49%, ani nawet 47%, bo wtedy wszystkich mieszkańców byłoby ponad 100%. Co więcej, uwzględniając ludność żydowską (ok. 5%) i innych (Ormian, Niemców itd. - ok. 1%), można uznać, że Polaków było w Tarnopolskiem góra 40%.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gimnazjalista napisał:
Jest to jedna z najbardziej wypieranych narodowych traum polskich. Od czasu rozbiorów Polacy identyfikowali się z mesjanistycznym obrazem umęczonej Rzeczpospolitej, Chrystusa narodów, i trudno było i jest, pogodzić się z przypisywaną nam coraz częściej rolą ciemiężycieli. Z przykrością dowiadywaliśmy się z obcych dzieł, że Polacy także byli kolonizatorami i okrutnikami. "Stosunki między Polakiem i Ukraińcem przypominały najczęściej stosunki między panem a niewolnikiem" - napisał w 1987 r. Francuz Daniel Beauvois w monografii o Polakach na Ukrainie.
Wystarczy tylko wspomnieć sprzedawanie chłopów pańszczyźnianych (lub ich przegrywanie w karty) jak by to były sprzęty domowe, a nie żywi ludzie. Podobnie z dyskusjami na temat "Czy chłop ukraiński ma duszę nieśmiertelną i jest w ogóle człowiekiem?", toczonymi w salonowej atmosferze konwersacji francuskojęzycznej W DRUGIEJ POŁOWIE XIX WIEKU. Jeśli taki był stosunek polskiej szlachty do Ukraińców - to pochodzenie dzikiej nienawiści do "panów" staje sie jasne: została wyhodowana przez stulecia na własne życzenie przez takich właśnie mądrali od "duszy nieśmiertelnej".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiesz "gość" nie wiem jak z tobą rozmawiać bo nie stosujesz żadnych reguł tylko chlapiesz ozorem co ci ślina na język przyniesie. Po kolei: 1. w polemice ze mną powołujesz się na nieubłagane "roczniki statystyczne". No to ja ci podałem dane z rocznika statystycznego, opartego na wynikach spisu powszechnego, które zmiażdżyły twoje głupie pisanie. A co ty na to? Zamiast siedzieć cicho powołujesz się z kolei na jakiś specjalistów, którzy wypisują rózne rzeczy. Powtarzasz za prof. Tomaszewskim, on za Szturm... jakieś pseudonaukowe pierdoły w książce popularnoaukowej. Co do wyników spisu to przed wojna nikt (może poza KPZU, OUN) nie podważał jego wyników. Szturm... wrócił do kraju po wojnie i napisał to co napisał. Daniel B. nie zajmuje się XX w. 2. Co do osadnictwa przed wojną. To rzeczywiście było, ale nie zabierano chłopom ziemi; tylko osadzano na parcelowanych majatkach ziemskich. Cała akcja miała marginalny zakres. Przeczytaj sobie pracę lwowskiego, ukraińskiego historyka, nazwiska nie pamietam, ale ma na imię Leonid (Zaskowczyuk, Zaszaolnik). 3. Tak jak panowie (nie tylko polscy, ale i ruscy, rosyjscy) odnosili się do chłopów to nie tylko prawosławnych, czy greko-, ale takze rzymskokatolickich. Podsumowanie krótkie. Całkowicie "gość" nie znalazłeś argumentów na moje twierdzenia, że: 1. Galicja wsch, nie była ukraińska, tylko polsko-ukraińska, i wszyscy byli u siebie, 2. Idoelogia OUN była zbrodnicza i honorowanie zbrodniarzy nie jest rzecza najepszą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...