Kierownikiem budowy na Plazie pan D. nie był. Był kierownikiem ze strony jednego z pomniejszych podwykonawców. A to zasadnicza różnica. Jak dziennikarze prześledzą karierę pana D. to się okaże że wiele tych jego "osiągnięć" jest napompowanych. Umie ładnie opowiadać i tyle.
|
|
Ciekawe, czy to odosobniony przypadek... czy też reguła. Bo coś mi się wydaje, że po to ma kowal szczypce, aby go w ręce nie parzyło.
|
|
Piotrek nie martw się jak PO nie da ci zginąć. Oby Żuk został prezydentem, a Wojciechowski Vice.
|
|
O ile nie miało to bezpośredniego związku z jego obowiązkami w Ratuszu, to w Sądzie dostanie niezłe odszkodowanie za bezpodstawne zwolnienie z pracy. Prezydent zrobił mu miły prezent na pożegnaie.
|
|
Zakładając, że tak jest, a jest z pewnością, można zaryzykować twierdzenie, że winnym jest TEN, kto go zatrudnił (polecił) - to chyba nie Pan Prezydent - czyli KTO ? Tu pies pogrzebany. (Dla "pana D" szkoda słów, nim się zajmować) |
|
Niezgadzam się- osoba z wyrokiem nie może pełnić funkcji publicznych jak to miało miejsce...
wiec nie ma to zwiazku z tym cy robił to "prywatnie" czy nie..
|
|
uzupełniam, że moje "dopowiadanie" (zgodnie z nomenklaturą DW) odnosi się do inf. :Wasyla", czego DW nie zamieszcza w odpowiednim poziomie "drzewka", tylko podaje wprost chronologicznie, czym wypacza treść wypowiedzi, co narusza etykę zawodu ... - proponuję publiczne wyjaśnienie domniemanej manipulacji informacją lub przyznanie się do błędu warsztatu {dziennikarza lub informatyka DW -ostatecznie- firmy ochroniarskiej).
|
|
Wyroku jeszcze nie ma, a zwolnienie już jest to raz. A reszty nie chce mi się pisać. Będzie odszkodowanko, zobaczysz |
|
Wykładnia prawna, którą wczoraj przypadkowo przeczytałem/"Rzeczpospolita",dodatek "Prawo i praktyka",art. "Najpierw zatrzymanie, potem utrata posady" , 30 11. 2010r. mówi o tym,że pracodawca może użyć dyscyplinarnego zwolnienia pracownika w sytuacji gdy ten zostanie przyłapany na gorącym uczynku przez pracodawcę. W tym przypadku złapanie jest jakby "mocniejsze "bo uczyniły to organy śledcze. Jeżeli zatrzymanie spowodowane by było tylko aresztowaniem bez tego przyłapania na gorącym uczynku to oczywiście nie wolno byłoby zwolnić delikwenta.
Tu jest sytuacja jakby czysta prawnie - został złapany na przestępstwie , więc żadne odszkodowanie niebędzie mu się należało.
Mam tylko wątpliwości znająć "osiągnięcia naszego CBA czy wszystko nie okaże się prowokacją przedwyborczą bazującą na łapczywości obwinionego.
Coś w dziwnym terminie ten" przedsiębiorca "umówił się z panem doradcą.A czy przedsiębiorca musiał dawać jakiekolwiek łapówki aby przystąpić do przetargów i procedur w sprawie zakupu działki? Jak widać do tej pory to każdy inwestor zagraniczny jest chętnie widziany w Lublinie i robi się wszystko aby było ich jak najwięcej.
Coś to wszystko niekoniecznie trzyma się kupy.
|
|
Przyłapany na gorącym uczynku przez pracodawcę, niekoniecznie zostanie to zastosowane analogicznie w przypadku zatrzymania przez CBA. Na zdrowy rozum powinno, ale przepis mówi o pracodawcy, a nie innych "przyłapujących". I dalej, poczytaj KP w jakich przypadkach można pracownika zwolnić dyscyplinarnie, jest to opisane jasno, a wszelkie interpretacje z Rzeczpospolitej można sobie włożyć w buty. Zobaczysz, że facet wyjdzie na tym na plus. Nie ma prawomocnego wyroku, więc w świetle prawa jest niewinny, można go jedynie zwolnić za wypowiedzeniem, albo zerwać kontrakt. Za kilka lat jak już będzie wyrok gość zostanie przywrócony do pracy i weźmie zaległe wynagrodzenie za ten okres plus odszkodowanie za niesłuszne zwolnienie dyscyplinarne, podczas gdy jego koledzy wylecą za chwilę wraz ze zmianą władzy. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|