Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Witam, czy ktoś z pracowników Przewozów Regionalnych pomyślał i wziął pod uwagę przygotowanie odpowiedniego rozkładu jazdy dla LUDZI ?!! Przecież chodzi tutaj o to aby ludzie mogli dojechać do pracy a nie na wycieczkę do galerii handlowej w Lublinie lub w przeciwnym kierunku do Lubartowa pozwiedzać pożydowskie kamienice. Jak długo pociągnie ta linia i ile trzeba będzie do niej dopłacać skoro ludzie będą zmuszeni dalej dojeżdżać busami do pracy? Nie można było od razu przygotować rozkładu? Skonsultować z potencjalnymi pasażerami, zrobić sondę? Nie można było ustalić żeby pociągi odjeżdżały w godz; 06:00, 07:00 ,08:00 ? Na zdrowy rozum przypominam że ludzie zaczynają pracę w godzinach porannych - czyli godz 06:00, nieraz jest to tryb pracy trzy zmianowej czyli pociąg powinien wyruszać o godz. 05:00 z minutami. Młodzież ze szkół średnich zazwyczaj zaczyna zajęcia około 08;00 czyli skład powinien wyruszać o godz 07:00. W tych widełkach czasowych powinien zostać skonstruowany rozkład jazdy. Proporcjonalnie powroty; 14:30, 15:30 oraz w godzinach wieczornych dwa składy 18:00, 22:30.To by w zupełności wystarczyło, tak ciężko pomyśleć !!!???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja pracuję w Lublinie godzinach 8:00 - 16:00, dlatego najbardziej odpowiadałoby mi: - wyjazd z Lubartowa 7:00 - wyjazd z Lublina 16:30 Myślę, że w ok. tych godzin pociągi powinny kursować co 1h (a lepiej co 30m), do tego wieczorne kursy z Lublina do Lubartowa, np. 19:00, 21:00. Kursy w godz. południowych chyba można sobie darować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracownik napisał:
Ja pracuję w Lublinie godzinach 8:00 - 16:00, dlatego najbardziej odpowiadałoby mi: - wyjazd z Lubartowa 7:00 - wyjazd z Lublina 16:30 Myślę, że w ok. tych godzin pociągi powinny kursować co 1h (a lepiej co 30m), do tego wieczorne kursy z Lublina do Lubartowa, np. 19:00, 21:00. Kursy w godz. południowych chyba można sobie darować.
Jak co godzinę? Przecież jest jeden tor, a pociąg jedzie 35 minut w jedną stronę. To mają się pier-do-lnąć?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na niektórych stacjach są mijanki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracownik napisał:
Ja pracuję w Lublinie godzinach 8:00 - 16:00, dlatego najbardziej odpowiadałoby mi: - wyjazd z Lubartowa 7:00 - wyjazd z Lublina 16:30 Myślę, że w ok. tych godzin pociągi powinny kursować co 1h (a lepiej co 30m), do tego wieczorne kursy z Lublina do Lubartowa, np. 19:00, 21:00. Kursy w godz. południowych chyba można sobie darować. [/quote] [quote name='Pracownik' timestamp='1364923277' post='753040'] Ja pracuję w Lublinie godzinach 8:00 - 16:00, dlatego najbardziej odpowiadałoby mi: - wyjazd z Lubartowa 7:00 - wyjazd z Lublina 16:30 Myślę, że w ok. tych godzin pociągi powinny kursować co 1h (a lepiej co 30m), do tego wieczorne kursy z Lublina do Lubartowa, np. 19:00, 21:00. Kursy w godz. południowych chyba można sobie darować.
Nie za dobrze byś chciał? A może by tak zorganizować kursy pociągu co kilka minut dla Waszmości, bo "Jaśnie Hrabia może zechcieć jechać łaskawie"?! Nie zapominaj, że kolej w okolicach Lublina to nie jest jedynie trasa Lublin-Lubartów... Ciekawe skąd wziąć tyle taboru w godzinach szczytu na wszystkie trasy/strony Lublina?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ten rozkład to nikomu w zasadzie nie pasuje pojezdzi z pół roku ten szynobus a pózniej 13 lat pauzy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Śmiech na sali. 5 pociągów dziennie zrobiłoby furorę w Wielkopolsce, ale u nas to śmiech na sali. Skończy się kompletną porażką jak w Zamościu czy w Kraśniku gdzie nie dość że pociągi nie zagroziły busom, to jeszcze szynobus w Kraśniku został rozbity, a w Zamościu spalony. Marszałek powinien zlikwidować wszystkie pociągi regionalne w woj. lubelskim i w zamian wyremontować drogi wojewódzkie. Bo obecnie sytuacja wygląda tak, że do pociągów którymi jeździ 0,5% mieszkańców województwa ( 10 tys. osób dziennie wg samych kolejarzy) dokłada się 70 mln zł, a drogi wojewódzkie są pełne dziur i niebezpieczne. No i PKS Wschód. Przy wszystkich wadach tego przewoźnika dostał on w tym roku od marszałka 16 mln zł, a przewiózł 7 razy więcej osób niż kolej w woj. lubelskim która dostała 70 mln zł. Gdzie tu sens gdzie logika? poza tym dokładanie do kolei to tak naprawdę dotowanie Warszawy, bo to w Warszawie jest centrala Przewozów Regionalnych i tam sa płacone podatki. No ale czego się spodziewać po PO.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może tak więcej profesjonalizmu. Pani prezes nazywa się Małgorzata Kuczewska - Łaska a nie Kuczyńska....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobrze, że jest pociąg. Więcej, częściej i doczepcie jeszcze jeden wagon z Lublina. Ja mam dość śmierdzących busów i chamskich kierowców.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
ten rozkład to nikomu w zasadzie nie pasuje pojezdzi z pół roku ten szynobus a pózniej 13 lat pauzy
Te pociągi nikomu nie pasują, ale jeżdżą pełne, ciekawe
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obłożenie pociągów będzie zdecydowanie większe gdy pociągi w Lubartowie zaczną dojeżdżać dalej "w miasto".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
aron napisał:
Śmiech na sali. 5 pociągów dziennie zrobiłoby furorę w Wielkopolsce, ale u nas to śmiech na sali. Skończy się kompletną porażką jak w Zamościu czy w Kraśniku gdzie nie dość że pociągi nie zagroziły busom, to jeszcze szynobus w Kraśniku został rozbity, a w Zamościu spalony. Marszałek powinien zlikwidować wszystkie pociągi regionalne w woj. lubelskim i w zamian wyremontować drogi wojewódzkie. Bo obecnie sytuacja wygląda tak, że do pociągów którymi jeździ 0,5% mieszkańców województwa ( 10 tys. osób dziennie wg samych kolejarzy) dokłada się 70 mln zł, a drogi wojewódzkie są pełne dziur i niebezpieczne. No i PKS Wschód. Przy wszystkich wadach tego przewoźnika dostał on w tym roku od marszałka 16 mln zł, a przewiózł 7 razy więcej osób niż kolej w woj. lubelskim która dostała 70 mln zł. Gdzie tu sens gdzie logika? poza tym dokładanie do kolei to tak naprawdę dotowanie Warszawy, bo to w Warszawie jest centrala Przewozów Regionalnych i tam sa płacone podatki. No ale czego się spodziewać po PO.
A jakich komentarzy się spodziewac po takich mądralach jak ty i tobie podobni?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podaj mi 1 argument za tym, że PKS powinien dostawać mniej dotacji od kolei skoro przewozi więcej pasażerów w woj. lubelskim
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PKS nie płaci za utrzymanie drogi, Przew. Reg. płacą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hahaha aronowi żal dupę ściska, że pociąg może stać się konkurencją dla rozklekotanych busów. I bardzo dobrze, konkurencja musi być, ja wybieram pociąg
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bzdury. 5 połączeń na dobę to żadna konkurencja dla busów. To nie Wielkopolska. Przypadki Zamościa i Kraśnika dowodzą, że reaktywacja pociągów nie spowodowała masowego odpływu pasażerów z busów, natomiast spowodowała zniszczenie 2 szynobusów, za które zapłacił podatnik. Czyli efekt jest taki - szynobusów nie ma, w drogach dziury, pieniądze zmarnowane. Gospodarka wg PO. Gorsze dla busów są dziurawe drogi niż niszowy szynobus. Nas nie boli tak szynobus jak dziury w drogach. Ale PO ma dziury gdzieś, bo to nie Wielkopolska, niech pisowskie chamy giną na dziurawych drogach. PKS nie płaci za utrzymanie drogi i bardzo dobrze, bo autobusy nie niszczą dróg bo są lekkie w porównaniu z ciężarówkami. Za 70 mln zł które idą co roku na kolej można kupić 140 nowych busów dla PKSu. Ale lepiej wyremontować za te pieniądze drogi wojewódzkie, bo nowy bus po dziurawej drodze też ma ciężko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teraz kolejny krok powinno poczynić Mpk/Ztm robiąc nowy przystanek Mpk blisko przystanku kolejowego Lublin-Zadębie. To by sporo zmieniło. Jadący Mpkiem z Turki i Borku mieli by dogodną przesiadkę na pociąg i szybki dojazd do Głównego albo Północnego. Bo przecież linia 2 i 22 nie jadą w okolice dworców...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo ciekawe !!! Dwa przystanki kosztują 10 milionów zł?! Oczywiście uważam, że następne przystanki kolejowe są w Lubartowie potrzebne ale 10 milionów to sporo pieniędzy i np. 200 bezrobotnych lub poszukujących pracy osób mogłoby otrzymać po 50 tys zł dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Za 10 mln zł można by wyremontować 10 km drogi wojewódzkiej i to byłyby lepiej wydane pieniądze niż na szynobus, który i tak będzie rozbity
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...