Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Policja szuka świadków wypadku w Lublinie

Utworzony przez Foker, 14 sierpnia 2011 r. o 15:17 Powrót do artykułu
W zasadzie winna całego zdarzenia jest, więc po co tu szukać tego gościa z auta i tak jest na tym stratny, ma/miał zapewne uszkodzone auto. Wiem, wiem - nie udzielenie pomocy poszkodowanemu. Zaraz pewnie posypią się na mnie i na moich bliskich różne złorzeczenia, że jestem taki nieczuły i że najlepiej jakby to się mnie przytrafiło... Tylko fakty są takie, że gdyby nie pchała się w niedozwolone miejsce, prosto pod koła auta, to nie byłoby sprawy. Trzeba być niespełna rozumu, żeby pakować się prosto pod nadjeżdżające auto. Wina tamtego kierowcy jest tylko taka, że się nie zatrzymał i nie udzielił pomocy/nie zadzwonił po karetkę. Teraz w sumie można tylko spekulować dlaczego - czy ze strachu, czy może miał coś na sumieniu - jazda pod wpływem alkoholu, narkotyków... Tego w zasadzie nie da się już ustalić. Sam dużo jeżdżę autem i w zasadzie nie ma dnia, żeby jakiś idiota/idiotka wybiegł mi przed auto, bo ciężko poczekać 2-3 sekundy i przejść bezpiecznie, albo tymbardziej przejść się do miejsca gdzie jest przejście dla pieszych. Co gorsze, często widzę jak dorośli uczą takich rzeczy swoje dzieci, a później jest płacz i zrzucanie całej winy na kierowcę. Z drugiej strony wiem, że za kierownicami jest też pełno kretynów, którzy za nic mają czerwone światło, czy sytuacje gdzie auto na jednym pasie przepuszcza pieszych na przejsciu, a typ na drugim zamiast się zatrzymać, to jeszcze dociśnie gaz... Żeby nie było, sam poruszam się też sporo pieszo lub rowerem i osobiście wolę zaczekać nawet w miejscach gdzie mam pierwszeństwo, niż być "na prawie" i zostać potrąconym. Pierwszeństwo nie równa się nieśmiertelności, tutaj ważniejszy niż przepisy, jest zdrowy rozsądek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli zobaczę cię na drodze nie w miejscu przeznaczonym do przejścia pieszych to mam prawo dodać gazu i cię zabić a potem jakby nic odjechać a na masce sobie zaznaczyć "+1" tak?. Podaj swój rysopis.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Andrzej napisał:
Jeżeli zobaczę cię na drodze nie w miejscu przeznaczonym do przejścia pieszych to mam prawo dodać gazu i cię zabić a potem jakby nic odjechać a na masce sobie zaznaczyć "+1" tak?. Podaj swój rysopis.
Duży-bardzo duży orli nos,będziesz się bardzo starał to znajdziesz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Icek Bimbermann napisał:
Duży-bardzo duży orli nos,będziesz się bardzo starał to znajdziesz.
Tapira jeszcze w Lublinie nie widziałem ale Łosia tak. Za to osłów jest to co niemiara.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Andrzej dupku a jak to będzie twoja matka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Andrzej napisał:
Jeżeli zobaczę cię na drodze nie w miejscu przeznaczonym do przejścia pieszych to mam prawo dodać gazu i cię zabić a potem jakby nic odjechać a na masce sobie zaznaczyć "+1" tak?. Podaj swój rysopis.
Nie spodziewałem się, żeby czereśniaki twojego pokroju zrozumiały to co napisałem. Wiem, to ponad twoje możliwości intelektualne, ale nie poddawaj się, przeczytaj jeszcze raz, w razie potrzeby kolejny i tak do skutku. Tylko uważaj, bo w sumie jak ty masz to czytać aż z rozumiesz, to możesz popaść w pętlę nieskończoności. Po dziesiątym razem jak nadal nie będziesz ogarniał tematu, to poproś kogoś mądrzejszego od siebie, żeby ci wytłumaczył. Powodzenia!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Foker napisał:
Nie spodziewałem się, żeby czereśniaki twojego pokroju zrozumiały to co napisałem. Wiem, to ponad twoje możliwości intelektualne, ale nie poddawaj się, przeczytaj jeszcze raz, w razie potrzeby kolejny i tak do skutku. Tylko uważaj, bo w sumie jak ty masz to czytać aż z rozumiesz, to możesz popaść w pętlę nieskończoności. Po dziesiątym razem jak nadal nie będziesz ogarniał tematu, to poproś kogoś mądrzejszego od siebie, żeby ci wytłumaczył. Powodzenia!
Jak widać z twojego wpisu to kto nie rozumie?. Wyszło na to że ty buraku. Wcale się nie dziwię że nie rozumiesz z prostego powodu. Aby coś zrozumieć to trzeba mieć mózg!.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Andrzej napisał:
Andrzej dupku a jak to będzie twoja matka
Matka siedzi z tyłu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Andrzej napisał:
Jak widać z twojego wpisu to kto nie rozumie?. Wyszło na to że ty buraku. Wcale się nie dziwię że nie rozumiesz z prostego powodu. Aby coś zrozumieć to trzeba mieć mózg!.
Póki co, problemy ze zrozumieniem tego, masz tylko ty. Ale jak słusznie zauważyłeś - żeby coś zrozumieć, trzeba mieć mózg... Jednak nie zrażaj się, robisz postępy, nie ma co się poddawać! Jeszcze kilka razy przeczytaj i może w końcu coś pojmiesz. No i nie napinaj się tak, bo jeszcze ci coś pęknie. Próbuj, wierzę że ci się uda w końcu. Trzymam za ciebie kciuki! Aha, ale w razie jak nie dasz rady, to nie wstydź się zapytać kogoś mądrzejszego od siebie, nikt na pewno nie będzie się śmiał. Pozdrawiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Foker napisał:
Póki co, problemy ze zrozumieniem tego, masz tylko ty. Ale jak słusznie zauważyłeś - żeby coś zrozumieć, trzeba mieć mózg... Jednak nie zrażaj się, robisz postępy, nie ma co się poddawać! Jeszcze kilka razy przeczytaj i może w końcu coś pojmiesz. No i nie napinaj się tak, bo jeszcze ci coś pęknie. Próbuj, wierzę że ci się uda w końcu. Trzymam za ciebie kciuki! Aha, ale w razie jak nie dasz rady, to nie wstydź się zapytać kogoś mądrzejszego od siebie, nikt na pewno nie będzie się śmiał. Pozdrawiam.
Kretynami się brzydzę, choć mi ich żal. Więc nie pozdrawiam bo to zbędne i nic nie dające życzenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Andrzej napisał:
Kretynami się brzydzę, choć mi ich żal. Więc nie pozdrawiam bo to zbędne i nic nie dające życzenia.
Jak to nic nie dające? Nie wiadomo, może coś ci zaskoczy w tej pustej łepetynie i zaczniesz myśleć normalnie... No i współczuję, brzydzić się samego siebie. Ale dobrze, że zarazem sobie współczujesz. Może uda ci się wyjść z tego, chyba jesteś na dobrej drodze. Zacznij od tego, żeby przstać tak pluć jadem. Pozdrawiam!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...