Dlaczego mnie to nie dziwi? Bo to Lublin.
Kto za to zapłaci: ja, my, mieszkańcy.
Kto jest najbardziej zadowolony? Urzędnicy bo mają zajęcie, dobrą pensję i poczucie dobrze wykonanej roboty.
|
|
Temu Panu od kiosków w pomarańczowym aucie to dawno odebrałbym prawo jakiego kolwiek głosu w tej sprawie. Dość mam czekania przy okienku aż jaśnie pani zrobi ksero całej książki. Albo kiosk dla ludzi albo punkt ksero. Gdzie można złożyć skargę na takiego przedsiębiorcę, wie ktoś?
|
|
Rozrywka i kultura w Lublinie
http://pulsmiast.pl/pl/lublin/artykuly/index.html
|
|
bezmiar głupoty naszych kochanych urzędników po prostu mnie przeraża,. zero myslenia....
ale skoro to za cudze pieniądze to dlaczego nie mozna sie pobawic, i tak mieszkańcy Lublina za wszystko zaplacą.....
|
|
Kioskarka pracująca obok przystanku Spadochroniarzy 01 z miejskiej propozycji nie skorzystała. Uznała, że nie chce się przenosić. Dlatego ZTM każe przenieść nowy kiosk, po to by nie odbierał klientów staremu. – Dla tej pani ta działalność to jedyne źródło dochodu – wyjaśnia Góźdź.
Akurat tej pani to mi nie żal. Dojeżdżam z tego przystanku do pracy i kilka razy chciałem przed rano kupić bilet na autobus - nigdy w tym kiosku go nie było.
Teraz jak nie mam biletu, to
- przechodzę przez ulicę Spadochroniarzy
- kupuję bilet w kiosku przy przystanku Spadochroniarzy 02
- przechodzę z powrotem przez Spadochroniarzy
- przehodzę przez Aleje Racławickie
- czekam na trolejbus
Kilka razy zdarzyło się, że w trakcie wyprawy po bilet trolejbus mi "uciekł" i musiałem czekać na następny.
W kiosku przy Spadochroniarzy 02 bilety zawsze są, natomiast przy Spadochroniarzy 01 nigdy,
|
|
Mając takie doświadczenia i odrobinę zdolności przewidywania zadbał bym o to aby posiadać pewien zapas biletów i oszczędzić sobie podobnych sytuacji.
|
|
Mając takie doświadczenia i odrobinę zdolności przewidywania zadbał bym o to aby posiadać pewien zapas biletów i oszczędzić sobie podobnych sytuacji.
Staram się chodzić do pracy na piechotę - dla zdrowia i oszczędności oraz nie trzymać biletów w portfelu by "nie kusiły".
Czasami jednak - najczęściej z powodu złej pogody nie ma innego wyjścia jak jechać trolejbusem.
Sytuacja, w której kiosk przy przystanku nie sprzedaje biletów jest dla mnie dziwna. Dziwię się, że ZTM idzie tej pani "na rękę". Ja w każdym razie już tam nic nie kupuję.
|
|
przy Tysiąclecia mamy pięć punktów, w których można kupić bilety: stary kiosk, kilkanaście metrów od przystanku, nowy, wybudowany coś koło roku-dwóch lat temu, kiosk postawiony przez ZTM (co już daje trzy kioski) oraz panią w czerwonym samochodziku i biletomat.
moim zdaniem sytuacja ta jest kompletnie bezsensowna, bo pomimo dużego ruchu na tym przystanku nie ma potrzeby stawiania aż pięciu punktów, kiedy są przystanki, gdzie nie ma w ogóle możliwości kupna biletu!
|
|
no przecież wytłumaczyła że z unijnych czyli za darmo, czyż nie?
a potem się dziwią jedni z drugimi, że ludzie wspólnej własności nie szanuja
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|