Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
wygląda na to, że policja odpuszcza, koniec akcji... no bo czy wcześniej nie sprawdzali sygnałów od informatorów...? założę się, że sprawdzali cały czas (jeśli w ogóle mieli takie sygnały...), a teraz będą tylko czekać, że może coś się wydarzy albo ktoś coś powie... wiosna, śnieg topnieje...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"policja przerwała sprawdzanie ulic i wąwozów"... teraz będą sprawdzać chodniki i alejki osiedlowe...?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dalsze poszukiwania i tak nie mają sensu, można tak sobie szukać i szukać miesiącami i niczego nie znaleźć. Powinni dodatkowo poprosić o pomoc jasnowidza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Porażka , jeszcze do wczoraj wierzyłam że policja ma swój plan , informacje których nie ujawniają ............ . A teraz myślę że szukali po omacku , zlekceważyli pierwsze godziny - bo wiadomo student pewnie zabalował . I co dalej odpuszczają ? Szok ! Powoli tracę nadzieję. Już wiem że w razie czego można liczyc tylko na rodzinę i przyjaciół .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda. Ale też nie mogą szukać po 100 razy jednych i tych samych miejsc. Możliwe jedynie, że szukali niedokładnie. Chłopak nie rozpłynął się w powietrzu i musi gdzieś być.... A poza tym chyba nie szukali wszędzie, z tego co wiem, prawda?? Jedynie ulice "po drodze", okolice najbliższe i miejsca takie jak np. las. Nie wiem czy ktoś z Was pamięta, ale był już kilka lat temu podobny przypadek, kiedy zaginął kilkunastoletni chłopak. Policja szukała go głównie nad Zalewem i w okolicach, bo ponoć gdzieś tam pojechał z tego co było im wiadomo. Szukali, szukali, przeczesali dokładnie (jak twierdzili) cały las, i co? Nie znaleźli nic. Za to po kilku miesiącach (też o ile dobrze pamiętam) dziwnym trafem ciało chłopaka znaleźli dokładnie tam, gdzie rzekomo wcześniej go szukali!!! Jak to możliwe?? Nie szukają wcale czy niektóre miejsca sobie olewają?? Mam nadzieję, że nie jest tak w tym przypadku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Myślę, że policjantom będzie łyso jeśli za jakiś czas Marka odnajdą pracownicy porządkujący sterty gałęzi przy Wydziale Artystycznym albo działkowicze, którzy z wiosną zaczną oporządzać swoje poletka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Myślę, że policjantom będzie łyso jeśli za jakiś czas Marka odnajdą pracownicy porządkujący sterty gałęzi przy Wydziale Artystycznym albo działkowicze, którzy z wiosną zaczną oporządzać swoje poletka. Albo w innym miejscu, gdzie intensywnie go szukali!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Za takie dwuznaczne komentarze i podpis: "to nie ja" policja powinna Ci koło tyłka narobić, najazd na chatę za wzbudzanie sensacji wokól swojej osoby, bo jeśli nie masz z tym nic wspólnego to się lepiej zamknij zamiast pisać takie głupoty wielki detektywie "Pożal - Się - Boże"!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgodnie z zaleceniem - się zamykam. Mam nadzieję, że sam robisz więcej w tej sprawie niż krytykowanie innych. A forum sobie przejrzyj dokładnie. Mój nick, jakkolwiek brzmi, ze sprawą nie ma nic wspólnego. A wypowiedź zabrzmiała jak zarzmiała, mieszkam w okolicy i widzę jak to szukanie się odbywa. Wszystkich urażonych, a zawartych w słowie "policjanci" niniejszym przepraszam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może należało by dokładniej przyjrzeć się ochronie lokalu ? Pamiętam jak kilka lat temu to właśnie ochroniarze mc o ile mnie pamięć nie myli przyczynili się do śmierci lubelskiego licealisty.A skoro chłopak trochę wypił to dodatkowo mogłoby ich zdenerwować. A czy taśmy z lokalu zostały zabezpieczone ? Może na nich można by coś zaobserwować ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Uważam, ze chłopak nie zyje a ten któ się przyczynił do jego śmierci skutecznie zatarł ślady. Cała nadzieja w informatorach, być może kiedyś poznamy prawdę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
podobnie było jak zaginał Kamil Królikowski z korowa tez policja odpuściła po paru dniach
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zatarł ślady, ale hmm... Wydaje mi się, że prędzej czy później wszystko się wyjaśni... Nie ma co przewidywać, że ochrona lokalu ma z tym coś wspólnego, bo moim zdaniem tak na logikę - po co mieliby iść za Markiem aż do Głębokiej, jeśli mają pracować w/przy lokalu?? Nierealne. A co do zacierania śladów... To doprawdy mi się w głowie nie mieści, że człowiek znika ot tak, po prostu, jakby wcale go nie było... Przecież musi coś być, cokolwiek, co pozwoli dotrzeć do Marka... Z każdym dniem mam nadzieję, że chłopak się znajdzie. I jak tu się nie bać żyć w pozornie spokojnym Lublinie... Środek miasta, rozumiem, że i środek nocy, ale ktoś musiał coś widzieć... Zgłoś się, człowieku i nie czekaj, jeden z drugim, aż i Tobie stanie się kiedyś krzywda. To, jak zatajanie prawdy w zeznaniu. I krycie winnych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zawsze przestępca popełnia błędy.popełnił na pewno i tu. i surowo za to zapłaci. miejsce takiego człowieka jest w więzieniu a nie na ulicy. czasami myslę, zczy nie wywiexli go do obozu pracy, znam taki eden przypadeki wiem, jak to moze być bardzo realne.wtedy tez chłopak jakby sie rozpłynął.ale znaleźli go całego i zdrowego.po paru miesiącach. ciekawe czy osoby spod baru sie zgłosiły, bo mało realne wydaje mi sie to, ze ludzie są tak nieczuli. przecież nikt na forum nei napisze że widział i słyszał. takie rzeczy zatrzymuje dla siebie policja. ale nas tu zżera niepewnośc i strach i chcielibyśmy cokolwiek wiedzieć, że naprawdę policja jest w stanie pomagać, a nie tylko szukac ciała kilka dni.az się boję jakby ktoś mnie porwał.. kilka dni i policja dałaby sobie spokój.. to straszne
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Od czasu kiedy zaginął ten chłopak boję się chodzić po Lublinie! Mieszkam na miasteczku akademickim i jak mam przejść w nocy np z ulicy Głębokiej do akademika to skóra mi cierpnie! Mam nadzieję, że chłopak znajdzie się cały i zdrowy! Inaczej wielu studentom, w szczególności studentkom, podziała to na psychice. Współczuję najbliższym.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak zwykle musi się coś stać poważnego, żeby policja się obudziła! I czyja to wina?? Miasta! Zamiast zainwestować w kamery na każdej z większych ulic miasta, to miasto wydaje pieniądze na byle co. Zwiększyć płace policji, to od razu będą skuteczniejsi, i będzie im się chciało jeździć na patrole nocne!!! Choć i bez tego powinni jeździć, bo to ich obowiązek - chcieli być w policji?? To mają tymi policjantami być na serio, a nie dla zabawy! Rozumiem, że poszukiwania Marka trwały kilka dni, ale... policja przecież nie przeczesała wszystkich możliwych miejsc! Skoro przeszukali nawet las (który jest b. daleko od miasteczka akad.), to czemu nie przeszukali bliższych rejonów??? Pojawiały się tu głosy mówiące o górkach czechowskich... Jak szukać, to szukać wszędzie, a nie nagle sobie urywać poszukiwania. Ciągle mam nadzieję, że on się jednak znajdzie żywy... Choć to coraz mniej możliwe... A poza tym najbardziej prawdopodobny wydaje mi się jakiś wypadek... Bo przypuśćmy, że tych kilku wyrostków spod Archiwum poszło za Markiem, ale przecież nie wiedzieli wcześniej, że spotkają kogoś, kogo mogą napaść czy coś. Musieliby to wcześniej przygotować, wywieźć Marka gdzieś dalej, żeby go nie można było znaleźć do tej pory... A tak? Jeśli faktycznie ktoś go potrącił, to nie zadał sobie dużo trudu, żeby wywieźć Marka i gdzieś go ukryć... Choć dalej zastanawiający jest ten cały wujek, ci spod klub też, skoro się nie zgłaszają do tej pory... Chyba, że policja to utajniła. Prosimy w końcu o jakieś informacje na ten temat, bo wszyscy chcemy pomóc, jak się da....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakoś nie wierzę w to, że chłopak wyjechał czy zyje. gdyby tak było z całą pewnoscią odezwałby się, dał znać ze żyje i nic mu nie jest. Zwłaszcza, ze rodzice mówili, ze kontaktował się z nimi kiedy wyjeżdżał. Moze po prostu znalazł się w złym miejscu, w złym czasie. Był pijany, coś komuś odpowiedział ktoś go popchnął lub pobil, widać że chłopak był szczupły, takiemu łatwo zrobić krzywdę. Później te osoby się wystraszyły i postawnowiły ukryć zwłoki. To jedna z wielu wersji które mogły się zdarzyć. Być może nigdy nie uda się odnaleźć ciała. A moze któryś ze sprawców nie wytrzyma napięcia i sam się zgłosi na policję?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To bardzo smutne gdy ginie młody chłopak. Student prawa to chyba rozsądny ktoś. Mój syn również studiuje na UMCS dlatego też zaczynam się denerwowac o jego bezpieczeństwo. Dziwne ,że ten rzekomy wujek tak szybko wrócił do Anglii. Co to za znajomi z którymi rozmawiali ? Przecież da sie sprawdzic co to za osoby. Moze chodzi tu o sprawę narkotyków albo pogróżki czy długi.... Policja nie powinna rezygnowac z poszukiwań. Możliwe że jest gdzieś więziony.Dlaczego nie piszą o jego dziewczynie ? moze ona cos wie. Współczuje jego rodzinie ale mam nadzieje,że odnajdzie sie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Denerwuje mnie to milczenie! Policja milczy bo nic nie robi? Ludzie zróbcie coś. Bandziory od was nei mogą być lepsze
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...