Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
sama to wszystko rozpętała..... ??? miała czekać do emerytury i pozwolić aby niedouczone pielęgniarki, które posiadają minmalne przyuczenie do zawodu, jakieś kursy bez znaczenia, i które zamiast czuwać przy pacjentach wolały spędzać czas na papierosie i plotach, obrzucały ja bezpodstawnie zarzutami i które nie mają nawet odwagi podpisać się pod nimi? Miała spuścić głowę i potakiwać oby tylko sie nikomu nie narazić: to chyba kpiny. A cały morał z tej histori to taki, iż zazdrość nieuków i leni zawsze będzie miała siłę przebicia...wystarczy mieć wpływowego stryja...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Znam ten oddział od wielu lat źle się tam działo i niestety z powodu p.oddziałowej.Bardzo źle traktowała podwładnych.O całej sytuacji wiedzieli p.ordynator i dyrekcja i nikt z tym nic nie robił.Oddziałowa zachowywała się skandalicznie ,kompromitowała swoim zachowaniem i szpital i oddział.Jeśli Izby Pielęgniarskie biorą w obronę takie zachowania pani oddziałowej to tylko o tej instytucji źle świadczy.Wniosek jeden JAKIE IZBY PIELĘGNIARSKIE TAKIE ODDZIAŁOWE.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
obserwator napisał:
sama to wszystko rozpętała..... ??? miała czekać do emerytury i pozwolić aby niedouczone pielęgniarki, które posiadają minmalne przyuczenie do zawodu, jakieś kursy bez znaczenia, i które zamiast czuwać przy pacjentach wolały spędzać czas na papierosie i plotach, obrzucały ja bezpodstawnie zarzutami i które nie mają nawet odwagi podpisać się pod nimi? Miała spuścić głowę i potakiwać oby tylko sie nikomu nie narazić: to chyba kpiny. A cały morał z tej histori to taki, iż zazdrość nieuków i leni zawsze będzie miała siłę przebicia...wystarczy mieć wpływowego stryja...
Też jestem pielęgniarką ale z innego szpitala. Czytam uważnie zamieszczane wypowiedzi i jasno mogę stwierdzić że jest to raczej rodzaj korespondencji osób, które w sporze a raczej konflikcie uczestniczyły. Zabawne jest to że od razu można poznać kto kogo oskarża, jest chory na tytuły magistra i pozostałe pielęgniarki traktuje jak niedoświadczonych nieuków. Hola hola-ktoś z kadry tego oddziału a może nawet sama oskarżona używa sobie w ten sposób na swoim raczej miejmy nadzieję byłym personelu. Kursy bez znaczenia?Ktoś chyba te programy napisał i zatwierdził, czy tylko te się liczą które dotyczą transplantologii?Zwłaszcza na oddziale w którym nie ma przeszczepów?. A tak na marginesie to bardzo szanuję pielęgniarki, które mają wiedzę ale i doświadczenie. Sam tytuł to trochę za mało. Na szacunek trzeba sobie zasłużyć swoją postawą i pracą. Ja na swoje nazwisko pracuję już 20 lat i raczej jest dobrze znane. W państwa szpitalu też. Czytam uważnie i twierdzę, że drodzy państwo Ci wszyscy pacjenci za których ktoś tam się podaje to tylko improwizacja. Opieka na tym oddziale należy raczej do lepszych w tym szpitalu. A teksty dotyczące brudów są żenujące.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podziwiam i szanuje pracujące tam pielęgniarki za ich bardzo ciężka prace.Pozdrawiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytam to wszystko i robi mi sie niedobrze. Bzdurne wypowiedzi osób,które zapewne nie wiedzą jak było,nie znają tematu a mają tyyle do powiedzenia. Znam sprawę i wiem,że pielęgniarki są w porządku. Wina leży od lat po stronie mściwej,złośliwej oddziałowej i jej złej doradczyni,która więcej jej złego niż dobrego zrobiła. No cóz,obie mają to na co sobie zasłużyły. Siedźcie na tych lewych zwolnieniach - i tak was tu nikt nie wyglada.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
do mgr pielęgniarstwa (w co wątpię zresztą). po pierwsze, naucz się pisać i prawidłowo formułować zdania. po drugie - bez wycieczek osobistych proszę. chociaż, to tylko świadczy o Twoim poziomie. po trzecie - weź pierwszą z brzegu pozycję o zarządzaniu i poczytaj jakie są funkcje i zadania kadry kierowniczej. jeśli mówisz o przestrogach dla innych oddziałowych źle traktujących swoje koleżanki to pragnę Ci wyjaśnić, że najpierw zgłasza się taki fakt do ordynatora. czyżby ktoś tu coś przeoczył? dlaczego ordynator nie podjął odpowiednich kroków,tylko nagle wybucha afera o mobbing? nie czujesz tu małego swądu, hę? poza tym, jeśli uważasz że to tylko wina oddziałowej to znaczy że chyba jesteś jej podwładną(ym). a wtakim razie Twój komentarz zawsze będzie tendencyjny. życzę Ci zdrowia. wszędzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie mam obawy przed spojrzeniem prawdzie w oczy. Mam nadzieję, że niedługo się spotkamy. pozdrawiam ODDZIAŁOWA
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moim zdaniem "Ta Oddziałowa" powinna wylecieć z pracy, skoro PIP uważa że jej postępowanie ma znamiona mobbingu. Tu się nie ma co rozwodzić, Dyrektor powinien podjąć w tym celu odpowiednie kroki. A personelowi chirurgii urazów wielonarządowych życzę wytrwałości i trzymam za was kciuki, nie dajcie się. Wasza praca jest i tak wystarczająco ciężka i odpowiedzialna, nie potrzeba wam dodatkowych obciążeń. Życzę WAM, żeby stanowisko Oddziałowej na waszym oddziale objęła osoba godna zaufania i potrafiąca kierowac zespołem (bez niepotrzebnego poniżania pracownika, oddziałowa nie musi byc katem). Taka jest np moja Oddziałowa (potrafi zarządzać, nie wyżywa się na pracownikach, jest na prawdę super). Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pacjent napisał:
Po stylu wypowiedzi widać z kim oddziałowa pracowała. I chyba "beknęła" za to, że rzetelnie wykonywała swoją pracę, była wymagająca wobec innych, ale przede wszystkim wobec siebie. Trzeba było się obijać, plotkować, zniżyć do poziomu swoich niedawnych podwładnych, to pewnie byłoby wszystko OK!Zastanawiam się także kiedy minie ta euforia Igle i do kogo się wtedy poskarży. Życzę miłego dyżuru.
Z kim było plotkować jak dyżury były pojedyncze.A będąc oddziałową 15 lat można było personel wyszkolić tak aby był najlepszy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pacjentka napisał:
Byłam pacjentką w szpitalu MSWiA - i nigdy nie zamieniłabym leczenia tam na żadnem inny szpital. Z taką życzliwością personelu nie spotkałam się nigdzie - opieka świetna zarówno przed jak i po operacji. Niestety szpital na Kraśnickiej z podejściem do pajcenta jest za nimi ze 100 lat.
To nie zależy od szpitala a osoby,która się tobą zajmuje.100 lat temu też był KAIN I ABEL
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
III napisał:
Z kim było plotkować jak dyżury były pojedyncze.A będąc oddziałową 15 lat można było personel wyszkolić tak aby był najlepszy.
Jak to z kim, z salową, która była też na nocy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moim zdaniem to wina lekarzy, gdyby oni wypełniali swoje obowiązki to pielęgniarki i salowe miały by mniej pracy. Wówczas wszyscy by byli zadowoleni. Zwyczajanie tylko podrzucają sobie pracę lekarz pielegniarce, a ta salowym. Oddziałowa sie złości bo salowe nie nadarzają.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Blackdeluxe napisał:
Moim zdaniem to wina lekarzy, gdyby oni wypełniali swoje obowiązki to pielęgniarki i salowe miały by mniej pracy. Wówczas wszyscy by byli zadowoleni. Zwyczajanie tylko podrzucają sobie pracę lekarz pielegniarce, a ta salowym. Oddziałowa sie złości bo salowe nie nadarzają.
Uważam, że masz rację, biorą dużą kasę, żeby jak najmniej robić, przez to tworzą się konflikty na oddziałach, jest flustracja, zazdrość, nawet nienawiść.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
historyk mobbingu napisał:
do mgr pielęgniarstwa (w co wątpię zresztą). po pierwsze, naucz się pisać i prawidłowo formułować zdania. po drugie - bez wycieczek osobistych proszę. chociaż, to tylko świadczy o Twoim poziomie. po trzecie - weź pierwszą z brzegu pozycję o zarządzaniu i poczytaj jakie są funkcje i zadania kadry kierowniczej. jeśli mówisz o przestrogach dla innych oddziałowych źle traktujących swoje koleżanki to pragnę Ci wyjaśnić, że najpierw zgłasza się taki fakt do ordynatora. czyżby ktoś tu coś przeoczył? dlaczego ordynator nie podjął odpowiednich kroków,tylko nagle wybucha afera o mobbing? nie czujesz tu małego swądu, hę? poza tym, jeśli uważasz że to tylko wina oddziałowej to znaczy że chyba jesteś jej podwładną(ym). a wtakim razie Twój komentarz zawsze będzie tendencyjny. życzę Ci zdrowia. wszędzie.
Piszesz o zarządzaniu teoretycznym czy praktycznym?To różnica podobna do tego jak życie be z oddychania.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
oddziałowa napisał:
Nie mam obawy przed spojrzeniem prawdzie w oczy. Mam nadzieję, że niedługo się spotkamy. pozdrawiam ODDZIAŁOWA
Pozdrawiamy gorąco. Nie możemy się doczekać spotkania.Papa....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
III napisał:
Z kim było plotkować jak dyżury były pojedyncze.A będąc oddziałową 15 lat można było personel wyszkolić tak aby był najlepszy.
Dzisiaj w szpitalach to wyzysk i praca niewolnicza kiedy jest czas na plotki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
obserwator napisał:
sama to wszystko rozpętała..... ??? miała czekać do emerytury i pozwolić aby niedouczone pielęgniarki, które posiadają minmalne przyuczenie do zawodu, jakieś kursy bez znaczenia, i które zamiast czuwać przy pacjentach wolały spędzać czas na papierosie i plotach, obrzucały ja bezpodstawnie zarzutami i które nie mają nawet odwagi podpisać się pod nimi? Miała spuścić głowę i potakiwać oby tylko sie nikomu nie narazić: to chyba kpiny. A cały morał z tej histori to taki, iż zazdrość nieuków i leni zawsze będzie miała siłę przebicia...wystarczy mieć wpływowego stryja...
Drogi obserwatorze sam chyba jestes niedouczony i masz kursy bez znaczenia, jak nie zansz systemu kształcenmia pielęgniarek to się lepiej nie wypowiadaj a te Twoje te wnioski to pewnie z autopsji
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam pewne wątpliwości. Skoro 30 osób odeszło z pracy z powodu mobbingu, czemu nikt nie poszedł z tym do SĄDU???? Ani PIP, ani Dyrektor nie są władni ocenić czy mobbing był, czy nie. Tylko i wyłącznie Sąd pracy. Pozatym można na tym wygrać troche pieniędzy odszkodowania. Po co wam prasa? Po co pisanie skarg? Niestety chyba wiem po co...... bo na oddziale mobbingu nie było i pielęgniary dobrze o tym wiedzą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Te, historyk mobbingu-chyba naczytałaś się powieści historycznych w rodzaju bitwa przegrana ale wojna jeszcze nie. Lepiej od razu przyznaj się że jesteś główną bohaterką tego artykułu. Przecież to od razu widać gołym okiem-wystarczy dokładnie przeczytać wszystkie wypowiedzi. A co to jest normy pracy? Ja jestem po pielęgniarstwie ale nie wiem do czego to przyczepić.Czekam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
vinc napisał:
Mam pewne wątpliwości. Skoro 30 osób odeszło z pracy z powodu mobbingu, czemu nikt nie poszedł z tym do SĄDU???? Ani PIP, ani Dyrektor nie są władni ocenić czy mobbing był, czy nie. Tylko i wyłącznie Sąd pracy. Pozatym można na tym wygrać troche pieniędzy odszkodowania. Po co wam prasa? Po co pisanie skarg? Niestety chyba wiem po co...... bo na oddziale mobbingu nie było i pielęgniary dobrze o tym wiedzą.
Może kiedyś te pielęgniary będą ci jeszcze potrzebne, choćby do czynności higienicznych.Oj zatęsknisz jeszcze do nich , zatęsknisz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...