Prezydent płaci za przychylność w Radzie Miasta

LUBLIN BYŁ I JEST MIASTEM GDZIE W STRUKTURACH DECYZYJNYCH PANUJE SITWA, KUNKTATORSTWO I LIZUSOTWO, NIE MA TO NIC WPÓLNEGO Z SAMORZADEM I PRAWORZĄDNOŚCIĄ...PAN WASILEWSKI JEST SŁABY, BO ZROBIONY ZOSTAŁ W KONIA PRZEZ BARANÓW Z JEGO FIRMACJI PO, WIĘC PISIORY WYKORZYSTUJA TO PODWÓJNIE, OKAZUJE SIĘ,ŻE JEST BARDZIEJ UWIĄZANY I ZDANY NA ŁASKĘ NIŻ PRUSZKOWSKI, FORMACJI BĘDĄCEJ PRZY KORYCIE W RADZIE MIASTA!!PiS WIE KAŻDY KTO MA JAKIEŚ POGLĄSY,ŻE TO BANDA CYNCZNYCH CHAMÓW, KTÓRA GRAJĄC NA FOBIACH I STRASZENIU LUDZI ( NIESETETY POLACY TO W 80 % MAŁO ROZUMIEJĄCA MASA) MA SZANSĘ PONOWNIE WRÓCIC NA TRON WŁADZY I W CENTRUM I W WIĘKSZOŚCI RAD MIAST,GDZIE JEST PO.PLATFORMA PO PROSTU DAŁA CIAŁA!!

Czy dołączenie nowych prezesów do zarządów spółek komunalnych nie zwiększy przypadkiem ilości wydanych pieniędzy na ta dogorywające spółki? Patrz: MPK. Ale kogo to obchodzi? najważniejsze żeby się ustawić i nachapać podczas swojej kadencji.

Kolejny szok przygotowany przez PO.Pan Tusk pięknie mówi jak być powinno-a jak jest okazuje się w praniu..Jeżeli to prawda, to obłuda ekipy PO w Lublinie osiągnęła dna.Nic dziwnego,że sondaże idą w dół. Nie liczy się wiedza lecz polityczna przynależność. A nasze zdanie-tylko ważne przy wyborach. I komu tu ufać jak obsadza się stanowiska z klucza i układów. To naprawdę paranoja. Może media będą pilotować posunięcia władzy, która może się wreszcie opamięta! To jest właśnie lubelska metropolia!!!

Zbigniew Załoga jest świetny we wszystkim po LPEC zostanie p. Zbigniewowi do zarządzania mleczarstwo, oczyszczanie miasta i melioracja, ponieważ tam jeszcze nie zarządzał. Człowiek doskonały we wsztkim co robi. Zawód dyrektor, lub prezes według uznania. Zazdroszczę temu panu optymizmu i braku samokrytyki. Wszystko jedno gdzie byle zarządzać i brać kasiorę. Pozdrawiam geniusza. Czy w tym mieście nie ma innych ludzi?

Ciekawe jak zostało podsumowane ZNK za "panowania" Pana Załogi. To człowiek "orkiestra" gdzie nie pójdzie tam fałszuje. Może sam by stworzył własne przedsiębiorstwo skoro taki "super" i wykazał się swoimi umiejętnościami a nie siedzieć między biurkami i brać kasę za nieróbstwo? Każdy dyrektor powinien mieć "kartę" z punktami jak spełnia się w tej roli, gdy czytam przypominają mi się czasy komuny "bierny ale wierny" i co się zmieniło? ilość partii i roszady brak spójności przepisów, brak perspektyw, wszystko na opak, koterie, znajomości, opluwanie itp.