Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
W asfalcie jak się zrobia dziury to po ich połataniu tą ścieżka będzie żle sie jeżdziło. najlepiej nie kłaść ani kostki ani asfaltu tylko wyznaczyć ścieżki gruntowe ( tez sie dobrze po takich jeździ) to bedą przynajmniej naturalne i w zgodzie z natura bo zaraz odezwą sie ekolodzy i beda pisać, że kostka i asfalt to materiały, które maja negatywny wpływ na środowisko a zwłaszcza w terenach lesnych czy w dolinkach rzecznych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem miłośnikiem roweru robie kilkaset km miesięcznie, i mi to rybka po czym jade, jak dla mnie może tam być wydeptana ścieżka z błotem i bym nie narzekał.. także takie czepianie się. Owszem trasa rowerowa nad zalew na odcinku gdzie kosta położona jest odwrotnie jest do kitu, opory toczenia są dość spore, ale tam gdzie jest położona normalnie nie mam żadnych zastrzeżeń plusem też jest, że kosta po deszczu bardzo szybko wysycha i jeżeli komuś zależy aby się nie zachlapać kostka jest w sam raz. Ja nie mam do niczego zastrzeżeń.. jak komuś haszcze przeszkadzają niech wycina. i widać część to robi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dodam jeszcze, że Polakom też ciężko dogodzić. Pamiętam jak w ogóle nie było ścieżki i się jeździło był żwir i nikt nie narzekał.. zrobili drogę rowerową, całkiem dobrze zrobiana poza tym jednym odcinkiem gdzie położona odwrotnie i wszyscy narzekają, że trawa im rośnie no ludzie.. co by nie zrobić to Wam nie pasuje. Zamiast cieszyć się, że w ogóle w takim mieście jak Lublin zrobili drogę rowerową to jeszcze narzekają.. narzekać można na lubelskie drogi bo to jest po prostu jeden wielki śmiech na sali
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak musza byc rowerzysci zdeterminowani i sflustrowani skoro zsiedli z rowerow i za porzadkowanie sciezek sami sie wzieli? Kto nastepny? Pasazerowie MPK z mopami i dezorantami? Uzytkownicy drog Lublina i okolic z taczkami bitumu i fluorescyjnymi farbami? Turysci i mieszkancy kandydata do ESK 2016 z zalozonymi samym sobie pieluszkami czy moze mobilnymi bardaszkami? Milosnicy wody i lasu z wlasnymi maskami p-gaz i OP1 na sobie - by moc przejsc sie po "Dabrowie"? Kolejny juz raz ratusz wyzywi sie sam?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W spękanym asfalcie też rozsiewają się rośliny. Każdy mieszkaniec chciałby dla siebie co innego, wymagać jest prosto. Ja chcę nową nawierzchnię na większości ulic w mieście, i co? Tez mam rozwiesić transparenty i napisać do gazety? Czy dla dobra ludzkości biegać z taczką żwiru i łatać dziury?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nikomu nie dogodzisz! To może tory kolejowe zamiast asfaltu i kostki?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kostka jest lepsza dla wykonawców i urzędasów bo jak sp.... ułożenie to łatwo naprawić.Kostkę wystarczy przełożyc, a do asfaltu należy użyć specjalistycznego sprzętu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To wynik położenia (źle!) kostki brukowej (polbruku) na samym piasku zamiast na podsypce cementowo - piaskowej. Choć ze względów konstrukcyjnych wystarczy położyć na samym piasku to raczej - właśnie ze względu na brak zarastania - używa się podsypkę cem-piask.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam pytanie, na którym odcinku kostka jest ułożona odwrotnie???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystko ładnie, pięknie. Za sprzątnięcie ścieżki w czynie społecznym brawa. Natomiast w jaki sposób obliczyliście, że tu cytat: "Kostka zwiększa zużycie energii o 40 proc. i rowerzysta szybciej się męczy" Jako rowerzysta korzystajacy ze ścieżki rowerowej oraz jeżdżacy po asfalcie nie zauważyłem jakichś większych różnic w oporach toczenia(zakładając, że kostka jest ułożona prawidłowo co w naszych warunkach nie jest takie oczywiste hehe)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hhh napisał:
Zamiast cieszyć się, że w ogóle w takim mieście jak Lublin zrobili drogę rowerową to jeszcze narzekają.. narzekać można na lubelskie drogi bo to jest po prostu jeden wielki śmiech na sali
Z czego się cieszyć? Z chłamu? Urzędnicy w Lublinie budują drogi rowerowe dla statystyk, a nie po to by pełniły swoje funkcje. Droga rowerowa w mieście powinna przede wszystkim zachęcać ludzi do wybierania roweru jako środka komunikacji, będącego elementem zrównoważonego transportu. Transport zrównoważony to podstawa normalnego funkcjonowania miasta, a więcej o tym można poczytać w e-booku: www.miastowruchu.pl/doc/miasto_w_ruchu_ebook.pdf W Lublinie transport zrównoważony nie istnieje i dlatego wszyscy są na wszystkich dzień w dzień wqr.... i piesi, i rowerzyści, i kierowcy, i pasażerowie KM. Obecne drogi rowerowe to buble, bo nie spełniają żadnych standardów jakościowych. Zła nawierzchnia, wysokie krawężniki, brak wjazdów i zjazdów, sygnalizacja wzbudzana, brak przejazdów rowerowych, znaki drogowe w skrajni itd. Wszystko to sprawia że poruszanie się rowerem na co dzień jest nieatrakcyjne. Do tego urzędnicy na potęgę wmawiają mieszkańcom, że rowerem NIE DA SIĘ jeździć do pracy/szkoły itd. Siedzący za biurkiem biurokrata mierzy wszystkich swoją miarą - skoro ja nie będę jeździł rowerem to inni też nie będą mogli, więc budujmy buble, a wtedy urzędnicza teza na pewno się sprawdzi. Gdyby wszystkie ulice w mieście zamienić na płyty betonowe, każda leżąca 5cm niżej/wyżej od sąsiedniej, to i samochodami by prawie nikt nie jeździł. Pozdrawiam A.W.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ukash napisał:
Natomiast w jaki sposób obliczyliście, że tu cytat: "Kostka zwiększa zużycie energii o 40 proc. i rowerzysta szybciej się męczy" Jako rowerzysta korzystajacy ze ścieżki rowerowej oraz jeżdżacy po asfalcie nie zauważyłem jakichś większych różnic w oporach toczenia(zakładając, że kostka jest ułożona prawidłowo co w naszych warunkach nie jest takie oczywiste hehe)
Badania na ten temat przeprowadził Umwelt- und Prognose-Institut Heidelberg z Niemiec. Różnica w zużyciu energii na poziomie 40% ma miejsce w przypadku porównania nawierzchni bitumicznej rozkładanej mechanicznie (rozścielacz i walec), a nawierzchni z kostki brukowej fazowanej (czyli z rowkiem). Gdy zastosujemy kostkę brukową niefazowaną (bez rowka) różnica do nawierzchni bitumicznej rozkładanej mechanicznie zmniejsza się do 30%. To, że większość rowerzystów nie dostrzega różnicy pomiędzy kostką a asfaltem, i szokuje ich wartość 30 lub 40% wynika z tego, iż... nawierzchni bitumicznej rozkładanej mechanicznie (asfalt lub SMA) na drogach rowerowych w Lublinie NIE MA. To jest fundamentalna sprawa. Asfalt jaki mamy w Lublinie, głównie na ciągu wzdłuż Bystrzycy, jest nawierzchnią rozkładaną ręcznie, popularnie zwaną "z łopaty". Taka nawierzchnia nie ma prawa być idealnie równa, a wg badań powoduje o 20% większe zużycie energii w stosunku do nawierzchni rozkładanej mechanicznie. Gdy porównamy z tym wartość 30% dla kostki niefazowanej łatwo się domyśleć, dlaczego te 10% może być często niezauważalne, zwłaszcza że nasz asfalt i nasza kostka są w równie kiepskim stanie. Nie ma wątpliwości, że gdyby w Lublinie zbudowano jakiś dłuższy odcinek z nawierzchni bitumicznej rozkładanej mechanicznie, rowerzyści od razu poczuli by różnicę. A jak się buduje taką drogę rowerową, dobrze obrazuje filmik z Radomia: www.youtube.com/watch?v=ImIlSFipUZs Pozdrawiam A.W.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gość~ napisał:
Mam pytanie, na którym odcinku kostka jest ułożona odwrotnie???
Jadąc w stronę zalewu to od tego mostu na którym kiedy tama była czy coś co taka budka stoi, do mostu tego metalowego co gdy przez niego przejedziemy to będzie to miejsce gdzie na zdjęciu tutaj w gazecie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...