Przebudowa al. Tysiąclecia: Czas tylko do północy, a nowy asfalt się rozpada

Jak dla mnie PRD Lubartów celowo czeka na naliczenie kar!!! odcinek ten wykonuje dawne KPRD Lublin "przejęte" przez PRD Lubartów. w okresie "wykupu" KPRD musi udowodnić swoją wartość ażeby PRD Lubartów wykupiło ich w ostatniej "racie" według ceny umownej! Jeżeli KPRD naliczą kary za nieterminową realizację to PRD Lubartów będzie zachwycone bo KPRD nie udowodni im swojej wartości wykupczej przez co PRD Lubartów wykupi ich ostatnią ratą (która jest zazwyczaj największa za cenę o wiele wiele niższa niż sie wyceniali). Jeżeli chodzi o realizację robót na grudzień to winą można obarczać system zamówień publicznych który jest rozliczany 1/1 a 31/12.  Miasto budżet zatwierdza gdzies tak na przełowie marca kwietnia. Dopiero jak będzie zatwierdzone ZDiM może ogłaszac przetargi na projetkowanie w pózniej na realizację gdzie zazwyczaj dostaje sie umowe we wrześniu pażdzieniku lub listopadzie gdzie na realizację "przed zimą jest barzdo bardzo mało czasu" Podsumowująć: Jeżeli KPRD pod szyldem PRD Lubartów za realizację solidarności przy zamku nalicza kary to dla PRD Lubartów bardzo dobrze ale dla inwestora bardzo źle bo robota nie skonczona.

Zaraz zaraz... Warunki techniczne mówią wyraźnie, że obecnie panujące warunki nie nadają się do wbudowywania mieszanek asfaltowych, wykonywania oznakowania (będzie nietrwałe) zatem Inspektor Nadzoru powinien wstrzymać roboty do wiosny, ale do tego trzeba mieć "jaja". Nie jest winą Wykonawcy robót, że zatwierdzanie projektu trwało znacznie dłużej niż było to potrzebne. Był okres, że po skończeniu remontu jezdni południowej czekano na projekt, gdy warunki były odpowiednie do realizacji robót. Jak zatem za ten stan rzeczy może odpowiadać Wykonawca robót?! Zakładam, że projekt został złożony w terminie, ale urzędnicy nie potrafili go zatwierdzić. Zatem nie ma sensu na siłę teraz kończyć te roboty, bo traci na tym jakość! Należałoby je wstrzymać do wiosny 2017. Oczywiście DW szuka tylko sensacji zamiast rzetelnie podejść do dziennikarstwa. W Polsce jest tak, że na medycynie, zdrowiu i drogach znają się wszyscy.

Nic dziwnego, skoro kładli asfalt w czasie mrozu. Dziwie sie tym wszystkim którzy wydali pozwolenie na przebudowę w zimie, jakby nie bylo mozna tego zrobic na wiosnę lub w lecie. A teraz dziw ze sie wszystko rozpada. Osobiście tamtędy codziennie przechodzę i wykonanie daje wiele do myślenia.

Jak chodniki mogą być dobrze położone to raz,a dwa ścieżka rowerowa z dobrej jakości asfaltu skoro to wszystko jest robione na wariata,aby szybciej i przy minusowych temperaturach kiedy podłoże jest zmarźnięte lub wręcz zamarźnięte.W życiu Warszawy ten remont nie może być zrobiny solidnie,skoro prace są wykonywane w Grudniu a na wiosne będziemy mnieli mnóstwo niedoróbek i usterek.

jaki prezydent takie drogi

Gościu, prezydent budował tę drogę, czy ludzie zatrudni w formie,która wygrała przetarg?

Żuk- LIKWIDATOR LUBELSKIEJ CUKROWNI Żuk- BRAK POMYSŁU NA ROZWÓJ LUBLINA Żuk- PRZEKLEŃSTWO TEGO MIASTA

Trzeba było położyć kostkę i nie było by problemu. Przecież jeszcze nie raz będą tam kopać przy jakiejś awarii. Nie można kłaść teraz kostki na ścieżkach rowerowych, 

Trzeba było położyć kostkę i nie było by problemu. Przecież jeszcze nie raz będą tam kopać przy jakiejś awarii. Trzeba było położyć kostkę i nie było by problemu. Przecież jeszcze nie raz będą tam kopać przy jakiejś awarii. Nie można kłaść teraz kostki na ścieżkach rowerowych, 

Skoro jeden bubel wykonali to czemu zleca sie takiemu wykonawcy kolejne remonty?

Tak niestety jest jak o wygraniu przetargu decyduje 100% cena. nie liczy się fachowość, jakość, referencje. Dlatego też przetargi wygrywają najgorsi wykonawcy albo duże firmy jak SKANSKA, BUDIMEX, STRABAG za głodowe stawki. następnie ci wymienieni potentaci biorą najtańszego na rynku, bo musza zarobić swoje min. 10%. I tak końcowo realizacją zajmują się najgorsi z najgorszych. Skąd więc tu ma być jakość. Ludziom trzeba zapłacić, paliwo do sprzętu wlać, więc oszczędza się na materiałach i zamiast asfaltobetonu jako podbudowy pod warstwę ścieralną stosuje się żwir polany czymś przypominającym asfalt, który jest bardzo drogi. Inna sprawa, to całkowity brak nadzoru ze strony miasta. Niestety tu też decyduje cena. Zatrudnia się na inspektorów nadzoru ludzi za najniższe możliwe stawki, którzy co jest oczywiste nie są w stanie z należytą starannością nadzorować prac i wykonawcy robią co chcą. Polska, a przede wszystkim Lublin nie są zamożne, a stare porzekadło mówi, że "biednego nie stać na tanie rzeczy!"

"Nie można kłaść teraz kostki na ścieżkach rowerowych" A dlaczego nie? Nie ma żadnych takich przepisów ani wymagań. Jeżeli jeszcze położy się kostkę bezfazową to tym bardziej nie ma problemu!

Wszędzie tam, gdzie na rowerówkach jest kostka, powinien być asfalt, dobrej jakości asfalt. Jak wygląda kostka brukowa, łatwo można dostrzec, nierzadko przewrócić w całym mieście - to zapadające się wszędzie g... Fala zbrodni!

Pitolisz. Ścieżki rowerowe powinny być tylko z kostki: ładnieəsze, tańsze, w razie jakiś przebudowy łatwiej zdemontować i położyć spowrotem.