Takie przedszkole działało w Lublinie,była to placówka państwowa,mieściła się ,o ile dobrze pamiętam, w Dąbrowie.A tu nagle rewelacja,chyba tylko cenowa.Za mniejsze pieniądze można wynająć dla dziecka prywatną opiekunkę.Osobiście uważam ,że prywatne przedszkola działają na dziwnych zasadach.Obserwuje dwa i widzę,że dobra opieka to tylko pozory,na placu zabaw panie siedzą na ławce a maluchy same na drabinkach,huśtawkach,zjeżdżalniach.Albo wiszą na siatce jak małpiątka i to wszystko za duże pieniądze.Teraz już nie ma pań z pasją które cudownie opiekowały się maluchami.A jedzenie to siny katering,odgrzewany w mikrofali.A lokale ,to zwykle placówki handlowe przerobione na przedszkola,czyli erzac.Pytanie :kto na to pozwala?Czy placówka całodobowa to też ma być taki erzac?
|
|
bardzo współczuję biednym dzieciom których rodzice stawiają sobie wyżej pieniądze, karierę i tzw samorealizację oddając dziecko na kilka dni do obcych ludzi. Toż to czysty egoizm, który prędzej czy później wróci do tych tzw rodziców jak bumerang.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|