codziennie w drodze do pracy przechodzę przez ul. Głęboką na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu z ul. Filaretów. Sygnalizacja świetlna, guziczki i informacja "przejście dwuetapowe". I codziennie szlak mnie trafia, bo czeka się tam zupełnie bez sensu. Stoją auta, stoją piesi i nikt nie wie o co chodzi. Z jednej strony chcę przestrzegać przepisy, z drugiej... Myślę że jakiś dziennikarz ze stoperem mógłby tam znaleźć ciekawy temat na bezmyślność drogowców. Podobnie jak na samej ul. Filaretów, gdzie raz są dwa pasy w jednym kierunku, raz ich nie ma, a kierowcy i tak jeżdżą jak chcą, bo trudno wyczuć co mieli drogowcy w zamyśle... Zatem DZIENNIKARZ POSZUKIWANY
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz