Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Nie bój, nie bój i tak "zablokujom".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wspaniale, powstanie razem ze staromiejską ALCHEMIĄ? :-D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Beret napisał:
Nie bój, nie bój i tak "zablokujom".
Nie bój, nie bój i tak "zablokujom". edit: zablokują jak coś się piszę... słownik nie boli, a takie budynki jak na lublin? hmhmmm, nie realnie to wygląda, powinny być biednijesze, gorzej wykonane i bardziej ubogie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy ktos moze mi wyjasnic czym motywuja sie deweloperzy nadajac inwestycjom nazwy w jezyku angielskim? Czyzby uwazali, ze w ten sposob budynek nabedzie wiekszego prestizu? Zaprezentowana wizualizacja to zwykly budynek mieszkalno- biurowy, a nie "apartmenty" i "offices". Przypomina to nieco naszych rodakow, ktorzy po dwumiesiecznym pobycie w Wielkiej Brytanii, czy tez USA, zapominaja niektorych polskich slow.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Agata napisał:
Czy ktoś moze mi wyjaśnić czym motywują się deweloperzy nadając inwestycjom nazwy w języku angielskim ? Czyżby uważali, ze w ten sposób budynek nabędzie większego prestiżu? Zaprezentowana wizualizacja to zwykły budynek mieszkalno - biurowy, a nie "apartmenty" i "offices".
To coraz częstsze, niestety. W Lublinie mamy już inwestycje z "amerykańskimi" nazwami w stylu "Sunhill" (wieżowiec na ul. Zana). Tu chodzi o biznes. Żeby opylić metr kwadratowy za 6 - 7 patyków i stworzyć pozory ekskluzywności i wyjątkowości. Ciemny lud zawsze kupi szybciej "burgera" niż kanapkę. W Warszawie takie nazewnictwo to już codzienność.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
5 lat,to napewno o 4 za dlugo!!!!To sa kpiny!!!5 lat to powinien ktos za to dostac...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak, te angielskie nazwy budynków w naszym mieście to naprawdę dziecinada, świadcząca o mocnym zakompleksieniu autorów (właścicieli). Czyżby chcieli robić z Lublina prawdziwy Manhattan, z rojem kolorowych, anglojęzycznych amerykanów? Podobnie można określić wasze, "Dziennika", kody do potwierdzenia!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widać jak ludzie są zawistni i zazdrośni. Ale co was to obchodzi,czego tak narzekacie. Przecież to sprawa właściciela jak sobie nazywa i kiedy to zrobi. Przecież każdy z was może sobie własne inwestycje postawić i nazwać jak chce. Poza tym może w końcu angielskiego się ludzie nauczą, ;-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pewnie tym razem urzędnicy miejscy wydając zezwolenia na budowę tych obiektów nie popełnili błędu z ul.Zana i w warunkach nakazali inwestorowi budowę drugiej jezdni ul.Szeligowskiego.Przecież lokalizacja tak dużego biurowca znacznie pogorszy warunki komunikacji w tym miejscu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...