A gdzie monitoring. Przy sprawnej organizacji i monitoringu, na miejscu powinien być patrol policji po 5 minutach.
|
|
Monitoring jest,tylko PAŁY mają powiązane jaja,jak zawsze.
|
|
Ciekawe kto to taki hojrak z Motycza? Wiecie? To piszcie
|
|
buractwo przyjechało zaszaleć...
|
|
a ty od ilu pokoleń jesteś oderwany od pługa?
|
|
Usiłowanie rozboju - do 12 lat. Kradzież chleba ze spożywczego - do 12 lat. Pijana matka rodzi dziecko które ma 4 promile - do 5 lat. Zabójstwo - do 6 lat. Piękne mamy to nasze prawo!
|
|
wieczorami jest więcej policjantów? sam byłem świadkiem awantury grupy dresów z ochroną, pełno ludzi w ogródkach, oni się leją na środku deptaka a policja może po 15 minutach przyjechała. O braku straży miejskiej nawet nie ma co wspominać bo to najbardziej chory i niepotrzebny twór jaki znam.
|
|
Wieśniaki przyjechali furmanką i zaczęli kozaków zgrywać he he he.A tak naprawdę to pewnie brud za paznokciami mieli i obornik za majtkami. He he he. Podobno te gównojady z chlewa zostali wyśmiani w lokalu przez dziewczyny i dlatego wpadli we wściekłość.Żadna dziewczyna nie chciała się do nich zbliżyć bo capiło od nich trzodą chlewna,oborą i stajnia.
|
|
Pastuchy wypuścili się z klepiska do miasta. Pewnie wsiury przyjechali starą zdezelowaną 15 letnią Beemką.
|
|
"Awanturnicy mają od 22 do 35 lat.
To mieszkańcy Garbowa i Motycza : bezrobotny, uczeń i magazynier.
Czwarty pracuje dorywczo.
We wtorek zameldowali się w hotelu Europa – jednym z najdroższych i najbardziej ekskluzywnych w Lublinie.
Wieczorem ruszyli „w miasto”.
Przez całą noc bawili się w klubach i lokalach w centrum"
... a kasa na najdroższy hotel to skąd ?
|
|
To co się stało jest złe, bardzo złe. Ale wkurzają mnie wypowiedzi typu wieśniak, pastuch itd. Czy takich jak oni w mieście nie ma? Nie oceniajmy ludzi po miejscu zamieszkania, ale po tym jacy są. Wszędzie znajdziemy margines...co nie znaczy że wieś jest gorsza.
|
|
Mnie natomiast wkurzają takie kretyńskie wpisy jak twoje. Jak cię wkurzają komentarze to możesz ich nie czytać.Możesz przeczytać tylko artykuł.Komentarze są zawsze na dole. To chyba logiczne czy to jest dla ciebie za trudne do zrozumienia. |
|
Panie redaktorze jedno pytanko czy to był pastor czy to był ksiądz np. rzymsko-katolicki, czy może pop?
Czy może jak dobry to np. pastor a jak jakiś podejrzany to ???? np. ksiądz rzymsko-katolicki? B o chyba się pogubiłem
|
|
wiadomo Garbów-Cukrownia PANY
|
|
Fajera tam pewnie był
|
|
Zabójstwo 8-15, 25 albo dożywocie. |
|
Po części.. masz rację - nawet też tak kiedyś myślałem tzn że nie powinno się oceniać ludzi przez pryzmat miejsca zamieszkania - ale.. jak już trochę poznasz świat i przystopujesz z "polityczną poprawnością" to zobaczysz, że jednak te rzeczone wieśniaki to w 90% właśnie takie zapijaczone gęby z wyrazem tejże nieskażonym myślą.. zobacz w jaki sposób autor artykułu ich opisał (pryzmat zawodu) "To mieszkańcy Garbowa i Motycza : bezrobotny, uczeń i magazynier. Czwarty pracuje dorywczo." przyjechali do "wielkiego miasta" i palma odbiła - frustracja narasta w takich wsiowych społecznościach gdzie nie ma nic (pracy, nawet widoku perspektyw dla niektórych - jak ktoś ma łeb na karku to wyjeżdza) i wieśki przyjechali ją rozładować do Lublina myśląc, że skopiują po swojemu vegas.. i przeżyją przygodę ( w ich mniemaniu noc w hotelu + pojscie do klubu to megaprzeżycie) - oderwą się od rzeczywistosci - złudne wrażenie.. tam powinien dawno wjechać psycholog, doradca zawodowy i kilku innych specjalistów. A tak pozostawieni sami sobie.. tak kończa.. po prostu na wsi typu jak te wymienione w artykule ten syf jest bardziej widoczny i szybciej ludzie świrują - w mieście się trochę rozmywa. ale ogólnie masz rację |
|
Od kiedy jes klub go go na deptaku zrobilo sie niebezpiecznie niby tak blisko ratusza a tyle polswiatka się kręci ...
|
|
To był pastor Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. |
|
Burak jest burakiem niezależnie od miejsca zamieszkania. Ja od pewnego czasu mieszkam na podlubelskiej wsi i z całą stanowczością mogę stwierdzić, że są tutaj ludzie mądrzy, pracowici i wartościowi, ale są też kretyni, dla których jedyną rozrywką jest stanie pod sklepem i rzucanie co drugie słowo "k...a". Mieszkając w Lublinie było dokładnie takie samo zjawisko, tylko że kretyni "bujali się" po osiedlach a Ci mądrzy, pracowici i wartościowi żyli sobie spokojnie. Moi drodzy, wszędzie jest takie samo bagienko - czy to w mieście czy na wsi. Natomiast zupełnie nie rozumiem Waszej krytyki pod kątem miejsca zamieszkania - wsi. Krytykujecie rękę, która nas karmi. Gdyby nie te "wieśniaki" to wielu z nas nie miałoby ziemniaczków, warzyw czy chociażby mięcha. Można krytykować inteligencję lub jej brak, zachowanie, ale nie pracę, którą człowiek wykonuje.
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|