Rada Adwokacka w Lublinie krytykuje zmiany w Trybunale Konstytucyjnym

Ciekawy dialog między "fizycznym", a "wywołanym do tablicy". "Fizyczny" to prowokator. "Wywołany" to...nie wierzę, że jest tym, za kogo sie podaje. Bo jeśli rzeczywiście jest, to tym bardziej szkoda. Czysty dowód na dewaluację zawodu, który kiedyś był zawodem zaufania publicznego. Nieuprawnione i niedopuszczalne osądzanie elektoratu PiS na podstawie wytycznych z Gazety W. i "red" Lisa. A zapewniam, że w PiS jest wielu wykształconych, po różnych studiach, często nie jednych. Pamiętam komunę, żyłem w komunie i nie dam się ogłupić żadnemu lewactwu, nawet temu z gębą pełną frazesów.

Wasz czas już jest policzony. Radcowie prawni was wchłoną i leśne dziadki stracą stanowiska :):) :)

Że niby jak wchłoną?

Po prostu śmierdzi stęchlizną !

Rozrasta sie swinska kasta a za patrona nie wybrali Sw Jozefa ale michnika krorry karze im kreowac Takie stanowisko Obowiazkowo trzeba podlizywac sie owczesnej wladzy Ale oni przestana istniec Brednie zdechna

Rada adwokacka to zule niech podadza sklad osoboqy Tej gawiedzi To nie emocje to wasze konwulsje

GWno w trawie zapiszczało. A jak POkraki z TK okradli OFE to siedziało w trawce cichutko.

Ja się wygraną PiSu nie martwię. Jeszcze przyjdziecie do nas, żebyśmy Was bronili, bo wasza ukochana partia ogranicza wam swobody obywatelskie, szczuje służbami i wsadza do kryminału.   Do "fizyczny":   Jest takie powiedzenie - Czemuś głupi? Boś biedny. Czemuś biedny? Boś głupi. Typowy elektorat PiSowski - co tam prawo, swobody obywatelskie, demokracja? Grunt, żebym był nażarty, nie musiał ruszać dupy do roboty, bo państwo samo mi da. A potem stoicie w kolejkach po zapomogę, wyciągacie łapy po publiczne pieniądze, nie robiąc samemu NIC, żeby swój byt polepszyć.   Obecnie większość kolegów i koleżanek, adwokatów i radców prawnych, aplikantów do tych zawodów to obecnie młodzi ludzie w moim wieku 25-35 lat, nie pamiętający czasów "komuny". Niewielu z nas jeździ na drogie wakacje (o ile w ogóle możemy sobie na to pozwolić), rzadko który rozbija się luksusowymi samochodami, na imprezy nie chodzimy, panienek na studiach nie posuwaliśmy. Większość z nas ma normalne rodziny, żonę, dzieci codzienne własne problemy i kredyty do spłacania. Świadczymy pomoc prawną każdemu potrzebującemu, bardzo często pro bono. Młodzi prawnicy nie biorą wysokich wynagrodzeń za pomoc, ba - częstokroć nasza porada jest tańsza niż wizyta u fryzjera czy zamówienie hydraulika do domu. Ale nie... Wy będziecie pluli nam w twarz, bo jesteśmy "wykształciuchy", bo niektórym z nas się w życiu powiodło i teraz mają duże domy, dobre samochody i jeżdżą na wczasy. Weźcie tylko pod uwagę jedno. My całymi latami do tego musimy dochodzić, najpierw 5 lat studiowania, kiedyś 4, a dziś 3 lata aplikacji, egzamin państwowy. Własna ciężka harówa bez weekendów, urlopów czy innych świadczeń.   Czy ktoś panu "fizycznemu" bronił się uczyć? Zdawać ciężkie egzaminy na studiach? Czy pan fizyczny, który tak pluje jadem zadał sobie choć trochę trudu, żeby zdobyć wykształcenie i wyjść z tej sytuacji, która go tak bardzo boli?   Nie.   Bo pan fizyczny, to bardzo często tępy dresiarz (choć oczywiście nie wszyscy tacy są), który zdając sobie sprawę z tego jakiego gówna sobie narobił w życiu, musi wyładować frustrację na tych, którzy z wyboru czy z urzędu, będą go musieli bronić w Sądzie. Pan fizyczny nas nienawidzi, tylko nie wie jeszcze, że do czasu. Nienawidzi nas do czasu, aż mu się powinie noga, podpisze niekorzystną umowę, zrobi dziecko i nie będzie płacił alimentów, pobije kogoś i będzie groziło mu więzienie.    Zapewniam kolego, że wtedy nas pokochasz. Tylko może być już za późno.

Ci "młodzi adwokaci" to są dzieci UB-eków, SB-ków, PZPR-owców, ORMO-wców itd.

Ci "młodzi adwokaci" to są dzieci UB-eków, SB-ków, PZPR-owców, ORMO-wców itd.

  No ależ "oczywiście". Zwłaszcza, że do 1989 r. np. moi mieli po 22 lata. Powiedziałbym - lecz się człowieku na głowę, ale chyba już jest zbyt późno.   Nie ma sensu wchodzić z wami w polemikę, bo jesteście przedstawicielami "polaczkowości". Mali, pełni kompleksów zawistne "polaczki".   Z tymi wycieczkami do czasów komuny, to jakiś chory stan umysłu. Kolego (choć w realnej rzeczywistości raczej nie cieszyłbyś się moim towarzystwem) - ten ustrój umarł śmiercią naturalną 26 lat temu, a ciągle czytam na tym forum wyzywanie ludzi od "komuchów", "czerwonych", "Żydów", "Jude", "zdrajców narodu" itp. Jesteście arcy żałośni. Nie macie żadnych argumentów. Jeśli opluwacie innych, wylewacie swoje żale i dręczy was przysłowiowy "ból dupy", to wasz problem, ale polecam maść.   Dajecie się dymać populistom partyjnym i zwykłym kłamcom bez mydła. Jak tanią dziwkę można było was kupić za obietnicę 500 zł na dziecko - później już tylko na drugie i kolejne, teraz - być może uzależnione od przychodów. Beata Szydło obiecała pakiet demokratyczny, machała gospodarczymi projektami ustaw. A jednocześnie marszałek Kuchciński wyłącza mikrofon opozycji i nie pozwala zadawać pytań czy prowadzić sejmową debatę. Obiecała górnikom, że nie pozwolą zamykać kopalń - teraz mówią o "wyciszaniu". Tzn. mówią to, o czym wiedzieli od początku, ale "ciemny lud to kupi".   W zamian dostaliście "nocną zmianę", demolowanie demokratycznych podstaw Państwa, ułaskawienie człowieka skazanego za nadużycia władzy i mianowanie go ministrem wszystkich tajnych służb.   PRL-owski prokurator lat 80-tych Stanisław Piotrowicz, prokurator stanu wojennego z nadania partyjnego - gnębiący opozycjonistów - dziś krzyczy z mównicy, że naród dał im mandat  reformowania kraju. I który twierdził, że to normalne, że ksiądz całujący dzieci w usta to nic strasznego, "on tak tylko okazywał swoją miłość". Aż się rzygać chce...   Minister kultury próbuje wstrzymać spektakl rzekomo pornograficzny - autorstwa laureatki Nobla - gdzie później w publicznej telewizji odgraża się, że my zrobimy z wami porządki.   PiS znosi rotacyjność przewodniczącego komisji ds. służb specjalnych pozbawiając opozycję kontroli nad działaniami służb.   Konstanty Radziwiłł - robi "prezent" rodzinom starającym się o dziecko jedyną skuteczną metodą in vitro - w postaci zniesienia jej finansowania. Bo mu ideologicznie nie podoba się.   Prezydent - Notariusz - Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda, bez zastanowienia podpisuje co mu prezes podeśle, narażając się nie tylko na ośmieszenie, ale i Trybunał Stanu. Ułaskawia człowieka skazanego w I instancji nieprawomocnym wyrokiem na karę 3 lat bezwzględnego pozbawienia wolności i 10 lat zakazu pełnienia funkcji publicznych. Bo "w jego odczuciu" wyrok był niesprawiedliwy, a sprawa polityczna. Szkoda tylko, że podstawy ułaskawienia nie szukał w aktach sprawy, tylko w telefonie od prezesa.   Szkoda tylko, że TS nie spotka to realnego satrapy Jarosława Kłamczyńskiego, który konstytucyjnie nie odpowiada za nic, a pociąga za sznurki od Pałacu Prezydenckiego po Gabinet Premiera.   Ministrem Obrony Narodowej zostaje człowiek, który powinien być zbadany psychiatrycznie już lata temu, a na doradcę mianuje 20 letniego smarkacza. Ale jaki Dumbledore taki Harry Potter.   "Nie straszcie PiSem". "Pozwólcie PiSowi rządzić".   Ostatnio na argument, że PiS wprowadza stopniowo dyktaturę, rozmówczyni (psychofanka PiSu) odpowiedziała: "No ale dobrze, że wprowadzą dyktaturę, bo to będzie DOBRA DYKTATURA".   Przez chwilę miałem ochotę (choć z pewnym obrzydzeniem) zniżyć się do waszego poziomu, w końcu do takich kretynów fakty nie docierają. Pewnego dnia obudzicie się z ręką w nocniku, ale będzie już za późno. Ciao.