Radiowóz na sygnale szalał po ścieżce rowerowej w Lublinie

Radiowóz może jeździć ścieżką rowerową, jeśli związane jest to z interwencją i ma włączone "koguty”

Radiowozy jeżdżące po ścieżce, zwłaszcza na odcinku między Nadbystrzycką i Parkiem Ludowym, to częsty widok. I zwykle nie mają włączonych kogutów. Rozumiem, że ścieżkę trzeba patrolować, ale zdaje się miały być patrole rowerowe. Nawet motocykl stwarzałby mniejsze zagrożenie i mniej by utrudniał. W końcu ścieżka jest dość wąska, a ruch na niej spory...

ciekawe, kto stwarzał większe zagrożenie - "szaleniec" na skuterze, czy policmajster w kijance...

Co z tego że miał włączone "koguty" radiowóz stworzył większe zagrożenie niż skuter.

Przecież są patrole rowerowe na skuterach nie rozumiem tej sytuacji policja niech sie nie tłumaczy bo radiowozem to by go złapali jakby na nich wpadł. Kiedy wreszcie policjanci ruszą d*** z radiowozów i zaczną patrolować pieszo bo radiowozami przejeżdzają kolo wykroczeń i nic nie widzą teraz jeszcze klimke maja to po co mają wysiadać.Jak by chcieli złapać tego wariata co jeżdził to napewno nie radiowozem po ścieżce wystarczy troszke pomyśleć to nie boli.

A jak by kolo na skuterze kogoś poturbował to by padło pytanie "gdzie była policja?". Skoro tak wszystkim przeszkadza ta formacja to rozwiązać ją , każdy niech kupi sobie gnata i takiego gościa na skuterze, motocyklu, koniu czy innym środku lokomocji odstrzeli- po problemie, i każdy problem niech będzie tak rozwiązywany. Tylko jestem ciekaw ilu z Was by dało sobie radę w takim świecie. Powodzenia!

jechalem wtedy sciezka , radiowoz malo mnie nie huknal, potem zawrocil 2 razy , pedzil z 50-60 na godzine ludzie odskakiwali na trawe, uwazam , ze interwencja byla przesadzona zwlaszcza predkosc jesli okazuje ze chodzi o skuter, to bylo nieadekwatne, dopiero za 3cim przejazdem wlaczyli sygnal a przeciez ludzie jezdza tam sluchajac muzyki

~Mirek~ napisał:

Przecież są patrole rowerowe na skuterach nie rozumiem tej sytuacji policja niech sie nie tłumaczy bo radiowozem to by go złapali jakby na nich wpadł. Kiedy wreszcie policjanci ruszą d*** z radiowozów i zaczną patrolować pieszo bo radiowozami przejeżdzają kolo wykroczeń i nic nie widzą teraz jeszcze klimke maja to po co mają wysiadać.Jak by chcieli złapać tego wariata co jeżdził to napewno nie radiowozem po ścieżce wystarczy troszke pomyśleć to nie boli.

Nie wiem jak pieszo chcesz zatrzymać motorowerzystę? Włącz myślenie, może Cię nie zaboli!

może jeździć ale rozum mu odjęło - widocznie.

Gość napisał:

jechalem wtedy sciezka , radiowoz malo mnie nie huknal, potem zawrocil 2 razy , pedzil z 50-60 na godzine ludzie odskakiwali na trawe, uwazam , ze interwencja byla przesadzona zwlaszcza predkosc jesli okazuje ze chodzi o skuter, to bylo nieadekwatne, dopiero za 3cim przejazdem wlaczyli sygnal a przeciez ludzie jezdza tam sluchajac muzyki

Nie bardzo sie już orientuję, nie ma policji źle, jest policja źle. Czyli co jest?Powinni przyjechać na tą interwencję czy nie? A może jest tak, że skarżą się do dziennikarzy Ci co faktycznie jeżdzili pijani na skuterze?

Mówiąc krótko: - POLICYJNY deb***IZM!!! Myślenie PSEUDOGLINIARZY - Jeśli skuter na ścieżce rowerowej stwarza niebezpieczeństwo, to należy je wielokrotnie zwiększyć jeżdżąc po niej na dużej prędkości radiowozem. OFIARY SĄ KONIECZNE - potencjalny morderca w mundurze jest bezkarny

~Mirek~ napisał:

Przecież są patrole rowerowe na skuterach nie rozumiem tej sytuacji policja niech sie nie tłumaczy bo radiowozem to by go złapali jakby na nich wpadł. Kiedy wreszcie policjanci ruszą d*** z radiowozów i zaczną patrolować pieszo bo radiowozami przejeżdzają kolo wykroczeń i nic nie widzą teraz jeszcze klimke maja to po co mają wysiadać.Jak by chcieli złapać tego wariata co jeżdził to napewno nie radiowozem po ścieżce wystarczy troszke pomyśleć to nie boli.

Na skuterach są ze Staży Miejskiej.

Gość napisał:

Mówiąc krótko: - POLICYJNY deb***IZM!!! Myślenie PSEUDOGLINIARZY - Jeśli skuter na ścieżce rowerowej stwarza niebezpieczeństwo, to należy je wielokrotnie zwiększyć jeżdżąc po niej na dużej prędkości radiowozem. OFIARY SĄ KONIECZNE - potencjalny morderca w mundurze jest bezkarny

Zapraszamy, to ciężki przypadek: Kontakt z Sekcją Psychologów: tel. (0-81) 535 49 23 (sekretariat); (0-81) 535 49 36 (kierownik). fax. (0-81) 535 49 24. e-mail: sekcja.psychologow@kwp.lublin.pl adres: Policyjna Izba Dziecka, ul. Uniwersytecka 4.

Gość napisał:

Zapraszamy, to ciężki przypadek: Kontakt z Sekcją Psychologów: tel. (0-81) 535 49 23 (sekretariat); (0-81) 535 49 36 (kierownik). fax. (0-81) 535 49 24. e-mail: sekcja.psychologow@kwp.lublin.pl adres: Policyjna Izba Dziecka, ul. Uniwersytecka 4.

To policjanci mają niedaleko, proszę ich zaprosić. ...i przydało by się też parę słów w temacie.

Gość napisał:

To policjanci mają niedaleko, proszę ich zaprosić. ...i przydało by się też parę słów w temacie.

Tak się spodziewałem, że nie zrozumiesz! A więc mówię Ci wprost. Informacja z pomocą psychologiczną jest dla Ciebie w trosce o Twoje zdrowie! Szybko nawiąż kontakt.

Gość napisał:

Nie bardzo sie już orientuję, nie ma policji źle, jest policja źle.

Jeździć a szaleć to różnica. Powinni być, ale nie mogą zachowywać się jak przestępcy lub piraci drogowi. Po włączeniu kogutów nadal obowiązują prawa fizyki i należy o tym pamiętać. A może jesteś za tym, żeby ścigając sprawcę wykroczenia przy okazji "ustrzelić" kilku niewinnych, bo ofiary muszą być? W imię wyższej wartości ("łapać złodzieja").

P. napisał:

Jeździć a szaleć to różnica. Powinni być, ale nie mogą zachowywać się jak przestępcy lub piraci drogowi. Po włączeniu kogutów nadal obowiązują prawa fizyki i należy o tym pamiętać. A może jesteś za tym, żeby ścigając sprawcę wykroczenia przy okazji "ustrzelić" kilku niewinnych, bo ofiary muszą być? W imię wyższej wartości ("łapać złodzieja").

Oczywiście, że nie. Natomiast zastanawiam się, czy to zdarzenie nie jest przekoloryzowane? Z tego co czytam nikt nie został poszkodowany, może z wyjątkiem tych co przestraszyli się dźwięków syreny. A może się wypowie ktos kto tam faktycznie był.

Gość napisał:

Myślenie PSEUDOGLINIARZY - Jeśli skuter na ścieżce rowerowej stwarza niebezpieczeństwo, to należy je wielokrotnie zwiększyć jeżdżąc po niej na dużej prędkości radiowozem. OFIARY SĄ KONIECZNE -

Nigdzie nie było w tekście o jeździe z dużą prędkością. Radiowóz miał włączone koguty - był dobrze widoczny. To o co chodzi? Ponarzekac na Policję?

Gość napisał:

Tak się spodziewałem, że nie zrozumiesz! A więc mówię Ci wprost. Informacja z pomocą psychologiczną jest dla Ciebie w trosce o Twoje zdrowie! Szybko nawiąż kontakt.

To ty nie rozumiesz, ja tylko wyraziłem swój pogląd, który nie zagraża zdrowiu ani życiu nikomu, najwyżej kogoś może to zaboleć, policjanci niestety bezmyślnym nie adekwatnym działaniem stworzyli dodatkowe zagrożenie zdrowia i życia innych. Nie wyciąga się dział przeciwlotniczych do zwalczania komarów. ...i popatrz na to w ten sposób: - Skutek interwencji był zerowy, a jak wpłynęła na wizerunek Policji????

wlasnie o to chodzi , ze mieli wlaczony tylko kogut , syrene dopiero za 3cim przejazdem. Wiadomo ze sciezka sluzy do rekraacji, ludzie sa rozluznieni jada sluchajac muzyki, czasem wezykiem , i niespodziewaja ze nagle pojawi sie samochod ktory pedzi, tak bylo wlasnie ze mna doslownie smignal mi z tylu , gdybym zmienil tor jazdy toby mnie huknal , nie dalby rady wyhamowac gdyby chodziloby o poscig za zbirami- ok ale oni gonili kogos na skuterze a sami stali sie przyczyna wiekszego niebezpieczenstwa