Historia budowy mogącej zachwiać lubelskim Ratuszem. Czy prezydent Krzysztof Żuk zostanie odwołany?

Panie Filipowicz, a wiesz Pan jakie jest podejście do tego zwykłego obywatela (mnie)? Nie obchodzą mnie te napuszone frazy i patetyczne robienie z siebie i drugiego Pana męczennika, bo moim skromnym zdaniem Lublin faktycznie ma za wąskie ulice na takie wynalazki. Po prostu. I żadnego spisku w decyzji odmownej nie widzę. I możesz Pan pisać setki epistoł o organach stanowiąco-kontrolnych, organach wykonawczych i wszystkich innych możliwych organach z płciowymi włącznie. I oskarżać wszystkich wyrazicieli zdania przeciwnego o inwigilację, bycie na pasku ratusza, bycie ubekiem i co Pan tam jeszcze masz w arsenale. Nie wiem jak kto, ale ja obserwuję ze znużeniem jak się Pan od kilku lat miotasz po tych forach. Nie wiem czy to Żuk dał ciała w tej sytuacji, czy radcy prawni z Dubielem włącznie, o których odpowiedzialności jakoś się nie mówi, a przecież od sporządzania takich opinii i ocen są. Kto zawinił niech ponosi odpowiedzialność, ale mam szczerą nadzieję, że prezydenta Żuka nic złego nie dotknie, bo uważam, że to najlepszy lubelski prezydent od czasów Bryłowskiego i wynik ostatnich wyborów potwierdza, że to nie tylko moje zdanie. Nie widziałem nigdy, żeby Lublin tak szybko się rozwijał jak w czasach tej prezydentury. Dito. A teraz Pan sobie dalej pisz o sms-ach premium, KRS, skumulowanym niedoborze finansowym, długu publicznym itd. Ja osobiście już to omijam wzrokiem. Aha i nie jestem żadnym z głosów powyżej, to mój pierwszy post tutaj.

Panie Żuk , to jeszcze nie koniec . Spróbuj pan opchnąć działkę sp. " Bazar " w obce łapy , a też będzie ciepło w Ratuszu .! Koniec lobbystów i kolesi cholera wie z kont !

Panie Filipowicz, a wiesz Pan jakie jest podejście do tego zwykłego obywatela (mnie)? Nie obchodzą mnie te napuszone frazy i patetyczne robienie z siebie i drugiego Pana męczennika, bo moim skromnym zdaniem Lublin faktycznie ma za wąskie ulice na takie wynalazki. Po prostu. I żadnego spisku w decyzji odmownej nie widzę. I możesz Pan pisać setki epistoł o organach stanowiąco-kontrolnych, organach wykonawczych i wszystkich innych możliwych organach z płciowymi włącznie. I oskarżać wszystkich wyrazicieli zdania przeciwnego o inwigilację, bycie na pasku ratusza, bycie ubekiem i co Pan tam jeszcze masz w arsenale. Nie wiem jak kto, ale ja obserwuję ze znużeniem jak się Pan od kilku lat miotasz po tych forach. Nie wiem czy to Żuk dał ciała w tej sytuacji, czy radcy prawni z Dubielem włącznie, o których odpowiedzialności jakoś się nie mówi, a przecież od sporządzania takich opinii i ocen są. Kto zawinił niech ponosi odpowiedzialność, ale mam szczerą nadzieję, że prezydenta Żuka nic złego nie dotknie, bo uważam, że to najlepszy lubelski prezydent od czasów Bryłowskiego i wynik ostatnich wyborów potwierdza, że to nie tylko moje zdanie. Nie widziałem nigdy, żeby Lublin tak szybko się rozwijał jak w czasach tej prezydentury. Dito. A teraz Pan sobie dalej pisz o sms-ach premium, KRS, skumulowanym niedoborze finansowym, długu publicznym itd. Ja osobiście już to omijam wzrokiem. Aha i nie jestem żadnym z głosów powyżej, to mój pierwszy post tutaj.

  Jak to dobrze wiedzieć, że w tym mieście są jeszcze ludzie trzeźwo myślący.

A jeśli chodzi o Filipowicza niestety odnoszę identyczne wrażenie. Monotematyczny, stetryczały człek, próbujący nakarmić pisowską, często gęsto kłamliwą, propagandą jak największą liczbę czytelników. Nawet nie potrafi dobrze zagrać roli "bezpartyjnego" obywatela. Taki typowy żołnierz prezesa, powtarzający w kółko te same bzdury.

A jeśli chodzi o Filipowicza niestety odnoszę identyczne wrażenie. Monotematyczny, stetryczały człek, próbujący nakarmić pisowską, często gęsto kłamliwą, propagandą jak największą liczbę czytelników. Nawet nie potrafi dobrze zagrać roli "bezpartyjnego" obywatela. Taki typowy żołnierz prezesa, powtarzający w kółko te same bzdury.

Panie Filipowicz, a wiesz Pan jakie jest podejście do tego zwykłego obywatela (mnie)? Nie obchodzą mnie te napuszone frazy i patetyczne robienie z siebie i drugiego Pana męczennika, bo moim skromnym zdaniem Lublin faktycznie ma za wąskie ulice na takie wynalazki. Po prostu. I żadnego spisku w decyzji odmownej nie widzę. I możesz Pan pisać setki epistoł o organach stanowiąco-kontrolnych, organach wykonawczych i wszystkich innych możliwych organach z płciowymi włącznie. I oskarżać wszystkich wyrazicieli zdania przeciwnego o inwigilację, bycie na pasku ratusza, bycie ubekiem i co Pan tam jeszcze masz w arsenale. Nie wiem jak kto, ale ja obserwuję ze znużeniem jak się Pan od kilku lat miotasz po tych forach. Nie wiem czy to Żuk dał ciała w tej sytuacji, czy radcy prawni z Dubielem włącznie, o których odpowiedzialności jakoś się nie mówi, a przecież od sporządzania takich opinii i ocen są. Kto zawinił niech ponosi odpowiedzialność, ale mam szczerą nadzieję, że prezydenta Żuka nic złego nie dotknie, bo uważam, że to najlepszy lubelski prezydent od czasów Bryłowskiego i wynik ostatnich wyborów potwierdza, że to nie tylko moje zdanie. Nie widziałem nigdy, żeby Lublin tak szybko się rozwijał jak w czasach tej prezydentury. Dito. A teraz Pan sobie dalej pisz o sms-ach premium, KRS, skumulowanym niedoborze finansowym, długu publicznym itd. Ja osobiście już to omijam wzrokiem. Aha i nie jestem żadnym z głosów powyżej, to mój pierwszy post tutaj.

Panie/Pani "Guest"   Może Pana/Pani nie obchodzić nic, co jest związane z aspektem prowadzenia w naszym mieście działalności gospodarczej, bo zapewne nie jest ona Pana/Pani narzędziem do generowania środków finansowych niezbędnych do życia.   W przeciwieństwie(?) do Pana/Pani uczestniczyłem w posiedzeniu komisji rewizyjnej RM, która rozpatrywała skargę p. Wojciecha na działania prezydenta, która wskazywała nie na męczeństwo, a heroizm przedsiębiorcy upominającego się o swoje konstytucyjne prawa.   Ma Pan/Pani prawo do trywializowania socjotechnicznych zachowań niektórych gości lokalnych forów, że nie wspomnę o patologiach mających miejsce w urzędzie, którego pracownicy utrzymywani są m. innymi z moich i p. Wojciecha pieniędzy, które pochodzą z podatków "pierwszej linii".   Ma Pani/Pan pełne prawo do wyrażania własnej opinii, co również często czynię - tyle, że ja nie inwigiluję aktywności innych i nie neguję ich barku zainteresowania sposobem wydawania publicznych środków finansowych oraz idącym za tym długiem publicznym mojego miasta.   Ma Pan/Pani prawo omijać swoim wzrokiem wszystko, co naganne i patologiczne - szczególnie jeżeli jest Pan/Pani jedną z osób, która używała telefonu służbowego do udziału w zabawie za pomocą wysokopłatnych wiadomości tekstowych SMS Premium.   Jeżeli było inaczej, to dlaczego zwracając się do mnie ad personam sam Pan/Pani kryjesz się za nickiem "Geust"?

A jeśli chodzi o Filipowicza niestety odnoszę identyczne wrażenie. Monotematyczny, stetryczały człek, próbujący nakarmić pisowską, często gęsto kłamliwą, propagandą jak największą liczbę czytelników. Nawet nie potrafi dobrze zagrać roli "bezpartyjnego" obywatela. Taki typowy żołnierz prezesa, powtarzający w kółko te same bzdury.

Szanowny "ktoś" może miałby odrobinę kultury, przyzwoitości i cywilnej odwagi, by formułując ad personam insynuacje o przynależności partyjnej(która zresztą nie jest zakazana), by pod takimi kłamstwami się podpisać z imienia i nazwiska?   Różnimy się tym, że ja opieram się na faktach, a "ktoś" na socjotechnicznych chwytach i ciosach poniżej pasa, bo jakże nikczemnym trzeba być, by zarzucać bezpartyjnemu i niezależnemu żołnierstwo u boku jakieś prezesa.   Tyle masz cywilnej odwagi i kultury, by zwracając się do innych ad personam  samemu kryć się tchórzliwie i małostkowo pod nickiem "ktoś"?

Pewne siebie urzedactwo z PO. Co miał na myśli i co zamierzał pan prezydent? No no.... prawidlowo!

Żuk najlepszym prezydentem? - paranoja! Poza poprawnym Bryłowskim, który przegrał, bo zmienił się układ polityczny (a rada miasta wtedy wybierała prezydenta), nie było i nie ma w Lublinie dobrego gospodarza. Najlepiej to wyraził człowiek, kiedyś "figura" w PiS (teraz z intratną posadą z nadania PO), który znając mój krytycyzm wobec Pruszkowskiego (podróżnika po świecie za publiczne pieniądze) i moje przeboje z Żukiem, wyraził się (cyt.): "Lublin nie ma szczęścia do prezydentów". Cień prezydentury Pruszkowskiego prześladuje lokalny PiS do trzecich, kolejnych wyborów w mieście. PiS, który w wyborach do Europarlamentu bije PO "na głowę", a do Sejmu zdobywa ponad trzy razy więcej mandatów niż PO, przegrywa wybory samorządowe i na prezydenta i do rady miasta i do sejmiku. (Skoro do sejmiku z Lublina weszło 3 osoby z PO i tylko 2 z PiS, to chyba kandydaci PiS do sejmiku byli mierni, lub skompromitowani). PiS przegrywa wybory na lokalnym forum, bo nie jest otwarte na współpracę z innymi, którzy walczą z PO i jego prezydentem (zdaniem pana Tułajewa nie było dla mnie miejsca w tak zwanej, szerokiej Zjednoczonej Prawicy, mimo iż znaleźli się w niej: renegat Z. Wojciechowski (startujący wcześniej z PO do sejmu) i znany z prywatnych wojen z Pruszkowskim - eks-prezydent Janicki. (Mam nadzieję, że w następnych wyborach samorządowych - również w miastach na prawach powiatu - będzie się wybierać osoby, a nie listy partyjne). Zmieńmy sposób widzenia rzeczywistości! Dlaczego, jeśli krytykuję Żuka, ktoś mi będzie wmawiał, że automatycznie jestem zwolennikiem Pruszkowskiego?! AMICUS PLATO, SED MAGIS AMICIS - VERITAS! (Drogi mi jest Platon, lecz droższa mi jest prawda - Arystoteles). W naszym życiu publicznym moralność i prawda nie są obiektywne (boskie - jak u Sokratesa i w każdej religii), tylko zależą od tego, kto dany czyn popełnia i co mówi. W sprawie afery w zielonogórskim katolickim gimnazjum, kiedy uczennice na otrzęsinach musiały lizać kolana księdza dyrektora, środowisko Ruchu Palikota na forum telewizji gromiło księdza, a ludzie ze środowisk kościelnych go bronili - A POWINNO BYĆ ODWROTNIE! Na tym polega zakłamana moralność jednych i drugich, bo dla skrajnego liberała w moralności nie powinno być sprawy, a dla środowisk kościelnych - był rzeczywisty powód do wstydu i zażenowania. Wracając do sprawy pana Żuka - co to za gospodarz, który nie dba o wizerunek miasta na zewnątrz i o którym ostatnio codziennie piszą w gazetach, że jest zamieszany w afery korupcyjne? Wojciech Górski. Lublin City-Tour.

Zycze zukowi jak najszybszego odwolania. W Lublinie dzieje sie zle. Uklady, ukladziki, zadluzanie miasta, tego nie widac, a to co widac to tym da sie nakarmic pospolstwo przed wyborami i ciemny chlop pojdzie i zaglosuje na niego, bo stadio psu na bude potrzrebny ale jest, bo kawalek drozki zrobiony....jakim kosztem to wszystko? Finanse miasta to istna patola. Juz widac po mince zuka ze robi w portki po wyborach. Na gorze zmiany to i jemu zajrza gdzie trzeba mam nadzieje.

Powtórzę raz raz jeszcze - Orzecznictwo nie jest jednoznaczne w zakresie kwalifikacji prawnej tego typu umów. Było parę takich spraw i kończyły się bardzo różnymi wyrokami.

Proszę o przykłady z sygnaturami wyroków

 Nie wiem czy to Żuk dał ciała w tej sytuacji, czy radcy prawni z Dubielem włącznie, o których odpowiedzialności jakoś się nie mówi, a przecież od sporządzania takich opinii i ocen są. Kto zawinił niech ponosi odpowiedzialność, ale mam szczerą nadzieję, że prezydenta Żuka nic złego nie dotknie, bo uważam, że to najlepszy lubelski prezydent od czasów Bryłowskiego i wynik ostatnich wyborów potwierdza, że to nie tylko moje zdanie.

1. Umowy finansowe (w imieniu miasta i gminy) nie podpisują radcowie prawni tylko Prezydent. 2. Radcowie prawni nie ponoszą odpowiedzialności za błędne decyzje wydawane przez decydentów. 3. Opinie radców prawnych są często specjalnie ustawione i są przykrywką - listkiem figowym, który ma legitymizować wydawanie decyzji wbrew interesom mieszkańców Lublina (kasa z Ratusza pochodzi od podatników) i wydawanych na szkodę podatników. 4. O tym wszystkim co napisałem powyżej to wie nawet średnio rozgarnięty leming.

A megacymbał Górski dalej swoje. Zapytam raz jeszcze, jak można najpierw kupić elektryczne busy a dopiero potem sprawdzać w urzędach gdzie nimi pozwolą mi wjechać a gdzie nie? Tak robi normalny przedsiębiorca? Nie, tak robi tylko prawdziwy megacymbał.

Pytam się gdzie tu niegospodarność??? Działka sprzedana w otwartym przetargu, Orion dał najwięcej. W umowie z deweloperem 42zł/m2 czyli cena jak najbardziej realna jak na centrum. Ba spokojnie można znaleźć stawki większe.

  Nikt naprawdę mi nie potrafi merytorycznie odpowiedzieć na to pytanie? 

Pytam się gdzie tu niegospodarność??? Działka sprzedana w otwartym przetargu, Orion dał najwięcej. W umowie z deweloperem 42zł/m2 czyli cena jak najbardziej realna jak na centrum. Ba spokojnie można znaleźć stawki większe.

  Nikt naprawdę mi nie potrafi merytorycznie odpowiedzieć na to pytanie? 

jedna wpadka prezydenta z biurowcem nie zmieni mojej opinii o nim - mamy dobrego gospodarza a nie polityka z partyjnego nadania i mam wielką nadzieję, że nie zostanie odwołany tak jak chce PiS

jedna wpadka prezydenta z biurowcem nie zmieni mojej opinii o nim - mamy dobrego gospodarza a nie polityka z partyjnego nadania i mam wielką nadzieję, że nie zostanie odwołany tak jak chce PiS

Pan Filipowicz nie rozumie, że nie każdy ma ochotę być osobą publiczną i nie każdy ma ochotę wyrażać swoje zdanie pod imieniem i nazwiskiem. Konstytucja RP gwarantuje każdemu obywatelowi prawo do prywatności, ograniczone tylko prawami innych osób. Można z części tego prawa zrezygnować (jak czyni to AF) ale jest to tylko jego dobrowolna decyzja. To ładny gest dowodzący odwagi cywilnej, ale w żaden sposób nie obligatoryjny. I paranoją jest twierdzenie, że każdy kto nie podpisuje się z imienia i nazwiska jest propagandzistą ratusza, a AF nieustannie podobną zależność insynuuje. Tysiące lublinian poparło miażdżącą większością obecnego prezydenta, zgodnie zatem z minimalną dozą zdrowego rozsądku ludzie o takich poglądach także wypowiadają się na forum, a nawet można się spodziewać, że będzie ich większość. I niczego nie muszą udowadniać ani Panu AF ani nikomu innemu, poprzez podawanie podlegających ochronie danych osobowych. Panie Andrzeju, proszę naprawdę zaprzestać tej socjotechniki sugerującej każdej osobie o innej opinii powiązanie z ratuszem, bo należy ona do tych środków erystycznych od których sam Pan się odżegnuje. To jest nieuczciwe i przypomina konieczność udowadniana, że nie jest się wielbłądem. Można mieć po prostu inne zdanie. Tyle ode mnie, pozdrawiam, do widzenia.

W Ratuszu jest o wiele wiecej takich przekrętow. Dokładnie przeprowadzić audyt urzedu sprawdzać wszystkie podpisy.

A megacymbał Górski dalej swoje. Zapytam raz jeszcze, jak można najpierw kupić elektryczne busy a dopiero potem sprawdzać w urzędach gdzie nimi pozwolą mi wjechać a gdzie nie? Tak robi normalny przedsiębiorca? Nie, tak robi tylko prawdziwy megacymbał.

Szanowny Anonimie - prawdziwym megacymbałem, a na dodatek obrzydliwą kanalią jest ten, kto obrzuca epitetami innych, a nie ma odwagi cywilnej się ujawnić. Powtórz to publicznie, abym wiedział, z kim mam do czynienia i na jaki epitet ty zasługujesz! Instruujesz mnie, że najpierw miałbym "załatwiać" sprawy w urzędzie (już mi dawano wiele razy takie rady, żebym szukał "dojścia" do prezydenta za pośrednictwem wielu wpływowych osó B). To ma być standard załatwiania spraw w lubelskim urzędzie? Gdzie indziej ten biznes się opłaca, mimo iż jest liczna konkurencja. Tu - nie dość, że nakłada się na mnie bariery administracyjne, to jeszcze na dodatek bezprawnie obciąża się mnie dodatkowymi kosztami (za znak drogowy na drodze publicznej 1230 zł - w Legionowie tablica i słup kosztują razem 172 zł, "koperta" za 600 zł, itp.). Proszę mi wytłumaczyć, dlaczego mając zezwolenie (z tytułu wynajmu lokalu) na wjazd pojazdami spalinowymi na Stare Miasto, nie wolno mi zamienić tych pojazdów na elektryczne? Co - może są bardziej szkodliwe dla środowiska? Jak władze walczą o ograniczenie ruchu na Starym Mieście, kiedy tylko w Lublinie, a nigdzie indziej mogą do południa wjeżdżać samochody dostawcze i śmieciarki? To jest walka z ruchem ulicznym, czy może lobby restauratorów na Starym Mieście "przekonało w odpowiedni, domyślny sposób" pana prezydenta, żeby pojazdy mogły wjeżdżać do godz. 12.00? Kilka lat temu był limit czasu do godz. 11.00, ale pan prezydent "daje się odpowiednio przekonać" (w innych miastach jest limit czasu do godz. 8.00 lub 9.00, ale podobno Lublin "w ten sposób walczy z ruchem ulicznym). Nazywasz mnie Anonimie megacymbałem, bo nie umiem "załatwić" sprawy u pana Żuka w podobny sposób, jak firma budująca biurowiec lub inna firma wynajmująca biurowiec? Proszę wprost udzielić mi instrukcji - jak to się załatwia? - "ekspercie od załatwiania". Ja te busy elektryczne spłacę wcześniej, czy później. Gdybym nie prowadził jeszcze innej działalności, to bym się nie porywał na takie przedsięwzięcie. Mam trochę odpisów podatkowych, więc jest to ciężar do udźwignięcia. A Szanowny Anonim tak podchodzi do inicjatywy gospodarczej, która jest jednocześnie atrakcją turystyczną? Tak  widzi naszą działalność, która jako jedyna w Lublinie wypełnia lukę w świadczeniu usług turystycznych dla turystów indywidualnych  z kraju i zagranicy? Jeśli ja jestem "megacymbałem", to kim ty jesteś? - obrzydliwą kanalią, nie mającą odwagi cywilnej ujawnić swojego nazwiska.