Przebudowa Sikorskiego-Solidarności-Ducha. Wykonawca wybrany, czas na wyścig z czasem

Jakby brakowało kasy to nie sprzedawać czarnym działek z 90% upustem tylko tu kierować kasę.

Księża i tak są dość bogaci więc trzeba im powiedziedź że jak chcą sobie postawić kolejny kościół to niech płacą 200% normalnej ceny bo mistu brakuje na normalne inwestycje. A przecież prawo kościelne mówi żeby potrzebujących wspomóc.

Gościu z 8:43 Ty w ogóle czytałeś ten artykuł???

A nie można wyciąć drzew już teraz,nawet inną firmą i aneksować zakres robót ? I tak i tak trzeba to zrobić, więc ...

CZYLI TERAZ NAJWYŻSZY CZAS NA BUDOWĘ ULICY SOWIŃSKIEGO. STANIE W GIGANTYCZNYCH CODZIENNYCH KORKACH W MIEŚCIE Z ASPIRACJAMI JEST ŻENUJĄCE.

Wątpię aby w ostatecznym rozrachunku oszczędności Ratusza były takie jak podano. Trochę siedzę w tym biznesie, zawsze można złożyć aneks do umowy w związku z "nieprzewidzianymi okolicznościami". Tak robi każdy, który wygrywa przetarg. Ale tak czy inaczej - cieszy fakt, że wreszcie to ważne skrzyżowanie zostanie przebudowane. jako mieszkaniec Lublina i kierowca przy okazji bardzo pochwalam tę decyzję.

Racja; konieczna jest przebudowa Sowińskiego (najlepiej tunel) oraz przedłużenie Puławskiej (wiadukt nad Solidarności) do Północnej/Kosmowskiej. Ale - pobożne życzenia. Tego NIKT nie czyta i nie przejmuje się głosem ludu...

A czy ktoś wziął pod uwagę projektując przebudowę tego skrzyżowania, że jesienią tego roku ruszy zachodnia obwodnica Lublina i można by rozważyć przesunięcie ruchu ciężkiego na obwodnicę (nawet wypuszczająć go prosto Al. Solidarności w stronę obwodnicy) a nie tak jak się chyba planuje kierując na estakadę na Sikorskiego co nadal wpłynie na zatłoczenie miasta?

Takie krótkie pytanie do Miasta - którędy kierowcy mają jeździć podczas tej przebudowy? Tak, tak słyszałem, że TIRy pojadą Poniatowskiego (kiepski żart). Teraz podczas godzin szczytu jest dramat, a co wy chcecie zrobić? Sparaliżować totalnie miasto? Może jednak poczekajcie do otwarcia obwodnicy zachodniej - to tylko kilka miesięcy - ludzie będą mieli jakąkolwiek alternatywę.

Zaniżyć, zawyżyć, obnizyć i odtrąbić sukces. Jeszcze nie rak dawno koszt przebudowy szacowany był na około 60 milionów złotych. Następnie podwyższono ten szacowany koszt na 86 milionów złotych, by teraz odtrąbić sukces w postaci 69,5 miliona złotych. Ciekawe kto sprawdzi jakie koszty zostaną faktycznie poniesione...

nie marudzić tylko się cieszyć że w końcu feralne skrzyżowanie zostanie przebudowane

Zaniżyć, zawyżyć, obnizyć i odtrąbić sukces. Jeszcze nie rak dawno koszt przebudowy szacowany był na około 60 milionów złotych. Następnie podwyższono ten szacowany koszt na 86 milionów złotych, by teraz odtrąbić sukces w postaci 69,5 miliona złotych. Ciekawe kto sprawdzi jakie koszty zostaną faktycznie poniesione...

  to chyba tylko w kręgu zacofanej ciemnoty z Pisu taką rzecz nazywa się sukcesem   to jest normalna kolej rzeczy, że na jednym przetargu się "zaoszczędza"(np: owe skrzyżowanie) a do innego trzeba dołożyć(np: przetarg na wywóz śmieci)

A czy ktoś wziął pod uwagę projektując przebudowę tego skrzyżowania, że jesienią tego roku ruszy zachodnia obwodnica Lublina i można by rozważyć przesunięcie ruchu ciężkiego na obwodnicę (nawet wypuszczająć go prosto Al. Solidarności w stronę obwodnicy) a nie tak jak się chyba planuje kierując na estakadę na Sikorskiego co nadal wpłynie na zatłoczenie miasta?

Adam, nikt nie wziął tego pod uwagę, bo prognozy ruchu dla tego skrzyżowania były robione w 2012r. czyli przed otwarciem Północnej Obwodnicy Lublina i przed otwarciem łącznika na Solidarności. Ale tego się nie dowiesz bo większość osób komentujących te informacje nawet nie raczyło zajrzeć do projektu...

Lublin podobno się wyludnia . a tłok coraz większy. Bez przejęcia części ruchu pasażerskiego z Lublina i okolic przez kolej metropolitalna problem będzie nie do rozwiązania.

Tłok coraz większy bo na jedno gospodarstwo przypada po 3-4 samochody. Jeszcze trochę i Polska będzie rekordzistą jeśli chodzi o ilość samochodów na 1000 mieszkańców. Lublin w tej statystyce wypada podobnie jak Warszawa. A co do wyludniania, to nie do końca tak jest bo sporo osób wyprowadza się z miasta pod miasto w poszukiwaniu cichszego i spokojniejszego życia.

Kiedy ruszy budowa Sowińskiego i Głębokiej?

A nie można było zeobić wcześniej osobnego przetargu na wycinkę drzew? Taki przetarg by się dość saybko potoczył i można było to tak zaplanować, żeby drzewa były wycięte bez problemu i pośpiechu. Tak zrobiło ZDW na DW835 Piotrków - Wysokie. Niebawem ma być ogłoszony przetarg na wykonanie przebudowy, a drzewa wycięto już w poprzednim roku i teraz nie ma problemu, bo jak wykonawca wejdzie na plac budowy powiedzmy na wiosnę czy w lecie to ma już gotowe.

No właśnie, dlatego, że Lublin się wyludnia to jest coraz większy tłok, a szczególnie na wylotówkach z miasta. Coraz więcej osób się wyprowadza do okolicznych gmin, bo jak już się trochę dorobili to wolą wybudować dom pod miastem niż się kisić w bloku. Pracują dalej w Lublinie, dzieci chodzą do szkół, studiują, takie rodziny na zakupy jeżdżą do Lublina, do kina czy na imprezy też.

Od 5 lat mieszkam poza Lublinem i faktycznie razem z żoną pracujemy w Lublinie a dzieci tu chodzą do szkoły. Większość moich znajomych mieszka pod Lublinem. Dlatego miasto się wyludnia a zaludniają się okoliczne gminy. I wszyscy dojeżdżamy tu do pracy.

Wątpię aby w ostatecznym rozrachunku oszczędności Ratusza były takie jak podano. Trochę siedzę w tym biznesie, zawsze można złożyć aneks do umowy w związku z "nieprzewidzianymi okolicznościami". Tak robi każdy, który wygrywa przetarg. Ale tak czy inaczej - cieszy fakt, że wreszcie to ważne skrzyżowanie zostanie przebudowane. jako mieszkaniec Lublina i kierowca przy okazji bardzo pochwalam tę decyzję.

  Znam wielu ludzi którzy z uśmiechem na buzi wyprowadzali się poz LBN uważając, że zrobili interes życia. Teraz z perspektywy czasu kilku wróciło do miasta a bo to dzieci dorosły i wyjechały, a to te dojazdy, a to dwa auta trzeba i jakie koszty. Sam szukałem działki, znalazłem w Kawce - 2,5 tys. metrów za 120 tys. Na ziemie sprowadzily mnie dojazdy i zagrożona ciąża żony. Z każdym pierdnięciem pakuj tyłek w auto jedź.   Teraz...     Teraz znalazłem działkę w LBN na Sławinku (fakt że nie taka wielkość i taka cena), dom stoi. Taxi na Stare Miasto 15 pln więc można pojechać na tatara i wódkę ze znajomymi. Koleżanka mieszkająca w Nasutowie ostatnio stwierdziła, że pół roku w LBN nie była no bo dom, dzieci i w sumie mąż robi zakupy - jeju jak wam zazdroszczę miasta. Dziecko do szkoły ma 500 metrów kulturalnie chodnikiem. Do życia jedno auto wystarczy bo pracuję w centrum i korzystam z MPK   Także proszę tu nie pisać o ludziach którzy zostali w mieście, że to idioci. Bo jeden woli w domu drugi w bloku. Jeden lubi kawę i śniadanie na tarasie (jadam mieszkając w mieście nawet bażanty za płotem dokarmiam bo akurat po sąsiedzku Ogród Botaniczny) a drugi jada na mieście.   Też bym chciał z kuchni mieć widok na góry a z salony na morzę ale takie rzeczy tylko w Chile ;)