Czytam artykuł i najbardziej przeraża i wkurza mnie, że istnieją różne fundusze i organizacje, w których kupczy się stołkami. A ile można wiedzieć tam się zarabia??? A czy są służbowe samochody i telefony??? Z pewnością dochody per saldo są wyższe niż sędziego sądu apelacyjnego, a tych to politycy mają w du*** (bo są niezależni od wytycznych różnych Czerwonych i Wibratorowych Baronów i nie mogą strajkować!). Sędziowie do PROTESTU. Proponuje - na serio - protest: przechodzenie na czerwonym świetle pod sądem Rejonowym i Okręgowym!! To są tylko wykroczenia!! I zaostrzenie protestu na Alejach Solidarności pod MCdonaldsem. W ostateczności (pół serio): pod Sejmem i z młoteczkami walącymi w butelki, także pod Kancelarią Premiera i Min. (Nie)Sprawiedliwości !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz