Stłuczka z udziałem radiowozu przy ul. Krańcowej

"stuczka" a co to takiego ta "stuczka" ????

co to jest stuczka? kiedys nie bedac pewnym pisowni wyrazu mozna bylo zajrzec do gazety. teraz strach ja w ogole otwierac.

Może źle się przypatrzyłem, ale przejeżdżałem tamtędy i radiowóz najechał na Mercedesa.

Słyszałem - powtarzam tylko SLYSZAŁEM, rozmowę policjantów na cmentarzu na Majdanku, że to Policjantka przydzwoniła. P0odkreślam - nie widziałem, nie rozmawiałem ze świadkami - przypadkiem, przechodząc usłyszałem. ( czyt. może być w tym guzik prawdy )

yaneck napisał:

Słyszałem - powtarzam tylko SLYSZAŁEM, rozmowę policjantów na cmentarzu na Majdanku, że to Policjantka przydzwoniła. P0odkreślam - nie widziałem, nie rozmawiałem ze świadkami - przypadkiem, przechodząc usłyszałem. ( czyt. może być w tym guzik prawdy )

POdkreślam - PO - jest całkowicie przypadkowe.

Niedostosowanie prędkości do panujących warunków ?? A może niezachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego samochodu ?? I wyszła nam Stuczka.

Oj czepiacie się. To zwykły błąd pisarski. Przecież każdy wie że chodzi o Sztuczkę z udziałem radiowozu :-)

bartek napisał:

co to jest stuczka? kiedys nie bedac pewnym pisowni wyrazu mozna bylo zajrzec do gazety. teraz strach ja w ogole otwierac.

może "stuczka" to jest jak uderzy policyjny radiowóz, a jak normalne auto to jest stłuczka, w gazecie się chyba znają

m napisał:

Oj czepiacie się. To zwykły błąd pisarski. Przecież każdy wie że chodzi o Sztuczkę z udziałem radiowozu :-)

a może to "stuczka" bez "t" ??

Tak się zapatrzyli na plakaty z podobiznami kandydatów PO w wyborach samorządowych, że wzieli i się stukneli. Wczoraj w TV słyszałam, że wszystki plakaty wiszą legalnie - to natomiast sieć mi pokazała: "Dwa miesiące temu szefowa jednej z lubelskich firm chciała powiesić swoje reklamy na barierkach przy jezdni w Lublinie. Magistrat odmówił wydania zezwolenia ze względu na bezpieczeństwo pieszych. Dziś w tych samych miejscach wiszą plakaty wyborcze. – Zabiegałam w Wydziale Dróg i Mostów o pozwolenie na powieszenie kilku banerów na metalowych barierkach, na pasach zieleni w najruchliwszych miejscach w Lublinie – opowiada pani Beata. – Okazało się, że w lipcu w ratuszu podjęto decyzję, że takie miejsca nie mogą być wykorzystywane na wieszanie reklam, bo to niebezpieczne. Pogodziłam się z tym. Dwa dni temu, w miejscach o które się starałam, pojawiły się plakaty wyborcze – mówi oburzona pani Beata, która zadzwoniła do Wydziału Dróg i Mostów, żeby się dowiedzieć, czy są jakieś wyjątki od reguły. – Usłyszałam, że prawo obowiązuje wszystkich tak samo – zaznacza kobieta, która na pytanie, dlaczego jedni mogą wieszać plakaty, a inni nie, nie dostała z Urzędu Miasta żadnej odpowiedzi." Moze tym razem policjanci sami sprawdzą kto i na jakiej podstawie pozwolił wieszać plakaty wyborcze w ciągach komunikacyjnych, na skrzyzowaniach, rondach, barierkach bezpieczeństwa oraz na stojących wzdłóż jezdni latarniach? Starczy policajantom odwagi żeby "wyspowiadać" zdominowany przez PO ratusz i właścicieli plakatów wywodzących się głownie z tej politycznej "formacji"?

Kiedy lubelscy pracownicy POlicji zaczną płacić za dewastrcję publicznego mienia? Nie ma tygodnia by nie rozwalili służbowego samochodu!!!

LBN Policjanci płacą. Policjanci sa ubezpieczeni na taka okoliczność. Płacą ze swoich pieniędzy tzw. OC policjanta. I z tego pokrywane sa szkody wyrządzone w mieniu służbowym.

Jaki numer radiowozu Policji D997 ?

Barierka napisał:

Tak się zapatrzyli na plakaty z podobiznami kandydatów PO w wyborach samorządowych, że wzieli i się stukneli. Wczoraj w TV słyszałam, że wszystki plakaty wiszą legalnie - to natomiast sieć mi pokazała: "Dwa miesiące temu szefowa jednej z lubelskich firm chciała powiesić swoje reklamy na barierkach przy jezdni w Lublinie. Magistrat odmówił wydania zezwolenia ze względu na bezpieczeństwo pieszych. Dziś w tych samych miejscach wiszą plakaty wyborcze. – Zabiegałam w Wydziale Dróg i Mostów o pozwolenie na powieszenie kilku banerów na metalowych barierkach, na pasach zieleni w najruchliwszych miejscach w Lublinie – opowiada pani Beata. – Okazało się, że w lipcu w ratuszu podjęto decyzję, że takie miejsca nie mogą być wykorzystywane na wieszanie reklam, bo to niebezpieczne. Pogodziłam się z tym. Dwa dni temu, w miejscach o które się starałam, pojawiły się plakaty wyborcze – mówi oburzona pani Beata, która zadzwoniła do Wydziału Dróg i Mostów, żeby się dowiedzieć, czy są jakieś wyjątki od reguły. – Usłyszałam, że prawo obowiązuje wszystkich tak samo – zaznacza kobieta, która na pytanie, dlaczego jedni mogą wieszać plakaty, a inni nie, nie dostała z Urzędu Miasta żadnej odpowiedzi." Moze tym razem policjanci sami sprawdzą kto i na jakiej podstawie pozwolił wieszać plakaty wyborcze w ciągach komunikacyjnych, na skrzyzowaniach, rondach, barierkach bezpieczeństwa oraz na stojących wzdłóż jezdni latarniach? Starczy policajantom odwagi żeby "wyspowiadać" zdominowany przez PO ratusz i właścicieli plakatów wywodzących się głownie z tej politycznej "formacji"?

ić w pIs-du. cyt. ,,spieprzaj dziadu'' ;lub jak wolisz wracaj cyt. ,,z ziemi Wolskiej do polskiej''

Szkoda, że dziennikarze DW nie tylko nie potrafią opisać sytuacji, ale także odróżnić aut marki Mazda od Fiata - w tym wypadku Seicento i piszą takie bzdury... Widziałam tą KOLIZJĘ po kilkunastu minutach, a na zdjęciach z MM Miasto widać to dokładnie... Eeech, chwytny tytuł artykułu i złudna sensacja - tylko na to ich stać?

haha claudia saicento to jest model fiata. a mazda to jest mazda więc jak to nie umieją odróżnić?

Stłuczka była NA KRAŃCOWEJ a nie PRZY.No chyba że wszyscy jechali chodnikiem przy Krańcowej

I BARDZO DOBRZE!!!

a czy policjant zaplacil mandat za nieostrozna jazde?