ostatnio kupiłem tam sfermentowanego arbuza ... yahhh. Bez kitu, dzieje się tam coś niedobrego.
|
|
ostatnio kupiłem tam sfermentowanego arbuza ... yahhh. Bez kitu, dzieje się tam coś niedobrego.
|
|
podejmę pracę w sanepidzie - od zaraz!
|
|
Co to za kara 5000zł dla takiego molocha -śmieszne , za pierwszym razem 5000, za drugim 30000 a jak to nie pomorze to zamknąć sklep do odwołania szybko nauczyli byś się jak dbać o jakość produktów ....
|
|
to zapraszam do carrefoura w kraśniku na ul. urzedowska, wielokrotnie bywajac tam temperatura w markecie byla o wiele wyzsza niz na zewnatrz, mysle ze ponad 30 stopni i to grubo bo pot mnie oblal moment
|
|
Pomorze to na północy Polski , pomoże - od pomaGać; a słowników ort. w Stokrotce nie ma... |
|
To chyba normalne w stokrotce. Na Tarasowej to chyba przechodzą samych siebie ehhe. Ceny kosmiczne a ludzie i tak jak muchy do gówna lecą
|
|
REDAKCJO LITERÓWKA!
w Lubinie?
tak jako żywo stoi w lidzie...
hmm to jest bardzo bardzo przykra pomyłka
|
|
To jest bardzo dziwne działanie zarządu firmy. W Stokrotce na Ametystowej długo zwlekali z wymianą sprzętu chłodniczego. Dziwne lekceważenie klientów. A na Kunickiego,to jak nic Społem nasłało - "komuszy wynalazek", bez pomysłu na przyszłość. Wszędzie w sklepach kręcą TYLKO DZIENNIK NIE O WSZYSTKIM INFORMUJE
|
|
Na Ametystowej często w lodówkach leżą przeterminowane produkty (jakoś szczególnie często trafiałam na mleko po terminie). Do tego kwestia naklejek z cenami - często ważone produkty mają cenę produktu droższego "niby to pomyłka". I do tego problemy z wydaniem odpowiedniej reszty...jakoś zawsze za mało niż byc powinno... My z usług tego marketu zrezygnowaliśmy. Za dużo krętactwa.
|
|
Jeżeli spółka kupuje używane chłodnie i zamrażarki to nic dziwnego.Pracowałem kiedyś w Stokrotce i byłem obecny przy otwieraniu nowego sklepu, gdzie oprócz wcześniej wymienionych urządzeń chłodniczych wszystkie meble sklepowe były nowe. No cóż jak chce się zaoszczędzić to można, tylko jakim, a raczej czyim kosztem. Wiele by mówić, ot tak dla przykładu rozmrożone i zmrożone na nowo lody czy mrożonki dopuszczane do ponownej sprzedaży. W sklepach tego typu jest wiele nadużyć, chociażby myszy biegające po magazynie (m. in. w pieczywie), czy też stare kurczaki z mięsnego, myte a następnie porcjowane i sprzedawane jako podudzia czy też piersi z kurczaka. Dlatego omijam Stokrotkę i inne tego typu sklepy szerokim łukiem.
|
|
a te nadgniłe warzywa w cenie świeżutkich....ekspedientki w brudnych fartuchach......tępe noże na mięsnym dziale....wędlina usiepana na grubaśne plastry.....i sobotni ranek i brak warzyw ,owoców....a mięso bywa dostarczane około 11......tak pracuje sklep Stokrotka na Ametystowej,praktycznie jedyny sklep na osiedlu,to jest skandal a nie sklep.A te cuda są bardzo drogie oczywiście,nie macie wyboru więc płaćcie.Może lidl nauczy pokory stokrotkę
|
|
w Lubartowie jest to samo ciągle mówią że to z powodu awarii chłodziarek
|
|
w Puławach to samo. czasami to ciężko ustać w dłuuuugiej kolejce, bo się słabo robi (a kasy tylko dwie czynne, bo ludzi nie mają!!). nawet już nie wspomnę o zwiędniętych, nadgniłych warzywach czy owocach sprzedawanych po "normalnej cenie" świeżych produktów. w poniedziałek rano nie kupuję tam pieczywa, bo odgrzewają resztki z poprzedniego tygodnia. wszędzie tak oszukują!! |
|
Ta .. jasne - napisał co wiedział RKS z Lidla hahaha [ ile płaca pracownikom Lidla za PiiiiArrr ? [PR] |
|
Tak sie składa ze tam pracuję aktualnie.
I tak sie składa że autentycznie była awaria lodowek.
Jak sa upaly a "wszechmogoncy" klienci nie pomagaja nam w pracy to pozniej maja rozpuszczone maselko.
Zacznijcie szanowac nasza prace to bedziecie mieli co chcecie...
|
|
Ja tam arbuzów tez nie kupuję sfermentowana za każdym razem bo są trzymane na lodówkach (na a nie w) gdzie jest znacznie cieplej niż na zwykłej półce. |
|
Pytam panią w stokrotce którą wędlinę poleca a ona przekonuje mnie że ta konkretna jest najlepsza, warto wziąć najsmaczniejsza, najświeższa. Podczas krojenia podchodzi do niej druga ekspedientka a ta która mnie obsługiwała mówi do niej "Tylko pamiętaj że masz tą wędlinę polecać bo ma termin ważności do jutra" ...głośno bez żenady, bezczelnie przy mnie.
|
|
uwaga na kraków kierownik stokrotki zwalnia za byle co ma z tego jakąś premie jest bezszczelny i chamski
|
|
W Stokrotce wszystko jest normalne , zepsute lady chłodnicze , żle działająca klimatyzacja , temperatura zimą w sklepie sięgająca 7 stopni C (to nie pomyłka), ekspedientki za marne grosze robiące wszystko , od obsługi klienta, co jest ich obowiązkiem , po sprzątanie całego sklepu , co raczej do ich obowiązków należeć nie powinno, bo metrów do sprzątania mają od cholery . Kobiety dzwigające skrzynki z mięsem ważące ok 20 kg jedna , a dziennie przeżucają ich ze 20, kobiety na warzywach dzwigające worki z ziemniakami albo kartony z bananami ważące też ze 20 kg , zmienia się to tylko wtedy gdy z wizytą wpadnie PIP,czyli na jakąś godzinę średnio raz na rok . A wszystko to dzieje się tak dlatego , że ich pracodawcy czyli spółka Emperia ma je głęboko w du*** . Wiadomo , bezrobocie , gdzieś pracować trzeba , a że kręgosłup nawali ? a kogo to obchodzi , napewno nie państwa nacialstwa. Skutek tego jest taki , że ekspedientki są przemęczone , zniechęcone i często brakuje im cierpliwości do upierdliwych klientów. Dziwicie się ? to zatrudnijcie się na pół roku w Stokrotce , przestaniecie się dziwić . Bo ile można pracować na maksymalnych obrotach po 8 godz dziennie , ciągle słysząc , że jest żle , brudno , niedobrze , że się nie uśmiechnęło albo zbyt mocno się uśmiechnęło , z ciągłym stresem przed audytem , tajemniczym klientem , lub inną wewnętrzną kontrolą.Najsmutniejsze jest to , że swoich pracowników jak mięso armatnie traktuje rdzennie polska firma.
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|