Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Straż Miejska wyłapuje kierowców łamiących przepisy

Utworzony przez yu, 12 sierpnia 2009 r. o 17:58 Powrót do artykułu
Co za durny naód. Fotoradary nie, odholowywanie nie, najlepiej jakby w ogóle policji, straży miejskiej nie było. A nauczcie sie prostaki jeździć i parkować zgodnie z przepisami, to nie będeziecie płacic mandatów. Zdziwiona panusia...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PANIUSIE trzeba skierowac na powtorny egzamin bo pod fryzura ma pustke z kodeksu drogowego -
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Taki sam los spotkać może wszystkich kierowców co parkuja swoje pojazdy na przystankach autobusowych ( MPK,PKS). Prawo o ruchu drogowym wyraźnie mówi w art.90 KW kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej podlega karze grzywny od 100 do 300 zł i 1 pkt karny a parkownie na przystanku autobusowym jest nie tylko zabronione z mocy ww kodeksu ale też z Kodeksu Wkroczeń bo to również jest utrudnianie ruchu pieszych a jak wiadomo, pieszy jest takim samym uczestnikiem ruchu drogowego jak kierowca jakiegokolwiek pojazdu. Brawo dla Strazy miejskiej za działania i szkoda że tak mało jest tego typu działań. Komendant powinien pomyśleć o stworzeniu specjalnych wyspecjalizowanych patroli SM do tego typu zadań a zapewne bezpieczeństwo na naszych drogach by było dużo wieksze ( można było zaprowadzic porządek na Starym Miescie to i zapewne da rade zrobic to w innych częściach naszego miasta). PS. Prawo o ruchu drogowym w jednym z artykułów mówi , zatrzymanie pojazdu i parkowanie na na skrzyżowaniu lub w odlegości mniejszej niż 10m od niego jest bezwzglednie zabronione zarówno na jezdni jak i na chodniku, a mandat jest w wysokosci 300zł i 1 pkt karny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Heh trzeba było jeździć MPK a by się nie wydało 130zł na taxę:/ a najlepiej trzeba było parkować w miejscach do tego wyznaczonych a nie na skrzyżowaniach... Fakt w centrum jest nieurodzaj na parkingi i władze miasta powinny cos zorganizowac ale zawsze pozostaje jeszcze parking pod Plazą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobrze, najwyższy czas odcholowywać samochody bezczelnych kierowców. Czasami pomysłowość tychże zadziwia. Im więcej zapłacą za odbór samochodu, tym łatwiej będzie im zapamiętach przepisy o ruchu drogowym (w tym zasady parkowania).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proponowłbym Straży Miejskiej odwiedziny na ul. Spokojnej. Tam czasami trudno jest przejechać pomiędzy parkującymi samochodami. Niestety, nieprawidłowo zaparkowane samochody często należą do "szacownych urzędników".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie co wy tu piszecie,najlepiej to w cale nie wjeżdżać do centrum.mamy za mało parkingów w za dużo samochodów.Oczywiście trzeba przestrzegać kodeksu drogowego ale w tej sytuacji to straż miejska mogła założyć blokadę.Ale pan od holowania musi zarobić w zależności który z funkcjonariuszy jest na służbie.Już była afera z odholowywaniem przez znajomości nie tylko w straży miejskiej ale też w policji.Nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie na tym są pieniądze,ludzie od holowania dosłownie bija się o klienta.Taka jest prawda wiem bo mam znajomych którzy się tym parają.To może spotkać każdego z Was,jestem ciekawy czy wszyscy co pisali komentarz nigdy nie złamali przepisów drogowych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Ewa z artykułu zachowuje się dziecinnie. Bardzo dobrze, że Straż Miejska tak właśnie zrobiła. Dodać jedynie należy, ze innych powinna traktować podobnie, ale to jest raczej niemożliwe przy obecnych środkach i możliwościach lubelskich służb. Tłumaczenie - ja złamałam przepisy, ale ...jest żenujące. Każdy, kto je łamie musi liczyć się z konsekwencjami. Pani Ewo...nie jest Pani blondynką? bez urazy;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Piszecie durnoty napisał:
Ludzie co wy tu piszecie,najlepiej to w cale nie wjeżdżać do centrum.mamy za mało parkingów w za dużo samochodów.Oczywiście trzeba przestrzegać kodeksu drogowego ale w tej sytuacji to straż miejska mogła założyć blokadę.Ale pan od holowania musi zarobić w zależności który z funkcjonariuszy jest na służbie.Już była afera z odholowywaniem przez znajomości nie tylko w straży miejskiej ale też w policji.Nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie na tym są pieniądze,ludzie od holowania dosłownie bija się o klienta.Taka jest prawda wiem bo mam znajomych którzy się tym parają.To może spotkać każdego z Was,jestem ciekawy czy wszyscy co pisali komentarz nigdy nie złamali przepisów drogowych.
Chę Ci zwrócić uwagę ,że w takich przypadkach prawo o ruchu drogowym zabrania zakładania blokady gdyż powoduje to dalsze stważanie utrudniania ruchu i stwazania zagrozenia na drodze publicznej. Jeśli chodzi o holowania dla Straży Miejskiej to w Lublinie są 2 firmy ,które wygrały przetarg i nie ma mowy o tym która firma przyjedzie bo akurat jest dany funkcjonariusz na służbie. Do każdego holowania jest wydawana decyzja administracyjna , wszystko jest fotografowane i rejestrowane. Tu nie ma mowy o kolesiostwie bo to nie funkcjonariusz na ulicy decyduje kto ma przyjechać tylko dyżórny a ten nie ma żadnego fizycznego kontaktu z osobą holownika. Nadmienie Ci ,że firmy które holują dla SM w LBN pojazdy zatrudniaja wiele osób i kierowców wiec praktycznie za każdym razem przyjeżdza ktos inny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kiedys zadzwonilem na straz wiejska w lbnie ze na zakazie stoi pare samochodow i uniemozliwiaja mi wyjaz w tyl z parkingu (gdyz obok staly samochody zbyt blisko i nie moglem az tyle skrecic) pan ze strazy powiedzial ze ma to brzydko mowiac w du*** i ze rektor zabronil interwencji na miasteczku akademickim, a to byl akurat teren obok ktory nie nalezy do niego, pozostalo mi wyjechanie na trawnik naprzeciwko i przejechanie chodnikiem (dla pieszych) wiwat bezprawie! gdyby policja wlepila mi za to mandat, podalbym im o ktorej dokonalem zgloszenia ktore zignorowano
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No cóż, jeżeli chodzi o samochody parkujace tuz obok skrzyżowania, jak najbardziej popieram, ponieważ bezpieczne wyjechanie z takich ulic często graniczy z cudem. Jest tylko jedno ale. Na przeciwko siedziby strazy miejskiej przy ul. Piłsudskiego sa cztery zakazy parkowania ( dotyczy chodnika), pierwszy tuz za skrzyżowaniem i śiwtałami na przejściu dla pieszych i nie ma pod nim zadnych dodatkowych informacji, odrobine dalej drugi z tabliczka z napisem " nie dotyczy zaopatrzenia", za chwile trzeci z tabliczką " nie dotyczy chodnika" i za moment kolejny bez zadnych dodatkowych tabliczek. Wszystko to na odcinku około 150 m od hotelu Victoria w doł do skrzyżowania. Na bezwględnym zakazie na oczach straży miejskiej parkuja tam samochody, ale jakos nikomu to nie przeszkadza. Przy katedrze jest parking, wszyscy to wiedzą, przy tym parkingu wzdłuz ulicy Królewskiej jest zatoczka, oddzielona od parkingu słupkami. Jadąc do katedry mamy znak zakazu parkowania za ulicą Żmigród, więc obejmuje on również tę zatoczkę. W tej zatoczce jest postój taxi ograniczony tabliczkami poczatku i końca postoju. Postój taxi znajduje się na bewzględnym zakazie parkowania. Do piatku poprzedniego tygodnia wydawało mi sie logiczne, że poza terenem postoje taxi mozna parkować, tym bardziej, że parking tez jest ciagle zapchany. Parkowanie jak najbardziej logiczne, bo nie stawarza żadnego zagrożenia, a jest kilka dodatkowych miejsc do parkowania. Otóz nie jest to logiczne, bo zarobiłam 100 zł mandatu za parkowanie w tym miejscu. Pan ze straży powiedział, że była to typowa interwencja po telefonie taksówkarza. Może ktos z nierobów urzędników zacznie myśleć głową i tam gdzie jest to mozliwe da szanse zaparkować. A może by tak wystapić do sądu po takim mandacie przeciwko urzędowi miasta za brak miejsc do parkowania. Przeciez brak miejsc nie jest moja winą. Od piatku taskówkarze lubelscy sa u mnie na cenzurowanym, dziwna i msciwa nacja i maja u mnie zero tolerancji. Jeżeli się zdarzy tym panom złamac przepisy i ja to bede widzieć, nie omieszkam poinformowac odpowiednich służb.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z niektórych ulic, z powodu braku widoczności,trudno wyjechać.Zaparkowane na skrzyżowaniach auta stwarzają właśnie takie niebezpieczeństwo. Parkowanie w takich miejscach nie może być niczym usprawiedliwione-(w takiej sytuacji mój kolega stracił żonę).Mundurowi do roboty tylko bez wyjątku kolesi urzędników potraktujcie na równi z innymi bo to oni dość często dają taki przykład(przystankowa).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
janek napisał:
Chę Ci zwrócić uwagę ,że w takich przypadkach prawo o ruchu drogowym zabrania zakładania blokady gdyż powoduje to dalsze stważanie utrudniania ruchu i stwazania zagrozenia na drodze publicznej. Jeśli chodzi o holowania dla Straży Miejskiej to w Lublinie są 2 firmy ,które wygrały przetarg i nie ma mowy o tym która firma przyjedzie bo akurat jest dany funkcjonariusz na służbie. Do każdego holowania jest wydawana decyzja administracyjna , wszystko jest fotografowane i rejestrowane. Tu nie ma mowy o kolesiostwie bo to nie funkcjonariusz na ulicy decyduje kto ma przyjechać tylko dyżórny a ten nie ma żadnego fizycznego kontaktu z osobą holownika. Nadmienie Ci ,że firmy które holują dla SM w LBN pojazdy zatrudniaja wiele osób i kierowców wiec praktycznie za każdym razem przyjeżdza ktos inny.
A TY DYŻURUJESZ CZY( DYŻ"Ó"RUJESZ)?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość2 napisał:
No cóż, jeżeli chodzi o samochody parkujace tuz obok skrzyżowania, jak najbardziej popieram, ponieważ bezpieczne wyjechanie z takich ulic często graniczy z cudem. Jest tylko jedno ale. Na przeciwko siedziby strazy miejskiej przy ul. Piłsudskiego sa cztery zakazy parkowania ( dotyczy chodnika), pierwszy tuz za skrzyżowaniem i śiwtałami na przejściu dla pieszych i nie ma pod nim zadnych dodatkowych informacji, odrobine dalej drugi z tabliczka z napisem " nie dotyczy zaopatrzenia", za chwile trzeci z tabliczką " nie dotyczy chodnika" i za moment kolejny bez zadnych dodatkowych tabliczek. Wszystko to na odcinku około 150 m od hotelu Victoria w doł do skrzyżowania. Na bezwględnym zakazie na oczach straży miejskiej parkuja tam samochody, ale jakos nikomu to nie przeszkadza. Przy katedrze jest parking, wszyscy to wiedzą, przy tym parkingu wzdłuz ulicy Królewskiej jest zatoczka, oddzielona od parkingu słupkami. Jadąc do katedry mamy znak zakazu parkowania za ulicą Żmigród, więc obejmuje on również tę zatoczkę. W tej zatoczce jest postój taxi ograniczony tabliczkami poczatku i końca postoju. Postój taxi znajduje się na bewzględnym zakazie parkowania. Do piatku poprzedniego tygodnia wydawało mi sie logiczne, że poza terenem postoje taxi mozna parkować, tym bardziej, że parking tez jest ciagle zapchany. Parkowanie jak najbardziej logiczne, bo nie stawarza żadnego zagrożenia, a jest kilka dodatkowych miejsc do parkowania. Otóz nie jest to logiczne, bo zarobiłam 100 zł mandatu za parkowanie w tym miejscu. Pan ze straży powiedział, że była to typowa interwencja po telefonie taksówkarza. Może ktos z nierobów urzędników zacznie myśleć głową i tam gdzie jest to mozliwe da szanse zaparkować. A może by tak wystapić do sądu po takim mandacie przeciwko urzędowi miasta za brak miejsc do parkowania. Przeciez brak miejsc nie jest moja winą. Od piatku taskówkarze lubelscy sa u mnie na cenzurowanym, dziwna i msciwa nacja i maja u mnie zero tolerancji. Jeżeli się zdarzy tym panom złamac przepisy i ja to bede widzieć, nie omieszkam poinformowac odpowiednich służb.
między strażą pożarną a ul Piłsudskiego też chodniki są zawalone samochodami- ale tych się nikt nie czepi- większość z nich należy do pracowników pobliskiego biurowca
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ile to ja razy dzwoniłem do SM w sprawie nieprawidłowo zaparkowanych aut na ulicy Konstantynów. Kilka razy najzwyczajniej w świecie usłyszałem od dyżurnego że mają to gdzieś i nie podejmą interwencji. Widać tylko w centrum nie wolno parkować na zakazie w pozostałych częściach miasta jest to dozwolone.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda, że takich akcji jest tak mało. Niech łupią. A co?! Mi notorycznie ktoś wiecznie zastawia bramę. Często nie mogę z posesji wyjechać. Tłumaczenie to samo - nie ma gdzie parkować. A tak naprawdę parkingi są - tylko nikomu nie chce się biegać nieco dalej.... ot co....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://######.biz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pa kobietka chyba naprawdę powinna ponownie udac się na kurs i zdać egzamin na prawo jazdy skoro nie ma pojęcia co zrobiła !! Pozstawiła samochód na zakazie, stworzyła zagrozenia dla bezpieczenstwa ruchu i jeszcze ma pretensję ze odholowano jej samochód. A tłumaczenie " inni też tak stali " mnie po prostu rozwaliło. Czyli droga pani skoro złodzieje kradną to pani też wolno?! Skoro gwałciciele gwałcą kobiety, to gdyby panią ktoś zgwałcił (czego oczywiście Pani nie życzę) to też było by o.k. , bo przecież mógłby powiedzieć - dlaczego sie mnie czepaicie, inni też gwałcą!! A tak wogóle to po raz pierwszy muszę POCHWALIĆ STRAŻ MIEJSKĄ za wzorowe działanie. Oby tak dalej panowie !! własnie od tego jesteście. Nie od scigania babci sprzedajacej pietruszkę, tylko od takich własnie sytuacji. Oby tak dalej a zmienicie masz niezbyt dobry wizerunek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak czytam wypowiedzi niektórych osób, to nawsuwa mi się myśl, że to sami porządni kierowcy, przestrzegający prawa o ruchu drogowym. I na dodatek nigdy nie mają problemów z parkowaniem w centrum miasta. Są genialni….. Ja przyjeżdżam do pracy wcześnie rano, aby znaleźć miejsce parkingowe i to nie koniecznie pod drzwiami mojego biurowca. Szukam go również przy ul. Lipowej, Solnej, Okopowej, Konopnickiej, Krakowskie Przedmieście, itp. Wszędzie powtykane są znaki zakazu parkowania (w centrum to normalka). Wprawdzie na większości są tabliczki „nie dotyczy parkowania na chodniku”, tyle że ten chodnik jest zastawiony przez mieszkańców pobliskich kamienic, którzy też muszą gdzieś parkować!!!. Tabliczki przy ul. Chopina mają z kolei napis „nie dotyczy chodnika do 30 minut”. A dalej co? Mam podpisać listę i po pół godzinie iść przestawiać samochód? Ktoś wspomniał o parkingu pod Plazą. Proszę bardzo i tam mogłabym zaparkować, ale mi tam wjeżdżać nie wolno, ponieważ mam samochód z instalacją gazową. Więc niech ktoś mądry wskaże gdzie mają parkować osoby pracujące w pobliżu skrzyżowania ul. Chopina z Sądową. Tym bardziej, że tam mieszczą się również: Przychodnia, Urząd Skarbowy, Kancelarie i inne instytucje, do których przyjeżdżają klienci, pacjenci itp. Pracuję w pobliżu już od 20 lat i po raz pierwszy zauważyłam tak spektakularną akcję SM. Zaznaczam, że mogło mnie coś ominąć – wiadomo urlopy, zwolnienia, itp. I co dalej? Dzisiaj przez okno widzę zaparkowane na tych miejscach nowe samochody i się zastanawiam, czy zasłyszana wczoraj plotka, że cała ta akcja była na czyjeś życzenie, nie jest prawdą?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Umieją tylko mandaty wkładać za wycieraczkę. Na Wallenroda nabudowali biurowców a parkingów nie ma. Ludzie gdzieś muszą parkować. Co kilka dni przyjezdza straz miejska i wtyka mandaty za wycieraczke, dla nich to łatwa kasa. W tym kraju nikt nie myśli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...