Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Studenci z Politechniki Lubelskiej zbudowali elektryczny samochód terenowy

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 5 marca 2017 r. o 20:42 Powrót do artykułu
Koncepcja fajna ale dlaczego studenci z polibudy robią na jakiś chińskich autach. Nie ma w Polsce już Syrenki czy Warszawy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oby się nie dowiedział o tym nierzad pislamski bo zaraz zydkom odda
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to już było melex
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytając ze zrozumieniem: A). Do auta został zamątowany silnik elektryczny i akumulatory. B) Karoseria została zakupiona przez firmę Ursus i udostępniona Politechnice. C) Silnik elektryczny i akumulatory były na stanie Politechniki. Wynika z tego że cała złożoność procesu twórczego - wykonanego na Politechnice - jest na podobnym poziomie jak w zakładach samochodowych montujących gotowe instalacje typu LPG. Niestety należy posiadać świadomość iż prawdziwa "nauka" np. jak zaprojektować następnie zbudować i poddać testom silnik elektryczny do samochodu, nie odbywa się na Politechnikach lecz w centrach badawczo rozwojowych koncernów samochodowych. Tego typu projekty, to jest jak składnie klocków lego przez dorosłe osoby - ani to nauka ani to zabawa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jaki to Ursus, przecież to jakis chinol.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
takie coś to MPK robiło składając trolejbusy samo z 20 lat temu...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytając ze zrozumieniem: A). Do auta został zamątowany silnik elektryczny i akumulatory. B) Karoseria została zakupiona przez firmę Ursus i udostępniona Politechnice. C) Silnik elektryczny i akumulatory były na stanie Politechniki. Wynika z tego że cała złożoność procesu twórczego - wykonanego na Politechnice -  jest na podobnym poziomie jak w zakładach samochodowych montujących gotowe instalacje typu LPG. Niestety należy posiadać świadomość iż prawdziwa "nauka" np. jak zaprojektować następnie zbudować i poddać testom silnik elektryczny do samochodu, nie odbywa się na Politechnikach lecz w centrach badawczo rozwojowych koncernów samochodowych. Tego typu projekty, to jest jak składnie klocków lego przez dorosłe osoby - ani to nauka ani to zabawa. Naprawdę? Ten silnik został "zamątowany"?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Naprawdę? Ten silnik został "zamątowany"?. Tak, dostrzegł Pan błąd ortograficzny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po skrótach mgr lu dr nie stawiamy kropek. Redaktorzy z Bożej łaski.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Biorąc pod uwagę że to zasięg porównywalny z zasięgiem najtańszego indyjskiego samochodu to nie ma się czym chwalić
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do kretyna, który poucza dziennikarza ws. kropek po skrótach mgr czy dr - doczytaj sobie, bo chyba spałeś na j. polskim. Tylko w mianowniku nie ma kropek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Samochód terenowy testowany na ulicach Lublina? Zapraszam na bagniste łąki. Ps. Konstruktorzy z Ursusa już kiedyś testowali chyba Tigera, źle to się skończyło oczywiście dla samochodu:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ile kosztuje taka przeróbka i gdzie można "zatankować"?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Coś ostatnio cicho o dwóch profesorach geniuszach z Politechniki: Nazimek miał robić /razem z b.premierem W.Pawlakiem/ benzynę z Nałęczowianki, a Wendeker samochód na wodór, a wodór z prądu, a prąd z benzyny, a benzynę kolega z Nałęczowianki....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A co z patentem zderzaka ślimakowego . Gostek jechał "maluchem" 50 km/h w ścianę i autko całe . Czyżby patent kupili "blacharze" i schowali do sejfu .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Większość pewnie dostaje orgazmu czytając takie info ale radzę trochę ochłonąć i pomyśleć rozsądnie. Takie prototypy to moga sobie budować zapaleni konstruktorzy amatorzy a nie profesorowie z politechniki. Nie ma w tym samochodzie niczego absolutnie niczego inowacyjnego. Zwykle wyrzucenie pieniędzy. Pierwszy samochod elektryczny powstał jeszcze przed benzynowym już dobre 100 tal temu a ten z politechniki niewiele się różni. Nasi naukowcy jak zwykle "odkrywają" już dawno odkryte zamiast szukać nowych rozwiązań.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A gdzie jaka kolwiek informacja o wadze akumulatorów?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale gdzie tu jest jakieś osiągnięcie ? To taki jest poziom Politechniki, że składają pojazd z gotowych elementów, gdzie większość amatorów w piwnicach potrafi taki zrobić. Troszkę to żenujące.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli chodzi o zderzak absorbujący energię to z powodu braku zainteresowania naszych włodarzy patent został sprzedany gdzieś do Arabii Saudyjskiej chyba i na służyć jako odbój w portach
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Większość pewnie dostaje orgazmu czytając takie info ale radzę trochę ochłonąć i pomyśleć rozsądnie. Takie prototypy to moga sobie budować zapaleni konstruktorzy amatorzy a nie profesorowie z politechniki. Nie ma w tym samochodzie niczego absolutnie niczego inowacyjnego. Zwykle wyrzucenie pieniędzy. Pierwszy samochod elektryczny powstał jeszcze przed benzynowym już dobre 100 tal temu a ten z politechniki niewiele się różni. Nasi naukowcy jak zwykle "odkrywają" już dawno odkryte zamiast szukać nowych rozwiązań. Może zamiast pouczać naukowców przeczytaj kilka razy tytuł oraz tekst informacji i spróbuj zgadnąć kto zbudował ten samochód.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...