Korki powodują często kierowcy, którzy wjeżdżają na żółtym bez możliwości zjazdu i na nic się tu zda sztuczna inteligencja. Zamiast wywalac miliony na wadliwy system było trzeba odrazu inwestować w zegary.
|
|
w Płocku są i dobrze to działa, nieważne że jest jakiś pseudointeligentny system bo chodzi o wyświetlanie czasu do zielonego co za różnica że system to będzie zmieniał
|
|
a co problemy ze wzrokiem, że nie możesz chwilę na sygnalizację popatrzeć? |
|
Jakie szukanie biegów? Po dojechaniu do skrzyżowania wrzucasz jedynkę i nie ma żadnego szukania. Może pora zapisać się do szkoły jazdy i sobie parę rzeczy poprzyminać? Trochę wstyd. |
|
Kowal (około minutę temu) Zgłoś 0
Serwisant napisał:
Jaki przykład z Rzeszowa. Kierowca dał ten przykład? Jeżdżę około 60.000 km rocznie. We wszystkich miastach co były sekundniki, ruch jest płynniejszy. Jak zapali się zielone to nie ma szukania biegów tylko start. To samo jak kończy się czerwone. Wjechać komuś w tył to tylko ... może. Inteligentny system w Lublinie może jest i dobry. Szczególnie podoba mi się skręt w lewo- trzy samochody i czerwone. Dlatego omijam Lublin obwodnicą i dalej nie testuję Systemu.
Jakie szukanie biegów? Po dojechaniu do skrzyżowania wrzucasz jedynkę i nie ma żadnego szukania. Może pora zapisać się do szkoły jazdy i sobie parę rzeczy poprzyminać? Trochę wstyd.
Kowal, widzisz chciałeś zabłysnąć. Nie pisałem o sobie ale trudno zrozumieć tekst. Ja to rozumiem i wybaczam. Ha , masz rację nie umiem jeździć co tam 300 do 600 km dziennie. :)
|
|
a wg mnie system działa i w wielu miejscach znacząco poprawiła się przepustowość, inna sprawa że samochodów z roku na rok przybywa i siłą rzeczy korki będą coraz większe bo wszyscy dobrze wiemy, że ulice nie są z gumy
|
|
W Lublinie - tu za inżynierię ruchu jak podejrzewam odpowiada jakiś 5-latek z przedszkola im. STOPA LIZACZKA.
Synchronizacja na kolejnych skrzyżowaniach wygląda tak jakby ktoś kierowcom chciał zrobić na złość.
Jak jedziesz z prędkością 80-90 to je przejeżdżasz ale jadąc poprawnie stoisz na wszystkich.
|
|
Czytasz ze zrozumieniem? A mniejsza z tym. Stoisz na światłach z włączoną jedynką. Brawo. A co będzie jak pęknie linka sprzęgła czy wysprzęglik szlag trafi. Ty śmiesz oceniać innych. Wstyd
|
|
Buraki w szoferce zanim nie staną się kierowcami za kierownicą to nic tu nie pomogą najnowsze rozwiązania techniczne.APELUJĘ , otóż buraki jak już znaleźliście się przypadkiem na jezdni to patrzcie na sygnalizację a nie dłubcie w nochalach , nie drapcie się po kroczu tylko PROSZĘ, patrzcie co te światełka wam nakazują.
|
|
Ubaw po pachy. Zabrakło mi jeszcze tylko przypadku gdy w środku samochodu wybucha bomba termobaryczna. Palnąłeś bzdurę i zamiast się przyznać, głupkowato brniesz w to dalej. |
|
Jeżdżę 50, 60 max po mieście i jedno co mogę napisać to BZDURY PISZESZ KOMPLETNE. Zielona fala jest i wcale nie trzeba się specjalnie gimnastykować, żeby na nią trafić. Zawiedziony może być tylko ten, który liczył na to, że po zainstalowaniu systemu, zielone światło będzie zawsze, niezależnie od tego z której strony wjeżdżasz na skrzyżowanie, z wszystkich kierunków naraz. Czyli w skrócie naiwni idioci. |
|
Zważywszy, że daleko mi do używania kajeckiego stylu w pisaniu kometarzy - zaapeluję byś nie był(a) ignorantem(ką) albo co gorsza manipulantem(ką), a więc udał(a) się w miejsca, o których z takim znawstwem piszesz, bo inaczej będzie to tylko i wyłącznie manipulacja ocierająca się o socjotechnikę, a więc coś ocierającego się o prostytucję. |
|
Masz rację, palnąłem bzdurę. Lepiej Ci. |
|
Nawet jeśli czas nadawania jest zmienny, system powinien przewidzieć za jaki czas nastąpi zmiana świateł.
|
|
Kowal, ale jesteś przymuł. Robisz z kogoś idiotę. Doskonale zrozumiałem Serwisanta. A ty piszesz o pietruszce. Lecz się. |
|
No nie wierzę w to co czytam! Jak to nie ma gdzie stosować, bo czas zmiany jest uzależniony od natężenia ruchu ?! To właśnie tam trzeba sekundniki połączyć z systemem! Jeśli co dzień jeżdżę jakąś drogą to już mniej więcej wiem jak pracują światła na którym skrzyżowaniu a gdy działają za każdym razem inaczej, to powoduje to, że częściej "zasypiam" zmniejszając przepustowość skrzyżowania. ZACZNIJCIE MYŚLEĆ W TYM RATUSZU O LUDZIACH A NIE TYLKO O KASIE Z MANDATÓW ZA PRZEJAZDY NA PÓŹNYM ZIELONYM!
|
|
W Lublinie 99% świateł jest zsynchronizowanych - jedne przejeżdzasz na zielonym na następnych stoisz. Po co sekundniki?
|
|
Nigdy nie będzie sekundników na skrzyżowachach podpiętych do Centrum Sterowania Ruchem. Przyczyna jest prosta. Byłoby czarno na białym jak ten system działa. A to chyba nie jest na rękę ratuszowi.
|
|
No skoro mamy "inteligentny" system, to podłączenie do niego sekundników nie powinno sprawiać problemu. Ale widać niektóre tematy przerastają osoby zajmujące się tymi zagadnieniami. Najlepiej powiedzieć nie bo nie!. Jak w piaskownicy.
|
|
W Lublinie wyświetlaczy z sekundnikami nie zrobią z jednego powodu, przecież taki sekundnik pokazuje czas śwecenia świateł i dzięki temu ludzie mogliby odkryć że cały ten system sterowania światłami to w rzeczywistości nie działa. Bo pomimo temu co pisze kilka osób, jak to jest wspaniale to wspaniale nie jest. Ludzie jeżdżą mnie wiecej tymi sami drogami, i jak jadąc kolejny raz przez to samo skrzyżowaniu wiedziałby, że gdy czas świecenia świateł nie zmienia się niezależnie od pory w której jedzie, to system nie jest inteligenty tylko działa na stałych ustawieniach. I tego sie obawiają. A że system działa na stąłych ustawieniach, wystarczy 3 razy przejechać przez skrzyżowanie Racławickie- Sowińskiego-Poniatowskiego, skrzyżowanie jest w systemie zarządzania ruchem. I tam jak na poczatku ustawili że światło zielone dla jadących od Sowińskiego ma się świecić krócej niż dla jadacych Poniatowskiego, tak jest do dziś, różnica wynosi około 5 przejażdżających samochodów. Gdyby światła świeciły się jednakowo - na jednej zmianie przejżdżałyby wszystkie samochody, które stoją na tym wydzielonym pasie do jazdy na wprost. A tak 5 zawsze zostaje, przemnożyć to przez liczbę cykli wiemy ile samochodów jest bez sensu blokownaych i mamy odpowiedź czemu po wdrożeniu systemu ZR i oddaniu kładki korki na Sowińskiego jak były tak są.
A druga sprawa, że w Lublinie odpowiedzialni za organizację ruchu, robią wszystko aby jeździło sie gorzej a nie lepiej, chyba taką misje mają albo cel życiowy ale wielu już zauważyło że tak jest. Po tych wszystkich remontach może dziur na jezdni nie ma, ale przeważnie organizacja ruchu jest tak skopana, że wielu po prostu omija te miejsca - ja np przestałem jeżdzić pod dworcem PKS ostatnio bo jak tam działają światła to kolejną opowieść. A niesety każda próba wytkniecia błedów czy nawet propozycja poprawy kończy sie wypowiedzią Wodnika Kieliszka - "nie da sie" i jakiś pseudo powód
dlaczego sie nie da.
|
Strona 2 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|