Swoje ofiary rabowały na ul. Filaretów

I co da cała ta resocjalizacja? Nie ma w Polsce dobrego systemu prawa, resocjalizacji i wielu, wielu innych systemów w przeróżnych dziedzinach życia. Z tym, że akurat prawo w tym kraju jest wyjątkowo 'ograniczone'. Napastniczki zapewne dostaną nadzór kuratora, o ile już go nie mają, i na tym się skończy. I ów kurator nie zdziała nic specjalnego. W ogóle co to się dzieje... Młode dziewczyny napadają na Bogu ducha winnych ludzi. Inaczej to wygląda, gdy na ulicy zaczepia jakiś małoletni wyrostek, ale dziewczyna...? Gdzie to stworzenie się uchowało?? W jakich rodzinach musiały dorastać, żeby miały tak porypane w bezmózgich główeczkach?? Tak samo kwestia środowisk rówieśniczych... Jedna wielka patologia. Można z tym walczyć, tylko jak? Żeby cokolwiek zdziałać z tak głupim, bezmyślnym młodym człowiekiem, najpierw musi mieć on choćby małe pokłady rozumu w głowie, a taka sytuacja, jak ta dowodzi jedynie tego, że... No właśnie nie dowodzi niczego, prócz tego, że takie dzieci po prostu nie myślą normalnie. Takie coś nadaje się do leczenia, a nie na kierowaniu anarchistycznych dzieci do placówek, w których przeważnie siedzą, jedzą, i nic poza tym, czasem sobie uciekną dla hecy, bo im się nie podoba nagła dyscyplina, a gdy wychodzą - są jeszcze gorsze. Leczyć, leczyć i jeszcze raz leczyć, z tym, że leczyć taką wyzutą młodzież, a nie ich późniejsze ewentualne ofiary.