Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Synoptycy: Mroźny luty, ale wiosna już w marcu

Utworzony przez Gość, 16 lutego 2011 r. o 21:19
Drodzy meteorolodzy!! Nauczcie sie zapowiadac pogodę na jutro a nie skupiajcie sie na tym co będzie w czerwcu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W czerwcu rozpocznie się lato. ,a teraz czekam na wiosnę.Zimo precz!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wrzucam tekst skopiowany ze strony Twoja pogoda w dniu 15.09.2010r. - tak przepowiadali, a my wiemy jak było ps. taką prognozę mogę sam przepowiedzieć bo mało co się sprawdziło!!! "Tak ciężka zima, jak ta która kończyła się późno w tym roku, nie powinna się tym razem wydarzyć - uspokaja Grzegorz Gumiński (46 l.), synoptyk z Biura Prognoz Pro-GEM w Gdyni. Kto liczył na piękną złotą polską jesień, niech o tym zapomni. Pierwszy atak zimy czeka nas już w drugiej połowie października. A w listopadzie śnieg zagości już u nas na dobre. Czy mamy się szykować na kolejną zimę stulecia? Na szczęście nie będzie tak źle. Pogoda w tym roku oszalała. Po tęgiej, nadzwyczaj śnieżnej zimie, fali powodzi i afrykańskich upałów, zamiast ciepłego końca lata funduje nam późną, ponurą jesień. Jest jednak dobra meteorologiczna wiadomość. Nie grozi nam zima tysiąclecia - mrożąca krew w żyłach informacja, że taka nadchodzi, obiega właśnie niektóre media. Skąd panika? Otóż dr Gianluigi Zangari, włoski fizyk z Instytutu Fizyki Nuklearnej przeanalizował kilka zdjęć satelitarnych, na których widać Prąd Zatokowy Zatoki Meksykańskiej, i stwierdził, że prąd się rwie, powstają w nim wiry, a przyczyną jest potężny wyciek ropy w zatoce. - Gdyby prąd meksykański nadal słabł, mogłoby to mieć poważne konsekwencje dla Golfsztromu - mówił fizyk. - Nawet mała zmiana Golfsztromu, może spowodować duże zmiany klimatu - dodał. Czy z tych wypowiedzianych w lipcu słów można wnioskować, że czeka nas sroga zima? Golfsztrom jako sieć ciepłych prądów, z których jednym jest Prąd Zatokowy Zatoki Meksykańskiej, docierając do zachodnich wybrzeży Europy stanowi akumulator ciepła regulujący "ostrość" zimy w tej części świata. Jeśli regulator się zepsuje, temperatury spadną. Tyle, że jak zbadali klimatolodzy prawdopodobieństwo, że ten prąd wyhamuje do końca XXI wieku jest bardzo małe. Podobnie małe są szanse ma powtórzenie się tęgiej zimy rok po roku - w czasie 60 lat pomiarów meteorologicznych wydarzyło się to z dwa razy... - Wielki wyciek nie tyle powoduje przerwanie prądu, ile to, że niesie ze sobą cząstki substancji, które trochę osłabiają jego aktywność. Jednak większa część prądu pozostaje taka jaka była - tłumaczy Grzegorz Gumiński (46 l.), synoptyk z Biura Prognoz Pro-GEM w Gdyni. - Dzięki temu, że woda w prądzie jest ciepła, ogrzewa zimą powietrze w północnej części Atlantyku. A to powietrze gwarantuje nam dość łagodne zimy. Co nas czeka w najbliższych miesiącach? Wilgotny i chłodny październik. Potem nieprzyjemny, zimny listopad. Po nim wyjątkowo łagodny grudzień. I w styczniu prawdziwa, lecz nie katastrofalna zima. Przyjrzyjmy się bliżej pogodzie, która nas czeka w tym roku: Październik Wilgotny i chłodny Będzie często padać, szczególnie w drugiej połowie miesiąca – to sprawka niżów islandzkich. Możemy liczyć tylko na kilka ciepłych dni, więcej słońca pojawiać się będzie na południu Polski. Dominować będą chłód i niskie ciśnienie, i one w drugiej połowie miesiąca przyniosą śnieg z deszczem i śnieg. Temperatury: niższe od średnich za ostatnie kilkanaście lat; maksymalne sięgać będą ledwo 8–10 stopni na północy i 11–12 w centrum i na południu. W górach kilka stopni powyżej zera i przymrozki w nocy. Listopad Wybitnie nieprzyjemny Zima pojawi się już na pewno. Temperatura bardzo często będzie przechodzić na wartości ujemne i to nie tylko w nocy. Spadły miejscami śnieg nie będzie topnieć, a opadów będzie trochę więcej niż zazwyczaj. Sezon narciarski w górach rozpocznie się wcześniej niż zwykle. Generalnie, nieprzyjemna pogoda mimo to, że od czasu do czasu trochę rozpogodzeń przyniesie rosyjski wyż. Temperatury prawie jak w zimie; maksymalnie w całym kraju 3-4 do 6 stopni. Wszędzie przymrozki i poranne skrobanie szyb. Grudzień Wyjątkowo łagodny Po kilku dniach ostrej zimy na przełomie miesięcy, pojawi się trochę odwilży. Kilka dni grudnia będzie bardzo ciepłych. Kilka innych bardzo paskudnych: chwilami będzie padać deszcz – głównie w czasie sztormów na Bałtyku na północy kraju, po intensywny śnieg na pogórzu. Nie wszędzie w kraju aura zafunduje nam „białe święta” – Barbórka wychodzi po lodzie. Ogólnie opadów w grudniu ma być mniej niż zazwyczaj. Zachód Polski to temperatury maksymalne około 2-3 stopni, pozostałe obszary w przedziale 0-2. Styczeń Prawdziwa zima Początek roku to tylko przerywnik przed kolejnymi uderzeniami zimy. Najdalej w drugiej połowie miesiąca wrócą mrozy i śnieg. Opadów będzie więcej niż w grudniu, ale padać będzie już tylko śnieg. Styczeń to przygotowania do mroźnego lutego… W tej chwili wygląda na to, że nie będzie powtórki z ubiegłorocznej zimy, na dokładniejsze dane, jaka będzie styczniowa pogoda musimy poczekać do końca października."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a niech j e b i e mrozem ile wlezie. niech n a p i e r d a l a śniegiem jak nigdy dotąd. mi tam to nie przeszkadza a prognozy pogody są c h u j a warte!!!! Wojna PO z PiS na lodzie Wszystkie partie siebie warte buhahahahahahahaha Głosujmy w najbliższych wyborach. Kto się po mnie wpisze na forum ten BURAK!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mając nauczkę z kilku poprzednich lat,wszelkiej maści rolnicy,nowobogaccy i mieszkający na terenach przy rzekach,włąsciciele plebanii i pałacó z wieżami zwanychmpowinni wreszcie pomyśleć o ubezpieczeniach swych "majątków".Ostatnio często nasz kraj nawidzają powodzie,są też susze a w zimie nadmierne opady śniegu.Taki jest nasz klimat i nie ma rady.Jedyna rada to ubezpieczenie.Ale od kiedy to taki wyrobnik rolny,sałaciarz ,dorobkiewicz czy ksiądz opłacają ubezpieczenie?Wolą liczyć na drapane i wyciągać ręce po państwową pomoc.Ale to nie socjalizm że państwo było opiekuńcze
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...