Szpital chce lądowiska. Mieszkańcy protestują: \"To ogromny hałas!\"

ja napisał:

To do tych gołodupców co im nigdy nic nie przeszkadza.Jakbyście się ciężką pracą(popartą kredytem niemałym)dorobily czegokilwiek to myślę ze inaczej ćwierkalibyście.Wszystko jest fajnie jak się nie płaci z własnych pieniędzy i siedzi się mieszkanku co dali za darmo. zastanówcie się czy nie przeszkadzałoby wam nic gdybyście zapłacili za to grube pieniądze.

Miałam Ci dosadnie dpowiedzieć ale mi przeszło ,mieszkam w domku na przedmieściach okupionym własną pracą ,ale nie zmieniło mnie w kretynkę która nie wie jak ważne jest ratownictwo,obok domu mam strażaków i jkos żyje.

Gość napisał:

Nie wierze po prostu że istnieją takie barany przepraszam wełniane istoty ,śmigłowiec komuś przeszkadza - r a t u n k o w y który ,jak kto wcześniej słusznie stwierdził lata rzadko oby jak najrzadziej,.Polsko dokąd zmierzasz.dno i dwa metry mułu

Staraj się czytać artykuły ze zrozumieniem. Nikomu nie przeszkadza śmigłowiec ratunkowy, jak piszesz, tylko miejsce w którym ma być lądowisko, z różnych powodów. Gdy miejsce to będzie z drugiej strony, z dala od tych zabudowań to wszystko bedzie w porządku. Zanim zaczniesz obrażać innych na forum, to staraj się zrozumieć problem jaki jest zawarty w tym artykule.

ja napisał:

To do tych gołodupców co im nigdy nic nie przeszkadza.Jakbyście się ciężką pracą(popartą kredytem niemałym)dorobily czegokilwiek to myślę ze inaczej ćwierkalibyście.Wszystko jest fajnie jak się nie płaci z własnych pieniędzy i siedzi się mieszkanku co dali za darmo. zastanówcie się czy nie przeszkadzałoby wam nic gdybyście zapłacili za to grube pieniądze.

Otóż to ! Tylko jak do tej pory większość postów na tym forum to posty obrażające tych którzy protestują. Skąd się bierze w ludziach tyle jadu. Dlaczego się obraża mieszkańców tego rejonu ? Nawet moderatorka określiła ich w niewybredny sposób, że to jakaś "polaczkowość" czy jakoś tak. Dokąd zmierzasz Polsko !?

mieszkam na ul Organowej gdzie "zaraz za oknem" jest lądowisko przy DSK i z tym hałasem da się żyć - nie histeryzujcie bo naprawdę nie ma o co... i oby nikomu z Was takie lądowisko nie ratowało zycia...

k. napisał:

mieszkam na ul Organowej gdzie "zaraz za oknem" jest lądowisko przy DSK i z tym hałasem da się żyć - nie histeryzujcie bo naprawdę nie ma o co... i oby nikomu z Was takie lądowisko nie ratowało zycia...

Pewnie że się da, pewnie. Z rakiem, kokluszem i sraczką też można żyć, ale co to za życie. Jeśli można się przed tym uchronić to dlaczego tego nie uczynić ? Ponadto nie zauważyłam żeby ktokolwiek histeryzował, ciekawe masz te swoje spostrzeżenia k. ...i nie graj tutaj tym wyświechtanym "sloganem"..."i oby nikomu z Was takie lądowisko nie ratowało życia".

---------------------------PODPOWIEDŻ PROJEKTANTOM SZPITALA WOJSKOWEGO-------------------------- Bezdyskusyjna jest rozbudowa Szpitala Wojskowego i lądowisko na tym Szpitalu . Dlatego uwzględ niajc "protesty" mieszkańców trzypiętrowego budynku należy rozpatrzeć ewentualność budowy takie go budynku w okolicach al.Kraśnickiej czy al. Spółdzielczości Pracy i przeniesienia mieszkańców w spokojne i ciche miejsce za które przecież "krwawicą całego życia" zapłacili . Jeżeli w rozliczeniu finansowym jest to do wykonania , to należałoby ten budynek postawić a obecny przyłączyć do ... Szpitala Wojskowego . A jeżeli nie jest to wykonalne , to tylko pozostało Tych Mieszkańców wyro zumienie , że ROZBUDOWA SZPITALA WOJSKOWEGO JEST POTRZEBNA I NA TYM SZPITALU LĄDOWISKO MEDYCZNEGO POGOTOWIA RATUNKOWEGO TEŻ JEST POTRZEBNE, BO SZPIT AL BĘDZIE TEŻ SŁUŻYŁ POSZKODOWANYM CHORYM CYWILNYM . Nie żyjemy w okresie wojen nym także lądowania helikopterów Pogotowia Ratunkowego nie będą zbyt częste . Aż trudno zro zumieć Tych Bezdusznych "Nowobogackich" Mieszkańców odnośnie potrzeby RATOWANIA POSZKO DOWANYCH POLAKÓW (sic?). Totalna znieczulica ! . Konkretne decyzje jeszcze nie zapadły ...

Nie ma sprawy Folkatko, nie gniewam się na Ciebie. Dobrze wiesz że Cię lubię. Pozdrawiam. p.s. ...żeby umieć przeprosić kogoś na forum, to trzeba mieć klasę, a takową posiadasz Folkatko i za to właśnie Cię lubię przede wszystkim.

Wiesmiaki w Tym lbn, pewnie to akurat pisiowcy moherowcy sapią. ja mieszkam 3 km od pasa sartowego w dęblinie i codziennie budzamnie wyloty iskierek, ale tak musi byc. Po to jest lotnisko. Droga babciu i dziadku, jak się Wam nie podoba to wypad do lasu, tam jest cisza. lądowisko powstaje po to, żeby komuś pomóc i życzę Wam, żebyście kiedyś potrzebowali pomocy pogotowia lotniczego, wtedy może zminicie zdanie.

Szanowni protestujący, odległość pomiędzy budynkami/odległość budynku od granicy działki, określa prawo budowlane. Jeżeli jego warunki będa spełnione to możecie sobie ... skoczyć. Jak ktoś kupując w mieście mieszkanie w bloku z niezabudowaną przestrzenią na działce przed oknami myśli, że będzie miał takie cuda na wieki to jest fantastą, którego pierwszy lepszy deweloper sprowadzi na ziemię. Co do ruchu lotniczego to pewnie będzie dwa razy większy jak na Heathrow - ile śmigłowców ratunkowych ląduje dziennie przy DSK i na Kraśnickich? Ludzi ogarnijcie się, żyjecie w mieście. Jeżeli wam tu wszystko przeszkadza to trzeba było pomysleć przed sprzedażą hektarów i zostaniem "miastowym".

Nie protestujcie ,może uratujeci komuś życie!

Nieprzystosowani do życia w społeczeństwie degeneraci moralni. Chyba życie i zdrowie jest ważniejsze, niż raz na pare dni lądujący śmigłowiec ? A może boicie się żeby Wam flaszki ze stołu nie spadły ?

Dane LPR za siedem miesięcy 2012 mówiły, że w Lublinie rekordzistą jest lądowisko przy DSK (wykorzystywane także do dostarczania chorych do pobliskiego SPSK 4). Przez siedem miesięcy 2012 r. helikoptery siadały tu 101 razy. Dla porównania – na Kraśnickiej 60 razy, a przy Szpitalu MSWiA – 4-krotnie. Otwarcie nowego SOR-u z lądowiskiem oczywiście zmieni te proporcje, jednak częściej niż co 3-4 dni raczej lądowań nie będzie. Generalnie problemem lubelskiej służby zdrowia jest zbyt mała liczba szpitalnych oddziałów ratunkowych (po zamknięciu ich w Kolejowym i na Staszica), co siłą rzeczy zwiększa obłożenie już istniejących - i nowoprojektowanego w Wojskowym. Przy nieco lepszym strategicznym zarządzaniu całością potrzeb medycznych (trudnym, bo mamy w mieście szpitale prowadzone przez różne podmioty) uciążliwości dla pacjentów mogłyby jednak być mniejsze, a to przełożyłoby się też zapewne na mniejsze problemy sąsiadów.

ciemny, lubelski moherowy lud protestuje zawsze, przeciw wszystkiemu - nawet sobie.

Gość napisał:

Oj chyba nieco częściej, o wiele częściej niż 10 razy. Ponadto skąd wiesz że to będą te "dzisiejsze" śmigłowce, to znaczy te naprawdę ciche ? Znając się nieco w tej kwestii, śmigłowce będą raczej "wczorajsze" i będą głośne jak szlag.

Jak już to LPR ma EUROCOPTER'y, są naprawdę ciche, sam mieszkam w pobliżu szpitala na kraśnickiej, fakt jak latało Mi-2 to było głośno. Śmigłowiec ląduję tu raz 3 razy dziennie a czasami przez tydzień w ogól go nie ma. Wypowiedzi że będzie lądował minimum 10 razy dziennie i tym, podobne można między bajki włożyć.

Ludzie opamiętajcie się, dlaczego ciągle chcecie protestować przeciwko wszystkiemu??!!! Przecież jest to dla dobra nas wszystkich. Takie lądowisko ratuje ludziom życie i bardzo dobrze,że powstanie w Lublinie w tym rejonie właśnie to lądowisko. Tym co to przeszkadza, niech zmienią miejsce zamieszkania i jak ktoś już napisał, że mogą wynieść się do lasu, tam będą mieli spokój i ciszę. Protesty na nic się nie przydadzą bo i tak powstanie ta inwestycja. Już protestowali mieszkańcy na Czechowie przeciwko budowie Urzędu Skarbowego, i co?, i nic nie wyszło. Teraz stoi piękny gmach, nikomu nie przeszkadza, jest ozdobą tego regionu. Tak też będzie i tym razem i Wasze protest nic nie dadzą !!!!

"mnie tam żuraw rycht wystarczy, po co mi publiczne zdroje.." 40 lat minęło. Minęło?

Mieszkam przy szpitalu przy al.Kraśnickiej i jakoś nie odczuwam hałasu z tego powodu - ratowanie ludzkiego życia jest chyba ważniejsze !!!!!... co za ludzie?

Pracowałem kiedyś w szpitalu Wojskowym, i wiem coś na temat sąsiedztwa tych mieszkańców. Rzucanie jajami, pomidorami i workami z wodą w samochody stojące na parkingu przy szpitalu to było ich ulubione zajęcie. Podobno hałas i spaliny im przeszkadzały. A ruch na Racławickich? No tam raczej cicho nie jest!!! Ale stare dziady zawsze znajdą sposób żeby było o nich głośno!!! Jak się szpital nie rozbuduje to nie będzie nowych miejsc pracy a jak nie będzie pracowników to kto zarobi na ich emeryturę?