Szukanie pracy w Lublinie. Uwaga na nieuczciwych pracodawców

Obecnie jestem na V roku studiów zaocznych UMCS bla bla bla.Widocznie jesteś nieudacznikim i nic nie umiesz.Nie żal się tylko weż do roboty

no problem jest spory z pracą, też bym chętnie stąd wyjechał

"Kocham Polskę. Systemu nienawidzę. Za tych co na górze coraz bardziej się wstydzę.." ----->prawdziwe

~czepiacz~ napisał:

Obecnie jestem na V roku studiów zaocznych UMCS bla bla bla.Widocznie jesteś nieudacznikim i nic nie umiesz.Nie żal się tylko weż do roboty

nieudacznikami są takie buce jak ty. ciekawe co będziesz robił, kiedy mamusia się zbuntuje i przestanie za ciebie płacić za internet.

bezrobocie napisał:

"Kocham Polskę. Systemu nienawidzę. Za tych co na górze coraz bardziej się wstydzę.." ----->prawdziwe

dokładnie. partie martwią się tylko o własne kłótnie. czy to sld, pis, po czy inny twór. potrafią się tylko klócic. i tak zawsze bedzie, bo taki my naród

~czepiacz~ napisał:

Obecnie jestem na V roku studiów zaocznych UMCS bla bla bla.Widocznie jesteś nieudacznikim i nic nie umiesz.Nie żal się tylko weż do roboty

Chyba w poprzednim liscie bylo cos na ten temat, na temat doswiadczenia. Jestes studentem zaocznym na V roku czyli masz powiedzmy 24-25 lat. I co do tej pory robiles? Caly tydzien siedziales w domu i czekales na zajecia w sobote i niedziele? Nie dziw sie ze ktos teraz nie chce patrzec na Twoje CV gdzie masz wpisane student zaoczny i zero doswiadczenia zero jakiejkolwiek pracy. Ja studiowalem dziennie i pracowalem jednoczesnie a tutaj ktos studiuje zaocznie i nie pracowal nigdy. To o czym tu mowic? Nawet praktyk nie odbywales?

Dziekujemy premierze Tusk....

Stefan napisał:

Chyba w poprzednim liscie bylo cos na ten temat, na temat doswiadczenia. Jestes studentem zaocznym na V roku czyli masz powiedzmy 24-25 lat. I co do tej pory robiles? Caly tydzien siedziales w domu i czekales na zajecia w sobote i niedziele? Nie dziw sie ze ktos teraz nie chce patrzec na Twoje CV gdzie masz wpisane student zaoczny i zero doswiadczenia zero jakiejkolwiek pracy. Ja studiowalem dziennie i pracowalem jednoczesnie a tutaj ktos studiuje zaocznie i nie pracowal nigdy. To o czym tu mowic? Nawet praktyk nie odbywales?

Panie Stefanie, nie wiem kiedy Pan studiował, ale jeśli 30 czy 35 lat temu, kiedy wszędzie potrzebowano pracowników, a juz pracownika studiującego czy po studiach to dopiero rarytas. Też studiowałam stacjonarnie i proszę sobie wyobrazić, że na moim kierunku nie bardzo można było pozwolić sobie na pracę stałą. A jeśli ktoś pracował dorywczo (sprzątając, roznosząc ulotki), to raczej nie bardzo pomaga mu wpisanie sobie tych "zajęć" do CV, składanych w urzędach czy firmach. Wręcz w niektórych przypadkach nie jest wskazane to wpisywać.

Dla bezpieczeństwa należy założyć, że każdy pracodawca jest nieuczciwy. Działa to zresztą w obie strony.

Stefan napisał:

Chyba w poprzednim liscie bylo cos na ten temat, na temat doswiadczenia. Jestes studentem zaocznym na V roku czyli masz powiedzmy 24-25 lat. I co do tej pory robiles? Caly tydzien siedziales w domu i czekales na zajecia w sobote i niedziele? Nie dziw sie ze ktos teraz nie chce patrzec na Twoje CV gdzie masz wpisane student zaoczny i zero doswiadczenia zero jakiejkolwiek pracy. Ja studiowalem dziennie i pracowalem jednoczesnie a tutaj ktos studiuje zaocznie i nie pracowal nigdy. To o czym tu mowic? Nawet praktyk nie odbywales?

Wiam no chyba jaja sobie robisz. Napisałem wyraznie ze teraz nie moge znalezc pracy. Oczywiscie ze pracowałem i Cv mam dokladnie wypelnione. Chodzilo mi głownie o to ze w ost 3 miesiacach nie moge znalezc

Od października jestem osobą bezrobotną. Również mam problem ze znalezieniem pracy....

Wspólnie wypijmy za palikota i ferajne, pewnie jesteście z tychco to młodzi, dobrze wykształceni z dużych miast...

Który dzisiaj pracodawca w Polsce jest uczciwy i gdzie ich szukać ta zachłanność nie ma granic.Dzisiaj słyszy się o obozach pracy,a na zbity pysk z takimi pracodawcami.Właśnie dzisiaj był wywiad z dwoma paniami które są na emigracji w Polsce.

Jestem uczciwym pracodawcą. Dlaczego nikt nie mówi się o nieuczciwych, nielojalnych pracownikach?

Ja pracuję u uczciwego prywaciarza. Nie dość że wypłata jest przyzwoita i zawsze na czas, to jeszcze "złośliwie" wypłacił nam pieniądze na święta i dał paczki.

A są gdzieś uczciwi ???? Mamy wyśniony katokapitalizm a jego zasadą jest ciemiężenie prawcownika przez pracodawcę.

Gdy byłem na studiach to mimo iż były studiami dziennymi znalazłem czas na pracę. Nie bałem się akwizycji bo wiedziałem że w jakiś sposób trzeba zacząć zdobywać doświadczenie. Dziś, po paru latach zatrudniam kilkanaście osób i jak patrzę na wymagania osób bez doświadczenia to przychodzi mi tylko jedna myśl - "żal mi was". Tak naprawde żyjemy w kraju gdzie każdy chce od razu zarabiać "kokosy" i "nic nie robić". Pamiętajcie, tylko "ciężką pracą ludzie się bogacą".

teraz sam masz firme akwizycyjna i wyzyskujesz innych bogacac sie na nich...

pracujowałem w pewnej firmie, ale zarobki fatalne a atmosfera jeszcze gorsza !! szukalem zatem nowej pracy trwało to coś koło 5 miesiecy, wysyłałem cv a także rozwozilem po siedzibach firm, w sumie wyszylo tego ok 300 i co i nic!!! wszedzie slysze ze kryzys i nie przyjmują . w sumie odezwalo sie 3 firmy i z jednej z nich ktoś uprzejmy zadzownil do mojego pracodawcy uprzejmie poinformować ze maja moje cv i zeby na mnie uwazal. Z zanistniałej sytuacji musiałem sie zwolić!!! na jaka cholere wystawia ogłoszenie, ludzie sie zgłaszają a ten dzwoni do obecnego pracodawcy??? jaki ma cel ?? ZENADA !!! przez takie wspaniałe gesty nie mam pracy od 2 miesiecy !!! ps. studia inżynierskie ukonczylem 2 lata temu i mam 5 letnie doswiadczenie w branzy. brawa dla tych wszytskich oszustów Palikota i wielkiego zwiazku prywatnych pracodawcow lubelszczyzny - lewatan !!!! oszustwo !! piorą mózgi innym pracodawcom dlatego tak jest, pozostaje nic tylko stad uciekać !!! lublin to zascianek nie ma co sie oszukiwać !!

luk napisał:

Gdy byłem na studiach to mimo iż były studiami dziennymi znalazłem czas na pracę. Nie bałem się akwizycji bo wiedziałem że w jakiś sposób trzeba zacząć zdobywać doświadczenie. Dziś, po paru latach zatrudniam kilkanaście osób i jak patrzę na wymagania osób bez doświadczenia to przychodzi mi tylko jedna myśl - "żal mi was". Tak naprawde żyjemy w kraju gdzie każdy chce od razu zarabiać "kokosy" i "nic nie robić". Pamiętajcie, tylko "ciężką pracą ludzie się bogacą".

Ja ci powiem udaj się do lekarza, przestań konfabulować i idź w końcu do urzędu pracy bo z fantazji nie przeżyjesz. Mama z tatą się w końcu zdenerwują i utrzymywać cie nie będą. Jeszcze jedno nie wprowadzaj swoimi konfabulacjami mętliku, bo każdy wie jak jest w Lublinie i żeby było lepiej trzeba zacząć głośno mówić prawdę.