Taksówkarze będą dziś udawać, że dostarczają wezwania do wojska

super akcja! to nic że za nasze pieniądze, ale jak będzie wojna to już będą przeszkoleni!

Kiedyś, gdy jeszcze była prawdziwa armia, w przypadku ogłoszenia alarmu, mobilizacji takimi rzeczami zajmowali się żołnierze. Dziś gdy mamy mniejszą armie niż w czasach Księstwa Warszawskiego takie obowiązki trzeba zrzucać na cywili. Wprawdzie w historii wojen Francuzi też wykorzystali paryskie taksówki do dostarczenia wojska na front, ale... TO BYŁO PRAWIE STO LAT TEMU. Chociaż z drugiej strony czego można oczekiwać od ministra, który z wykształcenia jest psychiatrą a w młodości po otrzymaniu wezwania do wojska podjął głodówkę i ogłosił się pacyfistą Przed rozbiorami też realizowaliśmy politykę Rosji i Prus a nasza armia nie przedstawiała większej wartości bojowej.

Bardzo dobra akcja! Szkoda, ze nie ma więcej ćwiczeń z obrony cywilnej. Potem w razie jakiegoś zagrożenia wielki płacz. Już i tak się rozbroiliśmy znosząc powszechną służbę wojskową. Ciekawe kto nas obroni jakby co.