No skoro denatka była ciężka i niska to z pewnością sama się przez barierki przewaliła, haha. Te wasze zasrane eksperymenty.
Trzeba było zrobić eksperyment taki: Oskarżony próbuje przerzucić swojego obrońcę przez barierki z 6 piętra, jak mu się uda tego dokonać, to zostaje uniewinniony.
|
|
Wypier.....d.....olić skur......wy.....syna przez balkon!
|
|
To Małgorzata M. czy Małgorzata Mierzwa. Pan Redaktor chyba powinien wiedzieć co grozi za ujawnianie danych osobowych...
|
|
Gościu przegiął, ale denatka tez nie bez winy - jakby nie pyskowała, to by się facet nie wkurzył.
|
|
"Majka" co to za psudonim artystyczny rodem z Kuriera...
|
|
Skoro była gruba i niska to nie mogła się sama przewalić przez barierkę.
A poza tym chlała razem z nimi jakąś "jagodziankę na kościach" to skąd miała mieć siłę.
Ale "papugi" maja zagwozdkę ale kombinują, znaczy bronią pijaczynów i morderców(cóż za opiękny zawód) eksperymentują, ciekawe kto im za to zapłaci?. A domyślam się oskarżeni nie mają kasy (bo na pewno przepita) a my łożymy na obronę bo mają ich "z urzędu".
|
|
to nie pierwszy nieprofesjonalny artykuł tego pseudoredaktora...
|
|
jacys ***...ci po co podnosic manekina przeciez wystarczy popchnac i wypada przez balkon albo za nogi zlapac nie no kur.a zaje...ty eksperyment
|
|
Jedyna słuszna kara to teraz tych zbrodniarzy wyciągnąć na 6 piętro i zwalić z balkonu tak, jak oni wypchnęli to biędną kobietę.
|
|
Nie no, jak czytam te bzdety co opowiada ten cały pożal się Boże mecenasina: "Z kolei mec. Mirosław Kuchnicki, reprezentujący pozostałych oskarżonych, przekonywał, że Piotr C. nie byłby w stanie podnieść 43-latki. Miał tego dowieść przeprowadzony w ramach procesu eksperyment.
– Nikt z jego uczestników nie był w stanie unieść manekina lżejszego od pokrzywdzonej o 15 kg – przypomniał mec. Kuchnicki. – Małgorzata Mierzwa była nie tylko ciężka, ale i niska. Tymczasem Piotr C. miałby ją podnieść i przerzucić przez barierkę. To jakieś opowieści z filmu o Batmanie." .............. to nie moge pojać jak można takie bzdety opowiadać. Opowieści rodem z Batmana to pan snuje. Chcąc kogoś wypchnąć z balkonu nie trzeba go podnosić i pewnie tak było. Wystarczy, że kobietę oparli o barkierkę i złapali za nogi - wówczas zrobili cos na zasadzie "chuśtawki" i pewnie w ten sposób ją wypchnęli z balkonu. Ale co się dziwić, jak panu diabel zapłaci to tez pan będziesz snuł opowieści coby "klienta" obronić.
|
|
Taaa. te obrońcy tych bandziorów to sa niezłe bajdoklety. Co to nie wymyślą oby bronić zbrodniarzy.... Jak dla mnie za takie coś to i obrońca nie powinien przysługiwać, bo kogo tu bronić? Zbrodniarza? Ale co się dziwić. Taki to dziwny kraj ta nasza Polska.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|