Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
W jednym z pobliskich miast powiatowych stawka żywieniowa na osobę w przedszkolu wynosi 5zł/osobę. Przy około 100 osobowej grupie za te pieniądze przygotowywane jest śniadanie, dwudaniowy obiad i podwieczorek. I są to porządne, zbilansowane i zdrowe posiłki pełne owoców i warzyw. Czyli naprawdę można, trzeba tylko trochę wysiłku i kucharzy którzy wiedzą co to znaczy naprawdę gotować
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a w zakładach karnych menu; śniadanie kanapki z wędlinką serek kawa ,obiad kotlet ziemniaczki zestaw surówek sok kolacja kiełbaska na gorąco gulasz kanapi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ciekawa jestem czy niektórzy pacjenci lepiej jedzą w domu?poza tym szpital ma leczyć pacjenta po pierwsze ,a przez te kilka dni pobytu nic siępocjentowi nie stanie jak trochę mniej zje. ciekawe czy jakby dyrektor szpitala przeznaczył więcej kasy na posiłki a zabrał kasę z badań -słowem co wolicie ? lepsze jedzenie czy więcej badań?wiecie jak jest w służbie zdrowia -z czegoś trzeba zabrać żeby komuś dołożyć
No gorzej niż to opisane jest to ciezko jeść w domu naprawdę a pan dyrektor niech przeznaczy dowody wdziecznosci z jednego tygodnia na kuchnie to i poziom żywienia się podniesie, tak że niektórzy wtedy to faktycznie w domu tak dobrze mieć nie będa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
O-: Na bogato. W domu dziecka mają stawkę żywieniową 6,5zł (z drugim śniadaniem i podwieczorkiem) wiec nie przesadzajcie że tak źle... niech dzieciaczki posmakują życia na państwowym!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jetem pracownikiem szpitalnej kuchni -wiem że 6zł wystarcza tylko na trzy kromki chleba i trzy plastry wędliny .ciekawe czy pacienci szpitali za stawkę żyw. 6zł wyżywili by się tak obwicie
może nie potrafię liczyć, ale cały bochenek chleba można kupić za 3 zł, a za pozostałe 3 około 10 dkg nienajgorszej wędliny; więc to trochę więcej niż 3 kromki i 3 plasterki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prosze jeszcze dopisać w artykule ile Rzeczpospilita wydaje na dzienne utrzymanie więźnia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W szpitalu nie potrzeba tyle jeść. Przecież i tak nic się nie robi, tylko leży i gapi w sufit. Wystarczy sucha bułeczka, lub sucharki i jeden plasterek wędliny na dzień. Zupka "Romana" rozcieńczona - z jednej torebki 4 osoby się najedzą. Jak komu mało to i tak rodzina przyniesie, a naje się do syta jak wróci do domu. Zajrzyjcie chorym do szafek - kiełbasa, boczek, baleron i ciasteczka. Leżałem to wiem - na szafce postna zupka, a w szafce zaopatrzenie jak na święta.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jedzenie jest tak ohydne, że i tak tego nikt nie je. Każdy oddaje je z powrotem. To jest marnotrawienie pieniędzy publicznych w czystej postaci. Zarabiają na tym tylko firmy które to g... sprzedają szpitalowi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale bieda
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie ważne ile przeznacza się na jedzenie ale jak się je podaje i z jakich produktów. Zwykle to jest 6 kromek chleba, margaryna i 3 plastry wędliny. A nie można podać dziecku 2 kromek z masłem 2 plastry wędliny i 2 plastry ogórka, i plaster pomidora? Albo chociaż trochę szczypiorku dla lepszego wyglądu czy listek sałaty?? Różnica jest taka, że te dwie kanapki dziecko zje ze smakiem bo ładnie wygląda i smakuje, a 6 kromek bez smaku i wyglądu zostawi na talerzu. I tak marnuje się jedzenie. To albo podawać zjadalne posiłki albo nie podawać ich wcale bo się marnują. Połowa osób nie zjada tych pseudo posiłków bo sam wygląd nie jest zachęcający.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy produkty na 3 kanapki na kolację dla dziecka mającego nieco ponad rok to za mało? No, chyba, że przy dziecku i tatuś chciał się na koszt szpitala wyżywić.
  Piętnastolatek dostaje dokładnie to samo. I to nie są żadne kanapki. To są trzy (ja widziałam dwie) kromki bułki - parówki (czyli w zasadzie powietrze), do tego prześwitująca wędlina. Kolacja w UDS jest o godzinie 17.00. Na tym powietrzu dzieciak musi wytrzymać do rana. Nie ma czego zazdrościć. Szczęście, jeżeli dzieciak ma rodzinę w Lublinie, jeśli nie - czeka go trzynastogodzinna głodówka. Spróbuj jutro tak przeżyć. Nie musisz pisać, jak było. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jetem pracownikiem szpitalnej kuchni -wiem że 6zł wystarcza tylko na trzy kromki chleba i trzy plastry wędliny .ciekawe czy pacienci szpitali za stawkę żyw. 6zł wyżywili by się tak obwicie
  jak zarabiam 1200 zł i z tego na życie mi zostaje 200 zł  to wychodzi mi 6 zł ale na cały dzień tj. śniadanie, obiad i kolacja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moje dziecko leżało dwukrotnie w DSK i jedzenie wcale nie było tak podłe, jak to pismaki opisują, chyba że się pogorszyło ostatnio.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jaka stawka jest w więzieniu dla przestępcow i jakie wyzywienie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Myślał , że szpital odkarmi mu dziecko ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może i dietę ustala ktoś uczony ale posiłki przygotowuje firma kateringowa która sama sobie ustala menu no i oczywiście chodzi o jak największy zysk. Proponuję żeby ten dyrechtor szpitala albo jego menager stołowali się tym samym co pacjęci a wówczas mogą stwierdzić że było zgodnie co jest w modzie z regułami żywienia. Ciekawe ile stracą na wadze przez tydzień... bez podjadania. No cóż więźniowie mają o wiele lepiej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żywienie w szpitalach jest skandaliczne i nie tylko w szpitalach w Lublinie ale także poza nim a przypuszczam ze w całej Polsce. Chodzi oczywiście o pieniądze bo na jedzenie dla pacjentów brak. Co tu oczekiwać...przecież nawet na niektóre ważne leki nie ma pieniędzy a co dopiero na jedzenie...Przecież każdy normalny człowiek już wie że do szpitala idzie się z własnym jedzeniem lub dowozi je regularnie rodzina oraz z własnymi lekami. Ja nie wiem skąd takie zdziwienie rodziców tego dziecka. Skoro taki proceder trwa już długo i przecież leżą tam inne dzieci to już dawno należało to opisać , zawetować i nagłośnić. Jak widać wszystko wszystkim odpowiada i nikt na ulicę nie wychodzi. Artykuł w gazecie nic tu nie da. Tu trzeba by było zmienić gruntownie kierownictwo szpitala...może wtedy coś by się zmieniło...Może.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bo kuchnia powinna być szpitalna ale dyrciowi to na rękę bo ma z tego zysk gówniana firma dała więcej w łapę hehe szpital przyjazny dziecku i krzyże zasługi dostaje to towarzystwo wzajemnej adoracji tylko machloje i przekręty może ktoś wyżej przyjrzałby się co w tym przybytku się dzieje  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bo kuchnia powinna być szpitalna ale dyrciowi to na rękę bo ma z tego zysk gówniana firma dała więcej w łapę hehe szpital przyjazny dziecku i krzyże zasługi dostaje to towarzystwo wzajemnej adoracji tylko machloje i przekręty może ktoś wyżej przyjrzałby się co w tym przybytku się dzieje  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Myślał , że szpital odkarmi mu dziecko ?
w leczeniu ważne jest odzywianie 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...