\"Ty żydówo!” na UMCS: Sprawą zajmie się rzecznik dyscyplinarny

Niektórzy wypisują tu takie bzdury, że się w głowie nie mieści. Po pierwsze Jedynakowa powiedziała "ty żydówo". To tak jakby ktoś nazwał Polaka "ty polaczku". Byłam tam i słyszałam. A doktor Zawanowska grzecznie (i nie jakimś podniesionym głósem) powiedziała, że ma tutaj zajęcia. Jedynakowa jest bardzo zła kiedy ktoś uważa jej zajęcia za mnie ważne i wkurza się cholernie kiedy ktoś jej zwraca uwagę. Poza tym doktor od hebrajskiego nie jest żydówką, jest polką taką samą jak wy tylko studiowała hebraistyke (i arabistyke również). Rzeczywiście to nie pierwszy incydent z Jedynakową, to co o innych doktorkach mówiła i magistrach to jeszcze gorsze rzeczy.

Jacek napisał:

...

Waśnie widać tych ludzi jak doprowadzili nasz kraj do ruiny ,trochę sie nachapali i myślą że pana Boga za nogi złapali ,są tylko zachłanni a za mało inteligentni bo nie rozumieją że na nich się skrupia się złość innych,tak robią wszędzie gdzie się znajdą a póżniej się dziwią aj waj nas nie lubi cały świat ,my biedny naród ,nam zgotowali obozy i pogromy

ty żydówko,ty polaku,ty włochu-czy to może być obraźliwe jeśli nawet wypowiadane słowa to nieprawda? Ale skoro da w gębę polakowi to jest bandyctwo-dać w gębę żydowi to? Oczywiście antysemityzm

zbyslew napisał:

ty żydówko,ty polaku,ty włochu-czy to może być obraźliwe jeśli nawet wypowiadane słowa to nieprawda? Ale skoro da w gębę polakowi to jest bandyctwo-dać w gębę żydowi to? Oczywiście antysemityzm

Ty żydówo, ty polaczku, ty makaroniarzu - czy to może być obraźliwe?

Uważam,że ten wydział powinien być na innym uniwersytecie,..na takim ... bliżej świata. Likwidacja tego wydziału chyba w niczym nie zaszkodzi UMSC a pomoże innemu, tam gdzie ludzie szanują jeden drugiego. Mieczysławie z Pomorza , ot dostałeś nagrodę za to,że odważyłeś się przyznać do innego miejsca zamieszkania, jakie to wzbudziło prymitywne reakcje... Przenieście ten wydział, czas na to.

Głupiemu należy ustąpić... stara prawda i polskie przysłowie.

rubiagirl86 napisał:

Niektórzy wypisują tu takie bzdury, że się w głowie nie mieści. Po pierwsze Jedynakowa powiedziała "ty żydówo". To tak jakby ktoś nazwał Polaka "ty polaczku". Byłam tam i słyszałam. A doktor Zawanowska grzecznie (i nie jakimś podniesionym głósem) powiedziała, że ma tutaj zajęcia. Jedynakowa jest bardzo zła kiedy ktoś uważa jej zajęcia za mnie ważne i wkurza się cholernie kiedy ktoś jej zwraca uwagę. Poza tym doktor od hebrajskiego nie jest żydówką, jest polką taką samą jak wy tylko studiowała hebraistyke (i arabistyke również). Rzeczywiście to nie pierwszy incydent z Jedynakową, to co o innych doktorkach mówiła i magistrach to jeszcze gorsze rzeczy.

Nie wiem jak było - bo informacje sa sprzeczne więc trzeba poczekać na końcowe ustalenia. Ale, czy powtórzysz to co napisałaś np. w sądzie pod przysięgą. Bo, w internecie można napisać wszystko.

Oczywiście, mogłabym to zrobić pod przysięgą. I kilku innych studentów, którzy słyszeli całe zajście. Ciekawa jestem kto to w ogóle z tym poszedł do mediów. Z jednej strony dobrze, bo może wreszcie zrobią z prof. Jedynak porządek, ale z drugiej szkoda pani doktor. Co pół roku przeprowadzane są u nas ankiety na temat profesorów. Chyba nigdy nie są sprawdzane. To co wygaduje ta kobieta na wykładach nie mieści się w głowie, już dawno powinni ją wywalić. Wszyscy mający z nią zajęcia mogą to potwierdzić.

No i co z tego? Ma chyba prawo wyrażać swoje poglądy, żyjemy w wolnym kraju nie? Nie studenci są od tego żeby decydować którego profesora zwolnić.

rubiagirl86 napisał:

Oczywiście, mogłabym to zrobić pod przysięgą. I kilku innych studentów, którzy słyszeli całe zajście. Ciekawa jestem kto to w ogóle z tym poszedł do mediów. Z jednej strony dobrze, bo może wreszcie zrobią z prof. Jedynak porządek, ale z drugiej szkoda pani doktor. Co pół roku przeprowadzane są u nas ankiety na temat profesorów. Chyba nigdy nie są sprawdzane. To co wygaduje ta kobieta na wykładach nie mieści się w głowie, już dawno powinni ją wywalić. Wszyscy mający z nią zajęcia mogą to potwierdzić.

To świetnie, że powtórzysz to co napisałaś pod przysięgą, bo być może bedziesz miała okazję, podczas procesu sądowego, na który się pewnie zanosi. Ale, skoro byłaŚ świadkiem incydentu - to podaj jakieś szczegóły; np. przyszła p. dr i grzecznie poprosiła o przerwanie wykladu, czy wparowała z pyskiem; może obraziła p. prof., może p. prof. została sprowokowana (jeżeli nawet, to nie powinna użyć tych słów, które miała wypowiedzieć), itd. Nie klep tego co wszyscy powtarzają - tylko dodaj coś od siebie, ponieważ byłaś świadkiem . Co do innych spraw - ale zastrzegam tej dyskutowanej sprawy nie znam i nie opowiadam się za żadną ze stron - to niepokojące sa twoje stwierdzenia; trzeba zrobić "porządek" z p. prof. Jaki to porzadek trzeba zrobić; oskalpować, wyrzucić, napiętnować? Ja studiuję na Politechnice, i gdyby przyjąć twoją optykę, to rzeczywiście, oj sporo, wykładowców należałoby wywalić, bo na zajęciach plotą nie na temat.

Znając prof. Jedynak jak najbardziej to zrobiła. To wydarzenie wcale mnie nie zdziwiło, a porządek z nią trzeba zrobić (pewnie koleżanka rubiagirl miała na myśli, że zwolnić). Byłam w sali z innymi kulturoznawcami kiedy Jedynak prowadziła wykład. Wszyscy chcieliśmy już wyjść (ja się spieszyłam na inne zajęcia), ale większość boi się podpaść pani profesor. Ktoś próbował otworzyć kluczem salę, ale były otwarte i zajrzała pani doktor, powiedziała "ooo a ja miałam mieć tutaj zajęcia o 14.30". Jedynak odpowiedziała "Już wychodzimy". Ale nie wyszliśmy, trzymała nas jeszcze z kilkanaście minut (u niej to normalne). Kiedy wyszliśmy musiało dojść do tej kłótni. Także jeśli ktoś słyszał kłótnię to tylko studenci judaistyki. Nie sądzę, aby sobie tego wymyślili. Z doktor Zawanowską miałam kiedyś zajęcia i to bardzo spokojna osoba. Muszę się popytać ludzi jak to było w środku, ale jestem w 99% pewna, że profesor tu zawiniła, to nie pierwsza z nią taka afera, tylko wcześniej nikt się nie odważył tego zgłosić do dziekana, a tutaj zrobili to studenci. Bardzo dobrze się stało

No, proszę coraz lepiej. Z twojej relacji wynika, że studenci kulturoznawstwa nie mogli być świadkami incydentu, a więc ta z którą polemizowałem (rubiagirl) - także. Ale twierdzi, że była naocznym swiadkiem. Nieładnie kłamać. Ty tez piszesz, że nie widziałaś i nie słyszłaś incydentu, ale wiesz na pewno, że do niego doszło, ze p. prof. tak powiedziała bo: jest taka, a nie inna; a dr Z. jest w porządku. No to jak wygląda prawda, skoro prawisz takie głupstwa? Nie pij tak dużo kwaśnego mleka. To dedykuję także i "rubiagirl".

ul m. majdanka przejeżdżały trzy samochody z młodzieżą żydowska i mamy następujące wydarzenie samochody zatrzymują się a w jednym z nich pasażerowie wstają do okien i pokazują mi języki - co powiedzą ci, OBURZENI , na zachowanie takie tych młodych ludzi- ŻYDÓW POPROSZĘ O KOMENTARZ!!!

Masz trochę mało informacji. Są studenci kulturoznawstwa i część z nich jest na specjalizacji judaistycznej, dlatego rubiagirl musi mieć rację. A gydbyś znał prof. Jedynak to byś naprawdę uwierzył w to co powiedzieli studenci judaistyki. Prof. Jedynak ma zajęcia z całym rokiem. Ja się popytam jak to było dziewczyn z judaistyki i mi dokładnie powiedzą. Już mi raz powiedziały i naprawdę nie widzę w tym winy doktor od judaistyki. Ale jak chcesz dokładnej relacji, co i jak to specjalnie to dla ciebie napiszę. Postaram się dzisiaj wieczorem

Czy nie widzisz śmieszności w tym co piszesz. A, piszesz tak, że nie byłaś co prawda świadkiem incydentu, ale na 99% jesteś pewna, że wina jest tylko po stronie p. prof. Ta druga (rubiagirl, też). Co do wykładowców, to u nas na politechnice też jest ich trochę nieco walniętych, ale przecież nikt nie leci do gazety by któregoś napiętnować. Trzeba takich po prostu przeżyć i tyle. Czego ci życzę.

Jac. napisał:

Czy nie widzisz śmieszności w tym co piszesz. A, piszesz tak, że nie byłaś co prawda świadkiem incydentu, ale na 99% jesteś pewna, że wina jest tylko po stronie p. prof. Ta druga (rubiagirl, też). Co do wykładowców, to u nas na politechnice też jest ich trochę nieco walniętych, ale przecież nikt nie leci do gazety by któregoś napiętnować. Trzeba takich po prostu przeżyć i tyle. Czego ci życzę.

Chciałam napisać, że artykuł nie jest do końca rzetelny A więc było to tak: Kiedy studenci pani Jedynak wyszli to weszli drudzy (Ci od judaistyki). Pani Doktor w sali powiedziała: proszę na drugi raz skończyć zajęcia o czasie, bo studenci tracą część zajęć. Powiedziała to bardzo spokojnie. Prof. rozzłościła się bardzo i powiedziała: "Ty żydówo". Pani doktor i studenci zrobili wielkie oczy. Pani doktor wyszła na korytarz i porozmawiała z panią profesor. Nie było jakiejś głośnej kłótni, ale miała prawo się zdenerwować. Profesor powiedziała, że nie ma prawa zwracać jej uwagi. Doktor wróciła i popłynęły jej łzy. Studenci powiedzieli, że tego tak nie zostawią i poszli od razu po zajęciach do dziekana. Cała historia A kto z tym poszedł do mediów??? Nikt tego nie wiem Podejrzewam, że ktoś ode mnie z kulturoznawstwa (nie ze specjalizacji judaistycznej). Pani profesor jak pisałam już, nie pierwszy raz narozrabiała. Szkoda tylko, że jeśli zostanie ukarana to tylko za ten wybryk. Dzisiaj na zajęciach powiedziała nam, że jak była mała to mówiono na nią "żydówka" bo miała taki żydowski typ urody. Gadała o tolerancji i dobrym wychowaniu. Kiedyś na jej wykłady zdarzały się wulgaryzmy (przeklina na wykładach) Nie widzę w tym śmieszności co napisałam. Jakbyś miał z nią zajęcia to byś jej nigdy nie bronił. Poza tym ja nie poszłabym z tym w życiu do gazety. Szkoda pani doktor, bo ona nie jest tu niczemu winna

http://www.facebook.com/home.php#!/event.php?eid=134183196634188 jak masz facebooka poczytaj sobie komentarze ludzi, którzy chodzili do niej na zajęcia. Widzę, że ty w dalszym ciągu nie rozumiesz o co chodzi z prof. Jedynak. No bo właśnie nie znasz jej. Może jak przeczytasz wypowiedzi, albo poznasz osobiście jej studentów to uwierzysz. Kilka lat temu prof. powiedziała to jednej studentki, że jest puszczalska (NA WYKŁADZIE!!!!) bo była w ciąży. Afera była, prof. czuła się bezkarna. Tak jak teraz.