Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Ubyło studentów w Lublinie. Politologia już nie taka popularna

Utworzony przez Rychu Peja, 25 września 2013 r. o 07:37 Powrót do artykułu
To radziłbym zamiast 2 kierunku studiów jeden rzucić a zaoszczędzony czas przeznaczyć na pracę lub praktyki w jakiejś firmie. Doświadczenie zawodowe jest 100x ważniejsze od świstka.
zgadza się. Po co cudować i 3 kierunki zaszczycać swoją osobą...ludzie kochani! i tak guzik z tego będzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W ogóle studia, niezależnie od uczelni, to strata czasu. Sama się o tym przekonałam, kończąc licencjat i szukając pracy. Nie poszłam na mgr, bo chciałam mieć jakieś doświadczenie i dokończyć studia zaocznie - gdzie tam! W Lublinie nie ma pracy, a studia są dla tych co a) lubią bawić się za pieniądze rodziców, b) mają zapewnioną pracę. Znam wiele osób, co studiowali prawo, ale niestety! jeśli nie ma się w rodzinie prawników, to na nic to, tak samo kierunki medyczne. Mogłabym wymienić kilkanaście osób, które poszły na studia medyczne - ciężkie bo ciężkie, ALE mają zapewnioną pracę u cioci/siostry/brata/wuja itp...   Ludzie obudźcie się!! Podkarpacie, Lubelszczyzna i Podlasie to ściana wschodnia, która utrzymuje się właśnie ze studentów, a pracy tu nie ma!! i nie będzie!   Tutaj, żeby stać na kasie to trzeba mieć znajomości! Przekonałam się niejednokrotnie o tym!   Ja wyjeżdżam stąd (w końcu!) a uczniakom życzę miłej zabawy za rodziców pieniądze...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
prof. Janusz wcale dziwic sie nie powinnien bo Tusk musial udezyc w slaby region zeby studentow zcikagnac do Warszawy. Tam nie maja problemow z naborem. Co na to lubliniaki? Teraz widzicie jak sie o was dba na szczeblu. Moje dzieci nakupowaly mieszkan i dawaly dach nad glowa dla uczacych sie z prowincji a teraz nie maja nawet dwoch kompletow. A czy Tusk i jego przyboczni zaplaca teraz bankowi raty za porzyczki co ludzie nabrali aby pomoc z mieszkaniami wszystkim tym co to robili szkoly i potrzebowali kawalek kata?Tak sie dba o wschodnia Polske. Moze nadal debile benda glosowali na PO?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
prof. Janusz wcale dziwic sie nie powinnien bo Tusk musial udezyc w slaby region zeby studentow zcikagnac do Warszawy. Tam nie maja problemow z naborem. Co na to lubliniaki? Teraz widzicie jak sie o was dba na szczeblu. Moje dzieci nakupowaly mieszkan i dawaly dach nad glowa dla uczacych sie z prowincji a teraz nie maja nawet dwoch kompletow. A czy Tusk i jego przyboczni zaplaca teraz bankowi raty za porzyczki co ludzie nabrali aby pomoc z mieszkaniami wszystkim tym co to robili szkoly i potrzebowali kawalek kata?Tak sie dba o wschodnia Polske. Moze nadal deb***e benda glosowali na PO?
Dlatego ten żyd kaszubski musi odejść.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Praca jest, ale tylko dla wybranych, którzy mają "duuuuże plecy". W urzędach w mojej miejscowości pracuje mnóstwo osób nie posiadających nawet matury lub w takcie studiów zaocznych ciągnących się za nimi w nieskończoność, za to znających kogo trzeba. W efekcie kiedy przychodzi się do takiej instytucji, zostaje się przeganianym z pokoju do pokoju bo oczywiście, żadna z osób pracujących tam nie jest na tyle kompetentna, aby pomóc w rozwiązaniu sprawy. Młodzi ludzie niezależnie od posiadanego wykształcenia, bez znajomości, wkraczający dopiero na rynek pracy traktowani są jak "zło konieczne". Mało, który pracodawca jest chętny dać im szansę, aby zdobyli doświadczenie, a trzeba pamiętać, że każdy gdzieś kiedyś musiał zacząć. Oczywiście, są niczego nie gwarantujące  staże, ale żeby "załapać się" chociażby na to również trzeba mieć znajomości. Znam mnóstwo osób pragnących odbyć staż, które także z tym mają nie mały problem. W urzędach pracy słyszą ciągle to samo: "w danym momencie nie ma pieniędzy, bądź zainteresowanych taką formą zatrudnienia pracodawców"... W takim razie, jak wytłumaczyć fakt, że są również takie osoby, które pomimo niższych kwalifikacji i rzekomemu braku pieniędzy są na takich stażach trzymane ciągle po kilka lat? Czy dla nich jakimś cudem zawsze nagle znajduje się kasa? Widocznie osobom bez znajomości pozostaje jedynie praca na słuchawce, emigracja za chlebem, bądź śmierć głodowa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Praca jest, ale tylko dla wybranych, którzy mają "duuuuże plecy". W urzędach w mojej miejscowości pracuje mnóstwo osób nie posiadających nawet matury lub w takcie studiów zaocznych ciągnących się za nimi w nieskończoność, za to znających kogo trzeba. W efekcie kiedy przychodzi się do takiej instytucji, zostaje się przeganianym z pokoju do pokoju bo oczywiście, żadna z osób pracujących tam nie jest na tyle kompetentna, aby pomóc w rozwiązaniu sprawy. Młodzi ludzie niezależnie od posiadanego wykształcenia, bez znajomości, wkraczający dopiero na rynek pracy traktowani są jak "zło konieczne". Mało, który pracodawca jest chętny dać im szansę, aby zdobyli doświadczenie, a trzeba pamiętać, że każdy gdzieś kiedyś musiał zacząć. Oczywiście, są niczego nie gwarantujące  staże, ale żeby "załapać się" chociażby na to również trzeba mieć znajomości. Znam mnóstwo osób pragnących odbyć staż, które także z tym mają nie mały problem. W urzędach pracy słyszą ciągle to samo: "w danym momencie nie ma pieniędzy, bądź zainteresowanych taką formą zatrudnienia pracodawców"... W takim razie, jak wytłumaczyć fakt, że są również takie osoby, które pomimo niższych kwalifikacji i rzekomemu braku pieniędzy są na takich stażach trzymane ciągle po kilka lat? Czy dla nich jakimś cudem zawsze nagle znajduje się kasa? Widocznie osobom bez znajomości pozostaje jedynie praca na słuchawce, emigracja za chlebem, bądź śmierć głodowa.
Za miskę ryżu do 67 taką POLSKĘ zafundował nam żyd kaszubski razem z tym czerwonym bydłem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I tyle w temacie...   http://www.youtube.com/watch?v=VhvMf4-pvZ0&feature=youtu.be    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Faceci niech kształcą się na księży,nie będą na bezrobotnym,na Dominikanę bajki opowiadać.A w blebaniach i pałacach biskupich zrobić przedszkola,domy starcow i już zatrudnienie będzie.W PKS-ie jażdziły konduktorki była praca,w miejskiej komunikacji a teraz automaty.Nie rodzić dzieci na ich nieszczęscie i biedę.Lumpproletariat niech się ruszy,bo Wałęsa lizus chłopaków w sukienkach ich tylko wzbogacił
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
BEZ kitu; politologia  byla popularna ale z musu bo to jeden z tych kierunków gdzie zbieral wszelki spadki odpady gdzie   uczniak szedl na to bo nigdzie nie mogl sie dostac, historia byla dla niego za wysoka poprzeczka prawo jeszcze bardziej nieosiagalne; po studiah  stoja w kolejkach do poseredniakow albo  zajmuja miejsca prawnikom ekonomistom w urzedach ; i nic dziwnego ze w urzedzie trudno z nimi sie porozumiec
A Ty co studiowałeś/aś ? Bo Twój poziom świadomości wskazuje, że brak Ci samodzielnego myślenia.  Zapraszam na politologię, sam wskazałeś, że później absolwent znajdzie pracę w urzędzie, więc chyba nie ma nic lepszego! 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zrobił wam żyd kaszubski drugą Irlandie,jak byś się nie uczył-ła,to i tak wylądujesz na zmywaku lub agencji towarzyskiej. Taką nam POLSKĘ żydokomuna teraz zafundowała....ech
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...