Badania na zwierzetach? skandalA wolisz by były przeprowadzone na Tobie zanim ewentualnie mogłoby to pomóc dziesiątkom tysięcy ludzi?
|
|
Gimby nie wypowiadać się <_<
|
|
niech opatentuje to jak najszybciej, bo już go sprzedadzą, albo zablokują koncerną farmaceutycznym to nie na ręke
|
|
Artykul ciekawy, ale skad informacja, ze "Substancja niszczy gromadzące się w mózgu złogi białek, które uszkadzają struktury neuronów", a juz w ogole skad "substancja nie ma negatywnego działania na ludzką wątrobę", jezeli nawet nie zostaly jeszcze zrobione eksperymenty in vitro ("na komorkach").
|
|
Mam dobre i złe wieści - więc zacznę tradycyjnie od złej:
Rynek farmaceutyczny to jeden wielki biznes... Bardzo dochodowy, bardziej niż handel bronią. Oczywiście opanowany jest przez mafię, która dba o to, żeby na tym rynku był jak największy popyt... a co za tym idzie pojawiają się takie oto kwiatki: " – To, że ktoś odkrył substancję nie znaczy, że powstanie z tego lek. Żeby pojawił się na rynku farmaceutycznym, musi przejść sporo badań, które mogą przynieść różne rezultaty – komentuje prof. Konrad Rejdak".
Niech przykładem będzie Bioton, który miał ogromne problemy z wprowadzeniem na rynek swojego odkrycia: konkurencyjnej, taniej w produkcji insuliny wytwarzanej przez specjalnie wyhodowane bakterie. Dopiero w krajach trzeciego świata zaczynali powoli wchodzić na rynek.
Tyle odnośnie złych wieści. Reszta to wieści dobre:
Skontaktuj się z Dr Henrykiem Różańskim, jeżeli na prawdę chcesz pomóc ludziom a nie zbijać ogromną kasę, to on na pewno pomoże Ci promować ziołolecznictwo w internecie i w kręgach medycznych.
Powodzenia :)
|
|
Powodzenia. Pospiesz się młody człowieku , bo Alzheimer puka do moich drzwi. Chciałabym mieć czym go potraktować.
|
|
oczywiście nie dopuszczą go do sprzedaży... wtedy firmy farmaceutyczne straciłyby miliony, jakie zarabiają na "spowalnianiu" alzheimera.
absurd goni absurd, ale taka prawda...
|
|
Ciekawe czy to rozdmuchanie jakiejś bajeczki, w którą wszyscy wieżą, bo mało kto zna się na farmacji, czy też mamy do czynienia z fenomenem na światową skalę...
|
|
Nie oszukujmy się - jako pierwszy wynalazł złoty środek na Alzheimera, który może przyczynić się do nawet całkowitej destrukcji choroby. Wy możecie z bólu dupy i zazdrości wypisywać różne komentarze. Najgorszym problemem w tym wszystko, że Polski rząd nie zrefinansuje/ dofinansuje dalszych badań. Niech strzela w kraje zachodnie. Typu Wielka Brytania czy Ameryka. Na 100% inny kraj będzie zarabiał na Polaku.
|
|
TUSKU, właśnie w takich momentach obywatele mają prawo liczyć na państwo. Gdzie jesteś, płemierze? Czemu ten uczeń musi żebrać o pomoc na obiecujący preparat w mediach? Przestań grać w piłkę w godzinach pracy, rzuć te cygara, zajmij się sprawami Polaków!
|
|
Już dawno by było wiele lekarst na wszelkie choroby, ale przemysł farmaceutyczny nie pozwoli na to by stać sie biedniejszym. Brawo dla młodego, zdolnego człowieka!
|
|
Ale to jeszcze nie wiadomo, czy to działa :) z tego co wiem, te spekulacje są tylko na podstawie tego, ze ta substancja jest podobna składem do innych leków na Alzheimera. Nie chcę umniejszać tego sukcesu, ale na świecie prowadzonych jest mnóstwo badań odnoście leczenia tej choroby, do tego badania kliniczne- takie w których możemy pokładać nadzieję. A tutaj mamy tylko substancję. Nie wiadomo, czy działa, czy nie, więc nie dawajcie ludziom złudnej nadziei i nie róbcie z tego newsa na miarę: "Alzheimer został wyleczony". To jest nauka, tutaj z wnioskami trzeba bardzo uważać.
|
|
3 fazy badań to jakieś 20 lat. To, że niszczy złogi białkowe to fajnie, tylko jak targetować te w tkance nerwowej? Co z okresem półtrwania - in vitro można wszystko. Jak wygląda oczyszczanie, żeby nie pozostały żadne alergeny, skoro to substancja roślinna? Gdzie jest nazwa i pochodzenie substancji, skoro jest już chroniona patentem? Skąd pewność, że nie jest już w trakcie badań gdzie indziej na globie, jeśli jednak nie jest jeszcze opatentowana?
A poza tym to gratulacje :)
|
|
Kickstarter albo Indiegogo i naprzód tylko najpierw dobry prawnik żeby zastrzec prawa...
|
|
Lek na alzheimera jest już znany od dawna. Natomiast nie mówi się o nim bo jest nielagalny w wielu krajach, między innymi w Polsce.
|
|
3 fazy badań to jakieś 20 lat. To, że niszczy złogi białkowe to fajnie, tylko jak targetować te w tkance nerwowej? Co z okresem półtrwania - in vitro można wszystko. Jak wygląda oczyszczanie, żeby nie pozostały żadne alergeny, skoro to substancja roślinna? Gdzie jest nazwa i pochodzenie substancji, skoro jest już chroniona patentem? Skąd pewność, że nie jest już w trakcie badań gdzie indziej na globie, jeśli jednak nie jest jeszcze opatentowana? A poza tym to gratulacje :)Z tego, co wiadomo, to rabarbar. Badania nad rabarbarem w Alzheimerze już są i były prowadzone w wielu miejscach na globie. Jest wiele publikacji na ten temat. Także polecam sprawdzać wszystko dziesięć razy zanim się okrzyknie kogoś wielkim odkrywcą... Nie chcę umniejszać tego sukcesu, ale jestem na specjalizacji neurologicznej i trochę się znam. Ten ekspert, który się wypowiadał ma rację. Na razie jest jakaś substancja, jakich miliony. Nie ma żadnego potwierdzenia jej działania. ŻADNEGO. To nie jest lek. |
|
Do "a".
Ja wierzę w ortografię, Ty też powinieneś zacząć. :)
|
|
Z tego, co wiadomo, to rabarbar. Badania nad rabarbarem w Alzheimerze już są i były prowadzone w wielu miejscach na globie. Jest wiele publikacji na ten temat. Także polecam sprawdzać wszystko dziesięć razy zanim się okrzyknie kogoś wielkim odkrywcą... Nie chcę umniejszać tego sukcesu, ale jestem na specjalizacji neurologicznej i trochę się znam. Ten ekspert, który się wypowiadał ma rację. Na razie jest jakaś substancja, jakich miliony. Nie ma żadnego potwierdzenia jej działania. ŻADNEGO. To nie jest lek.http://pilab.net/Members/Publications/alzheimer.2007.pdf pierwsza lepsza publikacja o użyciu roślin w walce z alzheimerem... długo szukać nie trzeba |
|
kick starter
|
|
Masakra : co mu zrobiło z twarzą : http://ucinacz.pl/Wypadek_twarz
|
Strona 4 z 9
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|