Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
qwerty napisał:
500 uczniów szkoły z własnej inicjatywy napisało list? I wszyscy się tak pchali aby się pod nim podpisać... komu tą bajeczkę próbujecie wcisnąć? Prawdopodobnie było tak jak za wujka Józefa S. Jeden napisał a reszta przyklasnęła, bo jak nie... to poznał na własnej skórze siłę tzw. władzy ludowej. Tu jest podobnie, tylko barwy inne. Trzeba być realistą - bez poparcia władz szkoły taka akcja nie miała najmniejszych szans powodzenia. Po poparciu władz szkoły taka akcja nie miała najmniejszych szans na niepowodzenie. Ot, całą różnica. Pozdrawiam wszystkich trzeźwo myślących
Byłeś kiedyś w Biskupiaku? Chyba nie. Tam zdanie uczniów się liczy. Władza ludowa to jest u ciebie w szkole.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
rena napisał:
Byłeś kiedyś w Biskupiaku? Chyba nie. Tam zdanie uczniów się liczy. Władza ludowa to jest u ciebie w szkole.
No chyba se jaja robisz? Od kiedy w Biskupiaku liczy się zdanie uczniów??? Ani kościół ani szkoła nie liczy się z czyimkolwiek zdaniem, to szkoła kościelna ma się liczyć? Teraz już wiesz dlaczego nikt trzeźwo myślący nie wierzy, że to inicjatywa uczniów?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
KUL -towa KKSIĘGA (z) BAWIENIA czyli CZARNA MAGIA: KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW prowadzący w internecie AKADEMIĘ SZTUK CUDOWNYCH z katedrą SŁOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO ŚMIEJĄ SIĘ POLACY czyli jak można (z) BAWIĆ ŚWIAT oraz faKULtetem Axcelencja Pedoł nigdy nie pozostawał obojętnym na sprawy kościelne wyglądające w świetle wia(g)ry niczym parowóz w zestawieniu z najnowszą generacją KUL-ei sterowanych cyfrowo! KZ NSZZ SOLIDARNOĆ ORGANISTÓW i ASC nie raz wspominał o poziomie intelektualnym opartym o KUL tową KSIĘGĘ (Z) BAWIENIA - jest to PAT-ologiczny KAT-olicki poziom POŻAL SIĘ BOŻE ! „Superexpress” z dn. 17.XI.2011 r. w artykule „Ojciec Pio BYŁ OSZUSTEM?” potwierdza to, co od X lat pokazywał KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC. OTO TREŚĆ ARTYKUŁU (z pominięciem fotki Pio): „ Prawdziwa burza wybuchła we Włoszech po publikacji najnowszej książki prof. Sergio Luzzatto (48 l.) z uniwersytetu w Genui. Historyk dowodzi w niej, że święty Ojciec Pio (81 l.) był oszustem - jego stygmaty nie były oznaką naznaczenia przez Boga, ale efektem działania kwasu karbolowego. Według naukowca, krwawiące przez 50 lat rany na ciele Ojca Pio to bardzo udana mistyfikacja. Historyk dotarł do dokumentów z watykańskich archiwów. Jeden z nich dotyczy zeznań aptekarki Marii De Vito z San Giovanni Rotondo, od której Ojciec Pio kupował kwas karbolowy. Według aptekarki duchowny wyjaśniał, że środek ten potrzebny mu jest do odkażania igieł i prosił ją, by zachowała to w tajemnicy. Kwas karbolowy, czyli fenol, w dużym stężeniu jest toksyczny w kontakcie z ludzkim ciałem, powoduje martwicę przenikającą do głębszych warstw skóry. Według autora książki to właśnie działanie tego kwasu powodowało, że rany Ojca Pio były ciągle świeże i jątrzące się. Luzzatto sugeruje też, że Watykan tak naprawdę nigdy nie chciał ogłosić Pio świętym, ale hierarchowie kościelni zrobili to pod presją wiernych bezgranicznie wierzących w stygmaty i moc uzdrawiania zakonnika, nawet po jego śmierci w 1968 roku. Sergio Luzzatto znany jest we Włoszech ze swojego sceptycyzmu co do świętości Ojca Pio i już wcześniej przekonywał, że kapucyn nie powinien być kanonizowany. ” Wszystkim Św.(irniętym) Poczynaniom niech przyświeca Światło Ducha Św. (irniętego) pod postacią KUL o PAT wy pokazującej jak księ ŻULKI z Axcelencjami wędrują w Pole ..., a tam KULeine PATologiczne możliwości KATolickie: można se hodować kąKULe ! (kąKUL to Biblijny chwast KĄKOL podlewany Wodą Święconą ). I tu Powstaje KULejny PATologiczny problem jak silna konKULencja dla IQ – poziom inteligencji mierzony w INBECYLACH . Skala pomiaru obejmuje zakres od minus nieskończoności do zera – nie przewiduje wartości dodatnich, pomiaru może dokonać każdy: Na widok KULawych i PATologicznych może liczyć: jeden Inbecyl, dwa Inbecyle, trzy, czery Inbecyle ... i tak w nieskończoność, a na końcu nieskończoności – Św. (irnięty)... Propozycja emerytur księ ŻULKOWATYCH jest całkiem słuszna ! Powinny być w wysokości BYŁYCH ESBEKÓW co równoznaczne jest z kwotami serwowanymi przez Fundusz dla osób niepełnosprawnych ! I tak kończy się Św. (irnięta) Walka o Fundusz Kościelny ... Obracając się w Świecie KANIBALIZMU („wziął chleb... i rzekł << Bierzcie i jedzcie - To Jest Ciało Moje >>”) i WAMPIRYZMU („wziął kielich.. i rzekł << Bierzcie i pijcie - To Jest Krew Moja >>”) i to KANIBALIZMU z WAMPIRYZMEM urojonego - taka Ostatnia KUL-acja - bo: Ciało Pańskie nie jest ciałem - czyli Kanibalizm po wegetariańsku! -, a Krew Pańska nie jest krwią ... ZATRACA SIĘ POCZUCIE RZECZYWISTOŚCI panujące w Vatykańskiej Firmie od ponad 2000 lat, CO ZAWARŁ W SWOICH DZIEŁACH JP 2 „ŁĄCZĄC NIEBO Z ZIEMIĄ...” KUL-ejny głośny występ szykuje się za 5 tygodni – Axcelencja będzie mówił jak Mańka (g) ruchała z gołębiem i (z) BAWIŁA ŚWIAT ! Dla Ciekawskich:więcej info ukazuje się po wpisaniu w GOOGLE hasła: KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW - czytać należy Związkowe wpisy pod artykułami. Trudno powstrzymać się od stwierdzenia, że Oni są ŻAŁOŚNI – Oni są Śmieszni! Z wdzięczności za m. in. wymrożone dzieci w 1994 r. Zostańcie z B(L)OGIEM Rektorem ASC jest *************** ****************, tel. +** *** *** ***.www.********/********.***, e-mail ****************@*******.*** (PODPISANO: KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawe co by było gdyby jakiś uczeń tego nie podpisał!Co wy wciskacie taką ciemnotę i taki chłam czytelnikom?Może na temat podpisów petycji lub odmowy jej podpisania w szkole-tym bardziej katolickiej wypowie się jakiś psycholog?Ale jaja-znowu jest tak jak za nieboszczki komuny-wszyscy są jednomyślni jak na zebraniu aktywu PZPR.Ten kit to wciskajcie GAZECIE PL i Terlikowskiemu.AMEN.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wpis otwierający niniejszy wątek jest najlepszym przykładem na skalę chamstwa, agresji i nietolerancji, z jaka codziennie spotykaja sie katolicy. Niech osobnik pdpisujący się "katecheta" uswiadomi sobie ten prosty fakt, ze szkoły katolickie - własnie biskupiak, ale też i np. batory - od lat sa w czołówce wyników maturalnych, etc., a na tzw. Zachodzie szkoły katolickie, i to te bardzo restrykcyjne, prowadzone przez zakony, należa do najbardziej obleganych, do niektórych z nich dziecko trzeba zapisywac tuz po urodzeniu. Ja moge sobie pisać, ale do takiego kogos nic nie dotrze ( Ktos chce sie dowartościowac, rzygnąć swoim jadem zawsze to zrobi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety polska jakość dyskusji publicznej.... Nie podoba mi się, że z wewnętrznej decyzji szkoły o tym co kupować do szkolnej biblioteki zrobiła się wręcz sprawa polityczna, demonstracje, ostentacje itepe. Nie kupujemy - OK, ale żeby od razu obwieszczać to w gazetach i się z tego tytułu nadymać? Przerost formy nad treścią, zupełnie niepotrzebne. Podejrzewam, że jest jeszcze milion innych gazet których Biskupiak NIE zamawia. Też mam wątpliwości co do "spontanicznej akcji"... Dla równowagi jakaś inna szkoła powinna napisać do Torunia, dlaczego nie lubi Radia Maryja i nie słucha na przerwach - do dzieła ;-) Zupełnie za to nie przeszkadza mi charakter szkoły i dziwię się wpisom o umysłowym kalectwie. Nie podobałoby mi się, gdyby np były tam sankcje za czytanie "takich" gazet. A o niczym takim nie słychać. Podoba mi się, ze szkoła ma twarde zasady, jest wyrazista, wcale nie produkuje przygłupów, tylko kształci zgodnie z katolickim światopoglądem i tego nie ukrywa. A mimo to ma ciągle chętnych uczniów - nikt ich pod lufą tam nie trzyma... To tak jakby ktoś się oburzał, że w seminarium nie ma dziewczyn a jest teologia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety polska jakość dyskusji publicznej.... Nie podoba mi się, że z wewnętrznej decyzji szkoły o tym co kupować do szkolnej biblioteki zrobiła się wręcz sprawa polityczna, demonstracje, ostentacje itepe. Nie kupujemy - OK, ale żeby od razu obwieszczać to w gazetach i się z tego tytułu nadymać? Przerost formy nad treścią, zupełnie niepotrzebne. Podejrzewam, że jest jeszcze milion innych gazet których Biskupiak NIE zamawia. Też mam wątpliwości co do "spontanicznej akcji"... Dla równowagi jakaś inna szkoła powinna napisać do Torunia, dlaczego nie lubi Radia Maryja i nie słucha na przerwach - do dzieła ;-) Zupełnie za to nie przeszkadza mi charakter szkoły i dziwię się wpisom o umysłowym kalectwie. Nie podobałoby mi się, gdyby np były tam sankcje za czytanie "takich" gazet. A o niczym takim nie słychać. Podoba mi się, ze szkoła ma twarde zasady, jest wyrazista, wcale nie produkuje przygłupów, tylko kształci zgodnie z katolickim światopoglądem i tego nie ukrywa. A mimo to ma ciągle chętnych uczniów - nikt ich pod lufą tam nie trzyma... To tak jakby ktoś się oburzał, że w seminarium nie ma dziewczyn a jest teologia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
slyszalem ze do biskupiaka przyjmuja gejow to prawda?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
qwerty napisał:
No chyba se jaja robisz? Od kiedy w Biskupiaku liczy się zdanie uczniów??? Ani kościół ani szkoła nie liczy się z czyimkolwiek zdaniem, to szkoła kościelna ma się liczyć? Teraz już wiesz dlaczego nikt trzeźwo myślący nie wierzy, że to inicjatywa uczniów?
W Biskupiaku od dawna liczy się zdanie uczniów. Biskupiak nie jest szkołą koscielną (no chyba że w twojej głowie). Nigdy nie byłeś uczniem Biskupiaka, tak więc nie wypowiadaj się w sprawach o których nie masz zielonego pojęcia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
rena napisał:
W Biskupiaku od dawna liczy się zdanie uczniów. Biskupiak nie jest szkołą koscielną (no chyba że w twojej głowie). Nigdy nie byłeś uczniem Biskupiaka, tak więc nie wypowiadaj się w sprawach o których nie masz zielonego pojęcia.
A jaką ma być szkołą jak nie kościelną? Ateistyczną? Koniec żartów. Na serio - w Biskupiaku byłem dwukrotnie. Pierwszy raz 20 lat temu jako jeszcze uczeń i kilka lat temu już jako osoba dorosła. Byłem tam SŁUŻBOWO, więc miałem okazję poznać metody pracy z młodzieżą w Biskupiaku. No więc - rzeczywiście jest to bardzo dobra szkoła, a uczniowie uchodzą za zdyscyplinowanych. Tylko tego typu efekty udało się osiągnąć dzięki dyscyplinie. To akurat uważam za atut. No, ale stoi on w jawnej opozycji do tego, że uczniowie Biskupiaka mogą mieć własne zdanie. Jak to było? 500 osób poparło apel? Jeden napisał a 499 osób to poprało? Daj spokój, tak dużej akcji NIE DA SIĘ przeprowadzić bez poparcia władz szkoły. Koniec i kropka. Może ktoś zagrał na emocjach młodych ludzi i zadziałała tu psychologia tłumu, może zadziałał tu oportunizm, a być może strach, aby nie podpaść Księdzu Dyrektorowi, możliwe, że i wszystkiego po trochu. Ale by przeprowadzić tak dużą akcję wśród uczniów trzeba było czynnej pomocy ze strony grona pedagogicznego. A jeśli tak było, to trudno tu mówić o dobrowolności, bo nawet jeśli poparcie apelu było dobrowolne, to wiele osób decydowało się go podpisać by nie narazić się nauczycielom i dyrekcji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
folkatka napisał:
Wpis otwierający niniejszy wątek jest najlepszym przykładem na skalę chamstwa, agresji i nietolerancji, z jaka codziennie spotykaja sie katolicy. Niech osobnik pdpisujący się "katecheta" uswiadomi sobie ten prosty fakt, ze szkoły katolickie - własnie biskupiak, ale też i np. batory - od lat sa w czołówce wyników maturalnych, etc., a na tzw. Zachodzie szkoły katolickie, i to te bardzo restrykcyjne, prowadzone przez zakony, należa do najbardziej obleganych, do niektórych z nich dziecko trzeba zapisywac tuz po urodzeniu. Ja moge sobie pisać, ale do takiego kogos nic nie dotrze ( Ktos chce sie dowartościowac, rzygnąć swoim jadem zawsze to zrobi. [/quote] [quote name='Rhea' timestamp='1321885581' post='560889'] Niestety polska jakość dyskusji publicznej....Nie podoba mi się, że z wewnętrznej decyzji szkoły o tym co kupować do szkolnej biblioteki zrobiła się wręcz sprawa polityczna, demonstracje, ostentacje itepe. Nie kupujemy - OK, ale żeby od razu obwieszczać to w gazetach i się z tego tytułu nadymać? Przerost formy nad treścią, zupełnie niepotrzebne. Podejrzewam, że jest jeszcze milion innych gazet których Biskupiak NIE zamawia.Też mam wątpliwości co do "spontanicznej akcji"... Dla równowagi jakaś inna szkoła powinna napisać do Torunia, dlaczego nie lubi Radia Maryja i nie słucha na przerwach - do dzieła ;-)Zupełnie za to nie przeszkadza mi charakter szkoły i dziwię się wpisom o umysłowym kalectwie. Nie podobałoby mi się, gdyby np były tam sankcje za czytanie "takich" gazet. A o niczym takim nie słychać.Podoba mi się, ze szkoła ma twarde zasady, jest wyrazista, wcale nie produkuje przygłupów, tylko kształci zgodnie z katolickim światopoglądem i tego nie ukrywa. A mimo to ma ciągle chętnych uczniów - nikt ich pod lufą tam nie trzyma... To tak jakby ktoś się oburzał, że w seminarium nie ma dziewczyn a jest teologia.
Rhea, małe wyjaśnienie, bo chyba nie znasz całego kontekstu... Szkoła nie pchała się do gazet ze swoimi protestami - to "Dziennik Wschodni" podchwycił donos jednego ucznia, który postanowił się publicznie poskarżyć, że mu w szkole "Newsweeka" nie kupują... Nikt ze szkoły nie prosił o artykuły w gazetach; nie chodzi więc o "nadymanie się" i zwracanie uwagi na siebie, ale o prostowanie fałszywek - bo napisano potem sporo zupełnie nietrafnych komentarzy, pomijając te, które z założenia są złośliwe. Poza tym, to charakterystyczne, jak trudno uwierzyć, że tylu uczniów mogło z własnej woli podpisać się pod listem...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
qwerty napisał:
Jak to było? 500 osób poparło apel? Jeden napisał a 499 osób to poprało? Daj spokój, tak dużej akcji NIE DA SIĘ przeprowadzić bez poparcia władz szkoły. Koniec i kropka. Może ktoś zagrał na emocjach młodych ludzi i zadziałała tu psychologia tłumu, może zadziałał tu oportunizm, a być może strach, aby nie podpaść Księdzu Dyrektorowi, możliwe, że i wszystkiego po trochu. Ale by przeprowadzić tak dużą akcję wśród uczniów trzeba było czynnej pomocy ze strony grona pedagogicznego. A jeśli tak było, to trudno tu mówić o dobrowolności, bo nawet jeśli poparcie apelu było dobrowolne, to wiele osób decydowało się go podpisać by nie narazić się nauczycielom i dyrekcji.
Chodze obecnie do I LO i chodzilem do gimnazjum przez 3 lata wiec najlepiej chyba wiem jak to wyglada. O tym ze usunieto newsweeka z biblioteki dowiedzialem sie dopiero z newsweeka bo nikt tam nie chodzi, zeby czytac cokolwiek, gazety sa bo sa. Dlatego wkurzylem sie tak jak wiekszosc na to, ze obsmarowano nas w gazecie i dlatego jak wiekszosc podpisalem list. List wymyslil samorzad uczniowski na zebraniu bez dyrekcji, nauczyciele sie nie wtracali bo bali sie ze znowu nas obsmaruja, ze podpisalismy sie pod przymusem. Presja nauczycieli i dyrekcji ? No pff. Prosze cie, myslisz ze czytaja taka lista i bija nas linijka po palcach, 100 razy nam mowil gospodarz, ze to dobrowolne jest, a i tak w szkole mamy chyba cos kolo 700 uczniow, wiec nie podpisali sie wszyscy(pewnie zgina w katolickim obozie zaglady,ktory mamy w piwnicy. Prawda jest taka ze mala czesc ludzi przyszla tu ze wzgledu na katolicki charakter, zdecydowana wiekszosc przychodzi tu dla poziomu, a to ze wiekszosc ludzi(albo ok.50%) z gimnazjum zostaje w liceum to dowod ze szkola nie odstrasza swoim systemem nauczania uczniow. Gimnazjum bije wszystkie szkoly na glowe pod wzgledem liczby laureatow(mamy kilkakrotnie wyzszy procent laureatow niz w innych szkolach) W mojej klasie w gimnazjum 14/32 osoby mialy laureata(nie liczac innych konkursow). Liceum to rowniez czolowka, a szczegolnie mat-fizy i bio-chemy. Jak ktos ma kompleksy z powodu tego ze sie nie dostal, albo w jego szkole na angielskim ucza sie liczyc do 10 to pozdrawiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PePe napisał:
Chodze obecnie do I LO i chodzilem do gimnazjum przez 3 lata wiec najlepiej chyba wiem jak to wyglada. O tym ze usunieto newsweeka z biblioteki dowiedzialem sie dopiero z newsweeka bo nikt tam nie chodzi, zeby czytac cokolwiek, gazety sa bo sa. Dlatego wkurzylem sie tak jak wiekszosc na to, ze obsmarowano nas w gazecie i dlatego jak wiekszosc podpisalem list. List wymyslil samorzad uczniowski na zebraniu bez dyrekcji, nauczyciele sie nie wtracali bo bali sie ze znowu nas obsmaruja, ze podpisalismy sie pod przymusem. Presja nauczycieli i dyrekcji ? No pff. Prosze cie, myslisz ze czytaja taka lista i bija nas linijka po palcach, 100 razy nam mowil gospodarz, ze to dobrowolne jest, a i tak w szkole mamy chyba cos kolo 700 uczniow, wiec nie podpisali sie wszyscy(pewnie zgina w katolickim obozie zaglady,ktory mamy w piwnicy. Prawda jest taka ze mala czesc ludzi przyszla tu ze wzgledu na katolicki charakter, zdecydowana wiekszosc przychodzi tu dla poziomu, a to ze wiekszosc ludzi(albo ok.50%) z gimnazjum zostaje w liceum to dowod ze szkola nie odstrasza swoim systemem nauczania uczniow. Gimnazjum bije wszystkie szkoly na glowe pod wzgledem liczby laureatow(mamy kilkakrotnie wyzszy procent laureatow niz w innych szkolach) W mojej klasie w gimnazjum 14/32 osoby mialy laureata(nie liczac innych konkursow). Liceum to rowniez czolowka, a szczegolnie mat-fizy i bio-chemy. Jak ktos ma kompleksy z powodu tego ze sie nie dostal, albo w jego szkole na angielskim ucza sie liczyc do 10 to pozdrawiam. [/quote] [quote name='PePe' timestamp='1321899954' post='561007'] Chodze obecnie do I LO i chodzilem do gimnazjum przez 3 lata wiec najlepiej chyba wiem jak to wyglada.
Nie bardzo to się trzyma kupy, skoro obecnie chodzisz do I LO, to kiedy "100 razy Wam mowil gospodarz, ze to dobrowolne jest"? Skoro już nie uczysz się w Biskupiaku, to nie powinieneś miał mieć możliwości złożenia swojego podpisu. Skąd ta rozbieżność?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moze zle sie wyrazilem, chodze do I LO w sensie do pierwszej klasy Biskupiaka, a nie do Stasia ;p
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziękuję za wyjaśnienie. Ja tylko dopowiem, że w 1993 roku kiedy został reaktywowany Biskupiak ja byłem w klasie maturalnej, więc nie mogłem myśleć o startowaniu do Biskupiaka, bo byłaby to musztarda po obiedzie. Rzeczywiście wtedy zostałem wysłany do Biskupiaka... dziś nie pamietam dokładnie... ale pamiętam, że przekazywałem jakieś dokumenty od dyrekcji mojej szkoły. Zostawiłem je w sekretariacie. No, ale było to 18 lat temu, więc nie dziwne, że pamięć mnie zawodzi. No nic... dzięki za opinię. Jeżeli jest rzeczywiście tak jak piszesz, to być może wyślę tam swojego syna? On ma obecnie 2,5 roku, więc decyzję o jego dalszej edukacji będziemy podejmować za 10 lat. Nie chcę aby mój syn był indoktrynowany przez kogokolwiek w jakikolwiek sposób. Jeżeli w Biskupiaku rzeczywiście nie ma indoktrynacji to rzeczywiście warto go tam posłać. Oczywiście jeśli sam będzie chciał i da radę. No, ale to inny temat.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PePe dzięki Ci za sprostowanie. Ludziom którzy nie wierzą w możliwość inicjatywy uczniów serdecznie współczuję szkoły do jakiej chodzili. Wkład nauczycieli w tworzenie listu ograniczał się jedynie do tego, że pozwolili zająć 5 minut lekcji na przeczytanie klasie ostatecznej wersji, a ksiądz dyrektor najprawdopodobniej nawet nie widział listy osób podpisanych pod listem, tak samo jak i nie on wyszedł z inicjatywą przerwania prenumeraty. Nie rozumiem osób piszących o tym że z pewnością za tym wszystkim stoi kadra nauczycielska a my jesteśmy jedynie zastraszonymi i nieświadomymi marionetkami tworzonymi przez biskupiak do walki o kościół. Zamiast pisać o tym jak to na pewno jest wszystko ustawione i jak genialni są wykrywając taką manipulację może przeszliby się pod szkołę i popytali kilku uczniów jak to rzeczywiście było.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem Absolwentem Biskupiaka. Czyytając Wasze odpowiedzi, po nie których jeży mi się włos na głowie. Ciekawe jest to, że najlepiej o funkcjonowaniu szkoły wypowiadają się ci, którzy w ogóle nie mieli z nią do czynienia. jesli ktoś uważa, że list ten był wymysłem Dyrekcji, a uczniowie zostali zmuszeni do podpisania tego, jest w wielkim błedzie. Dyrekcja Biskupiaka zawsze była otwarta na wszelkie akcje i działania, które nie stoja w opozycji z ideą, programem i charakterem szkoły. Myślę, ba! jestem święcie przekonany, że ten pomysł wyszedł od uczniów. Jestem z nich dumny, jako ich starszy kolega. Podziwiam ich za odwagę, bo wiedzieli, że pisząc taki list narażają się na krytykę środowisk takich jak zwolennicy Palikota, czy ludzie Lewicy. Insynuowanie tego, że ucznieowie zostali zmuszeni do podpisania tego listu jest wielką niedorzecznością! Bo oto podpisała osię około 500 osób. A dla wszystkich zaineresowanych - w Biskupiaku uczy się ponad 700 uczniów;) Co do produkowania "kalek umysłowych": - Gimnazjum posiada , już od kilku lat, najwyższy wynik z egzaminu gimnazjalnego - średnia za 2010 rok - 91,8 pkt na 100 mozliwych. Pragnę nadmienić, że w zdecydowaniej większości gimnazjów, taki wynnik nie zostaje osiągnięty nawet przez jednego ucznia, a co mówić o średniej wszystkich uczniów, jak to ma miejsce tutaj.7 - Liceum posiada 100% zdawalności egzaminu maturalnego. Co więcej, zdecydowana większość uczniów dostaje się na bardzo dobre kierunki i uczelnie ( z mojej klasy liczącej 28 osób: 7 studiuje medycynę, 5 farmację, 1 weterynarię, 5 jest na dobrych studiach na politechnice, ale już nie pamiętam na jakich:D) - KUL NIE JEST NAJCZĘŚCIEJ WYBIERANĄ UCZELNIĄ PRZEZ ABSOLWENTÓW! Przykro, że szkoła mająca wartości i kształcąca i wychowująca rzesze młodych ludzi, którzy coś sobą reprezentują, jest tak krytykowana i poniżana. Jeszcze raz powiem - jestem dumny ze swoich kolegów. Nigdy nie żąłowałem, że wybrałem Biskupiaka jako swoje liceum PS Na przerwach nie słuchaliśmy Radia MAryja:) Szkoła w ogóle nie brała udziału w akcjach organizowanych przez to radio i z nim się nie utożsamiała;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Maturzysta - dziękuję za wyjaśnienia . Szczerze mówiąc chętnie bym dokładnie przeczytała sam list... Dalej podtrzymuję tezę, ze całość wyszła bardzo pompatycznie, ale to na pewno także kwestia "oprawy medialnej" i huku który się zrobił wokół sprawy. A ten jako całość nie jest do końca dla szkoły pozytywny. Ja w takim liście zaznaczyłabym, że szkoła szanuje wolność wyboru i NIE zakazuje czytania Newsweeka czy Przekroju, ale z uwagi na ... podtrzymuje decyzję o rezygnacji z prenumeraty. Spokojnie, klarownie, konsekwentnie i na temat. Dawanie się wciągać w jakieś medialne "polityczne" wojenki ze "złym ruchem Palikota" robi z was uczestników happeningu, a tam konwencja jest taka, żeby wszystko było trochę przerysowane . I tak was ludzie będą postrzegać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zastanawia mnie dlaczego, jeżeli ktoś ma ochotę kpić i prześmiewać religię, zawsze dostaje zielone światło,tłumacząc się wolnością wyrażania poglądów, działaniami artystycznymi itp. Natomiast kiedy sytuacja jest odwrotna, ktoś wypowiada się w obronie wiary i religii, zostaje nazwany kaleką umysłowym. To jak jest w końcu z tą wolnością słowa w naszym kraju? Decyzja Biskupiaka o prenumerowaniu, bądź nie, czasopism, gazet itp powinna być jego suwerenną decyzją, a biorąc pod uwagę katolicki charakter szkoły, zrozumiała jest decyzja o zaprzestaniu prenumeraty czasopism, które w karygodny sposób szydziły z wartości, które w Biskupiaku są cenione. Co do Waszych wypowiedzi nt poziomu edukacji w tej szkole, sposobów nauczania i podejścia nauczycieli, zastanawiam się skąd macie takie informacje? Od kolegów, którzy sobie nie dają rady i zwalają winę na wszystkich tylko nie na siebie? Chodziłam do tej szkoły przez 6 lat, nie spotkałam się z nietolerancją lub indoktrynacją. Nikt też nigdy nie narzucał mi poglądów katolickich, czy jakichkolwiek innych, wręcz przeciwnie. Moim zdaniem Biskupiak, jak niewiele innych szkół, uczy, ba, nawet zmusza do samodzielnego myślenia, a nie działania wg określonych schematów. Uważacie, że jest niski poziom nauczania? Wyniki, które osiąga szkoła obalają tę tezę. Uczniowie po tym liceum wybierają najlepsze uczelnie, nie tylko Polskie, w tym KUL, który, czy to się komuś podoba czy nie, jest jedną z lepszych uczelni w Polsce (oczywiście pod względem niektórych kierunków, ale pokażcie uczelnie, która ma CAŁĄ ofertę edukacyjną w czołówce?). Na pewno jest też lepiej rozpoznawaną uczelnią niż UMCS. Ale cóż, co katolickie, to na pewno jest złe i marne, a każda inicjatywa w obronie wartości wyznawanych przez Katolików spotka się z ostra krytyką, BO TAK, dla zasady. Tylko co z tą wolnością słowa? A na zakończenie, cieszę się, że są jeszcze takie szkoły jak Biskupiak, które przekazują wartości chrześcijańskie i patriotyczne młodym pokoleniom, dlatego Dyrekcji i Nauczycielom, należy się ogromny szacunek za odwagę, żeby iść pod prąd. Nie tylko tej szkoły, ale każdej jednej w Polsce, która ma odwagę w swojej nazwie mieć KATOLICKA. swoją drogą, czemu nikt nie kpi z symboliki Muzułmańskiej?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
username napisał:
Ale cóż, co katolickie, to na pewno jest złe i marne, a każda inicjatywa w obronie wartości wyznawanych przez Katolików spotka się z ostra krytyką, BO TAK, dla zasady. Tylko co z tą wolnością słowa? A na zakończenie, cieszę się, że są jeszcze takie szkoły jak Biskupiak, które przekazują wartości chrześcijańskie i patriotyczne młodym pokoleniom, dlatego Dyrekcji i Nauczycielom, należy się ogromny szacunek za odwagę, żeby iść pod prąd. Nie tylko tej szkoły, ale każdej jednej w Polsce, która ma odwagę w swojej nazwie mieć KATOLICKA.
Nie spotyka się z krytyką "BO TAK, dla zasady", jak piszesz. To co Wy nazywacie głoszeniem wartości chrześcijańskich, my ateiści nazywamy indoktrynacją, czyli narzucaniem swojego światopoglądu tym, którzy się z nim nie zgadzają. Mówisz o odwadze... to ja mogę powiedzieć, że mam odwagę mówić, że jestem niewierzący, to ja mam odwagę nie wpuszczać do domu księdza i ja mam odwagę powiedzieć księdzu, że to jest niepoważne by wierzyć - delikatnie mówiąc - w setki razy przeinaczone historie o niejakim Jezusie Chrystusie. Chcesz sobie wierzyć w swojego Chrystusa to sobie wierz, ale swojej wiary mi ani mojemu dziecku nie narzucaj. Ja chcę aby moje dziecko samo zdecydowało czy chce być osobą wierzącą w cokolwiek czy chce być osobą niewierzącą. Jak on przyjdzie do mnie i powie, że chce zostać księdzem, to zrozumiem i uszanuję jego wybór. Jak powie mi, że chce się zapisać np. do Ruchu Palikota, to również ani tego nie pochwalę ani nie potępię. Pochwalę sam fakt, że ma jakieś plany życiowe i je realizuje, niezależnie czy chce zostać księdzem czy zapisać się do Ruchu Palikota. To nie agresja jak sugerujesz. To prawo wyboru do bycia wierzącym lub nie. To także prawo do własnego zdania w sprawie wyznania jak i w każdej innej dziedzinie życia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 8

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...