Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

UMCS: Nowe stawki stypendiów. Doktoranci oburzeni. Jak żyć za 100 zł?

Utworzony przez Melina_na_uspokojenie, 26 listopada 2011 r. o 08:55 Powrót do artykułu
Buba napisał:
Były zasady pewne i fakty ze stypendium wynosi 850 zl i nagle te zasady sie zmieniaja i stypendium wynosi 300 zl!!! Wiec nie mowcie glupot ze do pracy mamy isc bo nasz doktorat jest praca sama w sobie!!! Prowadzimy zajecia ze studentami (za darmo), zbieramy materialy do pracy doktoranckiej procz tego mamy zajecia swoje na uczelni. Nie wszyscy dostaja stypedium doktoranckie w kwocie 1044 zl. Dostaje je garstka! I nie wszystim mamusia wysle na konto!!!
Wszystkim kandydatom na doktorantów polecam skrupulatne przestudiowanie regulaminu studiów doktoranckich żeby później nie mieć pretensji nie wiadomo o co. Jeśli masz zajęcia ze studentami to nie za darmo (chyba, że dasz się wkręcić promotorowi). Zajęcia w wymiarze 45 godzin w semestrze, to 3 godziny tygodniowo. Ponadto jeśli ktoś naprawdę zajmuje się czymś godnym uwagi, to ma nieograniczone możliwości korzystania z innych źrodeł (stypendia z rsi, granty promotorskie itd).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na Wydziale Politologii tylko 1 doktorant na ponad 100 doktorantów otrzymuje stypendium doktoranckie, więc jak można kłamać, że każdy je otrzymuje. A naukowe w kwotach 200-450zł ma tylko 10%, a pułap jest bardzo wysoki, i strasznie ciężko jest je otrzymać. Więc doktorantom wcale nie jest tak łatwo ja sie co niektórym wydaje...Myślę iż ich sprzeciw jest jak najbardziej słuszny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziecko drogie, no własnie widać jak znasz przepisy i zanim komus zarzucisz ich nieznajomosc naucz sie czytac. Art. 200 ust. 4 ustawy Prawo o szkolnictwie wyzszym został wykreslony ustawa nowelizujaca ustawe o zawodzie lekarze dokladnie z 5 marca 2010 r. (a wiec obowiazywal od 1.09.2005 do 23.04.2010 r.) - WIEC ZDECYDOWANIE SOTAL WYKRESLONY A NIE DODANY ! WIEC NIE OPOWIADAJ LUDZIOM GLUPOT Obecna ustawa dziecko drogie obowiazuje od 1.09.2005 r., a teraz zostala tylko znowelizowana ustawa z dnia 18.03.2011 r. Wiec skoro ci pisze, ze obowiazku uzyskiwania zgody kierownika studiow na zatrudnienie nie ma od wrzesnia 2005 r. (czyli od wejscia w zycie obecnie obowiazujacej ustawy to przyjmij do wiadomosci, ze tak jest - bo tobie najwyrazniej myli sie ustawa pierwotna z jej nowelizacja, a nowelizacja w tej sprawie nic nie zmienila. Cyt.: "Wiec skoro asystent za 240 godzin ma 1400, to ty za 90 (ktorych i tak zapewne nie masz, bo praktycznie tyle sie nie zdarza, a na pewno nie co roku), - no akurat ja musze tyle miec zeby dostac pieniadze" NIE dziecko, tyle musisz miec, bo musisz odbywac praktyki zawodowe zgodnie z ustawa wlasnie (a szczerze mowiac watpie, ze tyle co roku masz) - to nie jest praca, tylko praktyki, uczysz sie jak byc nauczycielem; studentowi za praktyki tez nik nie placi. Zeby dostac stypendium musisz byc zdolna, a nie prowadzic zajecia w okreslonym wymiarze, najwyrazniej z tymi zdolnosciami bywa z tym roznie. CYTUJE: "a z Twoich wypowiedzi plynie tylko tattlny ignorantyzm wobec indywidualnych sytuacji, kompletna nieznajomosc obowiazujacych przepisow i brak jakiegokolwiek obeznania w roznorodnosci przepisow na czelniach zarowno lubelskich jak i krajowych czyli typowy pracownik naszych uczelni, ktory zdobyl posade kilka lat temu i nie potrafi spojrzec na siwat przez pryzmat obecnej sytacji w kraju - zenujacy pseudointelektualny belkot" I tu sie dziecko mylisz. Kompletna nieznajomoscia przepisow to pochwalilas sie ty w swojej wczesniejszej wypowiedzi, ale to ignorancja jakiej dawno nie widzialem. Roznorodnosc przepisow na uczelniach w kraju (i nie tylko) znam tez lepiej niz ci sie zdaje, bo pracuje w kilku krajowych zespolach. Uprzejmie tez informuje, ze nie zdobylem "posady" kilka lat temu. JEST MI PO PROSTU WSTYD, ZE KTOS TAKI JAK TY JEST DOKTORANTEM/KA - BO POZIOM JAKI ZAPREZENTOWALAS WLASNIE W ZAKRESIE PRZEPISOW POWSZECHNIE OBOWIAZUJACYH, JAK I WEWNETRZNYCH JEST ZENUJACO NISKI. WYPOWIADASZ SIE NIE ZNAJAC PODSTAWOWYCH RZECZY, KTORE PRZECIEZ CIEBIE DOTYCZA - OT KLASYCZNA PSEUDOINTELIGENCJA MLODEGO POKOLENIA
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ktosik napisał:
Dziecko drogie, no własnie widać jak znasz przepisy i zanim komus zarzucisz ich nieznajomosc naucz sie czytac. Art. 200 ust. 4 ustawy Prawo o szkolnictwie wyzszym został wykreslony ustawa nowelizujaca ustawe o zawodzie lekarze dokladnie z 5 marca 2010 r. (a wiec obowiazywal od 1.09.2005 do 23.04.2010 r.) - WIEC ZDECYDOWANIE SOTAL WYKRESLONY A NIE DODANY ! WIEC NIE OPOWIADAJ LUDZIOM GLUPOT Obecna ustawa dziecko drogie obowiazuje od 1.09.2005 r., a teraz zostala tylko znowelizowana ustawa z dnia 18.03.2011 r. Wiec skoro ci pisze, ze obowiazku uzyskiwania zgody kierownika studiow na zatrudnienie nie ma od wrzesnia 2005 r. (czyli od wejscia w zycie obecnie obowiazujacej ustawy to przyjmij do wiadomosci, ze tak jest - bo tobie najwyrazniej myli sie ustawa pierwotna z jej nowelizacja, a nowelizacja w tej sprawie nic nie zmienila. Cyt.: "Wiec skoro asystent za 240 godzin ma 1400, to ty za 90 (ktorych i tak zapewne nie masz, bo praktycznie tyle sie nie zdarza, a na pewno nie co roku), - no akurat ja musze tyle miec zeby dostac pieniadze" NIE dziecko, tyle musisz miec, bo musisz odbywac praktyki zawodowe zgodnie z ustawa wlasnie (a szczerze mowiac watpie, ze tyle co roku masz) - to nie jest praca, tylko praktyki, uczysz sie jak byc nauczycielem; studentowi za praktyki tez nik nie placi. Zeby dostac stypendium musisz byc zdolna, a nie prowadzic zajecia w okreslonym wymiarze, najwyrazniej z tymi zdolnosciami bywa z tym roznie. CYTUJE: "a z Twoich wypowiedzi plynie tylko tattlny ignorantyzm wobec indywidualnych sytuacji, kompletna nieznajomosc obowiazujacych przepisow i brak jakiegokolwiek obeznania w roznorodnosci przepisow na czelniach zarowno lubelskich jak i krajowych czyli typowy pracownik naszych uczelni, ktory zdobyl posade kilka lat temu i nie potrafi spojrzec na siwat przez pryzmat obecnej sytacji w kraju - zenujacy pseudointelektualny belkot" I tu sie dziecko mylisz. Kompletna nieznajomoscia przepisow to pochwalilas sie ty w swojej wczesniejszej wypowiedzi, ale to ignorancja jakiej dawno nie widzialem. Roznorodnosc przepisow na uczelniach w kraju (i nie tylko) znam tez lepiej niz ci sie zdaje, bo pracuje w kilku krajowych zespolach. Uprzejmie tez informuje, ze nie zdobylem "posady" kilka lat temu. JEST MI PO PROSTU WSTYD, ZE KTOS TAKI JAK TY JEST DOKTORANTEM/KA - BO POZIOM JAKI ZAPREZENTOWALAS WLASNIE W ZAKRESIE PRZEPISOW POWSZECHNIE OBOWIAZUJACYH, JAK I WEWNETRZNYCH JEST ZENUJACO NISKI. WYPOWIADASZ SIE NIE ZNAJAC PODSTAWOWYCH RZECZY, KTORE PRZECIEZ CIEBIE DOTYCZA - OT KLASYCZNA PSEUDOINTELIGENCJA MLODEGO POKOLENIA
143) w art. 197 ust. 3–5 otrzymują brzmienie: „3. Uczestnicy studiów doktoranckich prowadzonych w uczelni mają także obowiązek odbywania praktyk zawodowych w formie prowadzenia zajęć dydaktycznych lub uczestniczenia w ich prowadzeniu. Maksymalny wymiar zajęć dydaktycznych prowadzonych przez doktorantów nie może przekraczać dziewięćdziesięciu godzin rocznie. rownie dobrze moge prowadzic 1 godzinę lub poprostu byc na niej obecna i wg ustawy mam zaliczone praktyki § 5 1. Doktorant otrzymujący stypendium doktoranckie moŜe podejmować pracę zarobkową za zgodą opiekuna naukowego/promotora oraz kierownika studiów doktoranckich. 2. Podjęcie pracy przez doktoranta nie moŜe kolidować z zajęciami wynikającymi z programu studiów oraz z pracą badawczą. regulamin przyznawania styp.dokt.na UP w 2010 zanim zaczniesz komentowac ze moge isc do pracy zajrzyj na nasz plan zajec, w ktorych musimy uczestniczyc jako studenci i wez pod uwage fakt ze niektorzy jednak cos robia, jakkowliek by to szumnie nie nazwac praca badawcza, bawieniem sie czy nudzeniem - zeby napisac doktorat w niektorzych naukach trzeba zrobic badania eksperymentalne i jak to sie ma do Twoich wypowiedzi?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziecko rozmawiamy o umcs-ie, a co mnie up obchodzi i to, ze ma niezgodny z ustawa regulamin wewnetrzny ? Wiec do moich wypowiedzi sie to ma tak: 1) udowodnilem ci, ze nie znasz przepisow, bo upieralas sie, ze art. 200 ust. 4 wprowadzono do ustawy a ja ci udowodnilem, ze wykreslono, 2) na umcs nie ma wymogu uzyskiwania zgody na zatrudnienie, a to ze na up jest, to jest problem up - taki przepis wewnetrzny nie ma zadnej mocy, bo zostal ustalony niezgodnie z ustawa 3) na umcs doktoranci prowadza od 15-90 godzin (przy czym 90 godzin baaardzo rzadko, przecietna jest 30-60), zwyczaje na up znam, jak nie masz 90 h to nie daja doktoranckiego, ale to problem up a nie moj i nie umcs'u, na umcs mozna prowadzic 30 godzin i otrzymac stypendium doktoranckie To tyle
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak przy okazji, nie mozesz prowadzic 1 godziny, bo nowe rozporzadzenie ministra mowi, ze minimum 10
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no to pojde na bezrobocie i tez beda mi placic z Twoich podatkow, lepiej sie poczujesz a przy komentarzu "idz do pracy" odrazu napisz gdzie - bo sluchawke i prace w hurtowanich juz przeszlam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oj biedactwo, musze cie zmartwic, ale tobie nie przysluguje zaden zasilek dla bezrobotnych, bo do tego trzeba miec zdaje sie co najmniej 18 miesiecy pracy na podstawie umowy o prace z co najmniej minimalnym wynagrodzeniem za prace, wiec na szczescie jak pojdziesz na bezrobocie to podatnicy nie beda cie utrzymywac A do sluchawki moze warto wrocic pod warunkiem, ze jestes uprzejma dla klientow
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie każdy doktorant dostaje stypendium doktoranckie. To jakaś bzdura! Ktoś tu wyraźnie minął się z prawdą!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mogli was uprzedzić że zmniejszą stypendia pewnie nic nie wskóracie ale POWODZENIA!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
widze ze mnie nie doceniasz - wystczy ze zaloze wlasna dzialanosc akurat na taki czas - tylko po to zeby osobom takim jak Ty udowodnic ze za prace nalezy sie wynagrodzenie w kazdym cywilizowanym kraju i precyzuj swoje wypowiedzi - nigdzie nie pisales ze chodzi Ci o doktorantow UMCS-u skoro twierdzisz ze wewnetrzne przepisy sa nie wazne skoro sa niezgodne z ustawa - to podyskutuj o tym z Rektorem mysle ze warto o tym rozmiac - kazdy ma swoje racje - ale nie przy takim generalizowaniu i przekrecaniu faktow ( jak chociazby uli na PKP, ktorych nie ma) jaki Ty prezentujesz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gosia napisał:
Nie każdy doktorant dostaje stypendium doktoranckie. To jakaś bzdura! Ktoś tu wyraźnie minął się z prawdą!
To Ty piszesz nieprawdę. KAŻDY doktorant otrzymuje stypendium tyle że w różnej wysokości
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gld napisał:
A po co tym naiwnym studenciakom po magisterce jeszcze doktorat? I tak większość skończy jako kasjer/kasjerka w Biedronce lub wyjedzie na zmywak do Angola. No tak zapomniałem, że do pracy w charakterze kelnerki, kasjerki lub barmana czy to w Polsce czy w Anglii doktorat jest NIEZBĘDNY!!! Głupki uczcie się KONKRETNYCH zawodów typu:kucharz, kierowca, hydraulik,fryzjerka,kosmetyczka,cukiernik!!! Naiwni, głupi "naukowcy" z tytułem mgr myślą, że po doktoracie świat zawojują, a tymczasem badzo wielu twierdzi, że po doktoracie mają jeszcze trudniejszą sytację na rynku pracy i często w cv muszą ten ich "zmęczony" tytuł doktorka UKRYWAĆ!!! Żal mi was naiwnych, głupich,otumanionych złudzeniami i nieznających życia ludzi.
Zastanawiam się dlaczego niektóre osoby dyskutujące na forum obrażają studentów i doktorantów... Czyżby frustracja? Złośliwi nauczyciele mścili się i odpytywali? Nie udało się skończyć ogólniaka czy zawodówki? Jasne, po co wiedzieć więcej. Wystarczy telewizor i piwo...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
historia umcs napisał:
To Ty piszesz nieprawdę. KAŻDY doktorant otrzymuje stypendium tyle że w różnej wysokości
Nie przypominam sobie żebym dostała choć złotówkę od uczelni w zeszłym roku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gosia napisał:
Nie przypominam sobie żebym dostała choć złotówkę od uczelni w zeszłym roku.
mam znajomych doktorantów na historii umcs i oni także nie dostawali ŻADNYCH pieniędzy. powiem więcej dojeżdżali do radomia na zajęcia i były problemy ze zwrotem poniesionych kosztów...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
amber napisał:
widze ze mnie nie doceniasz - wystczy ze zaloze wlasna dzialanosc akurat na taki czas - tylko po to zeby osobom takim jak Ty udowodnic ze za prace nalezy sie wynagrodzenie w kazdym cywilizowanym kraju i precyzuj swoje wypowiedzi - nigdzie nie pisales ze chodzi Ci o doktorantow UMCS-u skoro twierdzisz ze wewnetrzne przepisy sa nie wazne skoro sa niezgodne z ustawa - to podyskutuj o tym z Rektorem mysle ze warto o tym rozmiac - kazdy ma swoje racje - ale nie przy takim generalizowaniu i przekrecaniu faktow ( jak chociazby uli na PKP, ktorych nie ma) jaki Ty prezentujesz
Własną działalność ? A sprawdziło dziecko jakie sa miesięczne koszty (składki ZUS) prowadzenia własnej działalności gospodarczej ? Jak ją przez 18 miesięcy poprowadzisz i opłacisz składki, to ja mogę ci przez 6 miesięcy wypłacić zasiłek. Na prawdę jesteś słabo zorientowana w przepisach, na które się tak ochoczo powołujesz (najczęściej je wymyślając). Od 1.01.2012 r. doktoranci do 35 r.ż. mają ulgę na PKP w wysokości 51%. A ze swoim rektorem (UP) dyskutuj sobie sama.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Fang napisał:
Jakie doktoraty takie i stypendia.Bardzo mądra decyzja.Szkoli się wielu magistrów aby potem pracowali na zmywaku.Czy nie lepiej kierować środki na kształcenie wykwalifikowanych pracowników którzy potrafią profesjonalnie wymienić kran czy naprawić buty nie mając stresu że robią to jako magistrowie.
A mnie się wydaje, że jakie stypendia takie doktoraty. Żeby napisać dobrą pracę trzeba wyłożyć duże pieniądze (badania, wyjazdy, sympozja).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ktosik napisał:
Własną działalność ? A sprawdziło dziecko jakie sa miesięczne koszty (składki ZUS) prowadzenia własnej działalności gospodarczej ? Jak ją przez 18 miesięcy poprowadzisz i opłacisz składki, to ja mogę ci przez 6 miesięcy wypłacić zasiłek. Na prawdę jesteś słabo zorientowana w przepisach, na które się tak ochoczo powołujesz (najczęściej je wymyślając). Od 1.01.2012 r. doktoranci do 35 r.ż. mają ulgę na PKP w wysokości 51%. A ze swoim rektorem (UP) dyskutuj sobie sama.
a ktory przepis wymyslilam konkretnie? bo jakos do tej pory odparlam wszytkie Twoje argumenty nie moja wina ze uczlenia opiera sie na swojej interpretacji prawa Od 1.01.2012 r. doktoranci do 35 r.ż. mają ulgę na PKP w wysokości 51%. skoro 2012 r. to chyba "beda mieli" - subtelna acz znaczaca roznica w przelozeniu na oplate za bilet na dzien dzisiejszy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
amber napisał:
a ktory przepis wymyslilam konkretnie? bo jakos do tej pory odparlam wszytkie Twoje argumenty nie moja wina ze uczlenia opiera sie na swojej interpretacji prawa Od 1.01.2012 r. doktoranci do 35 r.ż. mają ulgę na PKP w wysokości 51%. skoro 2012 r. to chyba "beda mieli" - subtelna acz znaczaca roznica w przelozeniu na oplate za bilet na dzien dzisiejszy
Ostatnia wiadomość w odpowiedzi na twoją, bo na korespondencje z tobą szkoda prądu, a trzeba dbać o środowisko. Nie "odparłaś" ani jednego argumentu, pomyliłaś wejście w życie ustawy od nowelizacji ustawy, upierałaś się, że nie wykreślono art. 200 ust. 4 tylko dodano, ja ci udowodniłem, że wykreślono, upierałaś się, że ustawa wymaga zgody kierownika studiów na zatrudnienie a od 6 lat nie wymaga - można tak wymieniać jeszcze długo. Przeczytaj swoje wypowiedzi, moje odpowiedzi i dokonaj krytycznej analizy - o ile wiesz co to jest. Tu juz nie ma żartów, jesteś najlepszym przykładem poziomu intelektualnego sporej części doktorantów, marność nad marnościami a wszystko to marność - sama udowadniasz, że nadajesz się bardziej do mopa a nie do pisania doktoratu, ale ja takiego roszczeniowego "pracownika" nie zatrudnię nawet do mopa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ktosik napisał:
Ostatnia wiadomość w odpowiedzi na twoją, bo na korespondencje z tobą szkoda prądu, a trzeba dbać o środowisko. Nie "odparłaś" ani jednego argumentu, pomyliłaś wejście w życie ustawy od nowelizacji ustawy, upierałaś się, że nie wykreślono art. 200 ust. 4 tylko dodano, ja ci udowodniłem, że wykreślono, upierałaś się, że ustawa wymaga zgody kierownika studiów na zatrudnienie a od 6 lat nie wymaga - można tak wymieniać jeszcze długo. Przeczytaj swoje wypowiedzi, moje odpowiedzi i dokonaj krytycznej analizy - o ile wiesz co to jest. Tu juz nie ma żartów, jesteś najlepszym przykładem poziomu intelektualnego sporej części doktorantów, marność nad marnościami a wszystko to marność - sama udowadniasz, że nadajesz się bardziej do mopa a nie do pisania doktoratu, ale ja takiego roszczeniowego "pracownika" nie zatrudnię nawet do mopa.
no tak faktycznie nie nadaje sie do niczego bo nikt mi nie wspomnial ze jak pisze doktorat z kwiatkow to musze miec obeznanego lexa idz obrazac ludzi gdzie indziej u czlowieka, ktory tak nie szanuje ludzi nawet na mopie bym nie chciala jezdzic
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...