UMCS: Wielkie remonty na Wydziałach Politologii i Chemii

ja sie pytam kto tymi krzywymi chodnikami na miasteczku sie zajmie ktorymi codziennie chodzi tysiace studentow? zabic sie mozna na tych starych chodnikach, przepustowosc studentow na nich jest porownywalna do centrum miasta.. a park to wypadaloby poprzecinac bo strach chodzic zeby nic nie narobilo na ludzi

Przecież na politologi i tak było w miarę ok. Mogliby zrobić tylko coś z pomieszczeniami na poddaszu. Bo kiedy w letniej sesji czeka się na egzamin to z gorąca nie idzie tam wytrzymać. No w sumie jeszcze przydałoby się więcej ławeczek do siedzenia i wymienić jedną rudą panią z dziekanatu (wredne babsko).

to trzeba się zająć stworzyć grupę która coś zaproponuje dziekanowi pisać do nich albo i otwarcie jak się jest w radzie wydziału powiedzieć z każdego remontu każdego wydziału jestem rad

Nie ma sensu remontować w Polsce chodników, bo za kilka miesięcy i tak będą znów krzywe.....

blackie napisał:

Przecież na politologi i tak było w miarę ok. Mogliby zrobić tylko coś z pomieszczeniami na poddaszu. Bo kiedy w letniej sesji czeka się na egzamin to z gorąca nie idzie tam wytrzymać. No w sumie jeszcze przydałoby się więcej ławeczek do siedzenia i wymienić jedną rudą panią z dziekanatu (wredne babsko).

Jestem absolwentem tego Wydziału. Wspomniana przez Ciebie Pani jest o.k. - zawsze cieszyła się dużym szacunkiem wśród studentów, była życzliwa i pomocna. Przykra prawda jest taka, że przydałoby się wymienić niektórych studentów, co rocznik to przychodzą więksi kretyni, roszczeniowi, głupi, niemający nic ciekawego do powiedzenia, wyglądający żałośnie. Porozmawiaj sobie ze studentami innych wydziałów jakie tam są dziekanaty i lepiej zacznij doceniać nasz wydział i nasz dziekanat, bo jest jednym z najbardziej przyjaznych w Lublinie. Pozdrawiam

absolwent napisał:

Jestem absolwentem tego Wydziału. Wspomniana przez Ciebie Pani jest o.k. - zawsze cieszyła się dużym szacunkiem wśród studentów, była życzliwa i pomocna. Przykra prawda jest taka, że przydałoby się wymienić niektórych studentów, co rocznik to przychodzą więksi kretyni, roszczeniowi, głupi, niemający nic ciekawego do powiedzenia, wyglądający żałośnie. Porozmawiaj sobie ze studentami innych wydziałów jakie tam są dziekanaty i lepiej zacznij doceniać nasz wydział i nasz dziekanat, bo jest jednym z najbardziej przyjaznych w Lublinie. Pozdrawiam

tak się skałada że miałem swego czasu możliwość korzystania ze wspomnianego dziekanatu. Otóż śmiem twierdzić iż niekompetencja panująca w tej komórce organizacyjnej wydziału osiągnęła niespotykane nigdzie indziej rozmiary. Kobiety odsyłają z kwitkiem bo ustaw nie znają, więc wolą się pozbyć problemów, komunikaty dla studentów są formułowane w taki sposób że zrozumieć je może osoba je tworząca. Kolejki pod dziekanatem przy każdej sesji ciągle się wydłużają ( nowych metrów kwadratowych nie przybywa). Wraz ze wzrastającą liczbą studentów na tymże wydziale nie postępuje poprawa efektywności pracy osób w nim zatrudnionych. Na KULu dawno już opracowali sposób w jaki można rozładować kolejki. Używając do tego odpowiednich systemów informatycznych. Cóż coraz bardziej bije po oczach różnica pomiędzy KULem a UMCSem. Na szkodę tego ostatniego niestety.