UOKiK: Karnety zamiast pojedynczych biletów w autobusach mogą być nielegalne

uokik powinien zająć się także brakiem okresu przejściowego na wykorzystanie starych biletów

Wygląda na to, że w Lublinie wszelkie maści władze sprzysięgły się, żeby szkodzić transportowi miejskiemu. Wojewoda nie zgadza się, żeby bilet u kierowcy był droższy, a przecież są w Polsce miasta, gdzie taka zasada obowiązuje. Teraz próbuje "zaistnieć" UOKiK. Proponuję pani Wiszniowskiej, aby zorientowała się, że w niektórych miastach kierowcy już dzisiaj sprzedają wyłącznie karnety i dlaczego tam jest to legalne, a w Lublinie być nie może. Wygląda na to, że cała ta wrzawa ma udowodnić (tylko komu?), że najważniejszą grupą pasażerów MPK są osoby przyjezdne i to w dodatku takie, które podróżują sporadycznie, późnym popołudniem albo w weekendy, ewentualnie mające kłopoty ze znalezieniem ulicznego kiosku.

W innych miastach karnety istnieją od kilku lat i są legalne, a w Lublinie "nie nada !". U nas będą zakazane jako nielegalne. U nos trza inacy, znacy sie po chłopsku. Nie! Bo jo tak chce!

To jakaś paranoja! Jesli UOKiK wygra sprawę, to na miejscu ZTM zlikwidował bym w ogóle sprzedaż w autobusach! Nie da sie kupic biletów w wagonie metra czy tramwaju i jakoś ludzie żyją!!! Ja mam osobiście w d... tych przejezdnych. Przez cały rok jeżdżę MPK do pracy i z powrotem i widzę jak czas mojej drogi cały czas sie wydłuża...a przecież bilety można już dostać praktycznie wszędzie! Czemu nikt sie nie liczy ze zdaniem tych którzy codziennie korzystają z komunikacji? Przecież tych osób jest najwięcej.

engelbert233 napisał:

W innych miastach karnety istnieją od kilku lat i są legalne, a w Lublinie "nie nada !". U nas będą zakazane jako nielegalne. U nos trza inacy, znacy sie po chłopsku. Nie! Bo jo tak chce!

karnety w innych miastach może i są, ale obok pojedynczych biletów u kierowcy a nie zamiast. a jak nie można kupic u kierowcy to są automaty na przystankach i w pojazdach! i radzę komentatorom troche pojeżdzić po kraju zeby wiedzieli o czym piszą.

~Wojtek~ napisał:

To jakaś paranoja! Jesli UOKiK wygra sprawę, to na miejscu ZTM zlikwidował bym w ogóle sprzedaż w autobusach! Nie da sie kupic biletów w wagonie metra czy tramwaju i jakoś ludzie żyją!!! Ja mam osobiście w d... tych przejezdnych. Przez cały rok jeżdżę MPK do pracy i z powrotem i widzę jak czas mojej drogi cały czas sie wydłuża...a przecież bilety można już dostać praktycznie wszędzie! Czemu nikt sie nie liczy ze zdaniem tych którzy codziennie korzystają z komunikacji? Przecież tych osób jest najwięcej.

ja też czesto jeżdze, a zdarza sie, ze w kiosku brak biletów. i nie przy kazdym przystanku jest kiosk. nie wiem co to znaczy, że bilety można kupić praktycznie wszedzie, bo na pewnio nie można w sklepachnp spożywczych. to ze masz w d. przyjezdnych świadczy o tym że jestes ksenofobem jakimś, miasto powinno byc dla przyjezdnych, wtedy nie kisi sie tylko we własnym sosie. a jezeli ktos jezdzi codziennie dlaczego sobie nie sprawi np biletu miesiecznego???? albo jakiejś tygodniówki (jak w innych miastach?) sprzedaż biletów w autobusach jest właśnie dla tych co jeżdza sporadzycznie, dla przyjezdnych , turystów itp!

~Wojtek~ napisał:

Nie da sie kupic biletów w wagonie metra czy tramwaju i jakoś ludzie żyją!!!

Nie da się kupić w wagonie metra bo aby na stację metra wejść trzeba bilet przełożyć przez bramki. Więc teoretycznie nie wejdzie tam nikt bez biletu, więc po co je sprzedawać. Automaty biletowe (o ile mówimy o Warszawie) są przed bramkami - tam można o każdej porze kupić bilety jednorazowe, okresowe itd. A że pasują one do wszystkich form transportu miejskiego (tak, tak - w Warszawie nie trzeba się zastanawiać "Boże!, a jak trafię na prywaciarza to bilet trzeba i tak kupować!"). ;P

~Wojtek~ napisał:

Nie da sie kupic biletów w wagonie metra czy tramwaju i jakoś ludzie żyją!!!

Masz rację - bo w Lublinie NIE MA metra ani tramwajów. Tylko i wyłącznie karnety to rozwiązanie do du.py - przyjeżdżam pociągiem o 21 - kioski są pozamykane, na przystanku jest autobus więc wsiadam i chcę kupić bilet. JEDEN, bo nie jest mnie pięciu. W cywilizowanej Europie można kupić u kierowcy pojedynczy bilet na przejazd - czy w tym Lublinie wszystko i zawsze musi być wbrew logice ?

Nauczmy się wreszcie, że przepisy mają być dla ludzi, mają służyć temu, żeby się im żyło wygodniej! A nie temu, żeby im utrudniać, czy nauczać działań miłych sercu urzędników! ZTM jest instytucją deficytową, kosztującą nas przeszło 90 mln zł (przy przeszacowanych przychodach z biletów rzędu 56 mln zł) więc stara się jak może by udowodnić potrzebę swego istnienia - niestety, w najgorszy z możliwych sposobów.

A czy istenieje jakis obowiazek sprzedazy biletow u kierowcy...

makataka napisał:

A czy istenieje jakis obowiazek sprzedazy biletow u kierowcy...

Czy istnieje obowiązek sprzedaży czegokolwiek?

Przez wszystkich niezadowolonych przemawia lenistwo w czystej postaci, ponieważ kupowanie biletów u kierowcy opóźnia przejazd pojazdów komunikacji miejskiej w tym małym i tak już ciasnym Lublinie a co prowadzi dalej do ogólnego niezadowolenia pasażerów. Czyli wniosek z tego jest prosty pasażerowie sami sobie robią źle stojąc w miejscu gdzie bilety są dostępne czekają na kupienie u kierowcy. Myślę, że aby mieć do kogoś pretensje powinno się najpierw zacząć od siebie. Tak jeszcze na marginesie to żeby kierowca miał czas na sprzedaż biletów pojedyńczych i wydawanie reszty na każdej linii autobus musiałby jechać co 30 minut a to budziło by też ogólne niezadowolenie.

Dać komuś palec to całą rękę chwyci.Rozpasanie niektórych wygodnickich ignorantów przechodzi ludzkie pojęcie,a głupota urzędasów również.Jestem za natychmiastowym ograniczeniem sprzedaży kupowania biletów w pojazdach.Co za szczęście że mam blisko do pracy i korzystam z "usług" MPK bardzo sporadycznie

Aniśmy się spostrzegli a już doszliśmy do poziomu USA, przynajmniej jeżeli chodzi o obowiązywanie prawa. Tam jest prawo stanowe, a u nas wojewódzkie, a nawet miejskie. To, co jest zgodne z prawem w Krakowie (dopłaty), Radomiu (karnety), czy nawet w Zamościu (ta sama wojewodzina nie zdelegalizowała dopłat za sprzedaż biletów przez kierowców), w Lublinie jest niezgodne z prawem, ale czy również sprawiedliwością ?

Najlepiej w ogóle zlikwidować sprzadaż biletów. bez pasażerów komunikacja miejska na pewno bedzie jeździć szybciej i bardziej punktualnie. a swoją drogą dlaczego w Lublinie ci którzy czesto korzystają z MPK nie sa zachęcani do kupowania tańszych biletów okresowych? a takich 10 - przejazdówek, biletów czasowych, godzinnych, dobowych, tygodniowych? takie bilety powinny byc w ofercie i powinny byc sprzedawane w kazdym kiosku a nie tylko w bazie MPK. W krakowie to całkiem fajnie funkcjonuje, a u kierowcy mozna kupić tylko bilety pojedyńcze - ale droższe o 50 gr niż w kiosku.

James napisał:

Przez wszystkich niezadowolonych przemawia lenistwo w czystej postaci, ponieważ kupowanie biletów u kierowcy opóźnia przejazd pojazdów komunikacji miejskiej w tym małym i tak już ciasnym Lublinie a co prowadzi dalej do ogólnego niezadowolenia pasażerów. Czyli wniosek z tego jest prosty pasażerowie sami sobie robią źle stojąc w miejscu gdzie bilety są dostępne czekają na kupienie u kierowcy. Myślę, że aby mieć do kogoś pretensje powinno się najpierw zacząć od siebie. Tak jeszcze na marginesie to żeby kierowca miał czas na sprzedaż biletów pojedyńczych i wydawanie reszty na każdej linii autobus musiałby jechać co 30 minut a to budziło by też ogólne niezadowolenie.

skąd aż takie kompleksy co do Lublina? ani on nie taki mały, ani taki zły, a jezeli chodzi o to że ciasny, to większośc wspólczesnych miast jest ciasna:) zwłaszcza tych, które maja historyczne centrum. Dla tych zakompleksionych wielkością naszego miasta: Lublin jest w 10 najwiekszych polskich miast, wiekszą powierzchnie mają Warszawa, Łódz, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Szczecin i Bydgoszcz, podobnie z ilością mieszkanców. a włączając sie do dyskusji o biletach, uważam że kłopoty rozwiazałoby wprowadzenie automatów z biletami.

kiosker napisał:

Wygląda na to, że w Lublinie wszelkie maści władze sprzysięgły się, żeby szkodzić transportowi miejskiemu. Wojewoda nie zgadza się, żeby bilet u kierowcy był droższy, a przecież są w Polsce miasta, gdzie taka zasada obowiązuje. Teraz próbuje "zaistnieć" UOKiK. Proponuję pani Wiszniowskiej, aby zorientowała się, że w niektórych miastach kierowcy już dzisiaj sprzedają wyłącznie karnety i dlaczego tam jest to legalne, a w Lublinie być nie może. Wygląda na to, że cała ta wrzawa ma udowodnić (tylko komu?), że najważniejszą grupą pasażerów MPK są osoby przyjezdne i to w dodatku takie, które podróżują sporadycznie, późnym popołudniem albo w weekendy, ewentualnie mające kłopoty ze znalezieniem ulicznego kiosku.

Tak tu jest wszystko na opak tu występują trudności których urzędnicy nie są w stanie w żaden sposób pokonać może dlatego że to byli prowincjonalni urzędnicy przeniesieni za swym guru vel. Palikot i nie tylko , którzy w swoich karierach nie zetknęli się z takimi problemami bo w gminach nie było autobusów nie było wielu innych problemów stąd zaczęło ich to wszystko przerastać !? A bilety no cóż może powrót do starych metod -Konduktorzy-bezrobotni za fri chyba kasę biorą !czy się mylę ?a może automaty ? no pomysłów wiele ale wprowadzenie by kierowca sprzedawał bilety to bardzo głupi pomysł ! Może temat nie byłby tak kontrowersyjny gdyby kierowcy mieli z tych sprzedaży parę groszy ale w tej kwestii nikt ich chyba nie pytał - a warto .

~Wojtek~ napisał:

To jakaś paranoja! Jesli UOKiK wygra sprawę, to na miejscu ZTM zlikwidował bym w ogóle sprzedaż w autobusach! Nie da sie kupic biletów w wagonie metra czy tramwaju i jakoś ludzie żyją!!! Ja mam osobiście w d... tych przejezdnych. Przez cały rok jeżdżę MPK do pracy i z powrotem i widzę jak czas mojej drogi cały czas sie wydłuża...a przecież bilety można już dostać praktycznie wszędzie! Czemu nikt sie nie liczy ze zdaniem tych którzy codziennie korzystają z komunikacji? Przecież tych osób jest najwięcej.

Powiem Ci tak:"nie wszyscy przyjezdni to głupole! Ja półtora roku temu też byłem"przyjezdny"-ale bilety w kiosku kupowałem" Trzeba odróżnić przyjezdnych od wieśniaków/prostaków... Ale tak ogólnie to masz rację i jestem po Twojej stronie.

mii napisał:

ja też czesto jeżdze, a zdarza sie, ze w kiosku brak biletów. i nie przy kazdym przystanku jest kiosk. nie wiem co to znaczy, że bilety można kupić praktycznie wszedzie, bo na pewnio nie można w sklepachnp spożywczych. to ze masz w d. przyjezdnych świadczy o tym że jestes ksenofobem jakimś, miasto powinno byc dla przyjezdnych, wtedy nie kisi sie tylko we własnym sosie. a jezeli ktos jezdzi codziennie dlaczego sobie nie sprawi np biletu miesiecznego???? albo jakiejś tygodniówki (jak w innych miastach?) sprzedaż biletów w autobusach jest właśnie dla tych co jeżdza sporadzycznie, dla przyjezdnych , turystów itp!

Tak?-to przeczytaj mój tekst powyżej! A poza tym:jak można być takim deb***em/deb***ką i stać na Podzamczy(przy PKS) i czekać na MPKa obok kiosku i samochodu z biletami-a zaraz wsiąść do autobusu i kupować u kierowcy???-niestety takich ludzi-kretynów jest pełno!!!

mig napisał:

Masz rację - bo w Lublinie NIE MA metra ani tramwajów. Tylko i wyłącznie karnety to rozwiązanie do du.py - przyjeżdżam pociągiem o 21 - kioski są pozamykane, na przystanku jest autobus więc wsiadam i chcę kupić bilet. JEDEN, bo nie jest mnie pięciu. W cywilizowanej Europie można kupić u kierowcy pojedynczy bilet na przejazd - czy w tym Lublinie wszystko i zawsze musi być wbrew logice ?

Tak-masz rację...-tylko że w Europie masz"bus-pasy"-a w Lublinie tego nie ma,więc TU nie masz racji!!!