ojojoj wielkie halo... przecież to normalka w Lublinie... nawet sprzątaczki są zatrudniane po znajomości
|
|
Nie od dziś wiadomo, że w Lublinie rządzi się po gospodarsku. Prezydent pali kota (czytaj: głupa), że nic nie wie i jak się domyślam nikt z urzędników nic nie wie. Ale oni ogólnie mało wiedzą a szczególnie jeśli chodzi o wykonywaną przez nich pracę, o której nie mają pojęcia...
|
|
rzecz od dawien dawna wiadoma, że w urzędach administracji państwowej pracuje "wielka rodzina", znajomy urzędnika... itp. A konkursy to jedynie formalność, zwycięzca już dawno został wybany.
|
|
Na Orlenie w Świdniku (lotnikow polskich) to samo ... ma sie znajomosci ... ma sie robote - NOWY gratulacje !!!! ambitna robota -- )))
|
|
Ameryki nie odkryliście tym artykułem. Tak jest i będzie. Każdy dyrektor traktuje wydział jako swój i zatrudnia "swoich".
BTW tez jestem za tym, żeby egzaminy na stanowiska państwowe sporządzały komisje zewnętrzne podobnie jak na maturze (dowoziły bezpośrednio przed egzaminem opieczętowane). Wtedy byłoby obiektywnie i w urzędach pracowaliby prawdziwi specjaliści
|
|
A ja się pytam, dlaczego inni nie zaliczyli części pisemnej? Głupiego KPA i kilku ustaw nie umieli się nauczyć? Gdzie te tęgie głowy po studiach? Czy to ktoś umie wytłumaczyć?
|
|
KPA wcale nie jest takie głupie jak ktoś bardzo chce to nawet pracującego 10 lat urzędnika mógłby zagiąć pytając o szczegóły. Także zalezy z której strony spojrzeć |
|
Jeśli "cebularzowy łasuch" nie wie co się dzieje w Urzędzie, którym teoretycznie kieruje to skąd biedny ma wiedzieć co się dzieje w mieście?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|