Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

W \"Animalsie” gryzą się o władzę

Utworzony przez retor, 17 października 2009 r. o 08:17 Powrót do artykułu
Z oczu lepiej patrzy p. Halinie!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Następna powinna być fundacja Felis!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak to jest jak nie chodzi o dobro zwierzat tylko własny interes... Jak Panie mają takie zapędy to niech się zajmą zarządzaniem solarium albo budką z hot-dogami :]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Znam małżeństwo tarasińskich - już w związku kynologicznym nieźle rozrabiali.!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
DOBRZE POWIEDZIANE STRACĄ TYLKO ZWIERZĘTA
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Anka napisał:
Następna powinna być fundacja Felis!
A dlaczego Aniu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Rząd już dawno powinien rozgonic te wszystkie "fundacje. stowarzyszenia i inne pijawki" żerujące na finanszach państwa i ludzkiej łatwowierności.wiele jest takich fundacji co tylko wyciągają pieniądze z kasy państwowej lub samorządowej z przeznaczeniem na własne "organizacyjne wydatki. ". Najwyższa pora ucywilizować pseudodziałalność takich fundacji, wprowadzając odpowiedni system kontroli finansowych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~ela~ napisał:
A dlaczego Aniu?
No własnie? Czy którakolwiek z osób krytycznie ocenających zarówno lubelski Animals jak i panią Kasię z FF chociaż jeden raz pomogła zwierzętom którymi się opiekują? Wątpię. Ludzie takiego pokroju jak wy zazwyczaj szukają okazji aby kogoś skrytykować, bez względu na to czy jest to zgodne z prawdą czy nie. Poandto powinniśmy pamiętać, ze te stowarzyszenia pomagają zwierzętom pokrzywdzonym przez nas - ludzi, czyli wszyscy ponosimy za to odpowiedzialność. Prawdopodobnie stowarzyszenie Animals jako organizacja nie przestanie istnieć, może zmieni nazwę ale i tak straci część sponsorów bo wiadomo, tam gdzie są niejasności nikt nie chce się angazować. Wielka szkoda, ze niektórzy myślą o wlasnych interesach. I jeszcze coś, na pomoc zwierzętom zarobić się nie da.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ponadto każda pomoc, czy to dla zwierząt czy ludzi, jest dobrowolna, nikt nikogo do tego nie zmusza i jak daje to z własnej woli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Straż dla Zwierząt też trzeba rozwiązać! A komendanta lubelskiego wysłać w kosmos!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I ZUS rozwiążcie. To będzie prawdziwa obywatelska przysługa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pseudomiłosnicy skończcie z obłudą.Psy poddac ubojowi humanitarnemu w rzeżni pod nadzorem weterynarzy,mięso o ile się nadaje to je spożytkować - słyszałem że chińczycy umieją bardzo dobre dania sporządzać,skóry do garbarni,miłośnicy-pseudo zajmą się innymi sprawami,I BARDZO POTĘŻNY PROBLEM W CAŁEJ POLSCE ZOSANIE ROZWIĄZANY.Ja się wypowiadam jako miłośnik zwierząt.Wiem,ze zwierzęta psy w schroniskach są poniewierane,gryzą się,nie są odpowiednio karmione,tęsknią,tej gehenny nie da się opisać,Inne zwierzęta można poddać ubojowi to dlaczego tego nie zroboć z psami w schroniskach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kuki napisał:
Pseudomiłosnicy skończcie z obłudą.Psy poddac ubojowi humanitarnemu w rzeżni pod nadzorem weterynarzy,mięso o ile się nadaje to je spożytkować - słyszałem że chińczycy umieją bardzo dobre dania sporządzać,skóry do garbarni,miłośnicy-pseudo zajmą się innymi sprawami,I BARDZO POTĘŻNY PROBLEM W CAŁEJ POLSCE ZOSANIE ROZWIĄZANY.Ja się wypowiadam jako miłośnik zwierząt.Wiem,ze zwierzęta psy w schroniskach są poniewierane,gryzą się,nie są odpowiednio karmione,tęsknią,tej gehenny nie da się opisać,Inne zwierzęta można poddać ubojowi to dlaczego tego nie zroboć z psami w schroniskach.
Miłośnikiem zwierzat nie jesteś bo gybyś był wiedziałbyś dlaczego tak się dzieje. To wszystko z winy ludzi, bo ludzie właśnie tzw miłosnicy w cudzysłowiu traktują zwierzęta jak rzeczy. Przygarniają po to aby później wyrzucić jak się znudzi, rozmnażają nie wiedząc co robić z kolejnymi miotami i to dzięki nim problem bezdomności zwierząt istnieje. W cywlizowanych krajach istnieją organizacje pomagające zwierzętom do których nikt pretensji nie ma ale u nas w cym ciemnogrodzie kazdy potrafi tylko krytykować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
retor napisał:
Z oczu lepiej patrzy p. Halinie!
Na wygląd i moja intuicję więcej zaufania miałbym do p haliny
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To ja kuźwa przeznaczam wam 1% z odliczenia podatkowego a wy jak jacyś księża i biskupi bijecie sie o kasę ????No to teraz zero ! Szkoda mi tylko zwierzaków ale może was one pogryza śmiertelnie w ramach oczyszczania gatunku...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego lecznica otworzona przez Animalsa nie sterylizuje za darmo, tylko życzy sobie 50zł szantażując wypuszczeniem kotki na wolność po 3-ch dniach od zabiegu gdy rana jest jeszcze niezagojona? Na stronie lecznicy jest napisane coś zupełnie innego. Dlaczego pracują tam lekarze homeopaci a nie normalni weterynarze, którzy znają się na wszystkim i w razie potrzeby potrafią zwierzę np. zoperować? Kto podjął decyzję o zatrudnieniu takich "specjalistów"? Na stronie Animalsa jest informacja, że za 2007r. z 1% wpłynęło ponad 54 tys.zł. To ogromna suma! Gdzie są te pieniądze?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ja prosiłem panią Halinę o opiekę dla kotki, to mnie tylko obsobaczyła jak burą sukę, a Państwo Tarasińscy naprawdę kochają zwierzęta
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widać, że nigdy nie rozmawiałeś z p. Haliną. „OBSOBACZANIE” nie leży w zasadach etycznych p. Haliny. A p. Tarasińska oczywiście „kocha” zwierzęta, ale tylko tam gdzie są pieniądze. Dla tego założyła klinikę za pieniądze „Animalsa” czyli za pieniądze darczyńców, którzy akurat dawali na zwierzęta bezdomne, za które nie ma kto zapłacić. Klinika to jest jeden wielki przekręt. Najpierw p. Tarasinska kupiła drogi sprzęt dla schroniska lubelskiego. Kiedy się pokłóciła ze schroniskiem zabrała sprzęt do piwnicy gdzie sprzęt marniał ponad rok. Jak zaczęło się robić gorąco i zaczęto zadawać niewygodne pytania założyła klinikę bo przecież ze sprzętem trzeba było cos zrobić. O bezdomnych zwierzętach się nie myśli i nigdy się nie myślało odkąd zaczęła rządzić p. Tarasinska. Wystarczy popytać ludzi, którzy dokarmiają koty i przychodzą po pomoc.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
b. L.A napisał:
Widać, że nigdy nie rozmawiałeś z p. Haliną. „OBSOBACZANIE” nie leży w zasadach etycznych p. Haliny. A p. Tarasińska oczywiście „kocha” zwierzęta, ale tylko tam gdzie są pieniądze. Dla tego założyła klinikę za pieniądze „Animalsa” czyli za pieniądze darczyńców, którzy akurat dawali na zwierzęta bezdomne, za które nie ma kto zapłacić. Klinika to jest jeden wielki przekręt. Najpierw p. Tarasinska kupiła drogi sprzęt dla schroniska lubelskiego. Kiedy się pokłóciła ze schroniskiem zabrała sprzęt do piwnicy gdzie sprzęt marniał ponad rok. Jak zaczęło się robić gorąco i zaczęto zadawać niewygodne pytania założyła klinikę bo przecież ze sprzętem trzeba było cos zrobić. O bezdomnych zwierzętach się nie myśli i nigdy się nie myślało odkąd zaczęła rządzić p. Tarasinska. Wystarczy popytać ludzi, którzy dokarmiają koty i przychodzą po pomoc.
Zgadzam się w stu procentach. Pani Halina naprawde kocha zwierzęta i przekonałam się o tym osobiście, jestem z panią całym sercem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Artykuł jest wyjątkowo zjadliwy,ale nie dziwię się,jest tajemnicą poliszynela,że autorka jest przyjaciółką p.Pyłki.Wojna zaczęła się w momencie zaprzestania rozdawnictwa pieniędzy, które zaufanym członkiniom LUBELSKIEGO ANIMALSA wspaniale uzupełniały budżet domowy.Nie uwierzę,że dzikie koty karmiono filetami z kurczaka lub innymi frykasami.Stowarzyszenie pewnej znanej osobie służyło w pewnym sensie do prania pieniędzy.Rzeczywistych członków jest garstka ,inni to członkowie honorowi.Dziwna to sytuacja,ale to właśnie oni byli głównym zapleczem p.Pyłki.Pani ta przypomina balerinę,która w porę nie potrafi zejść ze sceny.Działać można zawsze ,nawet będąc szeregowym członkiem.Teraz zupełnie zmienił się profil stowarzyszenia i chwała za to p.Tarasińskiej.Na forum padł zarzut,że kastracja,czy też sterylizacja kosztuje 50 zł.W każdej innej przychodni ,jest to wydatek rzędu 150-200zł.Dwa lata temu w przychodni na ul.Leonarda zapłaciłam za kastrację psa 200zł.A wiem,że zwierzęta bezdomne są sterylizowane i kastrowane nieodpłatnie.W końcu Stowarzyszenie zaczęło sensownie działać,gdyż do niedawna było to TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI.Ponieważ 22 października 2009jest rozprawa w sądzie gospodarczym i wiadomo dlaczego jest ten artykuł.Taka maleńka przysługa koleżeńska.Gratuluje p.Bożkowej!!!!!!!!!Ciekawe co na to redaktor naczelny tego dziennika????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...