Czas na zmiany ,bo nie wszystkich da się kupić,umiejętnie prowadzona P.Żuka kampania sukcesu przykrywa prawdę.Sylwek do dzieła z głową podniesioną jesteśmy z tobą
|
|
a co na to Echo?
|
|
Z niesmakiem obserwuję wojenki w lubelskim PiS-ie. Do głosu dochodzą, nie zawsze uczciwie, ludzie mali, bezideowi, niepewni, chwiejni w poglądach, pazerni na stołki i cholernie zawistni. PiS marnotrawił i marnotrawi ludzi dobrych, kompetentnych, pragnących coś zrobic dla miasta i regionu, dla których funkcja radnego jest służbą. Niestety, "działacze" z obozu Tułajewa i Pruszkowskiego za wszelką cenę, by zaspokoic swe politykierskie (bo trudno je nazwac politycznymi) ambicje robią wszystko, by rozbic rozsądną, dającą możliwośc czynnego uczestniczenia w rozwoju miasta, koalicję. Widzimy ich, jak na ironię, często u ołtarzy, niby rozmodlonych, zasłuchanych w Słowo, podkreślających swój rzekomy patriotyzm, religijnośc i inne cnoty. W rzeczywistości to głusi i ślepi, zapatrzeni tylko w siebie ludzie, którym zdaje się, że uprawiają politykę. Piękne hasła pozostają tylko hasłami, do niczego ich nie zobowiązują. Ani w głowie im taki model patriotyzmu, który wyraża się troską o dobro wspólne, bez zawiści i uprzedzeń, bez jątrzenia. Ani myślą o tym, że prawdziwego męża stanu poznaje się po tym, że szanuje swego przeciwnika, że potrafi docenic jego zasługi, że potrafi wznieśc się ponad podziały i uprzedzenia. Niestety, panowie z lubelskiego PiS-u nie zamierzają pretendowac do miana mężów stanu, zadowalając się wzajemnym podgryzaniem, szczuciem, jątrzeniem. Tylko to ich kręci! Nieważne, czy prezydent Żuk zasłużył czy nie, ale skoro jest się w opozycji, to bez względu na wyniki rządzenia, trzeba walczyc. O co? Nie wiemy, ale tak dla zasady, bośmy opozycją, zerwiemy układy, by potem wciskac kit, żeśmy tego wrednego Żuka pogonili dla dobra miasta. A co na to wódz lokalny, poseł Michałkiewicz? Dlaczego, jeśli jest szefem, nie pogoni różnych Tułajewów, dlaczego, by dobrze zapisac swą partię na kartach dziejów miasta, nie wesprze Kowalczyka? Panowie, źle się bawicie. Oby lublinianie nie "podziękowali" wam za to, co robicie teraz.
Przekleństwem polskich samorządów jest ich upolitycznienie - za wszelką cenę, bez względu na koszty. Gdyby zmienic ordynację wyborczą na większościową, w starcie do rad dużych miast, do powiatów i sejmików, byc może większe szanse mieliby ludzie uczciwi, nieuwikłani w partyjne rozgrywki, koterie, układy, pragnący coś zrobic dla swej małej ojczyzny, skupieni na skutecznym rozwiązywaniu lokalnych problemów - z pożytkiem dla swych wyborów, a nie dla grupki egoistów myślących tylko o swej karierze. Piszę to ze smutkiem, bo przez wiele lat kibicowałem wiernie pisowskiej drużynie. Nie wiem, jak wyobraża ona sobie zwycięstwo w przyszłych wyborach. Czym, poza głupią wojną, pochwali się przed mieszkańcami naszego miasta? Komu, poza kilkoma nierozgarniętymi choc pysznymi pseudodziałaczami, zaimponuje? Jestem, nie od dzisiaj, po stronie p. Kowalczyka. Szkoda, że PiS tak łatwo i bezmyślnie gnoi takich ludzi.
|
|
Oto prawdziwe oblicze PiS-u. Jątrzyć, dzielić i ziać nienawiścią - tyle potrafią najlepiej. Szkoda tylko, że dzieki takiej polityce przez poprzednie dwie kadencje (czyli 8 lat) , w Lublinie nic się nie budowało, nie tworzyłe, władze nie mogły dojść do porozumienia z wieloma inwestorami, któzy ostatecznie szerokim łukiem omijali to miasto. Gdy teraz widać, że faktycznie coś się dziej w samym mieście i regionie no to oczywiście trzeba to zepsuć.
Już małe dzieci wiedzą, że tylko zgoda buduje a niezgoda ruinuje. Niech radni się nad tym zastanowią, zanim Lublin zostanie największym zaściankiem Polski...
|
|
Wreszczie Sylwek się dorobi.
|
|
Chrzanić miasto, chrzanić mieszkańców, byle by tylko prezydent z peło dostał po nosie. Przecież gdyby mieszkańcy dostali nową infrastrukturę, on mógłby zostać pochwalony! Nie można do tego dopuścić... Ech, żal...
Na marginesie gratuluję nowego szefa, pana "dochtóra", tępaka który chyba spał w szkole, skoro wydaje mu się że Lublin jest w Europie wschodniej...
|
|
Nie no Pan Prezydent z nizastąpionym Piotrem to szczyt myśli polityczno - samorządowej. Co ci Panowie zrobili niby takiego dobrego??? Proszę o podanie konkretnych przykładów. Ja nie widzę nic poza medialnym balonikiem ktory musi kiedyś pęknąć. Ale dla niektórych podłoga to sufit i tyle... |
|
Pogonić cwaniaczka! Jak tak mu blisko do PO to niech tam zakotwiczy. Tylko niech odda mandat, który ma tylko dzięki partii PIS.
|
|
Panowie z PiS! Dość kłótni. Macie zastępcę Prezydenta i duży wpływ na decyzje w mieście. I tak wiadomo, że mędrzec Jarosław Kaczyński nie poprze Krzysztofa Żuka, tylko każe komuś kandydować (może znów będzie to poseł Sprawka?). Wytrzymajcie do końca kadencji. Chyba, że lubicie rolę wiecznej opozycji.
|
|
Duży wpływ na decyzję to PiS ma ale przez większość w radzie a nie biednego wiceprezydenta. A pozatym popieranie Żuka to strzał w stopę; ale idąc twoją logiką to skoro teraz jest Żuk z PO i ma być spokój i pełne popracie to w następnych wyborach niech PO nikogo nie wystawia i wygra ktoś z PiS oczekując oczywiście pełnego poparcia ze strony PO. Da się załatwić?? Nie ?? To dlaczego oczekujesz że teraz tak będzie?? |
|
Scenariusz raczej będzie taki. PiS wystawi swojego kandydata i nie będzie nim Krzysztof Żuk, PO wystawi swojego kandydata i nie będzie nim Krzysztof Żuk. Prezydent Żuk pewnie wystartuje jako niezależny i przegra, chyba, że poprzez Tuska załatwi sobie zneutralizowanie Sobczaka i jego ludzi (co teoretycznie jest możliwe). Tak, czy inaczej PiS nie jest Żukowi na przyszłość potrzebny i tylko większość w radzie (i wrogość grupy Sobczaka do prezydenta) rzeczywiście daje jakieś atuty PiS-owi. Do końca kadencji innego prezydenta nie będzie i trzeba wykorzystać wolę Żuka do współpracy dla dobra miasta. A potem panowie sobie podadzą ręce i współpraca się zakończy. |
|
zwłaszcza dla ciebie...
|
|
Mam nadzieję, że wystartuje jako niezależny - wtedy bankowo otrzyma mój głos. Tego głosu żadna partyjno-koniunkturalna kreatura (Sobczak, Tułajew i in.) nie dostanie. Żuk potrafił zebrac wokół siebie ludzi z różnych opcji politycznych - dla jednych to przykład, że na poziomie lokalnym dobro miasta ważniejsze jest od politycznych podziałów , inni natomiast widzą w tym pazerną chęć nachapania się za wszelką cenę. Jak jest na prawdę - zobaczymy pod koniec kadencji. Może wreszcie doczekamy się jakiejś koalicji społecznej na rzecz Lublina a nie na rzecz którejś z partii. |
|
niech się PiSiory tną, wycinają, wybijają.
PRZYSŁOSĆ NALEŻY DO ONRu
OeNeRowcy MŁODZI, AKTYWNI, RADYKALNI
o PiSiory stare, smutne, zakompleksione, nieporadne
JUTRO BĘDZIE NASZE - ONR
|
|
JUDE ??????? |
|
a może PiS POZBĘDZIE SIĘ TUŁAJEWA,KTÓRY JEST CHORY NA WŁADZĘ,A NIE DBAŁOŚĆO ROZWÓJ MIASTAI POLEPSZENIE BYTU MIESZKAŃCÓW.dLATEGO ZOSTAŁY UNIEWAŻNIONE WYBORY W ZARZĄDACH DZIELNICOWYCH
|
|
To tylko potwierdza znaną prawdę: PIS TO PARTIA NAWIEDZONYCH PIENIACZY. Mój kumpel mówi o nich szambo, ale mnie się wydaje, że lubelski PiS to raczej rzeźnia.
|
|
Tułajew realizuje politykę Prezesa. Wszystko zniszczyć, wszystkich skłócić, a wtedy PiS na gruzach wypłynie. Nie liczy się dobro miasta, ale władza. A pan Tułajew chce zostać zawodowym politykiem, więc musi słuchać Prezesa i mu się podlizywać, żeby go zauważył. Najlepiej być zawsze przeciw, wtedy prasa będzie pisać i Prezes może przeczyta.
|
|
Niestety ludzie głosują na szyldy partyjne, a nie na osoby, nawet najzacniejsze. |
|
Za Tułajewem zapewne stoją starzy wyjadacze lubelskiego PiS. Pruszkowski był miernym prezydentem i jakoś nie było krzyku i krytyki ze strony PiS. Teraz kiedy Kowalczyk próbuje robić to co jest jego obowiązkiem, czyli współpracować z prezydentem (oczywiście nie chodzi aby przyklaskiwać wszystkim pomysłom, ale też nie walczyć przekornie tylko dlatego, że prezydent jest z innej opcji politycznej) dla dobra miasta, to "lojalni" koledzy z PiS próbują go wykopać. Brawo panowie Tułajew i spółka.
|
Strona 2 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|