W Lublinie zarabiamy najmniej w kraju

Mam nadzieję, że też kiedyś będziesz główkować jak przeżyć od pierwszego do pierwszego. Miłego dnia!

crx napisał:

My pierwsi w kraju chcieliśmy kapitalizmu a za nami poszli stoczniowcy i górnicy.I okazało się ,że jestesmy największymi krzykaczami- a może nieudacznikami...?!

Pamiętaj, że zaczęło się od kotleta na WSK w Świdniku. To co jest to nie jest kapitalizm. To socjalizm, który już nie był w stanie się finansować, więc pozwolił, by efektywny kapitalizm go zasilał. Pracujesz -płacisz dochodowy, kupujesz -płacisz VAT, jeździsz -akcyzę itd., itp. A jak masz sklep, to od towaru, o który zwiększyłeś ofertę, też płacisz dochodowy, choć te pieniądze masz w towarze. Więc musisz zarobić jeszcze więcej, by po odprowadzeniu podatku od gotówki było na podatek od różnicy remanentowej. A nie daj Boże zainwestujesz w nowy lokal, to przez 40 lat będziesz go amortyzował. Gdy już będziesz wąchał kwiatki od dołu to wydane przez Ciebie dziś pieniądze całkowicie wejdą w koszty. Przecież taki przedsiębiorca nie dołoży z kieszeni, nie ukradnie, tylko MUSI to wliczyć w cenę, uwzględnić w zarobkach. W końcu jest efektywniejszy niż nie-miłościwie panujący nam socjalizm -(

Co prawda szkoda mi ludzi, bo życie od pierwszego do pierwszego nie jest przyjemne.Ale sami sobie zgotowaliśmy ten los a na dodatek nie robimy nic aby to zmienić.Każda nowa inicjatywa gospodarcza rodzimych przedsiębiorców spotyka się z falą krytyki i podejrzliwością....!

crx napisał:

Co prawda szkoda mi ludzi, bo życie od pierwszego do pierwszego nie jest przyjemne.Ale sami sobie zgotowaliśmy ten los a na dodatek nie robimy nic aby to zmienić.Każda nowa inicjatywa gospodarcza rodzimych przedsiębiorców spotyka się z falą krytyki i podejrzliwością....!

Podaj przykład takiej inicjatywy(tylko nie kolejna knajpa)

Zagospodarowanie terenu wokół zalewu ,Aquapark,Inwestcje w ogrodzie saskim.......

Chociaż jednego się nauczyłem przez tych parę lat-nie posmarujesz nie jedziesz-ale tak akurat jest na całym świecie bez względu na szerokość geograficzną!

Już dawno wyniosłem się do Warszawy, gdzie nie stoi nade mną żaden przydupas zgrywający cwaniaka tylko dlatego, że nie ma możliwości zmiany pracy. Polecam.

Kto zarabia w Lublinie ten zarabia. Podana kwota do 2800 zł. to wielka przesada. Średnie zarobki w Lublinie to 1200-1400 zł. A pracodawcy to najchętniej zatrudnialiby za darmo. Ja bym tych wszystkich co pozwolili na upadek Cukrowni, Ursusa i Lubelskich Zakładów Mięsnych wziął za mordę i wykopał gdzieś daleko.

HEJ gdzie się zarabia te 2000 zł w Lublinie bo ja takiej pracy jeszcze nie znalazłem , wszędzie szukałem to mi proponowali 700-800 zł , a teraz pracuje jako starzysta i mam jeszcze mniej jakieś 650 zł miesiecznie Wiec w Lublinie nie znadziesz pracy za 2000koła musiał byś mieć skonczoną podstawówkę bo mądrych nie biorą za dużę wykształcenie he.

już nie mówcie ze 2 800 to przesada i nikt tyle nie zarabia. Jak ktoś nie ma wykształcenia i ma 2 lewe ręce to nic dziwnego że nie zarabia. Osobiście nie wiem czy znam kogoś kto by zarabiał mniej. Pamiętajcie ze to jest średnia wiec jeśli ty zarabiasz np o 500 mniej to jest ktoś kto zarabia o 500 więcej !!! Oni nie piszą że każdy zarabia 2 800 wiec zamiast się dziwić lepiej czytać ze zrozumieniem wbrew potocznej opinii są w Lbn pracodawcy którzy płacą odpowiednio za prace ( powtarzam - za pracę)

jhgf napisał:

już nie mówcie ze 2 800 to przesada i nikt tyle nie zarabia. Jak ktoś nie ma wykształcenia i ma 2 lewe ręce to nic dziwnego że nie zarabia. Osobiście nie wiem czy znam kogoś kto by zarabiał mniej. Pamiętajcie ze to jest średnia wiec jeśli ty zarabiasz np o 500 mniej to jest ktoś kto zarabia o 500 więcej !!! Oni nie piszą że każdy zarabia 2 800 wiec zamiast się dziwić lepiej czytać ze zrozumieniem wbrew potocznej opinii są w Lbn pracodawcy którzy płacą odpowiednio za prace ( powtarzam - za pracę)

Napisz którzy są tacy?

hehehehehehe napisał:

Już dawno wyniosłem się do Warszawy, gdzie nie stoi nade mną żaden przydupas zgrywający cwaniaka tylko dlatego, że nie ma możliwości zmiany pracy. Polecam.

Juz dawno bym to zrobił ale jak się ma rodzinę nie jest to takie proste.

zenon napisał:

Chciałbym zarabiać 2800, jak tylko skończe studia za dwa lata spadam z tej dziury i to nie dlatego że nie mam pracy , uważam że na poruwnywalnych stanowiskach na zachodzie polski można zarobić sporo lepszą kase. Nawet w innych filiach mojej firmy w Wrocławiu czy Poznaniu zarabiają dwa razy więcej albo i jeszcze lepiej.

skończe poruwnywalnych polski kase w Wrocławiu FACET! Weź Ty się lepiej za szlifowanie znajomości zasad ortografii ojczystego języka (2 zdania i 5 byków, o interpunkcji nie wspominając), zamiast się szczycić prawie ukończonymi studiami. Wysławiając się w ten sposób propozycji kierowniczej posady szybko nie otrzymasz. Mówisz jak robol, to nie dziw się, że Ci proponują pensję robola...

A jaka przy tym jest polityka prezydenta miasta Wasilewskiego? Zrobić reorganizację i utworzyć 100% więcej stanowisk dyrektorskich. Można wtedy zamiast inwestycji dawać swoim POlitycznie dobranym POdwładnym po ok. 100.000 – 120.000 rocznie, szczegóły : http://bip.lublin.eu/bip/um/index.php?t=200&fid=7701 i składki partyjne rosną... na kampanię

w lublinie każdy chce pracować w UM. Tam się za nic nie odpowiada i dobrze płacą.

Pracowałam u notariusza w Lublina. Zarabiał 30 tys., nam dziewczynom płacił po 800 zł. To jest przykład lubelskiego biznesmena. Obie rzuciłyśmy ta pracę i obie znalazłyśmy 400% lepszą w Poznaniu. Pozdrawiam odważnych, którzy mieli "jaja" by wygarnąć prosto w twarz tym lubelskim zdziercom. Szanujcie się.

Płace nie wszyscy mają małe to raz a drugie to praca w Lublinie to tylko kto umie kombinowac i po znajomosci

crx napisał:

Zagospodarowanie terenu wokół zalewu ,Aquapark,Inwestcje w ogrodzie saskim.......

To ja poproszę o prace przy tych inwestycjach... ciekawe... pewnie znów usłysze, że nie mam stażu i doświadczenia zawodowego. A gdzie mam je zdobyć w takim razie?! / architekt krajobrazu

Zarobki 2800 brutto jak najbardziej realne. Ja tyle dostałem na okresie próbnym. Z szukaniem pracy też nie jest źle. Szukałem niecały miesiąc. Praca fajna, spokojna, normalne podejście do ludzi. Trzeba tylko wierzyć w siebie i mieć trochę chęci do pracy, a nie usiąść i marudzić, że nie ma pracy.