W prywatnych autobusach montują kasowniki, za przejazd zapłacimy więcej

Ci, którzy przyzwyczaili się do płacenia konduktorowi będą musieli przyzwyczaić się do biletów. Za jednorazowy przejazd zapłacą 2,40 zł, czyli o 90 gr więcej, niż teraz. Co nam-pasażerom z takiej prywatnej linii??????????? Przecież pasażerowie prywatnych autobusów jeżdżą nimi tylko dlatego,żę jest taniej,a nie dlatego,że są to prywaciarze.....?

O co ta wrzawa?. Wszystkim mediom i mieszkańcom chcącym płacić drożej o to chodziło. Czyli wszyscy będą zadowoleni a Lublin będzie miastem ludzi szczęśliwych i ceny będziemy mieć prawie jak w stolycy. Lublin będzie [bWIELKI][/b]

To jest ta DEMOKRACJA,TYPOWY powrót do socjalizmu,prywatny sam ustala ceny konkurencyjne a tu HOP I ROBISZ CO KARZE urząd inaczej spadaj nie jeżdzisz.

Jeśli prywatny jeździ po tej samej cenie co państwowy, czyli po 2,40 zł .... to on już nie jest prywatny, he he. Podwyżka z 1,50 zł na 2,40 zł w prywatnych autobusach to podwyżka aż o 60 procent !!! Wiwat wolna konkurencja, wiwat prywatna inicjatywa.

Czyli po likwidacji etatu dla konduktora zatrudnia się kasowniki za znacznie większe pieniądze i stąd zwiększone radykalnie ceny biletów. A lublinianie mają się cieszyć??????

wiwat wasilewski! wiwat fic! wiwat zuk! wiwat latka! wiwat palikot! wiwat plaforama! wiwat podwyżki! wiwat dziurawe drogi! wiwat nieodsniezone w zimie drogi! wiwat podroze sluzbowe na koszt podatnikow! wiwat dziura budzetowa! wiwat zwiekszenie ilosci urzednikow! wiwat beznadzieja! wiwat bezrobocie!

To jest ta DEMOKRACJA,TYPOWY powrót do socjalizmu,prywatny sam ustala ceny konkurencyjne a tu HOP I ROBISZ CO KARZE urząd inaczej spadaj nie jeżdzisz.

Czy wy używacie mózgu? To jest właśnie konkurencja, tak baranie konkurencja tylko że regulowana. Oznacza to że przewoźnik ma ci zapewnić wymagany standard którego obecni prywaciarze za 100 lat ci nie dadzą bo będą cieli koszty żeby jak najwięcej zarobić-czyli konkurują jakościowo. Ale jak ktoś bez szkoły ma to zrozumieć... Poza tym takie posunięcie daje ci tłumoku możliwość zakupu biletu okresowego i jak jeździsz codziennie do pracy to taki bilet stanie się dla ciebie atrakcyjny bo znikną luki oznaczone literką "p" którymi nie mogłeś na takim bilecie pojechać(musiałeś dopłacić do ceny okresowego 1,50zł za każdym razem). Wystarczy wziąć kalkulator i sobie policzyć ile cię na takim bilecie(zależy jaki sobie kupisz) wyniesie pojedynczy przejazd. Szczytem deb***izmu w tym mieście jest jazda na jednorazowych biletach, ale takie tępaki jak Ty przecież wolą jęczeć jak to drogo płacą zamiast sobie policzyć... Już przy 40 kursach na biletach jednorazowych(20dni prazy a pracuje się w miesiącu więcej) płacisz 96zł natomiast bilet normalny na jedną linię kosztuje 62zł... Do tego przy bilecie za 62zł cena za każdy z tych 40 przejazdów z osobna wynosi 1,60zł czyli 80gr mniej na każdy przejazd autobusem. A jak już pomyślisz o bilecie sieciowym za 84zł to możesz sobie obniżyć koszty bo nie jesteś uzależniony od jednej linii i jak przejedziesz powiedzmy 14 kursów więcej(np. do sklepu na drugi koniec miasta inną linią niż ta którą jeździsz do pracy) w miesiącu to płacisz za bilet jednorazowy 1,55zł i jak mówię możesz jeździć do woli. Ale jak lubicie narzekać zamiast myśleć to ja nic nie poradzę...

Nareszcie normalnie, jak w innych panstwach i miastach. Jako posiadacz biletu sieciowego sie ciesze. Dzieki temu nie bede musial placic dodatkowo. Czekam na kolejne linie (np. 21). Pozdrawiam!

Oznacza to że przewoźnik ma ci zapewnić wymagany standard którego obecni prywaciarze za 100 lat ci nie dadzą bo będą cieli koszty żeby jak najwięcej zarobić-czyli konkurują jakościowo.

Tu troche zagmatwałem chodzi mi o to że system ZTM to konkurencja regulowana gdzie konkuruje się jakością.

Arthorious napisał:

Tu troche zagmatwałem chodzi mi o to że system ZTM to konkurencja regulowana gdzie konkuruje się jakością.

Może i chciał byś używać mózgu ale go nie masz. Nikt na siłę nie ciągnie cię do prywatnego autobusu.

Czyli KONIEC WOLNEJ KONKURENCJI NA RYNKU!!!! To rynek dyktuje konkurencyjne ceny i wybór środka transportu przez pasażera. Teraz zostało to zlikwidowane! Cofamy się do prl-u.

Nie mieszkam w Lublinie, ale będąc w tym mieście byłem zaskoczony tym,że pasażer nie dostaje biletu w autobusie miejskim (prywatnym). Bilet jest nie tylko opłatą za przejazd ale również ubezpieczeniem pasażera w czasie przejazdu. A dodatkowo zaskoczyły mnie mocno zdezelowane (złom) i brudne te autobusy. Jednym słowem w Lublinie funkcjonowała wolnoamerykanka w komunikacji miejskiej, kto chce to jeździ i jak chce i czym chce, trudno znaleźć inne podobne miasto z taką komunikacją miejską. Może teraz po wprowadzeniu przez administrację miasta jednakowych zasad dla wszystkich firm, wspólnych biletów, wróci wszystko do normalności jak to jest w innych miastach. Pozdrawiam lublinian

Andrzej napisał:

Może i chciał byś używać mózgu ale go nie masz. Nikt na siłę nie ciągnie cię do prywatnego autobusu.

No tak nikt mnie nie ciągnie na siłę, ale tak samo nikt na siłę nie karze ci jeździć taniej, co już wyliczyłem Ogólnie tak jak mówię jęczcie na forum zamiast policzyć. A już te krzyki o braku konkurencji to mnie rozbawiają do łez

Dokładnie, śmieszą mnie krzyki o braku konkurencji. W żadnym mieście nie ma takiej samowolki. Skoro mam bilet sieciowy to chcę korzystać z wszystkich autobusów nie tylko MPK. Mam nadzieję, że od teraz poprawi się przynajmniej standard podróży w tych prywatnych autobusach i przynajmniej wszystkie będą tak samo wyglądać. Czekam na dalsze linie np 57

Co z linią mpk która miała połączyć Lublin i Świdnik?

Jak a konkurencja MPK, skoro na zdjęciu widać Paszczyka, największego nieroba i pasożyta z MPK ?? Zresztą pokazał i tak swoją lepszą stronę...

Za jednorazowy przejazd zapłacą 2,40 zł, czyli o 90 gr więcej, niż teraz. Najbardziej odczują to pasażerowie linii 22, która obecnie obsługiwana jest wyłącznie przez przewoźnika prywatnego.

Naprawdę więcej zapłacę??? Teraz żeby dojechać do pracy w centrum płacę codziennie 3 zł. I tak 22-23 razy w miesiącu. To razem 66-69 zł. Od 1 maja będę płacił 62 zł za bilet miesięczny na jedną linię. To już oszczędność kilku złotych, a do tego prostota i wygoda (nie trzeba pamiętać o drobnych, raz na miesiąc naładować kartę, wsiadać i jechać). A ci co dwa razy na tydzień potrzebują dojechać do miasta to nie zbankrutują od kilkudziesięciu groszy różnicy na bilecie. I dotyczy to wszystkich linii, na których obecnie kursują prywatni...

Proponowałbym pójść za ciosem i odgórnie wyregulować ceny taksówek w Lublinie. Wszystkie korporacje taksówkowe powinny stosować jedną taryfę, oczywiście wyrównanie cen powinno nastąpić poprzez wyrównanie ich do poziomu tych, którzy wożą najdrożej. I najlepiej jeden numer telefoniczny dla wszystkich radio taxi. A jak, nie ma to jak wolna konkurencja i wolny rynek a rebours a la tubtin. Można nawet zrobić więcej, podnieść ceny biletów autobusowych/trolejbusowych do poziomu taryf taksówkowych, aby ci co mają sieciówki, nie czuli się pokrzywdzeni widokiem taksówek i niemożnością skorzystania z nich.