ktos klamie.pracownicy mowia o 1600 brutto a szefostwo mowi o sredniej krajowej.czyli ok 4000.zatem.
|
|
Krzychu policz to tak: 1600 brutto pracownika w sklepie i 25000 brutto dla kilku managerów i średnia mocno leci w górę. O dyrektorach już nie wspomnę...
|
|
widać po sposobach obsługi klienta, że coś jest w Jysku nie tak: niewłaściwe ceny na artykułach, towar na sklepie, ale nie do kupienia (muzeum); w pudełkach inny towar niż kupowany (to moje spotkania ze sklepami Jusk w Lublinie, w okresie ostatnich 6. miesięcy).
|
|
I dobrze! Praconicy bierzcie się za pasozytów na stanowiskach kierowniczych! Byłem klientem Jusk i popieram strajk. Procownicy byli bardzo mili i kompetentni więc jak zarabiają takie śmieciowe pieniądze to szok!
|
|
Bardzo prawidłowo, niech protestują! Bo te 40% to też nie są wielkie pieniądze bo to 2240zł brutto to netto z 1700zł? Co to za śmieszny pieniądz. Co Ci ludzie mogą za ten nic nie warty papier kupić? Zapłacić za wynajem pokoju ze studenciakami, zrobić opłaty, troche spożywki i na tym fantazja niewolnika się kończy. Podczas gdy ta mądra inaczej ciipa z HR'u ma tak jak ktoś wyżej napisał 25000zł może w dodatku netto. Niech ludzie walczą z tym niewolniczym krwiożerczym XIX wiecznym kapitalizmem. Ciekawe czy w starej unii też tak wyśmienicie płacą po 300 euro na ręke.
|
|
Tam nie ma co strajkować ,stamtąd trzeba uciekać .....95% towaru to jedno badziewie porównywalne z tym made in China. Nie dość że badziewie to jeszcze i drogie -więc na czym chcecie zarobić aby mieć zysk a tym samym środki na podwyżki ?
|
|
Powinni się domagać 200% podwyżki tak aby zarabiali tyle ile przeciętny pracownik w unii europejskiej podczas kryzysu! 40% to śmiech na sali przy zarobkach 1600zł Ciekaw jestem czy ten cały JYSK lub inne podobne nasienia znalałyby pracownika w unii który będzie pracował za mniej niż 100 euro tygodniowo To chyba możliwe tylko w polsce! Poza tym to bajkami o kryzysie mogą straszyć w innych krajach bo polski kryzys unii nigdy nie dotknie! Kryzys dla europejczyka oznacza zarabiać 200 euro tygodniowo co dla polaka to szczyt mażeń!
|
|
Szanowni Pracownicy Jysk , całkowicie popieram Wasze żdania podwyżek , Wasz pracodawca ze skandynawii stosuje te same metody w Polsce co pozostałe skandynawskie firmy ,które mogą sobie pozwolić na tego typu zachowanie TYLKO w Polsce. Tego typu działanie byłby niemożliwe w Danii , Szwecji ze względu na układy zbiorowe wynegocjowane z pracodawcami przez związki zawodowe . Firmy te w swoich krajach stosują całkiem inną politykę socjalno-płacową w stosunku do pracowników a nie wynika to z pro-pracowniczeko podejścia ( jak chwalą się wszem i wobec ) ale z obawy przed prawnymi konsekwencjami łamania praw pracowniczych . W skandynawii np. grafik pracowników sklepu na bieżący i przyszły miesiąc stanowi nienaruszalną ,, świętość ,, i nie może podlegać zmianowm typ. ,, dzisiaj masz wolne i nie przychodz do pracy bo mamy mało klientów ,, albo ,, ściąganie na tzw. telefon doodatkowych pracowników - szczególnie zatrudnoinych w niepełnym wymiarze etatu , w związku z tym ,że ilość Klientów w sklepie przekroczyła oczekiwania i zaplanowana obsada Pracowników nie jest w stanie zapewnić poprawnej obsługi - w tym konkretnym przypadku Praconik wyrażający zgodę na pracę poza ustalonym grafikiem powinien otrzymać wynagrodzenie wg. stawki godzin nadliczbowych , a nie tak jak to jest w Lublinie 8-10 zł brutto za godzinę . Pamiętajcie skandynawskie firmy
,, rżną pracowników tylko w krajach europy środkowo-wschodniej ,, bo tylko tutaj mogą sobie na to pozwolić
|
|
Popieram strajk w 100% sklepy odzieżowe też powinny zastrajkować mówię tu o sieciówkach,podwyżek nie było od 2008r skandal!!!!!!!!!
|
|
Tak ,, fajnie ,, jest też H&M w Lublinie , płace żenujące , podwyżki po 10 groszy do stawki godzinowej - słownie DZIESIĘC GROSZY POLSKICH po roku pracy do mojej stawki godzinowej 10 zł brutto , czyli procentowa podwyżka 1%, no ale firma od czasu do czasu organizuje nam tzw. śniadania - w związku z róznymi ważnymi wydarzeniami trochę wędliny , pieczywa , napoje typu nektar bo sok owocowy jest za drogi,trochę owoców - najlepiej banan synonim luksusu, No ale firma jest niezwykle zaangażowana w światowe problemy społecznie np. zbiera peiniądze na budowę studni w Afryce , itd.
|
|
Tą studnie obiecali wodzowi za te banany które mieliście na śniadanie ale jak na razie to ani wy podwyżki ani wódz studni nie dostał |
|
Drogie dzieci, tyle sie zarabia w sklepach w Polsce. Nie wiem czemu uważacie się za pokrzywdzone.
|
|
1600 zł brutto to luksus w sklepach i firmach lubelskich, ja pracuję od sześciu lat(wykształcenie wyższe, doświadczenie zawodowe zdobyte jeszcze w trakcie studiów) i na rękę biorę 1100 zł, a i tak jestem szczęśliwy, że w ogóle mam pracę. Wielu moich znajomych zazdrości mi, że udało mi się znaleźć cokolwiek, bo oni od czasu ukończenia studiów nadal szukają swojego miejsca w Lublinie.
|
|
Jakie ty masz wykształcenie wyższe? Chyba skończyłeś "Lidera", jak nie odróżniasz pensji brutto od pensji netto!!! Więc nie dziwne że zarabiasz 1100 netto ( czyli jakieś 1500 brutto) głąbie! |
|
Jestem pracownikiem Jysk, i powiem tylko tyle że w firmie nie jest dobrze, ale związkowcy tak naprawdę też nic nie robią żeby było lepiej tylko dużo gadają. Natomiast polityka firmy zapomniała chyba że żetelny ipracownik to sukces firmy i potraktowała nas jak złokonieczne.
ps.
Do szanownej komisji strajkowej :
Robicie ludziom mentlik w głowie , twierdzicie że walczycieo nasze dobro ale tak naprawdę to tylko pogarszacie sytuację, nie wiem z kąd macie tewszystkie liczby i wyliczenia ,każdy kto pracował rok temu wie bardzo dobrze że klientów było więcej niż jest teraz.
dajcie sobie spokuj z tą propagandą strajkową tylko gadacie i nic więcej .... nie różnicie się niczym od tch z którymi tak walczycie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
z poszanowaniem pracownik z 5-letnim stażem w tej firmie
|
|
Studnię dostałem i szukam w niej dna żeby się od niego odbić........ |
|
Jak Szanowny Kolega pracuje już 5 lat i godzi się na taki wyzysk to są dwie możliwości : albo nie posiadasz żadnego wykształcenia i masz możliwości znalezienia jakiejkolwiek pracy poza Jysk - tak czasami bywa , albo jestes na tyle ograniczony intelektualnie , że nie zdajesz sobie sprawy , że ktoś a konkretnie związki zawodowe próbują poprwaić sytuację pracowników , argument o ilości klientów jest bezsensowny , ponieważ ilość jest faktycznie mniejsz o ok. 8% ,ale średni paragon w tym samym okresie jest pond 20% wyższy - co tłumacząc na prosty język oznacza że pomimo mniejszej liczby klientów obrót jest znacząco wyższy . O tym doskonale wie manager Twojego sklepu , ale zapewne instrukcje z krajowej centrali są jasne - nic nie mówić pracownikom o prwdziwej sytuacji sklepu , wziąć ,, a mordę ,,postraszyć sytuacją na rynku pracy , wycisnąć jak najwięcej , tobędzie bonus dlka managera sklepu. Gdyby ktoś postępował w ten sposób w rodzinnym kraju firmy Jysk - czyli Danii to niewypłaciby się do końca życia z zasądzonych przez sąd odszkodowań z tytułu szeroko rozumianej dyskryminacji. |
|
Potwierdzam, sprzedają straszny chłam jednorazowego użytku. Ja ich omijam szerokim łukiem. Co do tematu rozmowy, to jest to przerażające - przecież za 1600 zł brutto człowiek nie jest się w stanie utrzymać - no chyba, że ma się dzianego małżonka, albo mieszka się z rodzicami. Straszny jest ten Lublin pod względem zarobków, niestety nic się nie robi, żeby sytuację tą poprawić. Zamiast ściągać powaznych inwestorów, buduje się kolejne galerie i sklepy sieciowe. Może lotnisko coś tu zmieni, ale biorąc pod uwagę, że budowę koordynują ludzie z PO, śmiem wątpić. Ukradną tyle kasy, że nie zwróci się za mojego życia. |
|
glosujcie na tuska wkrotce bedzie eldorado tych nieudacznikow z peło
|
|
co z tego, ze cos wywalczycie, jak wasz kierownik potem was sprzeda, wymieni zaloge i nastepne jelenie za 1100 na koncie przyjda do roboty do tej solidnej, prorozwojowej, szwedzkiej firmy
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|