Niestety - ale "O take Polske" walczyliśmy.
|
|
proponuje się przyjrzeć ,,konkursom'' w ZTMie. Wymagania są takie że poza paroma osobami z MPK nikt ich w Lublinie nie spełni. A raczej nikt z innego miasta za 1500 brutto tu nie wróci.
|
|
Nie o taką Polskę walczono, ale "warzywa" mają się dobrze, a w szczewgólności, inteligencja z punktami za pochodzenie. Takich wybieracie więc miejcie pretensje do siebie.
|
|
W Wojciechowie było sprawiedliwie Dwa miesiące temu był nabór na stanowisko w Ośrodku Pomocy Społecznej. Konkurs wygrała w uczciwy sposób dziewczyna, która jest żoną brata stryjecznego kierownika OPS, a teść tej Pani jest wieloletnim pracownikiem gminny pamiętającym czasy głębokiego komunizmu. ALe wszystko odbyło się uczciwie Pani pokonała 13 konkurentów uzyskując maksymalną ilość punktów do zdobycia!! i mając największe doświadczenie potrzebne na stanowisku!! No cóż nikt nie spodziewał się że potrzebne doświadczenie zdobywa się pracując w cukierni
A ten kierownik który ją zatrudnił to przecież taki młody dobrze zapowiadający się chłopak Napewno zrobi karierę bo już wybiera wokół siebie najlepszych z najlepszych
|
|
W Wojciechowie było sprawiedliwie
A konkurs sprzed roku gdzie tak sformułowano wymagania konieczne pod właściwą osobę, że zgłosiło się jedynie dwie kandydatki w tym oczywiście ta własciwa
|
|
Dobrze ze ktos o tym napisał. Ale czy to cos zmieni
|
|
Jak będziesz ze wsi to będziesz pracował w lubelskim urzędzie
|
|
Po urzędach widać, że wciąż mamy w Polsce kryzys i wysokie bezrobocie. Bo wszyscy pchają się na państwowe, a urzędy zatrudniają tylko znajomych królika i to za 1500 zł brutto. Kryzys się skończy, jak nagle ci wszyscy ludzie zaczną uciekać z urzędów, bo "za 1500 zł brutto nie chce mi się wstać z łóżka" i znów zacznie się lament, że fachowcy uciekają, bo sektor prywatny oferuje im znacznie lepsze warunki. Znam paru takich "urzędników", którzy wykorzystując wszelkie znajomości dostali się na ciepłe posadki i ciągle narzekają, że dużo pracy, że mało płacą, itp. Ale na swoje nie chcą pójść, bo wtedy musieliby ponosić ryzyko prowadzenia działalności, mieć coś w głowie i przede wszystkim dużo pracować. Od takich urzędników gorsi są chyba tylko wsiowi i małomiasteczkowi pseudo-politycy, pchający się do wszelkich rad, bo nie ma pomysłu na życie, a i pracować się nie chce. Uroki życia na prowincji.
|
|
jeżeli ktoś zna się na wszystkim to znaczy że nie zna się na niczym, podobnie z konkursami.... dla mnie idealnym stanowiskiem byłaby dożywotnia prezydentura miasta Lublin..... niestety nie ma takiego stanowiska, a w wyborach na to co się trafiło - zapewne ustawionych - wygrał stażysta - Żuk się chyba nazywał....
|
|
Kto takie bzdury wypisuje? Nawet tytuł nie zgadza się z treścią artykułu.
|
|
Szanowni młodz perspetywiczni pracownicy a moze warto się zorganizowac i zrobić pikiete z transparentami stop ukadom kolesi ratusza stop ustawianych konkursów pod dane osoby[znajomych] .Pytania konkursowe powinny byc tajemnicą jak pytania maturalne? stop nepotyzmowi itd To powinno być ostrzezenie a jak nie to pomysleć o innej formie protestu.Kiedyś z uwagi na kryzyzw urzedach sprawiedliwych powinien byc podział pracy ty pracujesz ale pomkilku latachzwalniasz miejsce innemu ,ale to nie dotyczy zielonej wyspy czyli Po-PSL.
|
|
W Puławach to samo !!!!
W UM siedzi panieka któej ciocią jest posłanka. Te same nazwiska ,zero wykształcenia ale siedzi i "robi" w budżetówce.
Drugi przypadek to siedzi po znajomości w urzędzie a męża JUBILERA wkręciła do spółki miejskiej. Brawo,tylko tak dalej.
Ja ze znajomością 3 języków pracuję u prywaciarza bo na azoty czy do urzędów mam za małe kwalifikacje. No tak,nie znam się na Au, czy na Ag
|
|
Testy opracowywane winny być nie w urzędach w których przeprowadzane są konkursy - brak tajemnicy i "wygrywa najlepszy". Tu muszą być zmiany
|
|
po co się podniecać Urzędem Miejskim czy Wojewódzkim przecież w sądach lubelskich też wygrywają w naborach sami swoi.Cała lubelska administracja łącznie z przedstawicielstwami rządowymi to samo kolesiostwo.Dla kogoś z poza układu nigdy nie będzie pracy.Mam przykład po własnych członkach rodziny już w finalnych rozmowach po zaliczeniu testów zawsze odmowa zatrudnienia
|
|
Mam 25 lat i do tego stanu juz sie przyzwyczailam, to chyba normalne nie tylko w panstwowej instytucji ale i wszedzie,,,,
teraz pytanie do was wszystkich, jezeli macie mozliwosc skorzystania ze znajomosci to z nich moze nie korzystacie? Czy to lekarz, operacja, urzad skarbowy etc, tak samo jest z pracą, ja osobiscie jezeli bym byla na wyzszym stanowisku polecilabym swoja chrzesnice, bratanka etc, a czy by dal sobie rade to juz zalezy od niego!!!Jezeli potrzebna jest operacja, pilny lekarz tez skorzystalabym znajomosci ,dla mnie to proste i logiczne!!!!!!
I nie bulwersujcie sie tak, tylko zastanowcie się ps dlatego warto utzrymywac kontakty ze studiow, liceum etc:D bo moze ta kolezanka w okularach w pierwszym rzedzie bedzie dyretorem szpitala, który pomoze Ci szybko załatwic tomograf, na operacje nie bedziesz czekac 6 miesiecy tylko miesiac, a ten kolega b.przystojny zostanie dyrektorem w WOjewodzkim Urzedzie.
pozdrawiam:D
takie jest zycie i ja sie do tego przyzwyczajam:D
|
|
Joanno - jak swiat swiatem, koneksje i układy były, i masz tutaj pełną rację. Ja zawsze powtarzam, że gdyby Jan Długosz nie miał wysoko postawionego wujka, nie mielibysmy dzisiaj jego kroniki. Ale co innego, jak układy pomagaja w w awansie osobie wartościowej, a co innego kiedy - dochodzi do sytuacji patowej - jak ta, opisana w artykule. Niekomptetentne osoby, poprzyjmowane po znajomościach, niszcza nas wszystkich i nasze miasto.
|
|
focking prwans
|
|
To się odzwyczaj, bo niedługo będziesz miała 26 i czar pryśnie |
|
praca w urzedzie szczyt marzen i spelnienie snow chyba glownym argumentem jest darmowa kawa bo na pewno nie zarobki
|
|
Robota pewna i stała. Mianowanego urzędnika bardzo trudno zwolnic. Trzynastka etc.
|
Strona 1 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|