a co do rad dzielnic, Filipowicz to zwykły aparatczyk PiS-u, z jednej strony lata po forach internetowych i krytykuje zadłużanie miasta a z drugiej wysyła do prezydenta listę 25 pilnych inwestycji drogowych na Czechowie :lol: nie wiadomo czy się śmiać czy płakać
|
|
Zdecydowana większość podpisów została złożona osobiście, nie przez internet. Wynik sond są rzekomo "manipulowane"? To ciekawe, chyba przez zwolenników betonu, bo w drugą stronę manipulować nie ma potrzeby :) Już samo to, że obrońcy górek dali radę zgromadzić 1700 podpisów, a zwolennicy betonowania - 0 (SŁOWNIE: ZERO) świadczy jasno o tym jak wyglądają sympatie społeczne w tym temacie :) Betoniarze po prostu nie są w stanie przyjąć do wiadomości, że opinia publiczna jest przeciwko nim, bo ich chciwość zaślepia. Nie dość, że i tam mają prawo zabudować 30% Górek to chcą JESZCZE WIĘCEJ I WIĘCEJ I WIĘCEJ !!!!! Zwykła chciwość i tyle.
|
|
nie sądzę by to była chciwość, działka nie należy do miasta więc to miasto musi pójść jakoś na rękę deweloperowi a nie odwrotnie
|
|
nie sądzę by to była chciwość, działka nie należy do miasta więc to miasto musi pójść jakoś na rękę deweloperowi a nie odwrotniezakładając oczywiście, że miastu zależy na tym by część górek została zielona |
|
Czepiasz się p. Filipowicza z bezradnosci i braku lepszych argumentów jaki rozumiem. Warto bowiem podkreślić, ze przeciwko betonowaniu górek opowiedzieli się: przewodniczący PO Wojciech Krakowski, oraz radni miejscy - m.in. Marcin Nowak. Przewodniczący Piotr Kowalczyk też jest bardzo sceptyczny co do tego numeru z przekształceniem. A całość tego patenutu opisał i skrytykował lata temu Janusz Palikot. Ale pewnie - jak się nie ma czego doczepić, to można spróbować złośliwości pod adresem Fillipowicza :) Tylko, że to nie działa, bo protest jest szerszy niż doraźna polityka a jak widać przeciwnicy betonowania są z różnych opcji politycznych.
|
|
Oj tak. Dobry deweloper uratuje zieleń przez to że ją zabetonuje! Bez ingerencji dewelopera zieleń zginie! Chodziłeś ty choć na lekcje przyrody w szkole podstawowej? Zieleń będzie się miała świetnie bez interwencji betoniarzy. A takie stawianie sprawy to zwykły bezczelny szantażyk, który pokazuje, że tym bardziej nie ma po co komuś takiemu iść na ręke.
|
|
Treść komentarza (minimum 6 znaków) w koncu ktos chce z tym ternem zrobic powinna sie przebudowac gorki
|
|
Gorczyca to pieniacz jakich malo,nie bralbym tego na serio,czy nie za jego zasluga nie bedzie pod Leczna elektrowni?
|
|
Widać jakie argumenty mają betoniarze. "Oszołom", "pieniacz", "aparatczyk"... Kiedy brak argumentów i bezradność ściska zadek to co pozostaje? Obelgi. Przeciwko zabudowie górek zdecydowanie wypowiadają się m.i.n Romuald Dylewski - wybitny urbanista i planista, autor większości planów zagospodarowania Lublina. Jadwiga Jamiołkowska - wybitna architekt i urbanistka. Bogdan Stelmach - najbardziej chyba znany lubelski architekt. Rada Kultury Przestrzeni - organ pomocniczy prezydenta w zakresie planowania przestrzennego i urbanistyki. Same autorytety! A co jest po drugiej stronie? Jakiś internauta pokrzykujący anonimowo na forach w internecie: "oszołomy", "pieniacze", "zabudować górki!". Brakuje mu tylko urrrrrraa na końcu wypowiedzi.
|
|
Developer ogrodzi swój teren i tyle zobaczycie górki.
Myślę że warto rozmawiać i pójść na ustępstwa tak aby każdy coś ugrał dla siebie.
|
|
Ogrodzenie górek to koszt kilkuset tysięcy złotych i to koszt poniesiony na darmo, bo zaraz będzie kilkanaście dziur
więc deweloper musiałby upaść na głowę, żeby wyrzucić pieniądze w błoto. A nawet jeśli zrobi to i tak na plus - zostanie czysta przyroda poza płotem, może nawet niektóre gatunki chronione się będą bardziej rozwijać. Plus świeże powietrze od traw i ziół, bufor od zabudowy, która podchodzi z każdej strony górek, no i zachowany korytarz napowietrzający miasto. Także niech grodzi na zdrowie, jeżeli chce tracić pieniądze i nic za to nie zyskać! :)
|
|
Bogdan Stelmach ten spec od betonowych klocków? Powoływanie się na tego architekta to strzał w stopę. A co do reszty, oczywiście wszyscy wybitni i mają monopol na wiedzę. Tylko nic to nie zmienia w kwestii prawa własności do tego terenu. Teren prywatny to teren prywatny, koniec kropka.
|
|
No to przecież sobie może pozostać prywatny. Nikt go właścicielowi przecież nie odbiera. Kupił sobie kilkadziesiąt hektarów zieleni parkowej - to ma. Niech spaceruje i zażywa kąpieli słonecznych. :) A skoro kwestionujesz autorytet Bogdana Stelmacha - to możesz może podać jakieś zbliżone kalibrem autorytety, które byłyby za betonowaniem Górek? Nie wydaje mi się.
|
|
Teren prywatny to po pierwsze. 30 ha i tak dopuszcza zabudowę to po drugie. Zastanawiam się więc po co te protesty?
|
|
Jeśli dla kogoś 60 hektarów zieleni to mało to radzę się wyprowadzić na wieś, kupić sobie parę, parędziesiąt a nawet paręset hektarów, posiać trawkę i delektować się zielenią. Lublin musi się rozwijać a nie wiecznie być skansenem. Ktoś się jeszcze dziwi, że lubelszczyzna w UE jest na szarym końcu jeśli chodzi o zarobki? Skoro do głosu dopuszczani są tacy ludzie jak p.Gorczyca któremu udało się już skutecznie zablokować budowę elektrowni węglowej pod Łęczną?
|
|
Protestować to było trzeba jak Pruszkowski biernie się przyglądał jak kieleckie Echo składa ofertę na zakup działki. A jeśli nie byliście w stanie tego na nim wymóc to się zrzucić i przebić ofertę Echo. Wiadomo od początku było, że Echo nie kupuje tego terenu po to, żeby głaskać chomiki, podlewać kwiatki i wywozić śmieci pozostałe po imprezkach mieszkańców mieszkających w pobliżu.
|
|
Zwykł wałek. Jeżeli radni na to pójdą to znaczy, że w ogóle nie dbają o interes miasta! "Kompromis" tak? Śmiechu warte - DEWELOPER DOSTAJE WSZYSTKO MIASTO NIC !!!!
1) Deweloper teraz może zabudować 30 ha Górek - a miałby dostać od miasta dodatkowe 10 hektarów.
2) Deweloper nie zapłaci miastu renty planistycznej (różnica pomiędzy wartością gruntu przed i po zmianie planu) bo kupił grunt od Echa przed zmianą planu, przez co wymigał się od zapłaty co najmniej kilkudziesięciu milionów złotych które trafiłyby do miejskiej kasy.
3) Jeżeli deweloper odda miastu 60 ha przeznaczone pod zieleń jako rzekomy bonus dla miasta - to tylko kolejna korzyść dla niego - nie będzie musiał płacić za nie wysokich podatków ani sprzątać.
4) Miasto buduje właśnie z własnych środków skrzyżowanie które posłużyłoby do dojazdu do nowych bloków.
5) Pozostaje jeszcze kwestia uzbrojenia terenu, którego koszt formalnie obciąża miasto. Nawet jeżeli deweloper zgodzi się pokryć te koszty to łachy nie robi - już na rencie planistycznej sobie tyle zaoszczędził, że ma z zapasem.
Same plusy dla dewelopera, zero korzyści dla miasta. Jeżeli to prywatna własność to pozostałoby pogratulować właścicielowi udanego zakupu i życzyć miłej pielęgnacji kilkudziesięciu hektarów zieleni parkowej, którą sobie nabył.
|
|
Czy lepiej pozwolić zabudować deweloperowi 40 hektarów w porozumieniu z ekspertami i po konsultacjach społecznych z mieszkańcami czy lepiej pozwolić temu samemu deweloperowi zabudować 30 hektarów bez konsultacji, nie zważając na nic tj niszcząc i wycinając wszystko jak leci? Aktualnie uchwalony plan przestrzenny dla tego miejsca pozwala tak czy siak, bez zgody radnych czy prezydenta, zabudować 30 hektarów.
|
|
[quote name="Guest" post="1306984" timestamp="1458651164"]
Protestować to było trzeba jak Pruszkowski biernie się przyglądał jak kieleckie Echo składa ofertę na zakup działki[/quote]
A ja w d... mam Pruszkowskiego, mamy rok 2016 a nie 2000 i teraz trzeba bronić tego co jest. Nie masz żadnego argumentu za zabudową tego terenu, który byłby cokolwiek wart. Mielesz tylko ozorem w interesie dewelopera, ciekawe ile płaci za takie posty. Jeżeli może zarobić na tym biznesie setki milionów kosztem miasta to na paru troli po kilka zeta się pewnie zrzucił.
|
|
Argument jest taki, że działka nie należy ani do miasta ani do was, mieszkańców Czechowa i teraz możecie sobie jedynie pogwizdać i pobuczeć. Trzeba sie było sprawą interesować wcześniej i nie dopuścić do sytuacji w której prywatny podmiot przejmuje 100 hektarów zieleni a nie biadolić po fakcie.
|
Strona 4 z 5
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|