Wielki biznes w Lublinie: Milion zł na poszukiwania inwestorów

dobry ruch ale o 10-15 lat za późno..spóźniliśmy sien ze strefą o 10-15 lat i z wytypowaniem operatora do przyciągnięcia inwestorów.Takie zadania były stosowane w innych miastach dawno temu

Wskażcie tych, co lubelski przemysł zniszczyli. Ursus, FSC, Cukrownia.... Kolejny milion do "podziału" między siebie?

Czy nasi szanowni uczestnicy wiedzą jaki biznes mogą zaproponować? Kilkadziesiąt hektarów to żadna oferta. Przypomina mi to berobotnych, którzy szukają pracy - na pytanie jakiej - odpowiedź - "jakiejkolwiek". Na propozycję pracy odpowiadają - "nie takiej".....widzę takie myślenie charakteryzuje urzędników magistratu. Najpierw plan rozwoju regionu, potem szukanie firm odpowiadających profilowi rozwoju - produkcji, usług. Za milion mogę ratuszowi codziennie dostarczać 1 -2 firmy przez okrągły rok chętne do inwestycji w Lublinie. Wywalenie kasy w błoto, pozorna aktywność..... Na tym naszym zadupiu gdzie wiecznie źle i biednie nic się nie uda.....bez konkretnych planów i decyzji. Jeszcze jedno pytanie - po co w UM wydziały, które mają się zajmować pozyskiwaniem inwestorów, skoro pracę zleca się na zewnątrz? Albo ktoś tu ma problemy z myśleniem, albo chce wyprowadzić kasę....

Sprywatyzować ratusz to zacznie zlecac swoim wlasnym wydzialom takie zadania. Plany zagospodarowania wreszcie pouchwalac trzeba i uproscic wszystkie procedury zwiazane z powstawaniem firm, a nie pasc firmy towarzyszy partyjnych. Kolejna kasa wyrzucona w bloto - przepraszam w samych swoich.

Gdyby szanowne władze (byłe i obecne) nie rozpiep... lubelskiego przemysłu, nie trzeba by było wywalać w błoto takich pieniędzy. Ale co tam panom na stołkach wszystko uchodzi płazem (czy też robakiem). Tak Panie Żuk, Pan też przyłożył do tego łapki

Milion na poszukiwania... Przyjedzie ktokolwiek z potencjalnych zobaczy nasze drogi i powie do widzenia. A może by tak te pieniądze dać naszym mieszkańcom, którzy mają pomysł i chęć zrobienia czegoś i zarobienia dla siebie i innych? A tak sprowadzą kogoś i jeszcze bardziej będziemy niewolnikami za psie pieniądze na łasce i nie łasce inwestora. To firma doradcza będzie miała niezłe wakacje za takie pieniądze...

Okazuje się, że z poszukiwania inwestorów też można zrobić biznes ale wydaje mi się, że to dość patologiczny interes.

każdy sposób na przyciągniecie inwestorów jest dobry, ale w pierwszej kolejności niech ci urzędnicy w UM, którzy się maja tym etatowo zajmowac i biorą za to kase wezmą się do rzetelnej pracy, ktos powinien ich rozliczać w okresach miesięcznych z efektów, a poza tym dostępność komunikacyjna: walczyć o realizacje ekspresowek i kolei oraz nowe ekspresówki czy autostradę oraz szybka kolej np ze Śląska, Krakowa czy Wrocławia - z tamtego kierunku nie ma nawet w planach, kolej równiez północ południe z Estonii na Słowacje i dalej, no i uzbrajac tereny inwestycyjne

już jednego biznesmena znaleziono-drogowca od przebudowy Al. Solidarności i Prusa

" Liczymy na to, że za półtora roku w naszym mieście pojawi się kilku poważnych inwestorów – mówi Mariusz Sagan, dyrektor Wydziału Strategii i Obsługi Inwestorów w Urzędzie Miasta " ... już 21 lat szukacie "poważnych inwestorów, bo samorządność w Polsce zaczęła się w 1990 roku. I nadal ... wsi spokojna, wsi wesoła i wrony zawracają. Ostatni gasi światło.

ludzie.. tak w dzisiejszych czasach wygląda poszukiwanie inwestorów.. to właśnie w takich komentarzach jak tutaj wychodzi zaściankowość miasta, ale przede wszystkim jego mieszkańców.. jeżeli nie chcemy zostawać w tyle to trzeba być aktywnym, działać w nowoczesny sposób.. jaki dostęp do światowej korporacji, czy giganta branży informatycznej ma pracownik urzędu miasta?? nikt z nim nawet nie porozmawia.. wielki biznes toczy się na zuepłnie inncyh pułapach.. i taka firma doradcza jest świetnym rozwiązaniem.. oby tylko działała skutecznie i nie okazało się że wezmą pieniądze za ncic - to jest zadanie dla urzeników - przypilnowwanie prawidłowej realizacji tej umowy. PLUS ode mnie dla wladz miasta.. pozdrawiam

Czy to ta sama Agencja co miał znaleźć Sponsorów dla SPR Lublin ( żenada )??? A za co kasę biorą etatowi pracownicy UM,UW i Marszałka ? Będą drogi,lotnisko i poparcie ekipy rządzącej - to firmy przyjdą same ! Ale póki co - tonący brzytwy się chwyta - pożywiom - uwidim ( jak mawiają starożytni Rosjanie ) !

Następny milion złotych w błoto.

looker29 napisał:

ludzie.. tak w dzisiejszych czasach wygląda poszukiwanie inwestorów.. to właśnie w takich komentarzach jak tutaj wychodzi zaściankowość miasta, ale przede wszystkim jego mieszkańców.. jeżeli nie chcemy zostawać w tyle to trzeba być aktywnym, działać w nowoczesny sposób.. jaki dostęp do światowej korporacji, czy giganta branży informatycznej ma pracownik urzędu miasta?? nikt z nim nawet nie porozmawia.. wielki biznes toczy się na zuepłnie inncyh pułapach.. i taka firma doradcza jest świetnym rozwiązaniem.. oby tylko działała skutecznie i nie okazało się że wezmą pieniądze za ncic - to jest zadanie dla urzeników - przypilnowwanie prawidłowej realizacji tej umowy. PLUS ode mnie dla wladz miasta.. pozdrawiam

Zasciankowość ... hehe dobre sobie. popularne od jakiegoś czasu słowo na krytykę tego co ludzi mówią i myślą (mówię o tych myślących). Co taka firma jest w stanie doradzić? Jakie pieniądze na boku trzeba będzie dać jakiemukolwiek inwestorowi żeby chciał tu inwestować, w miejscu, w którym nie ma żadnej infrastruktury np. drogi? Najlepsze są pomysły, za które nie płacą urzędnicy z własnej kieszeni. Czy wprowadziłby się Pan/Pani do domu, który stoi w szczerym polu i bez dachu? Obietnicami to można mamić tylko nie ludzi, którzy prowadzą duże biznesy. Poszukiwania potrwają 5-10 lat a efekty...

Czy lubelscy internauci to w większości malkontenci? Dlaczego każdą próbę magistratu z góry skazują na niepowodzenie? Po to są ci urzędnicy by inicjować różne przedsięwzięcia służące rozwojowi miasta.

aaa napisał:

Zasciankowość ... hehe dobre sobie. popularne od jakiegoś czasu słowo na krytykę tego co ludzi mówią i myślą (mówię o tych myślących). Co taka firma jest w stanie doradzić? Jakie pieniądze na boku trzeba będzie dać jakiemukolwiek inwestorowi żeby chciał tu inwestować, w miejscu, w którym nie ma żadnej infrastruktury np. drogi? Najlepsze są pomysły, za które nie płacą urzędnicy z własnej kieszeni. Czy wprowadziłby się Pan/Pani do domu, który stoi w szczerym polu i bez dachu? Obietnicami to można mamić tylko nie ludzi, którzy prowadzą duże biznesy. Poszukiwania potrwają 5-10 lat a efekty...

drogi w budowie, obwodnica też się buduje, lotnisko będzie w przyszłym roku..stadion też.. ratusz poszukuje inwestorów w inny sposób niż ulotki na targach branżowych.. pora zauważyć, że to miasto wychodzi na prostą, władze mają pomysł, są na to pieniądze.. ale my zamiast się cieszyć i czekać na efekty wolimy ponarzekać.. tak tradycyjnie:) powodzenia w nowej rzeczywistości..

Chciałaby wiedzieć kto na tym zarobi. Intuicja mi podpowiada, że to kolejna"bezinteresowna" inicjatywa doradcy prezydenta, profesora P. WSI spokojna.....

dragon's den napisał:

Czy nasi szanowni uczestnicy wiedzą jaki biznes mogą zaproponować? Kilkadziesiąt hektarów to żadna oferta. Przypomina mi to berobotnych, którzy szukają pracy - na pytanie jakiej - odpowiedź - "jakiejkolwiek". Na propozycję pracy odpowiadają - "nie takiej".....widzę takie myślenie charakteryzuje urzędników magistratu. Najpierw plan rozwoju regionu, potem szukanie firm odpowiadających profilowi rozwoju - produkcji, usług. Za milion mogę ratuszowi codziennie dostarczać 1 -2 firmy przez okrągły rok chętne do inwestycji w Lublinie. Wywalenie kasy w błoto, pozorna aktywność..... Na tym naszym zadupiu gdzie wiecznie źle i biednie nic się nie uda.....bez konkretnych planów i decyzji. Jeszcze jedno pytanie - po co w UM wydziały, które mają się zajmować pozyskiwaniem inwestorów, skoro pracę zleca się na zewnątrz? Albo ktoś tu ma problemy z myśleniem, albo chce wyprowadzić kasę....

biednie się liczysz, może rzeczywiście niech Ciebie wynajmą, 1 firma dziennie czyli jakieś 300 rocznie , czyli 1,5 roku-450 firm i za to wszystko tylko 1 milion zł , zrób sobie porządną kalkulację bo może się okazać że będziesz musiał nieźle dołożyć do interesu. Z każdym trzeba porozmawiać i to nie jeden raz, ze względu na to że jesteś w Polsce to musisz liczyć się z przelotami i innym transportem do klienta. Każdemu przedstawić projekt ewentualnych inwestycji, bardziej zainteresowani będą chcieli obejrzeć więc trzeba im pokazać. Sam transport to jakieś 400 tys zl, dolicz hotele, wyżywienie, opłaty biura, zatrudnienie jakiejś sekretarki, prawnika itp, bo analitykiem i negocjatorem będziesz tylko Ty. No chyba że Ty chcesz załatwiać firmy tylko z województwa lubelskiego, to tak zgadzam się milion to za dużo, tylko chyba nie o takie firmy nam chodzi...

looker29 napisał:

drogi w budowie, obwodnica też się buduje, lotnisko będzie w przyszłym roku..stadion też.. ratusz poszukuje inwestorów w inny sposób niż ulotki na targach branżowych.. pora zauważyć, że to miasto wychodzi na prostą, władze mają pomysł, są na to pieniądze.. ale my zamiast się cieszyć i czekać na efekty wolimy ponarzekać.. tak tradycyjnie:) powodzenia w nowej rzeczywistości..

Ad drogi w budowie, obwodnica też się buduje, Które to drogi dają nam takie okno na świat? Ten kawałek obwodnicy lublina, który w całości powstanie za nie mniej niż 5 lat? A jakie to drogi mamy w mieście i do innych dużych miast? Lotnisko tak, tu się zgodzę (o ile powstanie w planowanym czasie) Stadion - w niczym nie pomoże. Ciężko nie narzekać patrząc co dzieje się np. dookoła Krakowa. Całą tą działalność porównam do wydawania kasy na próbę sprzedaży czegoś czego nie ma i uważam to za wielki błąd bo za te pieniądze można dużo zrobić dla infrastruktury miasta, a potem szukać inwestora. Nie chcę powtarzać sloganów, ale jak dla mnie to hasło na poprawę wizerunku władzy, hasło za nasze pieniądze. Hasło i plan, który nic ze sobą nie niesie, nic wymiernego.

looker29 napisał:

drogi w budowie, obwodnica też się buduje, lotnisko będzie w przyszłym roku..stadion też.. ratusz poszukuje inwestorów w inny sposób niż ulotki na targach branżowych.. pora zauważyć, że to miasto wychodzi na prostą, władze mają pomysł, są na to pieniądze.. ale my zamiast się cieszyć i czekać na efekty wolimy ponarzekać.. tak tradycyjnie:) powodzenia w nowej rzeczywistości..

Ad drogi w budowie, obwodnica też się buduje, Które to drogi dają nam takie okno na świat? Ten kawałek obwodnicy lublina, który w całości powstanie za nie mniej niż 5 lat? A jakie to drogi mamy w mieście i do innych dużych miast? Lotnisko tak, tu się zgodzę (o ile powstanie w planowanym czasie) Stadion - w niczym nie pomoże. Ciężko nie narzekać patrząc co dzieje się np. dookoła Krakowa. Całą tą działalność porównam do wydawania kasy na próbę sprzedaży czegoś czego nie ma i uważam to za wielki błąd bo za te pieniądze można dużo zrobić dla infrastruktury miasta, a potem szukać inwestora. Nie chcę powtarzać sloganów, ale jak dla mnie to hasło na poprawę wizerunku władzy, hasło za nasze pieniądze. Hasło i plan, który nic ze sobą nie niesie, nic wymiernego.