Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Wirus AH1N1 w natarciu. Jak uchronić się przed grypą?

Utworzony przez Wiesiek, 12 stycznia 2013 r. o 09:45 Powrót do artykułu
Czosnek jeść i cebuli jak najwięcej to nie bedzieta chorować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego sugerujecie by ludzie się szczepili? Może warto byłoby zrobić zestawienie ile było przypadków powikłań przy świńskiej grypie, a ile wystąpiło skutków ubocznych przy szczepieniach, to wtedy będzie można rozsądnie zdecydować. Ale na takie zestawienie, drodzy czytelnicy, nie liczcie, bo temat powikłań poszczepiennych to temat tabu - żebyście za dużo nie wiedzieli A zainteresowanych zapraszam do poczytania na temat powiklań poszczepiennych; jest sporo informacji, wystarczy tylko chcieć poszukać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"...przechodzimy ciężej. Objawy ustępują nie ustępują tak, jak przy zwykłej grypie." - mamy zakreślić właściwe ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy to jest wirus AH1N1,czy po prostu zwykła komuszka zakażna, zataczjąca co raz to szersze kręgi ??????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jakie ciekawe fakty dot. szczepień dostarczają nam inne źródła? " Tajne rządowe raporty ujawniają, że szczepienia ochronne są oszustwem Jeśli masz dziecko prędzej czy później staniesz przed takim problemem, szczepić czy nie szczepić. Większość wytresowanych telewizyjną propagandą owiec zwanych dla niepoznaki ludźmi nawet nie zadaje sobie pytania czy szczepionki mogą zaszkodzić, skoro nalegają na nie lekarze to przecież nie mogą szkodzić. Otóż błąd, w najlepszym wypadku nie szkodzą i nie pomagają a w najgorszym mogą złamać człowiekowi życie fundując mu niepełnosprawność dziecka. Zachęta do szczepień sączy się z wszystkich możliwych mediów. Ktoś robi, co może, żeby odpowiednio przestraszyć społeczeństwo i doprowadzić do masowych szczepień, które mają rzekomo chronić przed grypą. Zastanówmy się, zwykle bierze się lekarstwo, gdy jest się chorym, jak zatem nazwać substancję, którą wstrzykuje się zdrowym? Jest to tym bardziej podejrzane, że zwykle po wstrzyknięciu substancji o nieznanym składzie zwanej szczepionką, lekarz lub pielęgniarka ostrzega, że możemy się rozchorować. Badanie negatywnych odczynów poszczepiennych jest tak samo popularne jak badanie negatywnego wpływu GMO na zdrowie. Tego się po prostu nie robi, bo nie lubią tego korporacje. Naukowcy badający GMO przeważnie kończą marnie bez środków na dalszą pracę. Jednocześnie utwierdza się ludzi w przekonaniu, że wszystko jest przetestowane i bezpieczne. Nikt nie sprawdza, co dzieje się ze zdrowiem zaszczepionych w dłuższym okresie czasu. Szczepionka to rodzaj hazardu opierającego się na wierze w jej skuteczność. Naukowcy, którzy mimo ryzyka zawodowej infamii podjęli temat bezpieczeństwa szczepień dochodzą do przerażających wniosków. Jednym z nich jest Dr Lucija Tomijenovic, której raport można znaleźć w odnośnikach poniżej. Jeśli ktoś nie wierzy w to, że rządy przekupiane przez koncerny farmaceutyczne fundują nam i naszym dzieciom choroby neurodegeneracyjne i inne to chyba nic go nie przekona. Trudno się jednak dziwić postawom sceptycznym, ponieważ wieści o kłopotach zdrowotnych w wyniku obowiązkowych szczepień nie są obecne w mediach, a jeśli o czymś nie mówi telewizja to dla wielu ludzkich owiec tego po prostu nie ma. Wspomniany raport dowodzi ponad wszelka wątpliwość, że wiedza na temat zagrożeń z powodu szczepionek jest znana rządom i ich agendom odpowiedzialnym za zdrowie. Mimo to od 1989 roku nikt nic z tym nie zrobił a wręcz wszelkie odkrycia mogące pokazać szczepionki w złym świetle zostały ukryte. To ukrywanie faktów trwa zresztą do dzisiaj. Źródło: http://www.naturalne..._documents.html http://www.ecomed.or...tomljenovic.pdf ". żródło artykułu: http://zmianynaziemi...ne-sa-oszustwem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Świetny artykuł o chorobach infekcyjnych, w tym o grypie!!! Można się bardzo wiele dowiedzieć. Polecam! http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/grypa-choroba-prozdrowotna
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli szczepionki są złe -to po co szczepić się przeciwko: gruźlicy, wściekliźnie,żółtaczce, itp.,itd.? Ja u siebie w domu mam żywe dowody, że warto! Kiedyś się nie szczepiliśmy -teraz szczepimy. Różnica jest kolosalna! Kilka dni temu rozmawiałem z pielęgniarką ze szpitala im.J.Bożego -też potwierdziła moją "tezę". Jej syn przez kilka lat się szczepił p.grypie i miał spokój. Tego roku się nie zaszczepił i poważnie przechodzi grypę. Jeśli Wasze zdrowie cenicie niżej niż 30zł (bo tyle kosztuje szczepionka), to faktycznie, że nie warto się Wam szczepić -a kasę "zaoszczędzoną" na zdrowiu możecie np.przeznaczyć na papierosy lub "vodku" -tak będzie zdecydowanie "zdrowiej" Podobnie jak mój sąsiad-dziwak: na fajki nie żałuje sobie i żonie kasy, ale już opony zimowe w aucie zmieniał babrając sie w śniegu przed blokiem -aby zaoszczędzić na serwisie opon...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to-to napisał:
Jeśli szczepionki są złe -to po co szczepić się przeciwko: gruźlicy, wściekliźnie,żółtaczce, itp.,itd.? Ja u siebie w domu mam żywe dowody, że warto! Kiedyś się nie szczepiliśmy -teraz szczepimy. Różnica jest kolosalna! Kilka dni temu rozmawiałem z pielęgniarką ze szpitala im.J.Bożego -też potwierdziła moją "tezę". Jej syn przez kilka lat się szczepił p.grypie i miał spokój. Tego roku się nie zaszczepił i poważnie przechodzi grypę. Jeśli Wasze zdrowie cenicie niżej niż 30zł (bo tyle kosztuje szczepionka), to faktycznie, że nie warto się Wam szczepić -a kasę "zaoszczędzoną" na zdrowiu możecie np.przeznaczyć na papierosy lub "vodku" -tak będzie zdecydowanie "zdrowiej" Podobnie jak mój sąsiad-dziwak: na fajki nie żałuje sobie i żonie kasy, ale już opony zimowe w aucie zmieniał babrając sie w śniegu przed blokiem -aby zaoszczędzić na serwisie opon...
Powyższa Twoja opinia w żaden sposób nie odnosi się do kwestii szkodliwości szczepionek i wynikających z tego możliwych powikłań. Tłumaczenie prostym językiem, w stylu: "A ja z moją rodziną palimy papierosy. Kiedyś nie paliliśmy, a teraz palimy i się dobrze czujemy. I mój znajomy pracujący w kiosku (sprzedaje fajki) też mówi, że to nie szkodzi" to traktowanie innych czytelników jak idiotów . Chcesz coś dodać, udowodnić jakąś tezę? To podeprzyj się wiarygodnymi danymi, a w tym temacie to odnoszącymi się do większej grupy badanej. A robienie z pielęgniarki autorytetu w kwestii szkodliwości szczepień, to tak jakby z pracownika zakładu oponiarskiego robić eksperta w dziedzinie składu mieszanki gumy opon, które na codzień wymienia. On się zna - na wymianie opon, a nie na materiałach z jakich jest wykonana - bo projektowaniem opon to się on nie zajmuje. On tylko korzysta z gotowego produktu - tak samo jak pielęgniarka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~ napisał:
Powyższa Twoja opinia w żaden sposób nie odnosi się do kwestii szkodliwości szczepionek i wynikających z tego możliwych powikłań. Tłumaczenie prostym językiem, w stylu: "A ja z moją rodziną palimy papierosy. Kiedyś nie paliliśmy, a teraz palimy i się dobrze czujemy. I mój znajomy pracujący w kiosku (sprzedaje fajki) też mówi, że to nie szkodzi" to traktowanie innych czytelników jak idiotów . Chcesz coś dodać, udowodnić jakąś tezę? To podeprzyj się wiarygodnymi danymi, a w tym temacie to odnoszącymi się do większej grupy badanej. A robienie z pielęgniarki autorytetu w kwestii szkodliwości szczepień, to tak jakby z pracownika zakładu oponiarskiego robić eksperta w dziedzinie składu mieszanki gumy opon, które na codzień wymienia. On się zna - na wymianie opon, a nie na materiałach z jakich jest wykonana - bo projektowaniem opon to się on nie zajmuje. On tylko korzysta z gotowego produktu - tak samo jak pielęgniarka.
Naucz sie czytać ze zrozumieniem! -i to będzie naljepsza "teza i dowód"! Mam w domu osoby o obniżonej odporności na choroby( w tym na grypę) -czy to trudne zrozumieć, że szczepionka im pomaga? -chyba, że ktoś jest kretyn ,to tego nie zrozumie... W dodatku "słowa" oddziałowej ze szpitala im.J.Bożego jeśli są dla Ciebie "podważalne", niewiarygodne i bezpodstawne, to znaczy żeś kretyn! Jeśli nie chcesz, to się nie szczep Drobny Cwaniaczku z wygórowanem EGO !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zwykła grypa panuje na całym świecie. Sama w sobie nie jest groźna. Ot infekcja wirusowa jakich wiele. Ale natomiast najgroźniejsze są powikłania Niestety rocznie na powikłania pogrypowe umiera na całym świecie ok. 2 miliony osób. Odmian wirusa grypy jest b. wiele. I on cały czas mutuje, czyli przekształca się w nowy podobny typ. Nie można zaszczepić się p-grypie, tylko przeciw konkretnemu wirusowi (wirusom). Natomiast alarmistyczne artykuły w naszej prasie nabijają kabzę koncernom farmaceutycznym. Kiedy ministrem Zdrowia była P. Ewa Kopacz-chciała aby firmy które sprzedają szczepionki wzięły na siebie odpowiedzialność za ewentualne powikłania po szczepieniu. No i co? Nikt nie chciał się na to zgodzić. No i co? W efekcie Polska nie kupiła wielkiej ilości szczepionek. Za to np. Francja dbając o społeczeństwo zakupiła je za ok. 70 mln dolarów. Całość trzeba było potem zniszczyć. Jako ciekawostkę podam, że szczepionkę p-grypie produkuje się prosto mówiąc na jajkach. Jedno jajko kosztuje ok. 2 eurocentów (80 groszy). Szczepionka (1 dawka ok. 30-35 zł). To jest dopiero biznes. Tak więc szczepić się czy nie? Człowiek ma wolną wolę-to proszę sobie wybrać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No dobra...- to się nie szczepcie! -macie wolny wybór! Jeszcze raz mówię: może teraz z "innej strony": szczepionka nie jest lekiem na wirusa grypy lecz "barierą", którą wirusy mają spory problem pokonać. Na tym polega zasadnicza różnica, której Wy nie umiecie zrozumieć: szczepionka jest barierą(dla wirusa grypy) -ale nie lekiem! To tak jakbyś zalożył na suche nogi suche gumowce i zaczął chodzić po kałuży -to jest duża szansa, że stopy będziesz mieć nadal suche. Natomiast zakładając gumowce na mokre stopy -to wiedz, że one Ci stóp nie wysuszą! Z grypą jest podobnie jak z tymi gumowcami: jeśli jesteś zaszczepiony, to nawet zachorując na grypę jej przebieg będzie zdecydowanie łagodniejszy dla organizmu. Czy Wy odróżniacie czym jest szczepionka a czym jest lek?!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skoro tekst pisany co niektórym trudno zrozumieć, to polecam obejrzeć to: [media]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=d3BUgYXtJ10[/media]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja1 napisał:
Skoro tekst pisany co niektórym trudno zrozumieć, to polecam obejrzeć to: [media]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=d3BUgYXtJ10[/media]
Rodzice/przyszli rodzice! Obejrzyjcie to koniecznie jeżeli rozważaliście podjęcie ryzyka i podanie dziecku szczepionki!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja dodam tyle zastanówcie się nad tymi wszystkimi cytrusami sprowadzanymi z innych krajów. Czy wy kiedyś zastanawialiście się czym są szpikowane. W czerwcu ubiegłego roku kupiłem cytrynę i połozyłem ją w lodówce - cytryna do grudnia nie uległa zniszczeniu. Po rozkrojeniu była soczysta - niestety po rozkrojeniu po 1 dniu zgniła. Pytanie co ją tak długo utrzymywało przy "życiu" - jakimi świństwami ją naszpikowano, czym szpikowane są inne cytrusy. I co wraz z cytrusami przywożone jest z południa - może własnie te wirusy? Jeżeli następnym razem sięgnięcie po cytrusy zastanówcie się czy to faktycnzie takie zdrowe, czy nie lepiej zjeść rodzime owoce np. jabłka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja się boję grypy, bo nie mogę sobie kompletnie pozwolić na chorowanie- ze względu na pracę. Odnośnie szczepień- od dziecka chorowałam, mama mnie szczepiła, potem antybiotyki, i odporność mam 0. Złapię każdy wirus. Nie wiem, czy to zależy od szczepionek czy nie, ale dla mnie jedynie naturalne sposoby są najlepsze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moja teściowa, która pracowała w przychodni zaraz na początku "wykładu" tej pani M.D.Majewskiej wprost ją wyśmiała i powiedziala,że ta pani piep*rzy od rzeczy! Nie trzeba 'filozofa", aby sczaić iż słowa tej pani są niedorzeczne i tylko baran nie potrafi "czytać między wierszami"! Jak można nie szczepić małych dzieci przeciwko żółtaczce i twierdzić, że "taka szczepionka jest zbyteczna" ,skoro prawie każde małe dziecko w kilka dni po porodzie choruje na żółtaczkę -i jeśli nie szczepionka , to prawie każde by zmarlo! Jeśli by się nie szczepić -tak jak twierdzi ta pani(że nie ma potrzeby) , to zalała by nas plaga wszelkich epidemii -tak jak w krajach Trzeciego Świata! A póki co: takich epidemii nie mamy, bo są one "okiełznane" WŁAŚNIE szczepionkami! Ta pani jest "podstawiona"przez kogoś, kto ma w tym jakiś interes i podważa wszelkie teorie! A jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o... Jeśli nie potraficie myśleć logicznie i nie umiecie kojarzyć faktów i jej słuchacie "bo ona dobrze gada", to też powinniscie słuchać nauk księdza Natanka oraz ks.Stanisława Obirka z Narola- jeśli wiecie kto to jest... Trzeba być durnym baranem ograniczonym umysłowo, nie umieć "czytać między wierszami" oraz nie umieć kojarzyć faktów, aby przyznać tej pani rację!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
COOLejaż napisał:
Moja teściowa, która pracowała w przychodni zaraz na początku "wykładu" tej pani M.D.Majewskiej wprost ją wyśmiała i powiedziala,że ta pani piep*rzy od rzeczy! Nie trzeba 'filozofa", aby sczaić iż słowa tej pani są niedorzeczne i tylko baran nie potrafi "czytać między wierszami"! Jak można nie szczepić małych dzieci przeciwko żółtaczce i twierdzić, że "taka szczepionka jest zbyteczna" ,skoro prawie każde małe dziecko w kilka dni po porodzie choruje na żółtaczkę -i jeśli nie szczepionka , to prawie każde by zmarlo! Jeśli by się nie szczepić -tak jak twierdzi ta pani(że nie ma potrzeby) , to zalała by nas plaga wszelkich epidemii -tak jak w krajach Trzeciego Świata! A póki co: takich epidemii nie mamy, bo są one "okiełznane" WŁAŚNIE szczepionkami! Ta pani jest "podstawiona"przez kogoś, kto ma w tym jakiś interes i podważa wszelkie teorie! A jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o... Jeśli nie potraficie myśleć logicznie i nie umiecie kojarzyć faktów i jej słuchacie "bo ona dobrze gada", to też powinniscie słuchać nauk księdza Natanka oraz ks.Stanisława Obirka z Narola- jeśli wiecie kto to jest... Trzeba być durnym baranem ograniczonym umysłowo, nie umieć "czytać między wierszami" oraz nie umieć kojarzyć faktów, aby przyznać tej pani rację!
Piszesz niedorzecznie. Dla mnie jak i dla innych ludzi rozsądnych, myślących logicznie, bardziej wiarygodne niż opinia Twojej teściowej są przedstawione przez naukowca badania, które wskazują, że: 1. W badanej grupie osoby nieszczepione rzadziej chorują na daną chorobę niż szczepione 2. W badanej grupie osób szczepionych kilkukrotnie częściej występują powikłania i ciężkie schorzenia neurologiczne niż w grupie osób nieszczepionych. Zatem zamiast gadki od rzeczy proszę o rzeczowe argumenty, dowody, wyniki badań. Opinie teściowych, wujków, pielęgniarek czy nawet lekarzy rodzinnych nic nie wniosą w temacie, bo osoby te nie posiadają wiedzy w temacie powikłań i nieskuteczności szczepień w skali większych grup badanych. Ale zresztą... jak chcecie to szczepcie swoje dzieci, a co tam jak dopadnie ich autyzm lub adhd, będą cierpiały z powodu ostrych alergii i staną się wiecznymi klientami przychodni i aptek, niech nakręcają ten biznes farmaceutyczny. Co was to obchodzi. Zamiast skupić się na zdrowym odżywianiu i zdrowym stylu życia to faszerujcie je chemią - szczepcie!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~ napisał:
Piszesz niedorzecznie. Dla mnie jak i dla innych ludzi rozsądnych, myślących logicznie, bardziej wiarygodne niż opinia Twojej teściowej są przedstawione przez naukowca badania, które wskazują, że: 1. W badanej grupie osoby nieszczepione rzadziej chorują na daną chorobę niż szczepione 2. W badanej grupie osób szczepionych kilkukrotnie częściej występują powikłania i ciężkie schorzenia neurologiczne niż w grupie osób nieszczepionych. Zatem zamiast gadki od rzeczy proszę o rzeczowe argumenty, dowody, wyniki badań. Opinie teściowych, wujków, pielęgniarek czy nawet lekarzy rodzinnych nic nie wniosą w temacie, bo osoby te nie posiadają wiedzy w temacie powikłań i nieskuteczności szczepień w skali większych grup badanych. Ale zresztą... jak chcecie to szczepcie swoje dzieci, a co tam jak dopadnie ich autyzm lub adhd, będą cierpiały z powodu ostrych alergii i staną się wiecznymi klientami przychodni i aptek, niech nakręcają ten biznes farmaceutyczny. Co was to obchodzi. Zamiast skupić się na zdrowym odżywianiu i zdrowym stylu życia to faszerujcie je chemią - szczepcie! [/quote] [quote name='~' timestamp='1358081518' post='719716'] Piszesz niedorzecznie. Dla mnie jak i dla innych ludzi rozsądnych, myślących logicznie, bardziej wiarygodne niż opinia Twojej teściowej są przedstawione przez naukowca badania, które wskazują, że: 1. W badanej grupie osoby nieszczepione rzadziej chorują na daną chorobę niż szczepione 2. W badanej grupie osób szczepionych kilkukrotnie częściej występują powikłania i ciężkie schorzenia neurologiczne niż w grupie osób nieszczepionych. Zatem zamiast gadki od rzeczy proszę o rzeczowe argumenty, dowody, wyniki badań. Opinie teściowych, wujków, pielęgniarek czy nawet lekarzy rodzinnych nic nie wniosą w temacie, bo osoby te nie posiadają wiedzy w temacie powikłań i nieskuteczności szczepień w skali większych grup badanych. Ale zresztą... jak chcecie to szczepcie swoje dzieci, a co tam jak dopadnie ich autyzm lub adhd, będą cierpiały z powodu ostrych alergii i staną się wiecznymi klientami przychodni i aptek, niech nakręcają ten biznes farmaceutyczny. Co was to obchodzi. Zamiast skupić się na zdrowym odżywianiu i zdrowym stylu życia to faszerujcie je chemią - szczepcie!
Proponuję zrób tak: pojedź do krajów Trzeciego Świata(np.do Afryki) -tam się nie szczepią i zobaczysz czy są bardzo zdrowi? czy nie mają autyzmu i ADHD? i czy nie dziesiątkują ich epidemie? Pani jest "mądra", proponuję też: posłuchaj nauk księdza Natanka -on też jest "mądry" i ma "mądre kazania i dowody" oraz chce Chrystusa na Króla Polski... Wiesz, czym się różnią ludzie uczeni od przeuczonych? Pomyśl...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~ napisał:
Piszesz niedorzecznie. Dla mnie jak i dla innych ludzi rozsądnych, myślących logicznie, bardziej wiarygodne niż opinia Twojej teściowej są przedstawione przez naukowca badania, które wskazują, że: 1. W badanej grupie osoby nieszczepione rzadziej chorują na daną chorobę niż szczepione 2. W badanej grupie osób szczepionych kilkukrotnie częściej występują powikłania i ciężkie schorzenia neurologiczne niż w grupie osób nieszczepionych. Zatem zamiast gadki od rzeczy proszę o rzeczowe argumenty, dowody, wyniki badań. Opinie teściowych, wujków, pielęgniarek czy nawet lekarzy rodzinnych nic nie wniosą w temacie, bo osoby te nie posiadają wiedzy w temacie powikłań i nieskuteczności szczepień w skali większych grup badanych. Ale zresztą... jak chcecie to szczepcie swoje dzieci, a co tam jak dopadnie ich autyzm lub adhd, będą cierpiały z powodu ostrych alergii i staną się wiecznymi klientami przychodni i aptek, niech nakręcają ten biznes farmaceutyczny. Co was to obchodzi. Zamiast skupić się na zdrowym odżywianiu i zdrowym stylu życia to faszerujcie je chemią - szczepcie! [/quote] [quote name='~' timestamp='1358081518' post='719716'] Piszesz niedorzecznie. Dla mnie jak i dla innych ludzi rozsądnych, myślących logicznie, bardziej wiarygodne niż opinia Twojej teściowej są przedstawione przez naukowca badania, które wskazują, że: 1. W badanej grupie osoby nieszczepione rzadziej chorują na daną chorobę niż szczepione 2. W badanej grupie osób szczepionych kilkukrotnie częściej występują powikłania i ciężkie schorzenia neurologiczne niż w grupie osób nieszczepionych. Zatem zamiast gadki od rzeczy proszę o rzeczowe argumenty, dowody, wyniki badań. Opinie teściowych, wujków, pielęgniarek czy nawet lekarzy rodzinnych nic nie wniosą w temacie, bo osoby te nie posiadają wiedzy w temacie powikłań i nieskuteczności szczepień w skali większych grup badanych. Ale zresztą... jak chcecie to szczepcie swoje dzieci, a co tam jak dopadnie ich autyzm lub adhd, będą cierpiały z powodu ostrych alergii i staną się wiecznymi klientami przychodni i aptek, niech nakręcają ten biznes farmaceutyczny. Co was to obchodzi. Zamiast skupić się na zdrowym odżywianiu i zdrowym stylu życia to faszerujcie je chemią - szczepcie!
W krajach Trzeciego Świata możesz się "skupić na zdrowym odżywianiu i zdrowym stylu życia -bez chemii i szczepionek" no i w dodatku mógłbyś zobaczyć "większą grupę badanych"...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Szczepienia - czyżby największa pomyłka medycyny XX wieku? Omawiany poniżej problem dotyczy tylko i wyłącznie przymusowych szczepień. Nie jest dyskutowana celowość podawania szczepionki po ukąszeniu przez wściekłego psa czy też ludziom wyjeżdżającym w tereny objęte epidemią cholery. Primum non nocere Jednym z czynników oceny skuteczności podawania szczepionek jest prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań, czasami eufemistycznie zwanych efektami ubocznymi. Możliwości wystąpienia reakcji ubocznych po podaniu szczepionki DPT (przeciw błonicy, kokluszowi, tężcowi) są jak 1 - 1750, podczas gdy możliwość śmierci z powodu zachorowania na koklusz jest jak 1 - 5 000 000. Pomimo, że oficjalne autorytety w dziedzinie zdrowia publicznego zapewniają nas o bezpieczeństwie i skuteczności szczepień, to jednak Food and Drug Administration - FDA (odpowiednik Państwowego Zakładu Higieny w Polsce, ale o wiele lepiej wyposażonego w argumenty prawne) oraz Centers for Disease Control - CDC przedstawiają doniesienia, które przeczą temu w sposób zdecydowany. W rzeczywistości spadek ilości zachorowań wyprzedził całą epokę szczepień. Natomiast lekarze donoszą o tysiącach wypadków reakcji ubocznych związanych z podawaniem szczepionek, a także o wypadkach zgonów z powodu szczepień. Jak można się zorientować, wprowadzenie szczepień i antybiotyków nie miało praktycznie znaczenia dla populacji. Spadek liczby zgonów na wymienione choroby zaobserwowano 4 pokolenia wcześniej. Pomimo bardzo dobrze udokumentowanych wypadków powikłań po szczepieniach nie informuje się pacjentów o możliwości ich wystąpienia. Pomimo, że szczepienie jest rękoczynem na ciele pacjenta, chory nie musi podpisywać zgody na wykonanie tego zabiegu, wręcz przeciwnie, jest zmuszany pod groźbą kary sądowej. Jak można prześledzić, choroby zakaźne mają coraz mniejsze znaczenie, jako przyczyna zgonów. Wyraźnie jest to widoczne przed erą antybiotyków i szczepień. Stwierdza się natomiast wzrost w sposób alarmujący udział chorób antropogennych. Również czas życia w minionym okresie trzech pokoleń nie uległ według danych WHO wydłużeniu. Poniżej przedstawiono kilka najczęściej funkcjonujących w społeczeństwie mitów na temat szczepień. Mit Pierwszy: "Szczepienia są całkowicie bezpieczne..." System Doniesień o Efektach Ubocznych Szczepień (VAERS) otrzymuje około 11000 raportów rocznie o reakcjach ubocznych związanych z podaniem szczepionki. Około 1% tych informacji to wypadki śmierci. Większość tych doniesień dotyczy szczepień przeciwko kokluszowi. Chociaż liczba ta jest bardzo duża to prawdopodobnie jest to tylko wierzchołek góry lodowej, gdyż FDA przypuszcza, że tylko 10% wystąpień alergii jest rejestrowanych (jeszcze gorzej jest w Polsce). Prawdopodobnie tylko ok. 0.1 do 0.001 przypadków jest rejestrowanych. Większość lekarzy w Polsce nie zna nawet kart, które trzeba wypełnić w przypadku zaobserwowania powikłania, pomimo obowiązku ich wypełniania od ponad 25 lat. Przypuszcza się, że rocznie z powodu szczepień ginie w USA ponad 1000 osób. Szczepienia przeciwko kokluszowi wprowadzono w okresie, kiedy szczyt zachorowań już dawno minął. Zgodnie z raportem CDC rocznie dochodzi do 10 zgonów związanych ze szczepieniem przeciwko kokluszowi, przy czym pomimo szczepień epidemie kokluszu ponawiają się co 3-4 lata. Stwierdzono również, że maksimum zgonów z powodu nagłego niemowlęcego syndromu śmierci - SIDS występuje u niemowląt pomiędzy 2 a 4 miesiącem życia, czyli dokładnie po pierwszych szczepieniach. Spowodowało to przesunięcie terminów szczepień w Japonii. W kraju tym we wczesnych latach 70-tych przesunięto granicę szczepień z dwóch miesięcy na dwa lata. Po tej zmianie terminu szczepień gwałtownie zmalała ilość zgonów klasyfikowanych jako SIDS. Jak wiadomo w Polsce szczepi się dzieci nawet kilkudniowe. Pomimo tych doniesień oficjalnie zaprzecza się, że szczepienia mogą być niebezpieczne. W rzeczywistości w Anglii zaobserwowano spadek wystąpień kokluszu z 80% do 30% po zmniejszeniu liczby szczepień. Szwedzki epidemiolog B. Trollor skorelował śmiertelność dzieci związaną z kokluszem z niskim uprzemysłowieniem regionu. Szczepienia kosztują nas znacznie więcej niż zdrowie i życie dzieci. Tylko z powodu powikłań NVICP (Federal Governments National Vaccine Injury Compensation Program) był zmuszony do wypłacenia 650,6 miliona dolarów rodzicom dzieci poszkodowanych w wyniku szczepień. Prawda o szczepieniach: Szczepienia powodują znaczną ilość zachorowań i zgonów, a także znaczne koszty dla rodzin i podatników. Mit drugi: "Szczepienia są bardzo efektywne" Odra, świnka, ospa, polio, epidemie tych chorób występują w społeczeństwach, w których wprowadzano system szczepień. CDC podała, że 98% zachorowań na odrę wystąpiło wśród dzieci szczepionych. Zachorowały nawet dzieci w regionach, w których nie notowano występowania tej choroby od wielu lat. W Japonii zanotowano wzrost zachorowań na ospę po pojawieniu się szczepień. W 1892 roku zanotowano 29979 zgonów z powodu ospy. Wszystkie osoby były szczepione. Na początku XX wieku zanotowano wybuch epidemii ospy na Filipinach po zaszczepieniu 8 milionów ludzi. W 1989 roku w Omanie w sześć miesięcy po zaszczepieniu 98%, dzieci wybuchła epidemia polio. Wyraźnie można stwierdzić, że szczepienia wprowadzono w okresie spadku zachorowań. Praktycznie szczepienie nie miało znaczenia dla stanu zdrowia ludzi. Podobnie w Polsce notowane wzrosty zachorowań wystąpiły w latach 60-tych i 70-tych u dzieci szczepionych. Jest to bezpośredni dowód na to, że szczepienia wcale nie zapobiegają wystąpieniu choroby. Mit trzeci: "Szczepienia są główną przyczyną zmniejszenia ilości zachorowań w USA i innych krajach" Spadek liczby zachorowań wystąpił dużo wcześniej aniżeli wprowadzenie szczepień i antybiotyków. Spadek zachorowań na 11 podstawowych chorób zakaźnych nastąpił o trzy pokolenia wcześniej, aniżeli wprowadzenie szczepień i antybiotyków w populacji. Spadek ten, jak dowodzą analizy jest związany z wprowadzeniem wody wodociągowej w dużych aglomeracjach, poprawą sytuacji sanitarnej i podniesieniem poziomu higieny. Kraje europejskie, w których nie wprowadzono szczepień zanotowały także spadek zachorowań na odrę i polio, równolegle z krajami, które wprowadziły szczepienia. Raport Światowej Organizacji Zdrowia podaje, że nie ma korelacji pomiędzy wprowadzeniem procedury szczepień, a śmiertelnością w krajach trzeciego świata. Notowany spadek śmiertelności związany jest z podnoszeniem się poziomu higieny i wprowadzeniem wodociągów oraz poprawą jakości odżywiania. Prawda o szczepieniach: Brak dowodów na określenie pozytywnego wpływu szczepień na
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...