Wracał z Feliniady, zginął pod kołami TIR-a

Taak. Studenci są święci i jak zwykle wszystkiemu winna jest policja, ochrona i oczywiście mieszkańcy "pobliskiego osiedla". A kto na "pobliskim osiedlu" oblegał sklepiki z piwem i sikał gdzie popadnie ? Kto darł się do rana pod oknami mieszkańców tegoż" pobliskiego osiedla" ? Cieszę się, że są organizowane takie imprezy dla młodzieży w Lublinie, ale szlak mnie trafia gdy słyszę narzekania na wszystko dookoła... Wypowiedź: "ktoś kogoś bił i nikt nie reagował", a ten młody człowiek który to widział, jak zareagował ? Brak totalny, samokrytyki !!! Pierwszy skandal: Co Ci wspaniali studenci zrobili ze świeżutkim trawnikiem wzdłuż alei Witosa. Nowiutki, świeżo wygrabiony został przez nich stratowany. Drugi skandal: POLICJA pozwoliła na parkowanie samochodów wzdłuż alei Witosa. Dramat... Droga krajowa a tutaj proszę - PARKING DLA PODCHMIELONEJ WSCHODZĄCEJ INTELIGENCJI. CIEKAW JESTEM KTO TERAZ NAPRAWI TE SZKODY ? radar

A byłeś tam? Widziałeś co tam sie działo? Studenci to była może połowa ludzi co tam przyszli, a reszta to małolaty i drechy. Ochrona? była, ale jak na taki tłum to było jej za mało. Szkoda że nie widziałeś jak 10 ochroniarzy uciekało przed bandą 50 awanturników. Jak bili jednego ochroniarza, a reszta sie patrzyła bo nie mogła nic zrobić. Po koncercie tam była bitwa za bitwą, jedna się kończyła zaczynała się druga, albo kilka naraz trwało. Policja przyjechała dopiero na sam koniec. Zawsze było tak że stali obok, z 30 radiowozów, a na tej imprezie? To i tak cud, że nikt nie zginął w tych walkach. Ja to ciemno widziałem od początku, chodziły grupki takich co przyszli tylko w jednym celu, żeby zrobić zadymę i mogę powiedzieć, że na studentów to oni nie wyglądali... Jak na taką dużą imprezę to ubezpieczenie było marne, bardzo łatwo można było tam dostać w ryj. Juwenalia były stanowczo lepiej zorganizowane. Albo zachlać się tak, żeby udusić się własnymi wymiocinami? I to jeszcze dziewczyna? Też się czasem napije, ale raczej bym na taki pomysł nie wpadł, żeby skakać na tira, może chciał sobie samochód podprowadzić? Bardzo prawdopodobne. Akurat byłem tam jak już zabrali tego chłopaka i w życiu bym sie nie domyślił ze tam coś takiego się wydarzyło. Transport też był do niczego, jak jechałem na Felin to podstawili malutką 14. W dodatku już w autobusie było nieciekawie, pijane małolaty rzucające butelkami przez okno. Tragedia jednym słowem.

Ja sie czułam w miare bezpiecznie, fakt faktem wiele bylo jakis przepychanek ale zazwyczaj szybko sie konczyły, bo przybiegała ochrona. Jak dla mnie najgorsze były powroty. Na takse musiałabym czekac godzine!! Wiec została mi piechota:// Idac do domu przechodziłam kolo tego chlopaka:/ Lezal na ziemi, czekali wtedy na karetke... ehh

Nalepiej zamknijcie Lublin i nie róbcie rzadnych imprez !! każdy sie przyzwyczaił do narzekania!! a dlaczego wszystko jest zrzucone na policje i ochrone a sami sie już nie możecie pilnować??!! ja tam byłam i jestem zadowolona z imprezy a to że ktos nie ma hamulca do alkoholu i później się nie może opanować to niech skończy z piciem albo zacznie pić z umiarem. dzięki studentom mamy trochę rozrywki w Lublinie a co do transportu to można było sobie długo wcześniej zorganizowac powrót bo informacja o feliniadzie nie była podana z dnia na dzień! dzięki organizatorom za fajna impreze

Ja byłem tak do godziny 19.30. pełno było nieletnich którzy pili alkohol, (wiekszość z nich to 15 - 16 latki, mocno pijani) nikt tego nie kontrolował, a co do ochrony to o tej porze nikogo nie widziałem - pewnie było za wcześnie (chociaż ludzi przed sceną było pełno) . jęśli chodzi o bezpieczeństwo to były napewno poważne uchybienia i ktoś powinien za to odpowiedzieć-nie chodzi o to by zkrytykować, ale jak cis takiego się dzieje to skandal.

http://pl.youtube.com/watch?v=YbXDDBujRVk i wy chcecie być metropolią ?? śmiech na sali z czym do ludzi ?? nie ma służ, żeby dbały o porządek ? Brawo metropolia jak widać się nie należy zaściankowi UE.

Według mnie al. Witosa nie należy do terenu UP, więc zabezpieczenie tego terenu nie było w gestii organizatorów tej imprezy. Wydaję mi sie,że zawinił tu typ muzyki jaki był puszczany podczas koncertów. (dres+wódka=mieszanka wybuchowa). Jedynym priorytetem dla dresa jest ewentualny zespół piłkarski w danym mieście, a co za tym idzie zachowanie godne chuligana. Teksty piosenek diskopolowych nie mają duszy. Są proste i wymyślane na tzw. prędce. Rozumiem, że można przy niej potańczyć ale ja zdania nie zmienię. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby zaprzestanie organizowania koncertów disco polo. Jeżeli chodzi o potencjalnych ludzi, którzy darli się i sikali na osiedlu Felin to założę się, że nie byli to studenci bo studenci obawiają się wejść na teren oblegany przez tzw. dresów (os. Felin, os. Jagielońskie) żeby ograniczyć prawdopodobieństwo dostania w przysłowiowy ryj. Może organizatorzy w następnym roku zmienią zdanie i zorganizują koncert, mający coś wspólnego z kulturą.

Zgadzam sie nie było bezpiecznie ochorny było stosunkowo za malo do tylu ludzi ile było! nie czułam sie ówniez zbyt bezpiecznie dobrze ze byłam z kumplami bo jeszcze za to ze sobie śpiewalam z kumpelka to bym oberwala od jakis przekletych drechów;/ i tych malolatek 15 i 16 to faktycznie pełno dzieci do odmu! gdzie sa ich rodzice! tym chłopakiem bł brejdak kumpla.... [*] dla niego !