Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
To teraz gość auto zarejestruje w pl i będziecie mogli go w d pocałować...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to moze chociaz pokazcie rejestracje :D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak to jest z tymi gośćmi z autami z grupy vaga lub beemwu.;d Tak zwana niższa klasa średnia jeżeli chodzi o zachowanie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Poniedziałek 26 października o godz. 7.40, żona ruszając na zielonym (Toyota Avensis) z Al. Warszawskiej i wjeżdżając na rondo Honorowych Krwiodawców została uderzona bokiem w bok przez auto, które przemieszczało się na pasie obok. Sprawca dotkliwie „przetarł” samochód przez całą długość auta i nie zatrzymując się odjechał. Do mojej żony, która stanęła na przystanku zaraz za rondem podjechał przygodny kierowca informując, że był to srebrny Mitsubishi Lancer nr rej LOP .... (numerów niestety nie zapamiętał). Żona udała się na ul. Północną w celu złożenia zeznań. Już wówczas usłyszała od bardzo uprzejmego policjanta przyjmującego zgłoszenie, ze szanse na odnalezienie sprawcy są bardzo małe. Pierwsza sprawa to monitoring miejski, który mógł być odwrócony w inną stronę. Drugi problem to jakość obrazu z monitoringu (gdyby nawet kamera nagrała zdarzenie policja prawdopodobnie nie będzie w stanie odczytać numerów rejestracyjnych auta). Ktoś może pomóc w ustaleniu sprawcy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przeciez ten samochod to tylko przypadkowe zdjecie.gdyby gosc mial zdjecie prawdziwe to nie szukalby sprawcy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przeciez ten samochod to tylko przypadkowe zdjecie.gdyby gosc mial zdjecie prawdziwe to nie szukalby sprawcy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Wyszedł z samochodu, rzucił kilka gróźb".   A mógł zabić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak to jest z tymi gośćmi z autami z grupy vaga lub beemwu.;d Tak zwana niższa klasa średnia jeżeli chodzi o zachowanie.
Ale i tak wsiadasz jak się zatrzyma takim autem i jedziecie w boczna drogę..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak to jest z tymi gośćmi z autami z grupy vaga lub beemwu.;d Tak zwana niższa klasa średnia jeżeli chodzi o zachowanie.
Ale i tak wsiadasz jak się zatrzyma takim autem i jedziecie w boczna drogę..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Takimi furami to tylko chamy jeżdżą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Taki "kozak" był ! dlaczego nie zaczekał do przyjazdu policji? DRESY zawsze są cwani w grupie i przed swoimi kolegami! gdy zostają sami boją się własnego cienia Ludzie trzeba reagować pomagać sobie wzajemnie! chołota nie może NAMI pomiatać!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rejestracji nie widziała????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Poniedziałek 26 października o godz. 7.40, żona ruszając na zielonym (Toyota Avensis) z Al. Warszawskiej i wjeżdżając na rondo Honorowych Krwiodawców została uderzona bokiem w bok przez auto, które przemieszczało się na pasie obok. Sprawca dotkliwie „przetarł” samochód przez całą długość auta i nie zatrzymując się odjechał. Do mojej żony, która stanęła na przystanku zaraz za rondem podjechał przygodny kierowca informując, że był to srebrny Mitsubishi Lancer nr rej LOP .... (numerów niestety nie zapamiętał). Żona udała się na ul. Północną w celu złożenia zeznań. Już wówczas usłyszała od bardzo uprzejmego policjanta przyjmującego zgłoszenie, ze szanse na odnalezienie sprawcy są bardzo małe. Pierwsza sprawa to monitoring miejski, który mógł być odwrócony w inną stronę. Drugi problem to jakość obrazu z monitoringu (gdyby nawet kamera nagrała zdarzenie policja prawdopodobnie nie będzie w stanie odczytać numerów rejestracyjnych auta). Ktoś może pomóc w ustaleniu sprawcy?
Podjedz do komendy w Opolu Lub. tam ci wszystko powiedzą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakiś taki znajomy ten samochód.Widziałem taki,miał zamazaną tablicę rejestracyjną P.S.A skoro jest zdjęcie auta,skoro jest świadek to co jeszcze szukać?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A CEPiK nie działa? Ile jest srebrnych Mitshubiski z rejestracją LOP? Policja powinna wraz z poszkodowanym odwiedzić wszystkich i po kłopocie - "wygrywa" ten, który ma zarysowany bok. A do "pana" w Audii - tu nie ma co gadać; przyuważyć, zarysować gwoździem cały bok. Do skutku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zapewne jakiś lubelski student
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na zdjęciu widać D-Deutschland, znaczy się Niemcy...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zamazali numer rej. i proszą o pomoc w ustaleniu? to jakieś jaja?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
do benc: też mi się tak wydawało. Odczekałem dziesięć dni. Zadzwoniłem na podany przez policję numer chcąc dowiedzieć się o losie postępowania. Oświadczono mi że policja cały czas czeka na zapis monitoringu z miasta. Nic więcej nie zrobiono. Na pytanie o to, czy kontaktowano się np. z jednostką w Opolu Lubelskim ws wytypowania właścicieli aut celem rozpytania (znamy markę auta, kolor, pierwsze znaki rejestracji) nie usłyszałem zrozumienia pod drugiej stronie słuchawki. Szczerze mówiąc ogarnęła mnie bezradność. Skoro już w momencie zgłaszania zdarzenia policja uprzedzała nas o słabości narzędzia jakim jest monitoring to dlaczego przez 10 dni nie zrobiono niczego więcej? Tracę dobre zdanie o policji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Od tego jest policja. Niech zgłosi sprawę i nie robi afery w gazetach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...